rozwińzwiń

Ludzkie oblicze zwierząt

Okładka książki Ludzkie oblicze zwierząt Vitus B. Dröscher
Okładka książki Ludzkie oblicze zwierząt
Vitus B. Dröscher Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy flora i fauna
286 str. 4 godz. 46 min.
Kategoria:
flora i fauna
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
286
Czas czytania
4 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
8306027434
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
758
320

Na półkach:

Pewnie nie raz i nie dwa spotkałaś_eś się z postawą, że ludzie są lepsi od zwierząt.
A może nawet sam_a tak uważasz.
Nawet mamy wciąż żywe w języku powiedzenie na jakieś obrzydliwe czyny, że to zezwierzęcenie.

Czy to aby właściwe stanowisko?
Zwierzęta raczej nie z@bij@ją dla rozrywki tylko po to aby zaspokoić głód i przeżyć.
A co robi człowiek...?

Książka "Ludzkie oblicze zwierząt" ukazuje ciekawy świat najróżniejszych gatunków zwierząt. Pokazuje jak żyją, jak kochają, jak łączą się w pary, jak wychowują swoje dzieci i w końcu jak przeżywają żałobę po stracie jednego z członków stada.

Początek książki to niesamowite badania na temat wyczuwania przez zwierzęta "magicznych" żył wodnych, przewidywania z wyprzedzeniem trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów. Autor przytacza też bardzo ciekawe badania nad wpływem ultradźwięków na niektóre gatunki zwierząt.
Część badań i przytaczanych opowieści była mi już znana wcześniej. Nie mniej jednak nadal była to dobrze spędzony czas z książką. No i jako psia matka zawsze chętnie sięgamy po wszystkie książki o tematyce zwierzęcej 😉

Ta lektura zmusza człowieka do zatrzymania się i przemyśleń, czy aby na pewno jesteśmy lepsi od zwierząt, jak sądzą niektórzy z nas?

Pewnie nie raz i nie dwa spotkałaś_eś się z postawą, że ludzie są lepsi od zwierząt.
A może nawet sam_a tak uważasz.
Nawet mamy wciąż żywe w języku powiedzenie na jakieś obrzydliwe czyny, że to zezwierzęcenie.

Czy to aby właściwe stanowisko?
Zwierzęta raczej nie z@bij@ją dla rozrywki tylko po to aby zaspokoić głód i przeżyć.
A co robi człowiek...?

Książka "Ludzkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3762
3704

Na półkach: ,

Nie wszystkie badania są dla mnie odkrywcze, ale bardzo ciekawie autor je pogrupował, dodając dla porównania ludzkie zwyczaje, dzięki czemu świetnie widać i podobieństwa i odrębność, gdyż pewne zdolności zawsze będą poza ludzkim zasięgiem, często nawet nie mamy pojęcia jak np. ptaki nawigują czy inne gatunki przewidują klęski żywiołowe i skąd się biorą różne inne specyficzne zdolności. Warto patrzyć na zwierzęta pod kątem talentów dostosowanych do ich funkcjonowania i przetrwania w środowisku. Nie zawsze porównania do ludzkiej perspektywy są trafne.

Nie wszystkie badania są dla mnie odkrywcze, ale bardzo ciekawie autor je pogrupował, dodając dla porównania ludzkie zwyczaje, dzięki czemu świetnie widać i podobieństwa i odrębność, gdyż pewne zdolności zawsze będą poza ludzkim zasięgiem, często nawet nie mamy pojęcia jak np. ptaki nawigują czy inne gatunki przewidują klęski żywiołowe i skąd się biorą różne inne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1878

Na półkach: ,

W ostatnich latach dużo się mówi i pisze o wpływie ziemskiego promieniowania i magnetyzmu na zdrowie czy życie ludzi. A. czy na co dzień zastanawiamy się jak wpływają one na życie zwierząt. Do jakich destrukcyjnych sytuacji mogą prowadzić? O instynkcie samozachowawczym zwierząt wiemy już dużo, lecz czy zawsze potrafimy odbierać właściwie ich sygnały ostrzegawcze? Dlaczego kury wysiadujące jajka nie są zabijane przez kunę?Jak to się dzieje, że paw bez rozbiegu i pomocy skrzydeł potrafi skoczyć na wysokość 1,5 metra? I przed jakimi osobnikami chronią mieszkańców indyjskich wsi?
Ja już znalazłam odpowiedź na te pytania, zweryfikowałam swoje dotychczasowe przekonania na temat trwałości związków wśród bocianów. I poczułam się tym faktem równie rozczarowana jak w przypadku ludzi.

