Artur

Okładka książki Artur Stephen R. Lawhead
Okładka książki Artur
Stephen R. Lawhead Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Pendragon (tom 3) fantasy, science fiction
526 str. 8 godz. 46 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pendragon (tom 3)
Tytuł oryginału:
Arthur
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
526
Czas czytania
8 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
8371501390
Tłumacz:
Andrzej Polkowski
Tagi:
powieść
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
64 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
616
71

Na półkach: ,

Trzy różne perspektywy narracji mogły wyjść historii na dobre, ale nie do końca wyszły. Relacja Peleasa jest bardzo ciekawa, czyta się jednym tchem. Relacja Beduira niestety zbyt skrótowo przedstawia kluczową dla fabuły konfrontację z Morgianą, natomiast fani opisów kampanii wojennych i bitew będą zachwyceni, bo w tym Beduir jest mistrzem. Relacja Aneirina jest szczera i emcjonalna, ale nie dociera za kulisy najważniejszych zdarzeń. Żadna z nich nie przedstawia miłości Artura i Gwenhwyvar. Nie dowiadujemy się nic o zakulisowych poczynaniach Morgiany, poznajemy tylko ich skutki. Nie dane nam też poznać przygód Gwalcmaia.
Pewnie wynika to z tego, że wydawca zakomunikował autorowi, że to będzie ostatni tom cyklu, jaki opublikuje, i konieczne było pójście na skróty. W rezultacie dla najważniejszego bohatera zabrakło miejsca. Przez to w całej historii o Pendragonie Brytanii pierwsze skrzypce gra... Merlin.

Trzy różne perspektywy narracji mogły wyjść historii na dobre, ale nie do końca wyszły. Relacja Peleasa jest bardzo ciekawa, czyta się jednym tchem. Relacja Beduira niestety zbyt skrótowo przedstawia kluczową dla fabuły konfrontację z Morgianą, natomiast fani opisów kampanii wojennych i bitew będą zachwyceni, bo w tym Beduir jest mistrzem. Relacja Aneirina jest szczera i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
686

Na półkach: ,

Z jakiegoś powodu tę część czytało mi się przyjemniej niż poprzednią - być może dlatego, że tacy giganci jak Merlin czy Artur paradoksalnie lepiej wypadają, gdy są opisywani z zewnątrz, a nie, gdy sami muszą snuć narrację. Lawhead coraz śmielej sobie poczyna w tym zakresie - po trzecioosobowym narratorze wszechwiedzącym w "Taliesinie" i pierwoszoosobowym narratorze "Merlina" wprowadza trzech kolejnych narratorów:
1) Peleas, potomek Atlantydów i giermek Merlina, opowiada o początkach panowania Artura i jego zmaganiach z krnąbrnymi królami, a także o pierwszych zakusach Morgiany na Merlina. Sam Peleas jest okrutnie bezbarwny i nudny, rzadko bierze czynny udział w wydarzeniach, których jest świadkiem, więc chwilami narracja zbliża się de facto do trzecioosobowej.
2) Beduir, bliski przyjaciel Artura, opowiada o wojnach z najeźdźcami aż po bitwę pod Badon oraz o kolejnych zakusach Morgiany. Znacznie wyrazistszy od Peleasa, doskonale się sprawdza jako narrator działań wojennych i dobrze prezentuje atmosferę braterstwa panującą wśród ludzi Artura.
3) Aneirin, młody pomocnik Merlina, opowiada o władztwie Artura w rozkwicie (i o jego nagłym zmierzchu). Ponieważ jest młodym chłopaczkiem, jego perspektywa dobrze oddaje podziw, jakim cieszą się Artur, Gwenhywar, Merlin itd. Lawhead wprowadza całkiem fajny element historyczny, utożsamiając Aneirina z Gildasem, kronikarzem z VI w., który pisał m.in. o bitwie pod Badon (choć nie wymienił Artura z imienia).

