U Concejo kwiaty są gwiazdami, czy ulicznymi latarniami. Dostrzegamy samotne literki, maleńkie budynki między ogromnymi ludźmi – jakby mniej ważne dzięki temu, roślinkę w szufladzie, czy rybki w zupie.
I jak zwykle w tego typu książkach, dostajemy przepiękną i bardzo prostą myśl, aby zatrzymać się i dostrzec kogoś ważnego obok nas.

U Concejo kwiaty są gwiazdami, czy ulicznymi latarniami. Dostrzegamy samotne literki, maleńkie budynki między ogromnymi ludźmi – jakby mniej ważne dzięki temu, roślinkę w szufladzie, czy rybki w zupie.
I jak zwykle w tego typu książkach, dostajemy przepiękną i bardzo prostą myśl, aby zatrzymać się i dostrzec kogoś ważnego obok nas.

Czasem bywa, że u kogoś zobaczę daną książkę, pozachwycam się, ale mój mózg lubiący dużo bodźców szybko umożliwi mi zapomnienie. Z tą pozycją tak nie było, siedziała cicho ukryta na tyłach mojej głowy i raz po raz wracała, aż w końcu przyszedł jej czas.

🎩PAN NIKT🎩

Ilustrowane książki to mój guilty pleasure. Biorąc pod uwagę, że ich zawartość jest coraz częściej wielowarstwowa i nieskazana na ramy wiekowe, to nawet już mogę pozbyć się słowa guilty. Pan Nikt to pierwsza książka, którą Joanna Concejo napisała i zilustrowała. Wydawać się może to dziwne, bo na pewno kojarzycie wcześniej wydane pozycje autorki, chociażby te z Olgą Tokarczuk. Natomiast to właśnie Pan Nikt był wydany jako pierwszy i czekał na swoje polskie tłumaczenie prawie 15 lat!

📝OPIS 📝

Pan Nikt jest alegoryczną opowiastką o tych niewidzialnych. Przypowieścią o jednostkach społecznych, które żyją między nami, jednak sposób ich bycia, zachowanie wydaje nam się na tyle przeciętne, nieznaczące, że stapiają nam się z tłem, zostają zapomniani. Tytułowy bohater pierwszego dzieła Concejo jest właśnie takim człowiekiem, czyimś sąsiadem, kimś, kogo mijamy na ulicy, spotykamy na poczcie. Sprawia wrażenie niesympatycznego, ponurego lub smutnego, co od razu maluje niezbyt korzystny obraz w naszej głowie. A co jeżeli to, co czyni za zamkniętymi drzwiami jest bardzo istotne? Co, jeśli nic nie jest takie jakie wydaje się być?
Mimo szczypty magii, autorka bezbłędnie definiuje ludzką naturę, która pomija mniej jaskrawe, nudne, bezbarwne. Surowa narracja wraz z melancholijną i pełną detalu kreską autorki tworzy symboliczny portret skłaniający do refleksji. Pan Nikt to poetycka opowieść o darze obserwacji, dostrzeganiu drugiego człowieka i tego, co w nim na pierwszy rzut oka nieuchwytne, choć bardzo ważne.

🙋‍♂️DLA KOGO🙋🏻‍♀️

Dla tego, kto szuka książki, która poruszy i ducha, i oko.

M.

Czasem bywa, że u kogoś zobaczę daną książkę, pozachwycam się, ale mój mózg lubiący dużo bodźców szybko umożliwi mi zapomnienie. Z tą pozycją tak nie było, siedziała cicho ukryta na tyłach mojej głowy i raz po raz wracała, aż w końcu przyszedł jej czas.

🎩PAN NIKT🎩

Ilustrowane książki to mój guilty pleasure. Biorąc pod uwagę, że ich zawartość jest coraz częściej...

niepozorna

jakże mądra w treści, jakże smutna
choć błyszczy milionem gwiazd na niebie

Pan Nikt, Pan Szary, Pan, który jest, ale nikt go nie widzi, nikt na niego nie patrzy... dla wszystkich zaś jest nieważny.
A on... jest, żyje, robi pranie, pije herbatę, siedzi w fotelu, śpi, patrzy przez okno...
pcha taczki codzienności...
i jest wspaniały...

niepozorna

jakże mądra w treści, jakże smutna
choć błyszczy milionem gwiazd na niebie

Pan Nikt, Pan Szary, Pan, który jest, ale nikt go nie widzi, nikt na niego nie patrzy... dla wszystkich zaś jest nieważny.
A on... jest, żyje, robi pranie, pije herbatę, siedzi w fotelu, śpi, patrzy przez okno...
pcha taczki codzienności...
i jest wspaniały...

