Igrzyska śmierci

Okładka książki Igrzyska śmierci
Suzanne Collins Wydawnictwo: Media Rodzina Cykl: Igrzyska śmierci (tom 1) Ekranizacje: Igrzyska śmierci (2012) Seria: Kolekcja 70 lat Empik literatura młodzieżowa
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Igrzyska śmierci (tom 1)
Seria:
Kolekcja 70 lat Empik
Tytuł oryginału:
The Hunger Games
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2012-03-21
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Data 1. wydania:
2008-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372786371
Tłumacz:
Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Piotr Budkiewicz
Ekranizacje:
Igrzyska śmierci (2012)
Tagi:
ameryka panem przyszłość igrzyska śmierci głodowe

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
566
182

Na półkach: , , , ,

- Chcę dowieść, że jestem kimś więcej niż zaledwie pionkiem w ich igrzyskach.
- Ale nie jesteś kimś więcej. Nikt z nas nie jest. Na tym polegają igrzyska.


„To nie jest książka dla dzieci. To jest powieść dla dojrzałych młodych ludzi, którzy rozumieją, że okrucieństwo jest częścią historii ludzkości, którzy potrafią dostrzec jego znamiona w najbardziej wyrafinowanych formach i którzy jak Katniss mają w sobie odwagę i determinację, by mu się przeciwstawić.” Tym akcentem wprowadzamy Was do naszej recenzji niesamowitych „Igrzysk śmierci” autorstwa Suzanne Collins, amerykańskiej pisarki mającej już na koncie inną serię książek, która jednak w ogóle nie umywa się do tego światowego fenomenu. Tak, jesteśmy zachwycone. Tak, gorąco polecamy. I nie, nie powiemy Wam o niej… ani jednego złego słowa!

Na terenach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, w którym panują rygorystyczne zasady i każde niezastosowanie się do nich obfituje we wszelkiego rodzaju kary. W jego centrum znajduje się imponujący swą nowoczesnością Kapitol, który otoczony jest dwunastoma dystryktami. O ile Kapitolińczycy wiodą niemal rajskie życie, tak mieszkańcy dystryktów zmuszani są regularnie przechodzić przez to samo piekło. Raz w roku, podczas dożynek, z każdego dystryktu wybierana jest dwójka trybutów w wieku od dwunastu do osiemnastu lat - chłopak i dziewczyna, którzy wraz z wybrańcami z pozostałych części kraju stoczą między sobą morderczą walkę na wybranej przez organizatorów arenie w ramach tzw. Głodowych Igrzysk. Ich celem jest przypomnienie mieszkańcom zdarzeń mających miejsce w przeszłości, a konkretnie powstania wobec władzy, którego klęska doprowadziła do zniszczenia trzynastego dystryktu i w ten sposób uświadomić, że wszelki ponowny bunt jest bezcelowy.
Główna bohaterką jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która po śmierci ojca zmuszona jest nauczyć się życia, polowania i przetrwania w trudnych warunkach. Wszystko to po to, aby zapewnić swojej matce i dwunastoletniej siostrze możliwość przeżycia. Mieszka w dwunastym dystrykcie, który uważany jest za najbiedniejszy i niewarty uwagi, dzięki czemu panują w nim luźniejsze kontakty między częścią mieszkańców i Strażników Pokoju zesłanych przez Kapitol. Katniss jest jedną z takich osób. W zamian za przymykanie przez straże oka na jej nielegalne wychodzenie do lasu poza granicami dystryktu i polowanie, dzieli się z nimi zdobyczą. Ryzykuje, że kiedyś zostanie przyłapana, byleby tylko utrzymać rodzinę, co stało się jej zadaniem po śmierci ojca.
Nachodzi dzień dożynek i wyboru dwóch trybutów na siedemdziesiąte czwarte Głodowe Igrzyska. I wbrew temu, co może Wam teraz siedzieć w głowach, Katniss wcale nie zostaje wybrana…

