Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zaczęłam ją czytać wczoraj wieczorem a dziś z rana skończyłam :)
Książka dla osób, które interesują się siatkówką i posiadają bogatą wiedzę na jej temat.
Andrea Anastasi z pozoru nie wydawał się człowiekiem profesjonalnym w swoim fachu, czytając tę książkę można mieć wyrzuty sumienia jeżeli się tak uważało. "Krasnal" był już trenerem dwóch Reprezentacji i " przygody" jakie tam przeżył są zaskakujące. Z pewnością nie raz powrócę do tej lektury. Jest ciekawa oraz pouczająca, ponadto szybko się ją czyta.
POLECAM!

Zaczęłam ją czytać wczoraj wieczorem a dziś z rana skończyłam :)
Książka dla osób, które interesują się siatkówką i posiadają bogatą wiedzę na jej temat.
Andrea Anastasi z pozoru nie wydawał się człowiekiem profesjonalnym w swoim fachu, czytając tę książkę można mieć wyrzuty sumienia jeżeli się tak uważało. "Krasnal" był już trenerem dwóch Reprezentacji i " przygody"...

R
E
W
E
L
A
C
Y
J
N
A
!

R
E
W
E
L
A
C
Y
J
N
A
!

Nie znajdę słów do opisania tak pięknej książki.
Polecam

Nie znajdę słów do opisania tak pięknej książki.
Polecam

Rzadko się zdarza, by spodobała mi się książka polskiej autorki, ale to jest jeden z nielicznych wyjątków.
Świetna!- polecam.

Rzadko się zdarza, by spodobała mi się książka polskiej autorki, ale to jest jeden z nielicznych wyjątków.
Świetna!- polecam.

Uwielbiam mocną literaturę. Działa na mnie jak bardzo mocna kawa, lub zimny prysznic.
"Na marginesach życia" to książka "żywcem z życia wzięta"- przesadnie prawdziwe historie spisane przez kuratora sądowego. Warto ją przeczytać, chociażby dlatego, że jest PRAWDZIWA sama w sobie. Nie ma monotonnej akcji jak np. w niektórych <romansidłach>. Przenosi nas do życia rzeczywistego, gdzie nie ma szczęśliwego zakończenia.
Polecam!

Uwielbiam mocną literaturę. Działa na mnie jak bardzo mocna kawa, lub zimny prysznic.
"Na marginesach życia" to książka "żywcem z życia wzięta"- przesadnie prawdziwe historie spisane przez kuratora sądowego. Warto ją przeczytać, chociażby dlatego, że jest PRAWDZIWA sama w sobie. Nie ma monotonnej akcji jak np. w niektórych <romansidłach>. Przenosi nas do życia...

Bezapelacyjnie moja ulubiona książka. Spodziewałam się typowo "słodkiej" historii miłosnej, ale na szczęście się myliłam. Przyznam szczerze, że fabuła jest wzruszająca i porusza od początku do końca książki.

Bezapelacyjnie moja ulubiona książka. Spodziewałam się typowo "słodkiej" historii miłosnej, ale na szczęście się myliłam. Przyznam szczerze, że fabuła jest wzruszająca i porusza od początku do końca książki.