rozwińzwiń

Przez piekło do Brestu

Okładka książki Przez piekło do Brestu Lothar-Günther Buchheim
Okładka książki Przez piekło do Brestu
Lothar-Günther Buchheim Wydawnictwo: Bellona Cykl: Twierdza (tom 2) powieść historyczna
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Twierdza (tom 2)
Tytuł oryginału:
Die Festung
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2010-03-17
Data 1. wyd. pol.:
2010-03-17
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311117235
Tłumacz:
Ryszard Turczyn
Tagi:
II wojna światowa III Rzesza Kriegsmarine
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
139
136

Na półkach: , ,

Opinia niniejsza odnosi się do całego, pięciotomowego cyklu "Twierdza" a nie do poszczególnych tomów.
Zarazem będzie dość wywrotowa w stosunku do większości opinii tu zamieszczonych ;)
A więc:
Cykl genialny. Przedstawiający schyłkowy okres działań wojennych, lecz nie okiem żołnierza walczącego po stronie alianckiej, a żołnierza Wehrmachtu - marynarza zatrudnionego na odcinku propagandy. Ta oparta na wątkach autobiograficznych powieść jest próba rozliczenia się z drugiej strony konfliktu z II WŚ. Po kolei:
- pokazany jest wewnętrzny rozkład niemieckiej armii w roku 44'. Konflikty interesów, walki frakcji i służb, brak spójnego dowodzenia, niekompetencja oficerów, irracjonalne decyzje, marnowanie i tak skromnych zasobów i środków, potworna biurokracja. Wbrew obiegowej u nas opinii, to nie była sprawna, dobrze naoliwiona maszyna;
- ukazane codzienne życie we Francji z pozycji okupanta;
- ukazanie potwornego oderwania od rzeczywistości rządu III Rzeszy. W pierwszym tomie autor otrzymuje zadanie i spore środki na namalowanie obrazów niemieckich dowódców na wystawę. Jakby w 44' nie było ważniejszych problemów ;)
- opis zniszczeń, bombardowań, codziennego życia w niemieckich miastach;
- GENIALNE opisy przyrody, krajobrazów, architektury, urbanistyki wszelakich miejsc, w których dzieje się akcja, ze szczególnym uwzględnieniem Normandii i ukochanej przez autora Bretanii. Czytając tę książkę co chwilę posiłkowałem się Google Street View, i wprost nie mogłem się nadziwić jak doskonałą, wręcz fotograficzną pamięć posiadał Buchheim. A był przecież nie tylko świetnym literatem, ale też grafikiem, malarzem, absolwentem Akademii Sztuk Pięknych. Więc to co dla większości tu piszących to są "dłużyzny", dla mnie jest niesamowitą wartością dodaną tej powieści. To nie są dłużyzny jak w "Nad Niemnem", to są fantastyczne opisy przeplatane własnymi spostrzeżeniami i analizami;
- język autora: jak trzeba wyszukany, literacki, ale jak jest potrzeba to knajacki, prostacki, męski. Wszystko dobrze wyważone. Należy pamiętać, że akcja dzieje się wśród frontowych żołnierzy, stąd nie należy spodziewać się rozmów z salonu epoki wiktoriańskiej ;)
- genialny opis Paryża w przededniu powstania. Szczególnie w pamięć zapada opis porzuconego wraz z pacjentami szpitala polowego...;
- no i wreszcie część "marynistyczna", zarówno rajdy kutrem patrolowym jak i ucieczka okrętem podwodnym, sama esencja prozy Buchheima. Nie przyjmuję do wiadomości obrzydzenia opisami sraczki na pokładzie okrętu. Rzecz ludzka, okręt podwodny to nie luksusowy liniowiec gdzie każdy ma kabinę z klopem, a w tamtych czasach w zanurzonym okręcie nie można było korzystać z kibla, stąd srało się we wiadra. Co przy masowym zatruciu pokarmowym na przepełnionej jednostce skutkowało efektami dźwiękowymi i zapachowymi, samo życie. Mój ulubiony cytat: "Sraczki nie da się regulować harmonogramem. Płynna sraczka ma charakter rewolucyjny: nie da się jej powstrzymać.". ;) Zresztą, za opisy dłużyzny i syfu na ubocie autor był chwalony w "Okręcie", więc czemu tutaj ten naturalizm miałby być wadą? ;)
- opinie obarczone dwiema gwiazdkami (bo dłużyzny, opisy) pozostawię bez komentarza. Wiem, że gusta są różne, ale jak ktoś chce przeczytać coś na szybko bez opisów i popisów literackich, to polecam serię "Żółty Tygrys" z czasów PRL...;
- przybliżenie czytelnikom, w jaki sposób robi się propagandę i reportaż wojenny;
- wreszcie opis prawdziwej, męskiej przyjaźni między Lotharem a Starym.
Jeszcze odnośnie tłumaczenia: pierwszy tom tłumaczył Ryszard Turczyn, pozostałe Krzysztof Żak. Mnie osobiście bardziej odpowiada tłumaczenie pana Żaka. Choć, jak zauważono w innych komentarzach, trochę wali po oczach to "panie podporuczniku". Autor nie wiedział za bardzo jak wybrnąć z różnic w regulaminie między tradycją wojskową polską a niemiecką (w Polsce do żołnierza zwracamy się "nieokrojonym" stopniem (czyli do podporucznika "panie poruczniku"),zaś meldujemy się rzeczywistym "podporucznik Kowalski melduje się...", w niemieckiej tradycji używamy stopnia rzeczywistego). Można by tę tradycję polską przenieść do powieści gdyby nie fakt, że główny bohater został w czasie je trwania awansowany z podporucznika na porucznika, jednocześnie nie otrzymując z powodu braków magazynowych nowych pagonów (nie jest to spojler, awanse wojskowe Buchheima nie są tajemnicą). I się zrobił problem ;)
Reasumując, polecam powieść tym, którzy interesują się IIWŚ i którzy chcieliby poznać spojrzenie z drugiej strony frontu, a którzy jednocześnie cenią sobie powieści o dużych walorach literackich. Jedną gwiazdeczkę dorzucam ze względu na zaniżone moim zdaniem oceny ;)