Przyznaję się bez bicia, że w przeciwieństwie do Martyny najpierw obejrzałam film, a dopiero potem sięgnęłam po książkę. Wiem, grzech niewybaczalny. Szczególnie że byłam tak zachwycona filmem, że potem ociągałam się z przeczytaniem pierwszego tomu z obawy, że okaże się on gorszy od ekranizacji. I w końcu dostałam opinię Martyny, że cała trylogia jest niesamowita i muszę ją przeczytać. Zaufałam – mamy tak podobny gust literacki, że niemal zawsze to, co lubi jedna, podoba się też drugiej. Dodatkowo pierwszy tom od dwóch miesięcy stał już u mnie na półce, a ja ciągle nie mogłam się zebrać... W końcu jednak wymierzyłam sobie mentalnego kopniaka i zabrałam książkę na wykłady. Jak zaczęłam czytać w oczekiwaniu na ich rozpoczęcie, tak niemal z płaczem przerwałam, gdy w końcu ono nastąpiło. Skończyłabym książkę w ciągu jednego dnia, ale obowiązki wzywały, więc lektura zajęła mi dwie doby. I mówiąc szczerze, nie istnieje na Ziemi zbyt wiele rzeczy, na które zamieniłabym wrażenia z lektury tej książki.

Ale po kolei…

Zabierając się za „Igrzyska śmierci”, znałam już historię z filmu z niesamowitą Jennifer Lawrence, która swoją grą aktorską sprawiła, że Katniss nie można było nie pokochać. Znałam też Peetę, Gale’a, Haymitcha, Cinnę, małą Rue, ale przede wszystkim znałam zakończenie. Mimo to książka wywarła na mnie ogromne wrażenie – cóż, nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że wersja papierowa jest w większości przypadków lepsza od swojej ekranizacji, a że jestem fanką akurat tego filmu, to taka opinia w moich ustach oznacza coś naprawdę wartego uwagi.

Przechodząc jednak do książki…
Katniss Everdeen jest jedną z moich ulubionych bohaterek wszechczasów. Dziewczyna rzuca cień na własne bezpieczeństwo, dbając o przeżycie rodziny i w tym celu nielegalnie polując czy też pobierając jedzenie z Pałacu Sprawiedliwości, za co do puli trybutów losowanych podczas dożynek dostaje dodatkowe wpisy ze swoim imieniem. Stawia na szali swój udział w igrzyskach oraz, co za tym idzie, swoje życie, byleby tylko ocalić jej bliskich. Jednocześnie postanawia, że nigdy nie wyjdzie za mąż i nie będzie mieć dzieci, gdyż nie potrafiłaby skazać ich na takie piekło.
Dzień dożynek to prawdziwy test jej odwagi. Nie powiem Wam, czego dziewczyna wtedy dokonuje, za to przyznam, że podczas czytania tych scen sama zaczęłam się zastanawiać, co ja bym zrobiła na jej miejscu, czy znalazłabym w sobie tyle siły, by postąpić równie bohatersko. I ponownie - mimo znajomości rozwiązania problemu w filmie, tutaj akcja na nowo mnie zaskoczyła. Nie z powodu jakichś różnic w wydarzeniach, ale dzięki sposobowi, w jaki Suzanne Collins opisuje wszystko, co dzieje się wokół głównej bohaterki, dzięki temu, jak przedstawia nam świat oczami Katniss.
Jej charakter jest godny podziwu i tu znowu ukłon w stronę autorki za taką kreację postaci. Zwinna, sprytna, inteligentna, skłonna do gigantycznych poświęceń i umiejąca szybko dostosować się do sytuacji – dawno tego nie było w literaturze i to zdecydowanie jest jeden z czynników, które przesądziły o sukcesie trylogii. Do tego walczyła do końca, nawet gdy wszystko obróciło się przeciwko jej szczęściu. Ciągle wierzyła w pomyślny scenariusz, jej optymizm był chorobliwie zaraźliwy zarówno dla czytelnika, jak i dla widza.

W sprawie innych bohaterów – cóż, podobnie jak Martyna uwielbiam Peetę Mellarka i całkowicie podzielam jej zdanie. Ach, jak ja bym chciała, żeby mój facet był tak jak on…! I tutaj gigantyczny plus dla pani Collins za kolejną kreację – wielokrotnie nie wiedziałam, czy czyny Peety świadczą o tym, że chce pomóc Katniss czy też jej zaszkodzić. I sama w to nie wierzę, ale to tylko sprawiło, że pokochałam go bardziej. Podobnie miałam w przypadku Damona z „Pamiętników wampirów”… i jak się raz zaczęło z pięć lat temu, tak ciągle nie minęło dzięki obsadzeniu w tej roli Iana Somerhaldera. Ale wracając do tematu…
Co do Gale’a, drugiego bohatera męskiego, którego nie mogło zabraknąć w powieści tego typu, gdyż obecnie trójkąt miłosny niemal gwarantuje sukces – nie wiem, czy taki był cel autorki, ale nie lubię gościa. Jest miły, czarujący i w ogóle, ale psuje mi chemię między Katniss i Peetą, za co z miejsca dostał ujemne punkty. Mówcie, co chcecie, nie przekonam się za Chiny, że uczucie między nim a Katniss byłoby właściwe!