W ostatnich latach dużo się mówi i pisze o wpływie ziemskiego promieniowania i magnetyzmu na zdrowie czy życie ludzi. A. czy na co dzień zastanawiamy się jak wpływają one na życie zwierząt. Do jakich destrukcyjnych sytuacji mogą prowadzić? O instynkcie samozachowawczym zwierząt wiemy już dużo, lecz czy zawsze potrafimy odbierać właściwie ich sygnały ostrzegawcze? Dlaczego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1043
995

Na półkach: , , , , ,

Kolejny ciekawy niemieckojęzyczny autor piszący o przyrodzie. I chociaż powołuje się na Konrada Lorenza oraz bazuje na obserwacji zwierząt, ma zupełnie inny styl. Krótkie, kilkustronicowe rozdzialiki prezentują dane, intersujące i godne szerszego rozpropagowania szczegóły z życia przedstawicieli fauny.
A dotyczą one np. zdolności nawigacyjnych, posiadania uczuć lub też nie, poczucia piękna, strategii przetrwania, szczególnych broni (np. ślimaków morskich),możliwości współpracy, życia samotniczego, w parach – stałych lub okresowych i innych.
Każda okraszona jest przykładami z życia różnych gatunków, najlepiej pasujących do przedstawiania danej cechy. Przykładowo mewy trójpalczaste trwające w parach żyją trzy razy dłużej niż samotne. Z kole wśród poligamicznych szpaków w ciągu siedmiu okresów lęgowych najwierniejsze maja „tylko” po troje partnerów.
Niektóre samice są gotowe oddać życie z młode, chociażby ... ośmiornica czy żyrafa, inne – np. owce – wcale. Ale i to jest logicznie uzasadnione – popularny stwór morski żyje do wydania pierwszego potomstwa, zatem jest ono celem jej egzystencji. Z kolei osierocone owieczki nie są adoptowane przez żadne inne członkinie stada i wskutek tego skazane na śmierć. Zwierzęta tego oczywiście nie wiedzą, ale działają instynktownie.
I właśnie kwestia odbioru „braci i sióstr mniejszych” jest kluczowa. Autor wskazuje na ryzyko popadania w dwie skrajności – antropomorfizacji zwierząt i traktowana ich jak w bajkach dla dzieci jak ludzi w obcej skórze (tudzież sierści bądź piórach) z jednaj, a traktowania jako bytów działających wyłącznie na zasadzie odruchów warunkowych (doświadczenia Iwana Pawłowa),nie posiadających żądnych uczuć i nie cierpiących z drugiej strony. Vitus Droscher trafnie pokazuje, że obie te metody są aprioryczne i nieprawdziwe. Ale i różne gatunku, w zależności od złożoności i stopnia rozwoju, funkcjonują i odczuwają inaczej. Wyżej rozwinięte czują i umieją więcej, ale utraciły np. możliwość rekonstrukcji utraconych fragmentów ciała, właściwą tym najprostszym. W przyrodzie jest coś za coś. Bardzo dobra książka dla miłośników fauny, która wiele wyjaśnia i zache ca do dalszych lektur.
Przeczytana w ramach lipcowego wyzwania – tytuł na literę „L”.

Kolejny ciekawy niemieckojęzyczny autor piszący o przyrodzie. I chociaż powołuje się na Konrada Lorenza oraz bazuje na obserwacji zwierząt, ma zupełnie inny styl. Krótkie, kilkustronicowe rozdzialiki prezentują dane, intersujące i godne szerszego rozpropagowania szczegóły z życia przedstawicieli fauny.
A dotyczą one np. zdolności nawigacyjnych, posiadania uczuć lub też nie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach:

Na szczęście Autor nie uległ pokusie łatwej antropomorfizacji.

A było to udziałem np. mojej dalekiej cioci, która swoim kotom dawała m.in. podsmażane kartofelki, sałatkę warzywną z majonezem i inne tego typu kocie przysmaki.

„Ja daję swoim kotom to, co sama lubię najbardziej” – mówiła...

Na szczęście Autor nie uległ pokusie łatwej antropomorfizacji.

