Żywoty domniemane
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Vite congetturali
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2011-03-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-03-24
- Liczba stron:
- 70
- Czas czytania
- 1 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373923492
- Tłumacz:
- Stanisław Kasprzysiak
- Tagi:
- biografia romantyzm literatura szwajcarska
W żywotach hagiograficznych można przeczytać „o życiu i śmierci świętych i o dokonanych przez nich cudach”. Fleur Jaeggy w swoich „Żywotach domniemanych”, będących biografiami trzech pisarzy: Thomasa De Quincey’a, Johna Keatsa i Marcela Schwoba, także pisze o ich życiu i śmierci, ale przede wszystkim o tym jedynym cudzie, którego potrafili dokonać: o zdobyciu poczucia niepodważalnej jedyności własnego istnienia.
Niepospolite oznaki tego poczucia Fleur Jaeggy odnajduje w całym biegu życia każdego ze swych bohaterów i „domyśla się”, że to właśnie ono rozstrzygało o ich losach. Gdyż jest przekonana, że było to poczucie do głębi pierwotne, fundamentalne, sprzed wielkich życiowych nieporozumień, mistyfikacji i całej pospolitej codziennej krzątaniny. „Może każdy ma w sobie takie poczucie jeszcze przed urodzeniem. A potem rodzi się i coraz mocniej je w sobie zagłusza. Albo inni mu je zagłuszają. Ale niekiedy jakoś je mimo wszystko w sobie odnajduje”.
Jaeggy pisze o tym powściągliwie, stylem chłodnym, klarownym, niemal lakonicznym. Trzy niewielkie szkice eseistyczne zmieniają się w miniaturowe powieści. „To niezwykła proza”, zawyrokował kiedyś Josif Brodski, uzasadniając, że książki Fleur Jaeggy czyta się szybko, ale pamięć o nich pozostaje na całe życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 27
- 25
- 10
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
DOMNIEMANE, LECZ NIE UROJONE
Z początku nic nie zapowiadało tego, że ta książeczka tak bardzo mi się spodoba. Śpieszę wytłumaczyć dlaczego. Przede wszystkim autorka, której nie tylko nic nigdy dotąd nie czytałem, a wręcz nawet nie wiedziałem o jej istnieniu. Następnie zawartość książki – szkice biograficzne, opowiadające o czterech dawno nieżyjących poetach, o których miałem bardzo mgliste pojęcie. I wreszcie – cóż to znaczy „Żywoty domniemane”? Kalanie biografii domysłami, fantazjowanie na ich temat, bardzo źle mi się kojarzy, choćby nawet dotyczyło to osób zmarłych przed wieloma stuleciami. Tymczasem wszystkie te uprzedzenia okazały się bezpodstawne. Owe biograficzne szkice są niezwykle erudycyjnymi zapisami, pełnymi nieoczywistej poezji.
Fleur Jaeggy (ur. 1940),szwajcarska pisarka, tworząca w języku włoskim, snuje swoje przypuszczenia na temat losów czterech pisarzy: Thomasa de Quincey’a (1785-1859),Johna Keatsa (1795-1821),Marcela Schwoba (1867-1905) i Roberta Walsera (1878-1956). Tym, co wydaje się łączyć opisane w tym tomiku postaci, to próba uchwycenia przełomowego momentu w ich życiorysach. Tej jedynej, niepowtarzalnej chwili, kiedy uświadomili sobie swoją odrębność i wyjątkowość, która na zawsze zdeterminowała ich losy, a później pchnęła w objęcia literatury. A jednocześnie te cztery żywota, opowiedziane w lakoniczny, ale i poetycki sposób, są przejmującym świadectwem trudnej doli poetów, biedaków, flâneurów, ich nieustannej drogi ku końcowi, świadomości śmierci. Tak jakby jedynym celem życia było doprowadzenie człowieka do rigor mortis. De Quincey, Keats, Schwob i Walser – to nazwiska braci należących do konfraterni poetów, zakonu surowszej reguły, którym przyświecało motto: Memento mori. Ale często również wizjonerów, wyprzedzających swoją epokę, którzy rzucili powyższemu mottu wyzwanie, dorzucając od siebie: non omnis! „Nie bierz w objęcia zmarłych, gdyż zmarli dławią żywych. Nie prowadź siebie na ich cmentarze. Zmarli zarażają” – pisze Jaeggy w szkicu o Marcelu Schwobie.