Niezwykle piękna książka. Zachwycająca jako dzieło graficzne Joanny Concejo, ale niosąca także cudny przekaz.
Pan Nikt może mieszkać obok każdego z nas. Może być przedmiotem pogardy, wyzwisk, ośmieszania, lekceważenia. Ludzie mogą go ignorować, nie zauważać, wpędzać w szczeliny nieistnienia. A Pan Nikt pełni ważną rolę w życiu świata, a nawet Wszechświata. Noc składa u niego zamówienie na wymianę gwiazd. Wszyscy jesteśmy szarymi, małymi ludźmi. Z jednej strony wydajemy się nieistotni z perspektywy Wszechświata, państwa, polityki, korporacji, a z drugiej strony to my tworzymy te struktury. Każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju.

Niezwykle piękna książka. Zachwycająca jako dzieło graficzne Joanny Concejo, ale niosąca także cudny przekaz.
Pan Nikt może mieszkać obok każdego z nas. Może być przedmiotem pogardy, wyzwisk, ośmieszania, lekceważenia. Ludzie mogą go ignorować, nie zauważać, wpędzać w szczeliny nieistnienia. A Pan Nikt pełni ważną rolę w życiu świata, a nawet Wszechświata. Noc składa u...

Piękna książka 🤍 Jej oprawa zachwyca, a niewielka ilość tekstu uderza prosto w serce. To książka o ludziach. Zwykłych z pozoru. Niezauważonych. Niewidzialnych. Samotnych. Żyjących w swojej rutynie. Pięknych wewnątrz. Skrywających dobro. Cudownie ciepłych. Do pokochania.

Lubię zaglądać do tej książki. Jest pięknem samym w sobie 🤍 Ma moc ściągania moich myśli do ludzi, których chciałabym ukochać, a z jakiegoś powodu nie mogę. Warto mieć to cudo w swojej biblioteczce 🖤

Piękna książka 🤍 Jej oprawa zachwyca, a niewielka ilość tekstu uderza prosto w serce. To książka o ludziach. Zwykłych z pozoru. Niezauważonych. Niewidzialnych. Samotnych. Żyjących w swojej rutynie. Pięknych wewnątrz. Skrywających dobro. Cudownie ciepłych. Do pokochania.

Lubię zaglądać do tej książki. Jest pięknem samym w sobie 🤍 Ma moc ściągania moich myśli do ludzi,...

Ledwie nieco ponad pięćdziesiąt stron. Głównie same obrazki. Mało kolorowe, trochę jakby spłowiałe. A tekstu? Jak na lekarstwo. Czy to może być w ogóle godna uwagi książka? Uwierzcie mi, że jeśli stworzyła ją Joanna Concejo, to jest bardziej niż godna uwagi! Wiem to po lekturze "M jak morze", a teraz także po przeczytaniu i PRZEŻYCIU "Pana Nikt".

Pan Nikt jest picturebookiem, równie wyjątkowym jak inne wydawane przez wydawnictwo Format (o kilku przeczytacie na blogu). Jest oczywiście przepięknie wydany, w sztywnej oprawie i dużym formacie, pozwalającym lepiej przyjrzeć się ilustracjom, które silniej oddziałują na odbiorcę.

Picturebooki to szczególny rodzaj książek, w których najważniejsze są właśnie ilustracje, dopełniane jedynie tekstem (a i to nie zawsze),a jednocześnie są czymś więcej niż obrazkowym albumem służącym do przeglądania. To nie zbiór ilustracji, a opowieść przekazana za pomocą grafik. To taki rodzaj przekazu, który wymaga od odbiorcy uwagi i często refleksji, dając w zamian możliwość zupełnie innych przeżyć niż "tradycyjna" książka.

Historia opowiadana słowem i obrazem przez Joannę Concejo jest pełną melancholii opowieścią, którą odczytuje się umysłem i sercem, która skłania do refleksji i wzbudza emocji, oddziałując intensywnym nastrojem na czytelnika. Z jednej strony znajdziemy tu opowieść o współczesnej tendencji do niedostrzegania drugiego człowieka, o braku nawiązywania relacji w lokalnych społecznościach. W końcu Pan Nikt żyje obok swoich sąsiadów, lecz nikt się nim nie interesuje. W książkowym świecie wyraźnie widać, że ludzie zapominają nawet o zwyczajowym "dzień dobry", a pęd, w jakim żyją, wyklucza jakąkolwiek refleksję nad tożsamością drugiego człowieka. W tym wymiarze jest to jednocześnie opowieść, która skłania do pomyślenia o samotnej starości i społecznym wykluczeniu, o którym nikt nie marzy, ale które dotknąć może każdego.