A było to udziałem np. mojej dalekiej cioci, która swoim kotom dawała m.in. podsmażane kartofelki, sałatkę warzywną z majonezem i inne tego typu kocie przysmaki.

„Ja daję swoim kotom to, co sama lubię najbardziej” – mówiła...

Pokaż mimo to

avatar
441
395

Na półkach: , ,

Uwielbiam takie książki gdzie opisywane są zachowania zwierząt. Zawsze dowiem się czegoś co mnie zaskoczy i zdziwi. Zwierzęta są niesamowite i to jest fakt.

Uwielbiam takie książki gdzie opisywane są zachowania zwierząt. Zawsze dowiem się czegoś co mnie zaskoczy i zdziwi. Zwierzęta są niesamowite i to jest fakt.

Pokaż mimo to

avatar
2916
2826

Na półkach: ,

Bardzo dobra.
Zawiera 7 rozdziałów :
I. Zagadka ponadludzkich zdolności.
II. Poczucie piękna.
III. Walka o życie w harmonii ze środowiskiem naturalnym.
IV. Wunderwaffe i inne rodzaje broni.
V. W jedności siła.
VI. Kiedy zwierzęta dopuszczają się zdrady małżeńskiej?
VII. Dopóki śmierć ich nie rozłączy.

Bardzo dobra.
Zawiera 7 rozdziałów :
I. Zagadka ponadludzkich zdolności.
II. Poczucie piękna.
III. Walka o życie w harmonii ze środowiskiem naturalnym.
IV. Wunderwaffe i inne rodzaje broni.
V. W jedności siła.
VI. Kiedy zwierzęta dopuszczają się zdrady małżeńskiej?
VII. Dopóki śmierć ich nie rozłączy.

Pokaż mimo to

avatar
581
310

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, natomiast dostrzec można pewne jej wady.

Jedna to upływ czasu - pewne twierdzenia, które w 1985 uchodziły za śmiałe i wymagały delikatności - dzisiaj żadnego wrażenia już nie robią. Jednocześnie czuć pewną różnicę między podejściem do nauki 35 lat temu a obecnie.

Druga - zbytnie rozproszenie tematu. Książka jest wprawdzie pełna ciekawostek (co jest plusem),ale jednocześnie wiele tematów jest tylko liźniętych przez co czytelnik odczuwa niedosyt.

Niezależnie od powyższego - książka godna polecenia (krótkie rozdziały sprawiają, że można ją traktować także jako przerywnik - w pracy, podróży itd.).

Bardzo dobra książka, natomiast dostrzec można pewne jej wady.

Jedna to upływ czasu - pewne twierdzenia, które w 1985 uchodziły za śmiałe i wymagały delikatności - dzisiaj żadnego wrażenia już nie robią. Jednocześnie czuć pewną różnicę między podejściem do nauki 35 lat temu a obecnie.

Druga - zbytnie rozproszenie tematu. Książka jest wprawdzie pełna ciekawostek (co jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
69

Na półkach:

W ostatnim czasie w Polsce wyraźnie wzrasta zainteresowanie tematyką relacji ludzko-zwierzęcych, co uwidocznia się w gwałtownie rosnącej liczbie publikacji, książek i filmów popularnonaukowych. Podobnie jak z wieloma "modami" na rynek wydawniczy trafiają różne pozycje, zarówno te dobre, jak i te trochę gorsze. Z czystej ciekawości staram się być na bieżąco ze wszystkimi 'zwierzęcymi' nowościami, bo być może dowiem się czegoś nowego i zaskoczę moich studentów na kolejnych wykładach. "Ludzkie oblicze zwierząt" wydane przez Prószyński i S-ka nie mogło pozostać niezauważone.


O książce:
Vitus B. Dröscher - to niemiecki etolog, który przez całe swoje życie zajmował się popularyzacją nauki o zachowaniu zwierząt oraz fizjologii zmysłów. Uczestniczył w dziesiątkach wypraw naukowych badając życie zwierząt na wszystkich kontynentach. Wydał ponad dwadzieścia książek popularnonaukowych, z których większość stała się bestsellerami. W Polsce czytelnicy mogą go kojarzyć z tytułów takich jak: Reguła przetrwania, Rodzinne gniazdo lub Jak zwierzęta widzą, słyszą i czują.
W "Ludzkim obliczu zwierząt" autor pokazuje, że w świecie innych stworzeń istnieją zjawiska, które zwykliśmy uważać za właściwe wyłącznie ludzkie. Okazuje się jednak, że zwierzęta kochają, tworzą związki małżeńskie, cieszą się i smucą, podziwiają piękno i rozkoszują się życiem. Podobnie jak u nas, są wśród nich wrażliwi artyści i rozważni przywódcy, odważni odkrywcy i tchórze, troskliwe matki i zazdrośni małżonkowie. Brzmi znajomo, prawda?