Parę jeszcze refleksji mi się nasuwa:
-Arturiański świat Lawheada jest na ogół niezwykle sympatyczny, pełen światła, piękna i szlachetnych uczuć. Morgiana, a po niej Medraut, wypadają na tym tle groteskowo (a na pewno znacznie mniej wiarygodnie niż germańscy i piktyjscy najeźdźcy). W zasadzie chyba należy czytać te postaci, a już szczególnie Morgianę, jako alegorie zła i ciemności, bo inaczej po prostu nie działają.
-Od pierwszego tomu zastanawia mnie wplatanie w akcję opowieści z Mabinogionu; mam wrażenie, że Lawhead robi to coraz zręczniej, tak że te opowieści w jakiś sposób rzeczywiście zaczynają być tematycznie powiązane z tym, co się akurat dzieje.
-Miałam wrażenie, że tym razem było mniej small talku, ale drażniły mnie pewne powtórzenia (piękna Charis, wspaniale śpiewający Merlin itp.).
-Zakończenie bardzo dostojne i tajemnicze, ciekawie przekształcające pewne obiegowe motywy (np. Beduir rzuca do jeziora pochodnię zamiast Exalibura). Tylko się zastanawiam, co Lawhead może jeszcze wymyślić, skoro do końca serii zostały dwa tomy.

Z jakiegoś powodu tę część czytało mi się przyjemniej niż poprzednią - być może dlatego, że tacy giganci jak Merlin czy Artur paradoksalnie lepiej wypadają, gdy są opisywani z zewnątrz, a nie, gdy sami muszą snuć narrację. Lawhead coraz śmielej sobie poczyna w tym zakresie - po trzecioosobowym narratorze wszechwiedzącym w "Taliesinie" i pierwoszoosobowym narratorze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
976
657

Na półkach: ,

Trzeci tom cyklu podobał mi się wyraźnie mniej niż poprzednie. Pewne bardzo ważne - moim zdaniem - wątki zostały potraktowane po macoszemu, przedstawione pobieżnie albo wręcz wcale.
Dodatkowo drażniła mnie zmiana perspektywy - w pierwszym tomie był narrator trzecioosobowy, w drugim wszystkie wydarzenia przedstawiał Merlin, i to i to było ok, a w trzecim narratorów mamy aż trzech. Z tego powodu wiele wątków z życia Artura zostaje przed nami kompletnie zakryte, bo kolejni narratorzy raczej towarzyszyli Merlinowi niż Arturowi. Szkoda, bo tyle ciekawych rzeczy przez to pominięto. Rozumiem zamysł autora, miało być inaczej, w nowej odsłonie, niestandardowo... Ale jak na mój gust książka dużo na tym traci. Nie dowiedziałam się tego, na co liczyłam.
Trzeci tom kończy się odpłynięciem Artura na wyspę Avalon i zniknięciem samego Avalonu. Po czwarty sięgać nie mam ochoty. Może gdzieś, kiedyś, jeśli wpadnie mi w ręce, ale specjalnie go szukać nie będę.

Trzeci tom cyklu podobał mi się wyraźnie mniej niż poprzednie. Pewne bardzo ważne - moim zdaniem - wątki zostały potraktowane po macoszemu, przedstawione pobieżnie albo wręcz wcale.
Dodatkowo drażniła mnie zmiana perspektywy - w pierwszym tomie był narrator trzecioosobowy, w drugim wszystkie wydarzenia przedstawiał Merlin, i to i to było ok, a w trzecim narratorów mamy aż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
612
32

Na półkach:

Uwielbiam...

Uwielbiam...

Pokaż mimo to

avatar
370
312

Na półkach: ,

Książka fajna Lubie książki o królu Arturze

Książka fajna Lubie książki o królu Arturze

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    86
  • Chcę przeczytać
    65
  • Posiadam
    28
  • Ulubione
    6
  • Fantasy
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Papierowe
    2
  • Wymienię
    1
  • POSIADAM
    1
  • Kupione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Artur


Podobne książki

Przeczytaj także