Podczas czytania tej "pasjonującej" książki już od początku zaczęło mnie gryźć pytanie DLACZEGO tracę na TO czas?
dzieciaki po śmierci ojca odrzucają zabójczą propozycję zostania młodymi milionerami (no przecież każdy 14latek by ją odrzucił, no nie?) i wskakują z rozpaczy do morza. (Bosze ja to naprawdę przeczytałam )
para 14latków zachowująca się momentami jak niedorozwinięte 5latki, momentami jak pragnące uczuć 18latki, oczywiście zakochany wampir (bo jakżeby do jasnej zachęcić kobity do czytania jak nie seksownym wampirem zakochanym w śmiertelniczce ?????
dziewczynka swobodnie biegająca sobie po statku pełnym wampirów (a co tam, kto by po takim nie biegał) 14latek doskonały killer, mający się ochotę rozpłakać na każde nieczułe (wg autora) słowa, wreszcie załoga prawdziwie ŻYCZLIWYCH piratów, gdzie kapitan i wredna pani pirat głasiają biedną znajdę po główce, zaś nowo poznany pirat kolega oddaje mu swoje łóżko i sam woli spać na podłodze.
Miłosierdzie godne matki Teresy.
Ta książka to czysty stek absurdu. Może i pomysł dobry, ale tylko pomysł, reszta tragedia, ja tego nie łykam. Z serią się żegnam (nie)czule

Podczas czytania tej "pasjonującej" książki już od początku zaczęło mnie gryźć pytanie DLACZEGO tracę na TO czas?
dzieciaki po śmierci ojca odrzucają zabójczą propozycję zostania młodymi milionerami (no przecież każdy 14latek by ją odrzucił, no nie?) i wskakują z rozpaczy do morza. (Bosze ja to naprawdę przeczytałam )
para 14latków zachowująca się momentami jak...