Nie raz pozwoliłam już sobie na powiedzenie że największym potworem może stać się każdy z nas, sam w sobie.

Jednak co jeśli po dodaniu samych ludzi w wir zdarzeń, uda się poza potwornością również uzyskać esencję groteski?

W dodatku esencję przelaną w problemy doczesnych, tworzącą tym samem z szarej codzienności, stragan przesycony wystawnymi aktami przemocy umieszczony zaraz obok teatru bezradności...

*****

Właśnie tym kipi niepozorny "Gniew Niebios". Zaglądając do tej książki nie spodziewamy się bowiem tego że nawet najprostsza ludzka zawiłość czy historia, może ewoluować do pojęcia strasznej w swym zamyśle.

Język na poziomie, szczegółowość, dbałość o wprawienie czytelnika w podróż do świata każdej z przedstawionych siedmiu opowieści - Dają się we znaki jako mocne plusy zachęcające wręcz by i ci starsi i młodsi czytelnicy pozwolili sobie na lekturę tej książki.

Jeżeli komuś nie obce są problemy, nie chadza po ulicy tylko i wyłącznie w różowych okularach - Winien doszukać się przyjemności w teatrze opowieści - jakim jest ta książka. Zaś nie jeden wynaturzony optymista, winien dzięki jej lekturze - Wreszcie zejść na ziemię by wgryźć się w realia życia.

Nie raz pozwoliłam już sobie na powiedzenie że największym potworem może stać się każdy z nas, sam w sobie.

Jednak co jeśli po dodaniu samych ludzi w wir zdarzeń, uda się poza potwornością również uzyskać esencję groteski?

W dodatku esencję przelaną w problemy doczesnych, tworzącą tym samem z szarej codzienności, stragan przesycony wystawnymi aktami przemocy umieszczony...

jakby podpatrywać cząstkę czyjegoś życia przez dziurkę od klucza, jednak cząstkę mroczną, a tajemnice wstydliwe. niesamowicie skonstruowane miniatury, świetnie wyważone, dla smakoszy. trzeba być jednak specyficznym smakoszem słowa, aby docenić te opowiadania. trzeba umieć napawać się mrokiem, poszukiwać w nim głębi, a czasem - nie znajdując jej wcale - po prostu dać spokój. historie zaczerpnięte przez autorkę nie wiadomo skąd (jaka ich część to fikcja?) są niebezpieczne. osiadają na umyśle, powodują niezamierzona utratę beztroski, są powodem zatorów myśli. niezwykłe, że udało mi się znaleźć taką perełkę na wyprzedaży po kilka złotych, taniej niż fast food kilka kroków dalej....

jakby podpatrywać cząstkę czyjegoś życia przez dziurkę od klucza, jednak cząstkę mroczną, a tajemnice wstydliwe. niesamowicie skonstruowane miniatury, świetnie wyważone, dla smakoszy. trzeba być jednak specyficznym smakoszem słowa, aby docenić te opowiadania. trzeba umieć napawać się mrokiem, poszukiwać w nim głębi, a czasem - nie znajdując jej wcale - po prostu dać spokój....

7 opowiadań, na 95 stronach koncentrat przerażających w swojej wymowie uczuć, związków, obsesji. Prosty lecz pełen poetyckości i subtelnych spostrzeżeń język, który kontrastowo przesycony jest dla mnie ogromnym smutkiem. Przeznaczenie, trwoga, hańba, rozpacz, tęsknota, obsesja, osamotnienie, opętanie, potępienie, piętno, kara, pokuta. Dawno nie byłam tak przygnębiona po lekturze.

7 opowiadań, na 95 stronach koncentrat przerażających w swojej wymowie uczuć, związków, obsesji. Prosty lecz pełen poetyckości i subtelnych spostrzeżeń język, który kontrastowo przesycony jest dla mnie ogromnym smutkiem. Przeznaczenie, trwoga, hańba, rozpacz, tęsknota, obsesja, osamotnienie, opętanie, potępienie, piętno, kara, pokuta. Dawno nie byłam tak przygnębiona po...