Oprócz dramatu Igrzysk, ich akcji powiązanej z, jak to ujęła Martyna, dość krwawą jatką oraz trójkąta miłosnego mamy również sporą dozę komizmu. Postacie takie jak Haymitch, Caesar, Effie wprowadzają mnóstwo zabawnych sytuacji i dialogów – wierzcie mi, nie sposób się nie śmiać, mimo że zewsząd otacza nas ogrom okrucieństwa prezydenta Snowa.

Właśnie, okrucieństwo. Istnieje od starożytności i mimo że wszyscy byliśmy i jesteśmy jego świadkami w codziennym życiu, ciągle nie umiemy go powstrzymać. Jestem pewna, że wszystkie powstające obecnie dystopijne wizje świata mają w sobie cząstkę, która z pewnością pojawi się w przyszłości i doprowadzi do urealnienia rzeczy opisywanych w takich powieściach jak właśnie „Igrzyska śmierci” czy recenzowana już wcześniej przeze mnie „Atrofia”. Przecież rozmiar okrucieństwa rośnie w zastraszającym tempie, mimo że świat zdaje się tego nie zauważać, a taka obojętność nigdy nie przynosi pozytywnych efektów. Czy tylko ja nie byłabym zdziwiona, gdyby w ciągu kolejnych stu do dwustu lat w jakimś kraju władze rzeczywiście wprowadziłyby takie igrzyska, by siać postrach i trzymać obywateli w ryzach poprzez terror?

Odnosząc się już bezpośrednio do książki, mój egzemplarz nabyłam z wymiany i niestety jest on już z okładką filmową, jednak wciąż liczę na to, że przy kupnie całej trylogii w formie pakietu (tak bardziej się opłaca niż tylko drugi i trzeci tom) upoluję okładkę typowo książkową. Obie bardzo mi się podobają i muszę się znowu zgodzić z Martyną, że po przeczytaniu książki nabierają nowego znaczenia.

Podsumowując, jedyny element historii, którego nie jestem tu pewna, to Gale, chociaż jestem pewna, że jeśli Peeta i Katniss zejdą się w kolejnych tomach, to wybaczę Gale’owi jego uczucie do Kotny (jak ją G. zwykł nazywać – uroczo, nie?). Poza tym jestem książką zachwycona! Wywołała u mnie całą gamę emocji. W sumie po ostatnich moich recenzjach wychodzi na to, że najchętniej wszystko bym oceniła na 10 punków, ale mówi się trudno, że akurat na recenzowanie takich książek padł wybór. Niedługo posypie się trochę gorszych ocen – tutaj jednak nie ma o takiej mowy! Najwyższa nota ode mnie i od Martyny, co razem daje najwyższą notę od nas obu i 10 punktów na tyle też możliwych.

Gorąco polecamy! Zaufajcie nam, że to jedna z ciekawszych pozycji ostatnich lat i mimo że lubię zarówno Harry’ego Pottera, jak i nie mam nic do Zmierzchu, tak ustawienie Igrzysk w tym samym szeregu w jednym z cytatów z tylnej okładki nieco mnie ubodło, bo cała trylogia powinna stanąć na znacznie wyższej półce.

POLECAMY!

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2013/03/igrzyska-smierci-suzanne-collins.html

- Chcę dowieść, że jestem kimś więcej niż zaledwie pionkiem w ich igrzyskach.
- Ale nie jesteś kimś więcej. Nikt z nas nie jest. Na tym polegają igrzyska.


„To nie jest książka dla dzieci. To jest powieść dla dojrzałych młodych ludzi, którzy rozumieją, że okrucieństwo jest częścią historii ludzkości, którzy potrafią dostrzec jego znamiona w najbardziej wyrafinowanych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    59 929
  • Posiadam
    14 743
  • Chcę przeczytać
    10 636
  • Ulubione
    8 168
  • Chcę w prezencie
    732
  • Fantastyka
    572
  • Teraz czytam
    568
  • 2012
    504
  • 2013
    462
  • 2014
    411

Cytaty

Więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także