Jednak znajdziemy w tej książce znacznie więcej. Autorka wprowadza do obrazkowo-tekstowej fabuły element realizmu magicznego, który jest z jednej strony minimalistyczny, z drugiej szalenie urzekający. Ten pierwiastek również skłania do refleksji i skłania do zastanowienia się nad tym, że pozory mogą być niezwykle mylące. Pan Nikt jest tak naprawdę niezwykły i prowadzi niezwykłe życie, o czym nie wie nikt, ponieważ nikt o to nie pyta. W ten piękny sposób autorka wskazuje, że warto zwracać baczniejszą uwagę na ludzi, którzy są wokół nas.

Ogromne wrażenie zrobiły na mnie - ponownie - ilustracje, które współopowiadają historię i jednocześnie budują jej melancholijny, refleksyjny nastrój. Kreślone w znacznej mierze na tle w odcieniach sepii lub "przydymionego" błękitu, kojarzą się po części z rysunkami w starym szkicowniku o pożółkłych kartkach. Rysowane pozornie niedbałą kreską, wymykające się prostemu rozumieniu słowa "ładne", mają w sobie coś onirycznego, surrealistycznego, a jednocześnie świetnie oddają nastrój i skłaniają do refleksji. Ich metaforyka nadaje prostemu tekstowi głębi i kieruje czytelnika w stronę refleksji nad jego własną interpretacją i postrzeganiem świata. Są niesamowite i cudowne, a przede wszystkim poruszające. Można je studiować, oglądać i przeżywać, tak jak przeżywa się całą lekturę.

Ta książka oferuje wiele przeżyć i przemyśleń, choć wydaje się niepozorna. Tak samo jak płaszcz na okładkowej ilustracji - zwykły, szary, wełniany, którego wierzchnia warstwa nie ma w sobie nic wyróżniającego. Ale pod tą zwyczajnością kryje się "niebiańska" podszewka pełna obłoków. To najlepsza metafora dla Pana Nikt i doskonała zapowiedź tego, co się kryje we wnętrzu tego poruszającego picturebooka.

Ledwie nieco ponad pięćdziesiąt stron. Głównie same obrazki. Mało kolorowe, trochę jakby spłowiałe. A tekstu? Jak na lekarstwo. Czy to może być w ogóle godna uwagi książka? Uwierzcie mi, że jeśli stworzyła ją Joanna Concejo, to jest bardziej niż godna uwagi! Wiem to po lekturze "M jak morze", a teraz także po przeczytaniu i PRZEŻYCIU "Pana Nikt".

Pan Nikt jest...

Kilka dni temu wyjęłam z paczki wyjątkową książkę. Picturebook Joanny Concejo pod tytułem "Pan Nikt"

Z pewnym szczególnym uczuciem szczęścia, ekscytacji oraz gotowości na wyjątkowe przeżycia estetyczne uchyliłam okładkę i... jak zawsze w przypadku Concejo przepadłam.

Jesteście gotowi na ucztę dla oka i dla ducha? Zapraszam.

Joanna Concejo zabiera nas do miasta, takiego jak tysiące innych, gdzie ludzie i budynki są do siebie bardzo podobni. Mieszka w nim pewien człowiek - szary człowiek. Nikt się nim nie interesuje, bo nie wyróżnia się on niczym szczególnym. To Pan Nikt.

Pan Nikt całymi dniami stoi w oknie i przygląda się przechodniom, czasem czyta gazetę. Codziennie je w samotności zupę, robi zupę, zmywa naczynia. Ot zwykle czynności dnia codziennego.

Nikt nie spodziewa się, że każdej nocy, kiedy zapada noc i wszyscy zasypiają, Pan Nikt zabiera się do pracy.

Jego praca jest bardzo tajemnicza. Pan Nikt robi gwiazdy!

Ta niezwykła, poetycka opowieść otwiera nam oczy na świat. Przyznajcie sami, ilu z Was zna takiego Pana Nikt? Szarego zwykłego człowieka, który wprost wtapia się w codzienność. A zastanawialiście się kiedyś nad tym co taka osoba myśli, co czuje? Może warto się tym zainteresować póki nie zniknie...

Uwielbiam picterbooki Joanny Concejo za tę kreskę i tę myśl, która nie daje spokoju, i zmusza do refleksji.

A Ty? Znasz już jakiś picterbook tej autorki? W @wydawnictwoformat znajdziesz ich całkiem sporo.

Kilka dni temu wyjęłam z paczki wyjątkową książkę. Picturebook Joanny Concejo pod tytułem "Pan Nikt"

Z pewnym szczególnym uczuciem szczęścia, ekscytacji oraz gotowości na wyjątkowe przeżycia estetyczne uchyliłam okładkę i... jak zawsze w przypadku Concejo przepadłam.

Jesteście gotowi na ucztę dla oka i dla ducha? Zapraszam.

