Książkę pożyczyłam od kolegi z nudów. Szczerze mówiąc nie podchodziłam do niej jakoś pozytywnie, długo zwlekałam żeby ją zacząć czytać. Myślałam że będzie to kolejna opowieść o miłości dla nastolatków... Myliłam się i cieszę się że nie obejrzałam wcześniej filmu. Hmm, po przeczytaniu "Igrzysk śmierci" naprawdę zaparło mi dech w piersi.

Co roku odbywają się okropne turnieje nazywane Igrzyskami śmierci, organizowane przez władzę która zmusza ludzi z dystryktów do udziału. Z każdego dystryktu do udziału w Igrzyskach wybierają dwie osoby, dziewczynę i chłopaka w przedziale wiekowym od 12 do 18 lat. Muszą oni walczyć na śmierć i życie, wygrać może tylko jedna osoba. Tak, to co robi władza jest po prostu obrzydliwe, okrutne.

Szesnastoletnia Katniss Everdeen, bohaterka powieści po śmierci swojego ojca musiała szybko dorosnąć. Opiekowała się swoją młodszą siostrą i matką. Zapewniała im byt. Mieszkały one w najbiedniejszym z dystryktów i życie dla nich było bardzo ciężkie.
Katniss musi walczyć o przetrwanie.

Powieść jest niesamowita. Książka warta przeczytania, polecam :)

Książkę pożyczyłam od kolegi z nudów. Szczerze mówiąc nie podchodziłam do niej jakoś pozytywnie, długo zwlekałam żeby ją zacząć czytać. Myślałam że będzie to kolejna opowieść o miłości dla nastolatków... Myliłam się i cieszę się że nie obejrzałam wcześniej filmu. Hmm, po przeczytaniu "Igrzysk śmierci" naprawdę zaparło mi dech w piersi.

Co roku odbywają się okropne turnieje...