Powoli zbliżam się już do końca serii o rodzie Bridgertonów, spod pióra Julii Quinn.
Wcześniej nie wypowiadałam się.. ponieważ zupełnie nie miałam pojęcia jak ująć w słowa moje odczucia po lekturze kolejnych części. Do teraz nie wiem co to jest, że każdy jeden z tych tomów, do połowy jest świetny i z uśmiechem na ustach chętnie dawałabym mu 8 czy nawet 9 gwiazdek, a po połowie książki, za każdym razem następuje gwałtowny spadek.. chyba wszystkiego.
Napięcia, nastroju, intensywności, emocjonalności.. no wszystkiego. I finalnie każdorazowo moje ocenianie kończy się na 7 gwiazdkach. Wielka szkoda. Dodatkowym mankamentem jak dla mnie są wciąż i wciąż nieudolnie i dość chropawo opisane sceny intymne. Jakieś takie to za każdym razem wychodzi kwadratowe i bez polotu..hmmm...
Troszkę inaczej jednak sprawy mają się w „Grzeszniku nawróconym”- tutaj udało się nareszcie autorce utrzymać napięcie do samego końca, a dodatkową wisienką na torcie okazała się postać głównego bohatera.
Przyznam szczerze, że od dość dawna nie spotkałam się z nikim, kto już właściwie od pierwszych zdań, tak mnie kupił, przekonał do siebie i wzbudził tyle ciepłych uczuć. Michael jest bowiem mężczyzną idealnym- ale nie wyidealizowanym. Ma serce, rozum i sumienie, a co ważniejsze, umie z owych przymiotów korzystać, roztapiając przy okazji serca czytelniczek, swoją stałością uczuć i ich głębią. Naprawdę można go pokochać.
Zdecydowanie więcej zastrzeżeń budziła we mnie kreacja głównej postaci kobiecej, która okazała się być ze wszech miar irytującą i wielokrotnie miałam ochotę potrząsnąć tą panienką, aby ocknęła się i zaczęła nareszcie trzeźwo i logicznie myśleć, bo jej zachowanie kojarzyło mi się najczęściej z..... rozchwianą emocjonalnie i zapartą przy swoim punkcie widzenia kozą.
Podsumowując- uważam, że jest to jedna z najlepszych jak do tej pory, części o Bridgertonach i mogę ją nareszcie z czystym sumieniem polecić romantyczkom lubującym się w romansach historycznych. Emocjonalna, ciepła i wzruszająca.
Polecam.

Powoli zbliżam się już do końca serii o rodzie Bridgertonów, spod pióra Julii Quinn.
Wcześniej nie wypowiadałam się.. ponieważ zupełnie nie miałam pojęcia jak ująć w słowa moje odczucia po lekturze kolejnych części. Do teraz nie wiem co to jest, że każdy jeden z tych tomów, do połowy jest świetny i z uśmiechem na ustach chętnie dawałabym mu 8 czy nawet 9 gwiazdek, a po...