Mamy więc do czynienia z osobliwym rodzajem formy hagiograficznej. Porównanie to może wydawać się bluźnierstwem, jednakże Fleur Jaeggy zaznacza: „Ale przecież poeci podlegają heraldyce rodem z niebios”. Ale są to właśnie żywoty domniemane, nie zaś urojone, jak w tytule najsłynniejszego dzieła jednego z bohaterów Jaeggy, Marcela Schwoba, Nie sposób pominąć oczywistej kwestii, jaką jest fakt, iż „Żywoty domniemane” stają się przestrzenią spotkania pisarki z pisarzami. Jaeggy dokonuje w swojej prozie osobliwych stopklatek, chwyta wpół upływającą sekundę, po to, by złapać na gorącym uczynku swoich bohaterów i doszukiwać się w nich choćby najmniejszej cząstki samej siebie.
Jedynym mankamentem „Żywotów domniemanych” jest ich objętość – zdecydowanie za mało, a chciałoby się więcej i więcej. Choć można powiedzieć, że taka właśnie miała być ta książka – zwięzła, ostateczna, bez jednego przypadkowego słowa. Siedemdziesiąt stron niepodważalności. Mała dawka poezji jak szczepionka na bylejakość, która dopiero musi wejść w krwiobieg, tam rozpocząć swój taniec i rozrastać się.
Incydentalne zetknięcie się z dziełem szwajcarskiej pisarki okazało się doświadczeniem z rodzaju tych inspirujących, bo implikuje ono dalsze spotkania. Uruchamia, być może zabójczą, lawinę lektur – zarówno kolejnych utworów Fleur Jaeggy, jak i przede wszystkim jej bohaterów, czterech opisanych w tym tomiku świeckich świętych.
DOMNIEMANE, LECZ NIE UROJONE
więcej Pokaż mimo toZ początku nic nie zapowiadało tego, że ta książeczka tak bardzo mi się spodoba. Śpieszę wytłumaczyć dlaczego. Przede wszystkim autorka, której nie tylko nic nigdy dotąd nie czytałem, a wręcz nawet nie wiedziałem o jej istnieniu. Następnie zawartość książki – szkice biograficzne, opowiadające o czterech dawno nieżyjących poetach, o których...
Jaeggy proponuje prawdziwą zabawę w literaturę.
Ten malutki zbiorek zatytułowany jest wyjątkowo przewrotnie, bo „Żywoty” to tak naprawdę cztery historie ciągłego umierania, stanowiącego nieuniknioną ceną za nieprzeciętny talent i nieodłącznie z nim związaną (nad)wrażliwość.
Ich reporterski ton i zabójcza nomen omen prędkość mają zapewne w zamyśle autorki podkreślać marność i przelotność pojedynczego ludzkiego życia; oczywiście istnienie samych tekstów przeczy ich treści, boć stanowi przecież dowód trwałości tych żywotów, które długo po ich zakończeniu opiewa.
Kolejny figiel również dotyczy krótkości tekstów – czytelnik może się łudzić, iż małym nakładem pracy zyska zestaw podstawowych informacji na temat słynnych literatów; ale miniatury te mieszczą tyle nazwisk i odwołań, że po ich lekturze odbiorca wie znacznie mniej, niż przed nią, bo szybciej niż obszar wiedzy, zwiększa się obszar świadomości niewiedzy.
Prawdziwa zabawa w literaturę niesie zawsze dwa ryzyka – niedointerpretacji i nadinterpretacji. Ale cóż to za życie bez zabawy. I bez ryzyka.
Jaeggy proponuje prawdziwą zabawę w literaturę.
więcej Pokaż mimo toTen malutki zbiorek zatytułowany jest wyjątkowo przewrotnie, bo „Żywoty” to tak naprawdę cztery historie ciągłego umierania, stanowiącego nieuniknioną ceną za nieprzeciętny talent i nieodłącznie z nim związaną (nad)wrażliwość.
Ich reporterski ton i zabójcza nomen omen prędkość mają zapewne w zamyśle autorki podkreślać marność...
Cztery biografie dawno umarłych pisarzy.
I od razu poszukiwania, by ich czytać.
Ach, gdyby Pani Jaeggy pisywała biograficzne notki do Wikipedii!
Może gdzieś pisze - w innym wymiarze, w innym czasie, na innej planecie.
Cztery biografie dawno umarłych pisarzy.
Pokaż mimo toI od razu poszukiwania, by ich czytać.
Ach, gdyby Pani Jaeggy pisywała biograficzne notki do Wikipedii!
Może gdzieś pisze - w innym wymiarze, w innym czasie, na innej planecie.
co to za pretendujący do intelektualnego czaru szit.
co to za pretendujący do intelektualnego czaru szit.
Pokaż mimo to