Opinia niniejsza odnosi się do całego, pięciotomowego cyklu "Twierdza" a nie do poszczególnych tomów.
Zarazem będzie dość wywrotowa w stosunku do większości opinii tu zamieszczonych ;)
A więc:
Cykl genialny. Przedstawiający schyłkowy okres działań wojennych, lecz nie okiem żołnierza walczącego po stronie alianckiej, a żołnierza Wehrmachtu - marynarza zatrudnionego na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
293
273

Na półkach:

Po książkę sięgnąłem przypadkiem nudząc się w kolejce w bibliotece. I nie żałuję, że ją wziąłem bo mogłem poczytać kawał dobrego reportażu wojennego. Autor używa bardzo specyficznego języka z wieloma trafnymi porównaniami i własnymi przemyśleniami. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie przez co możemy dosłownie poczuć się jakbyśmy byli tam na miejscu lub też oglądali dobry film. Jednym słowem bardzo pozytywne odczucia nabyłem po przeczytaniu tej książki.
Minusem, ale malutkim, jest zakończenie, którego tak naprawdę nie ma. Autor na samym końcu przerywa wręcz opowieść zachęcając czytelnika do sięgnięcia po kolejny tom tej serii.
Co jeszcze jest ciekawe to to, że akcja toczy się w momencie gdy wielka III Rzesza zaczyna powoli upadać. A główny bohater znajduje się na terenie utrzymywanego przez nią terenu. Jest to więc mała odskocznia do często wałkowanych tematów rozpoczęcia wojny lub też głównych bitew czy powstań.
Jednym słowem jest to bardzo ciekawa opowieść. Szczerze polecam.

Po książkę sięgnąłem przypadkiem nudząc się w kolejce w bibliotece. I nie żałuję, że ją wziąłem bo mogłem poczytać kawał dobrego reportażu wojennego. Autor używa bardzo specyficznego języka z wieloma trafnymi porównaniami i własnymi przemyśleniami. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie przez co możemy dosłownie poczuć się jakbyśmy byli tam na miejscu lub też oglądali...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
401

Na półkach:

Czyta się jakoś "ciężko". Może ma to związek z tragicznymi wydarzeniami wojny. Ale brnę dalej. No i ten swawolny język. Plus też za realistyczne opisy walk i zniszczeń oraz "zdrowy" stosunek do sprawców tej tragedii.

Czyta się jakoś "ciężko". Może ma to związek z tragicznymi wydarzeniami wojny. Ale brnę dalej. No i ten swawolny język. Plus też za realistyczne opisy walk i zniszczeń oraz "zdrowy" stosunek do sprawców tej tragedii.

Pokaż mimo to

avatar
767
136

Na półkach: , ,

Tak jak pierwszy tom cyklu nie robi specjalnie wrażenia.

Tak jak pierwszy tom cyklu nie robi specjalnie wrażenia.

Pokaż mimo to

avatar
379
42

Na półkach: , ,

Pięć tomów tej powieści oceniam na 2 gwiazdki. Trzeba przyznać, że szczegóły otoczenia, sytuacji są opisane po mistrzowsku. Generalnie powieść jest nudna, ostatni tom przeczytałem tylko dlatego aby się dowiedzieć co z Simone.

Pięć tomów tej powieści oceniam na 2 gwiazdki. Trzeba przyznać, że szczegóły otoczenia, sytuacji są opisane po mistrzowsku. Generalnie powieść jest nudna, ostatni tom przeczytałem tylko dlatego aby się dowiedzieć co z Simone.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    39
  • Chcę przeczytać
    28
  • Posiadam
    20
  • Historia
    2
  • Morskie
    2
  • Marynistyka
    2
  • II Wojna Światowa
    1
  • Ulubione
    1
  • Moja bibloteczka
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przez piekło do Brestu


Podobne książki

Przeczytaj także