To od tej książki wszystko się zaczęło! (tzn. w moim przypadku od tej:) Przygoda z czytaniem! I trwa do tej pory. "Tańczący słoń" do dziś zachwyca energią opowiadania i doskonale skonstruowaną zagadką kryminalną. Panie Bahdaj, jest pan mistrzem!

To od tej książki wszystko się zaczęło! (tzn. w moim przypadku od tej:) Przygoda z czytaniem! I trwa do tej pory. "Tańczący słoń" do dziś zachwyca energią opowiadania i doskonale skonstruowaną zagadką kryminalną. Panie Bahdaj, jest pan mistrzem!

Typowa lektura o młodzieży.
Pewna grupa dzieciaków bawi się w indian nad jeziorem .
Zabawa przeradza się w zabawę detektywów .
Sytuacje zmieniają się bardzo szybko, wartka akcja i zabawne potyczki. To wszystko można odczuć czytając lekturę Adama Bahdaja Tańczący słoń .
Bardzo miła przygoda wakacyjna nad polskim jeziorem .
I to jest to.

Typowa lektura o młodzieży.
Pewna grupa dzieciaków bawi się w indian nad jeziorem .
Zabawa przeradza się w zabawę detektywów .
Sytuacje zmieniają się bardzo szybko, wartka akcja i zabawne potyczki. To wszystko można odczuć czytając lekturę Adama Bahdaja Tańczący słoń .
Bardzo miła przygoda wakacyjna nad polskim jeziorem .
I to jest to.

Ostatnia powieść pana Adama Bahdaja, ostatnia ale jaka...
Grupka dzieci spędza wakacje na Mazurach. Całej bandzie przewodzi Zulejka dziewczyna odważna i wścibska. Zwykła zabawa w Indian zmienia się w ciekawą i pełną zwrotów akcji przygodę. Ile zamieszania może wywołać zwyczajna figurka tańczącego słonia? Jaki skarb w sobie ukrywa? Od czasu do czasu uwielbiam zanurzać się w świat lektur znanych z dzieciństwa. I nigdy nie jest to dla mnie czas stracony.

Ostatnia powieść pana Adama Bahdaja, ostatnia ale jaka...
Grupka dzieci spędza wakacje na Mazurach. Całej bandzie przewodzi Zulejka dziewczyna odważna i wścibska. Zwykła zabawa w Indian zmienia się w ciekawą i pełną zwrotów akcji przygodę. Ile zamieszania może wywołać zwyczajna figurka tańczącego słonia? Jaki skarb w sobie ukrywa? Od czasu do czasu uwielbiam zanurzać się w...

Odswiezylem sobie niedawno i bardzo przyjemna lektura. Czytalo sie lekko i szybko.
Warto wspomniec, ze z tego co sie orientuje KAW wydala te ksiazke w 1987 tylko raz w bardzo (moim zdaniem) paskudnym wydaniu. Ksiazka byla bez zadnych ilustracji, z brzydka okladka. Natomiast tuz przed wydaniem ksiazki w calosci, powiesc byla publikowana we fragmentach w Plomyczku na przelomie roku 1985 i 1986 ze swietnymi (moim zdaniem) ilustracjami Jerzego Flisaka - warto sprawdzic.

Odswiezylem sobie niedawno i bardzo przyjemna lektura. Czytalo sie lekko i szybko.
Warto wspomniec, ze z tego co sie orientuje KAW wydala te ksiazke w 1987 tylko raz w bardzo (moim zdaniem) paskudnym wydaniu. Ksiazka byla bez zadnych ilustracji, z brzydka okladka. Natomiast tuz przed wydaniem ksiazki w calosci, powiesc byla publikowana we fragmentach w Plomyczku na...

Ostatnia, ale wciągająca :)

Ostatnia, ale wciągająca :)

Są takie książki, które ciągną się i ciągną. Czasem mnie to męczy i z niecierpliwością czekam aż skończy się rozdział. "Tańczący słoń" zdecydowanie do takowych nie należy. Tę książkę czyta się jednym tchem! Na prawdę warto sięgnąć po powieść o przygodach Zulejki i Bartka :)

Są takie książki, które ciągną się i ciągną. Czasem mnie to męczy i z niecierpliwością czekam aż skończy się rozdział. "Tańczący słoń" zdecydowanie do takowych nie należy. Tę książkę czyta się jednym tchem! Na prawdę warto sięgnąć po powieść o przygodach Zulejki i Bartka :)

Naprawdę tak mało recenzji??? Książka niesamowita a wnioskuję po tym, że juz jako dziecko przycztałam ją kilka razy.... fantastyczna, wciagająca, poruszająca wyobraźnię... oby moje dzieci były tak samo zafascynowane takimi lekturami jak ta. Polecam młodym i tym starszym - przypomnijcie sobie jak sami baiwliście się w Indian ":-)

Naprawdę tak mało recenzji??? Książka niesamowita a wnioskuję po tym, że juz jako dziecko przycztałam ją kilka razy.... fantastyczna, wciagająca, poruszająca wyobraźnię... oby moje dzieci były tak samo zafascynowane takimi lekturami jak ta. Polecam młodym i tym starszym - przypomnijcie sobie jak sami baiwliście się w Indian ":-)

Trochę się ciągnęła i czasem za bardzo nie mogłam się połapać, o co chodzi. ale warto spróbować ją przeczytać, bo momentami była ciekawa.

Trochę się ciągnęła i czasem za bardzo nie mogłam się połapać, o co chodzi. ale warto spróbować ją przeczytać, bo momentami była ciekawa.

Pamiętam jak bardzo spodobał mi się już sam początek, do tej pory spotykałem się z obszernymi wstępami, tu było po prostu:
--
Zulejka stanęła na pomoście przystani, oparła się plecami o poręcz, spojrzała wyzywająco
na siedzących na ławce.
- Kto z was popłynie na wyspę i zdobędzie totem tych tchórzliwych kojotów?
- Zulejka, zlituj się - odezwał się cieniutkim sopranem najmniejszy ze szczepu
------

Kiedy przeczytałem? Nie pamiętam :) Dawno!

Pamiętam jak bardzo spodobał mi się już sam początek, do tej pory spotykałem się z obszernymi wstępami, tu było po prostu:
--
Zulejka stanęła na pomoście przystani, oparła się plecami o poręcz, spojrzała wyzywająco
na siedzących na ławce.
- Kto z was popłynie na wyspę i zdobędzie totem tych tchórzliwych kojotów?
- Zulejka, zlituj się - odezwał się cieniutkim sopranem...