Madame
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Proza
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 394
- Czas czytania
- 6 godz. 34 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-240-0467-X
- Tagi:
- nauczycielka francuskiego szkoła w PRL szkolna miłość
Sensacja w Polsce... rzecz znakomicie napisana i zmuszająca do myślenia. Można ją czytać naraz jako thriller, fascynującą historię miłosną, a także jako komiczną powieść polityczną i społeczną satyrę. Spełniając bardzo wysokie standardy artystyczne, daje głęboki wgląd w rozmaite dziedziny i sprawy od psychologii wieku młodzieńczego po ideologiczną klęskę komunizmu.
Stanisław Barańczak (o wydaniu amerykańskim)
Zajrzałam do „Madame” o czwartej po południu. nad ranem byłam już po lekturze całości. Od tej książki nie można się oderwać!
Małgorzata Musierowicz
Znakomita powieść.
Carlos Fuentes „El Pais”
Ożywcza, nadzwyczaj zajmująca książka... Lubiłby ją sam Stendhal. A gdyby znał polski, mógłby ją też napisać.
„The Washington Post”
Wspaniałe, rzadkie osiągnięcie... Najlepsze dzieła literackie na ogół opowiadają proste historie, do panteonu wielkiej literatury wprowadza je sposób, w jaki są opowiedziane.
„Los Angeles Times”
Powieść roku... Błyskotliwie napisana, przemyślnie zbudowana, nieustannie wciągająca, przepojona niezachwianą wiarą w piękno sztuki. Die Welt Rzecz olśniewająca pomysłowością, precyzyjna i tak silnie pobudzająca, że zamiast ją omawiać, chce się ją po prostu podziwiać... Madame ma w sobie wszystko: poezję, politykę i miłość.
„San Francisco Chronicle”
Świetne.
„New Yorker”
Powieść uhonorowana Główną Nagrodą w pierwszej edycji konkursu Wydawnictwa znak, wyróżniona Nagrodą im. Andrzeja Kijowskiego (1999) i wybrana spośród 123 utworów zgłoszonych z całego świata do finałowej siódemki IMPAC Dublin Literary Award (2002). Przełożona dotychczas na 15 języków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 6 157
- 3 673
- 976
- 612
- 126
- 93
- 70
- 37
- 36
- 33
Opinia
Madame... Jest to książka wybitna, absolutnie wyjątkowa, kunszt literacki autora zapiera dech w piersiach. Tyleż recenzji na portalu lubimyczytac.pl, tyle zachwytów. Nie bez przyczyny. To perła w koronie na tle powszechnego, jakże słabego, poziomu polskiej literatury współczesnej. Uważam, że pozycja ta powinna wejść do kanonu lektur obowiązkowych w IV (po reformie :) klasie liceum, i to czytana powinna być nie we fragmentach, lecz w całości.
Książkę tę po raz pierwszy przeczytałam ok. 12 lat temu, nie pamiętam dokładnie. Siła rażenia była podobna, w tym względzie nic się nie zmieniło. Ileż nam umyka w mrokach niepamięci z przeczytanych książek... Czasami zastanawiam się - po co tyle czytam, skoro po kilku tygodniach, miesiącach niemal nic z tego nie pamiętam...? Pozostaje tylko ogólna atmosfera książki, jej wydźwięk emocjonalny.
Nie wszystko warto czytać. Więcej - zdecydowanie nie warto, niż warto. Ale są takie książki, do których bez wątpienia warto powracać. choćby po to, aby przekonać się, na ile nasz gust literacki uległ zmianie, co jest w nim stałe, co fluktuuje - a tym samym, co i dlaczego zmienia się w nas...?
Fundamentem fabuły "Madame" jest relacja łącząca wybitnego ucznia, maturzystę, i tytułową madame, która jest dyrektorką szkoły i jednocześnie nauczycielką głównego bohatera. Madame, której imienia nie poznajemy (wiemy tylko, że na drugie ma Wiktoria), jest archetypem kobiecości - a pamiętajmy, że rzecz się dzieje w komunistycznej, siermiężnej Polsce tuż przed rozruchami zz 1968r. Pachnie "Chanel nr 5", nosi francuskie kostiumy, jedwabne bluzki, ba! nawet chusteczka do nosa (która stanie się fetyszem dla głównego bohatera) jest "made in France". Co łączy madame i jej pupila, ulubieńca? W co madame z nim gra? Dlaczego raz jest wobec niego zimna jak lód, by za chwilę wyróżniać go w sposób niewyobrażalny...? Jak to się wszystko skończy, do czego to zmierza...? Czy koniec książki można uznać za happy end...? Hmmm... To zależy, jak na to spojrzymy. I co dla nas jest happy endem :)
PS. I jeszcze mały wtręt natury korektorsko-redakcyjnej. estem w posiadaniu wydania trzeciego przejrzanego (sic!), wydanego w 2004r., z Kristin Scott-Thomas na okładce (jakże ona pasuje do roli madame!). Redaktor prowadzącą była Agnieszka Kołakowska (wnioskuję, że chodzi o córkę prof. Kołakowskiego?), wydanie owo miało aż trzy (sic! 2) korektorki. Tymczasem ilość błędów, i to rażących, jest porażająca. Na przykład:
1. s. 64 - skrót tytułu naukowego - "mgr" --> magister nie jest tytułem naukowym;
2. s. 76 - wychodząc za pana Leger --> powinno być "wychodząc za pana Legera";
3. 124 - do profesora Billot --> jw.
4. s. 196 i s. 287 - obmyśleć --> powinno być "obmyślić";
5. s. 198 - i znacznie uprzejmiejszą --> powinno być i znacznie bardziej uprzejmą, no, chyba że jest to swoista licentia poetica ;)
6. s. 253 - Daniela Henry'ego Kahnweilera i Maurice'a Jardot --> kuriozum! Dlaczego niemieckie nazwisko jest odmienione, zaś francuskie - nie?;
7. s. 284 - przypisywano Francois de Troy --> znowu ów nagminny brak deklinacji francuskich nazwisk;
8. s. 304 - panu Janvier - jw.;
9. s. 345 - z in-ercji --> jak można tak niechlujnie przenosić wyrazy?;
10. s. 358 - ekstra-lekcję --> powinno być "ekstralekcję";
Gwiazdo Północy, Wodniku, Victoire - czyś się znalazła...?
Madame... Jest to książka wybitna, absolutnie wyjątkowa, kunszt literacki autora zapiera dech w piersiach. Tyleż recenzji na portalu lubimyczytac.pl, tyle zachwytów. Nie bez przyczyny. To perła w koronie na tle powszechnego, jakże słabego, poziomu polskiej literatury współczesnej. Uważam, że pozycja ta powinna wejść do kanonu lektur obowiązkowych w IV (po reformie :) klasie...
więcej Pokaż mimo to