Moje zdanie:
Spór pomiędzy naukowcami o to, czy zwierzęta mają uczucia, trwa od ponad 200 lat, od kiedy Karol Darwin napisał swoją słynną książkę „O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt”. Przekonywał w niej, że związki ewolucyjne między ludźmi a zwierzętami są na tyle silne, że jeśli my, ludzie, czegoś doświadczamy, to muszą tego doświadczać również zwierzęta.
Uczony pisał w niej o niezwykle silnej więzi człowieka z przyrodą, który jest jej integralną częścią. Książka ta stała się kamieniem węgielnym w badaniach nad biologicznym mechanizmem kreowania emocji.
W tej chwili nie ma wątpliwości, że zwierzęta podobnie jak ludzie odczuwają uczucia takie jak miłość, strach, nienawiść, smutek. Weźmy na przykład takie delfiny, które w wielu krajach mają status: 'Non-human person'. Wiemy, że te zwierzęta mają nie tylko bogate życie społeczne, ale także wysoką samoświadomość i rozwinięte umiejętności porozumiewania się. Dotychczasowe obserwacje i badania delfinów pokazały, że potrafią one rozpoznać swoje odbicie w lustrze, myślą abstrakcyjnie i rozumieją podstawy ludzkiego języka: gramatyki i składni.
Jednak nie tylko delfiny są do nas tak bardzo podobne. O wielu innych zwierzętach w swojej książce wspomina właśnie Vitus B. Dröscher.

"Ludzkie oblicze zwierząt" to nic innego jak setki opowieści, badań, publikacji, anegdot i usłyszanych historii, które sumarycznie tworzą dobrą opowieść na temat człowieczeństwa zwierząt. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy zwierzęta rozumieją sztukę i czy tworzą ją świadomie, albo dlaczego niektórym gatunkom bardziej opłaca się tworzyć związki małżeńskie do końca swoich dni, niż żyć w haremie lub w samotności to ta lektura będzie właśnie dla was. Wiedzieliście, że u zwierząt również występują również rozwody par, które odpowiednio się nie dobrały?
Lektura zaciekawi każdego wielbiciela różnych stworzeń. W historiach snutych przez Vitus B. Dröschera mamy szeroki przekrój gatunków zarówno zwierząt kręgowych jak i bezkręgowych.
Napisana lekkim, mało naukowym językiem jest dobrą odskocznią dla tych, którzy szukają przyrodniczych ciekawostek.
Jeśli miałabym ocenić jej wartość czysto badawczą, to zarzutem jest brak bibliografii odnoszącej się do wymienianych badań. A także fakt, że część wspominanych przez autora opowieści to jedynie pojedyncze obserwacje nie potwierdzone naukowo. Jednak myślę, że dla osoby niezwiązanej z etologią nie będzie to miało znaczenia.
Podsumowując książka Vitusa B. Dröschera to ciekawa podróż do tajemniczego świata zwierząt, który wcale nie różni się od naszego tak bardzo, jak to sobie wyobrażamy. Polecam wszystkim wielbicielom przyrody!

Ocena: 7/10

https://recenzowniaksiazkowa.blogspot.com/2019/09/ludzkie-oblicze-zwierzat-vitus-b.html

W ostatnim czasie w Polsce wyraźnie wzrasta zainteresowanie tematyką relacji ludzko-zwierzęcych, co uwidocznia się w gwałtownie rosnącej liczbie publikacji, książek i filmów popularnonaukowych. Podobnie jak z wieloma "modami" na rynek wydawniczy trafiają różne pozycje, zarówno te dobre, jak i te trochę gorsze. Z czystej ciekawości staram się być na bieżąco ze wszystkimi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    191
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    23
  • Zwierzęta
    7
  • Przyrodnicze
    5
  • Natura
    4
  • Przyroda
    4
  • Popularnonaukowe
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ludzkie oblicze zwierząt


Podobne książki

Przeczytaj także