Joanna Concejo zabiera nas do miasta, takiego...

Dla tych, którzy lubią literaturę dziecięcą kryjącą w sobie nietuzinkowe ilustracje oraz treści z pozoru proste, ale skłaniające do refleksji to "Pan Nikt" od Wydawnictwa Format jest właśnie taką książką.

Czytając tę książkę masz wrażenie, że za każdym razem widzisz jej inne oblicze. Znaczenie jej jest jednocześnie dosadne, a zarazem subtelne. Potrafi rozweselić i zasmucić, nadać sens drobnostkom, jak również dotknąć do głębi, wprowadzając w drganie najczulsze struny naszego serca, tam gdzie mogą obudzić się nostalgiczne wspomnienia i zapomniane już dawno tęsknoty.

Po lekturze, możesz zadać sobie pytanie - o czym była ta książka? I w tej właśnie chwili napływ myśli, rozważań i rozmyśleń uświadomi Ci, że to lektura niebanalna, nieszablonowa, niezwykła i wyjątkowa w swoim przekazie.

Każdy jej treść i ilustracje może odebrać inaczej, dla jednych będzie magiczna i tajemniczą podróżą w wyobraźnię, w której Pan Nikt wykonuje zlecenie dla Nocy. Dla innych będzie opowieścią o samotności, obojętności, szarej rzeczywistości, w której ktoś taki jak Pan Nikt jest dla nas niewidzialny, ale jego "obecność" ma znacznie. Ktoś inny dostrzeże ukrytą głębię, tajemniczy uśmiech, koronkową firankę, bo za każdym razem, gdy sięgniesz po tę książkę, znajdziesz w niej coś nowego...

Ale to, Czytelniku, postanawiam już Tobie...

Dla tych, którzy lubią literaturę dziecięcą kryjącą w sobie nietuzinkowe ilustracje oraz treści z pozoru proste, ale skłaniające do refleksji to "Pan Nikt" od Wydawnictwa Format jest właśnie taką książką.

Czytając tę książkę masz wrażenie, że za każdym razem widzisz jej inne oblicze. Znaczenie jej jest jednocześnie dosadne, a zarazem subtelne. Potrafi rozweselić i...

Przepiękne ilustracje, można oglądać i oglądać. One budują całą książkę i klimat. Historia prosta, ale urocza.

Przepiękne ilustracje, można oglądać i oglądać. One budują całą książkę i klimat. Historia prosta, ale urocza.

„Pan Nikt” cieszy oko i porusza ducha. Wszystko za sprawą prostej historii, jaką ukazano za pomocą alegorycznych ilustracji. Dla jednych będzie to opowiastka o zapomnianym przez świat człowieku, dla innych scena z własnej codzienności, gdzie czujemy się anonimowi, trochę niedostrzegani lub pomijani. Tytułowy bohater prowadzi zwyczajne życie, w którym nic nie zwiastuje niespodziewanego obrotu spraw. Jeśli odważymy się przekroczyć próg jego mieszkania, doświadczymy cudu, jakiego Pan Nikt dokonuje w zaciszu czterech ścian. Efekty jego przędzalniczej robótki rozpościerają się na nocnym niebie, czego jednak nikt nie dostrzega. Autor niestworzonych rzeczy nie szuka poklasku, bo nie tworzy, aby zostać zauważonym. W jego świecie panuje spokój i cisza, której nie zmącą obce spojrzenia lub głosy. Joanna Concejo stawia na uniwersalny przekaz. W celu jego osiągnięcia zaprasza odbiorców do krótkiej, a zarazem niespiesznej opowieści o doczesności z drobną szczyptą realizmu magicznego, którym łatwiej ujarzmić czytelniczą wyobraźnię. W „Panu Nikt” chodzi o to, aby przystanąć i zastanowić się, czy w tym, co widzimy, co czujemy i do czego jesteśmy przyzwyczajeni, nie kryje coś wyjątkowego oraz ulotnego. Załączoną pozycję cechuje prostota słów, obrazów i symboli. Joanna Concejo pozostawia sporo miejsca na własną interpretację „Pana Nikt”, w związku z czym, ilu odbiorców tyle ciekawych portretów tytułowego bohatera. Tę książkę potraktować można jak lekcję życia, z której każda i każdy wyciągnie odmienne wnioski.

„Pan Nikt” cieszy oko i porusza ducha. Wszystko za sprawą prostej historii, jaką ukazano za pomocą alegorycznych ilustracji. Dla jednych będzie to opowiastka o zapomnianym przez świat człowieku, dla innych scena z własnej codzienności, gdzie czujemy się anonimowi, trochę niedostrzegani lub pomijani. Tytułowy bohater prowadzi zwyczajne życie, w którym nic nie zwiastuje...