Arsenał
Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry Seria: Fantastyka - Przygoda fantasy, science fiction
214 str. 3 godz. 34 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Fantastyka - Przygoda
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Iskry
- Data wydania:
- 1985-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1985-01-01
- Liczba stron:
- 214
- Czas czytania
- 3 godz. 34 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 832070782X
- Tagi:
- Arsenał
Marek Oramus debiutował powieścią z gatunku SF "Senni zwycięzcy". "Arsenał", druga książka tego autora, wymyka się próbom jednoznacznej interpretacji. Można uznać, że partie realistyczne przeplatają się z halucynacjami bohatera - albo iż cała akcja rozgrywa się poza sferą realności, w scenerii światów wykreowanych przez Arsenał, międzygwiezdną sondę obdarzoną inteligencją. Uwięzieni wewnątrz nich bohaterowie usiłują przeniknąć prawidła gry i rozpaczliwie walczą o własną suwerenność.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 162
- 88
- 54
- 14
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Faktycznie jest dość "Dickowa", ale tylko pod względem przeplatania się rzeczywistości z iluzją, a nie losowymi wstawkami. Wyłapanie wszystkiego raczej trudne za pierwszym razem, oznaczam do rereadu.
Faktycznie jest dość "Dickowa", ale tylko pod względem przeplatania się rzeczywistości z iluzją, a nie losowymi wstawkami. Wyłapanie wszystkiego raczej trudne za pierwszym razem, oznaczam do rereadu.
Pokaż mimo toTrzecia kolejna książka Marka Oramusa, niestety nie spełniła pokładanych w niej nadzei. Bardzo soft SF. Historia samego kontaktu bardzo ogólnikowo opowiedziana. Nie polecam.
Trzecia kolejna książka Marka Oramusa, niestety nie spełniła pokładanych w niej nadzei. Bardzo soft SF. Historia samego kontaktu bardzo ogólnikowo opowiedziana. Nie polecam.
Pokaż mimo toNie wiem co brał autor, ale chyba za dużo :) Kompletnie odjechane, zbyt filozoficzne, niezrozumiałe, raczej dla fanów gatunku. Zdaje sobie sprawę, że to specyficzna odmiana S-F, ale jednak chyba tylko autor rozumie w całości tą książkę :D Mimo wszystko warto przeczytać aby zapoznać się gatunkiem.
Nie wiem co brał autor, ale chyba za dużo :) Kompletnie odjechane, zbyt filozoficzne, niezrozumiałe, raczej dla fanów gatunku. Zdaje sobie sprawę, że to specyficzna odmiana S-F, ale jednak chyba tylko autor rozumie w całości tą książkę :D Mimo wszystko warto przeczytać aby zapoznać się gatunkiem.
Pokaż mimo to"daleka od doskonałości" - coś podobnego wyczytałem w jednej z recenzji. Nie zgadzam się, powieść jest bliska doskonałości. Kontakt z obcą inteligencją jest opisany w bardzo przemyślany sposób. Szkoda, że tak późno trafiłem na to arcydzieło. Stawiam na równi z Solaris Lema
"daleka od doskonałości" - coś podobnego wyczytałem w jednej z recenzji. Nie zgadzam się, powieść jest bliska doskonałości. Kontakt z obcą inteligencją jest opisany w bardzo przemyślany sposób. Szkoda, że tak późno trafiłem na to arcydzieło. Stawiam na równi z Solaris Lema
Pokaż mimo toAutor chce być Lemem, patrzy na Lema i próbuje pisać tak jak Lem. Co warto zanotować, momentami nawet ten poziom osiąga, niestety potem znów musi spadać w dół, ponieważ przepaść jest jednak zbyt duża. Póki jest tajemnica, póki jest suspens jest dobrze, potem jest też trochę majaków (nie tak dobrych jak u Dicka) i zakończenie, o którym ciężko mi stwierdzić, czy już mnie rozczarowało, czy jeszcze nie.
W każdym razie podoba mi się koncepcja bohatera, który przygniatany potężnym ciężarem jakim jest ów historyczny Kontakt, przeciwstawia mu nie ludzką wolę, chęć przetrwania, lecz losowość, wieczny bunt dla samego buntowania się, ułańską fantazję i nieprzewidywalność. Miły, niepapierowy heros.
Ogółem nie jest źle, ale jednak lepiej zabrać znowu Lema.
Autor chce być Lemem, patrzy na Lema i próbuje pisać tak jak Lem. Co warto zanotować, momentami nawet ten poziom osiąga, niestety potem znów musi spadać w dół, ponieważ przepaść jest jednak zbyt duża. Póki jest tajemnica, póki jest suspens jest dobrze, potem jest też trochę majaków (nie tak dobrych jak u Dicka) i zakończenie, o którym ciężko mi stwierdzić, czy już mnie...
więcej Pokaż mimo toTo trzecia powieść tego autora po "Kankanie na wulkanie" i "Sennych zwycięzcach", którą przeczytałem. I na 100% ostatnia. Po samozwańczym mistrzu fantastyki i wielkim krytyku wszystkiego i wszystkich spodziewałem się dzieła kompletnego, wielowymiarowego i urywającego cztery litery. Dostałem miałką, fabularnie przekombinowaną i niezbyt przystępnie napisaną powieść. Powieść, porównywaną jak widzę do takich dzieł jak "Ubik" i "Solaris", co uważam za nieporozumienie. Zamysł ambitny, wykonanie przeciętne. Oceniam na 4 gwiazdki i wracam do "Fundacji" Asimova.
To trzecia powieść tego autora po "Kankanie na wulkanie" i "Sennych zwycięzcach", którą przeczytałem. I na 100% ostatnia. Po samozwańczym mistrzu fantastyki i wielkim krytyku wszystkiego i wszystkich spodziewałem się dzieła kompletnego, wielowymiarowego i urywającego cztery litery. Dostałem miałką, fabularnie przekombinowaną i niezbyt przystępnie napisaną powieść. Powieść,...
więcej Pokaż mimo toW "Arsenale" Oramus wydaje się niemalże parodiować "Solaris". Punkt wyjścia i niektóre elementy historii są dosyć podobne, by budzić skojarzenia, ale poprzez postać bezczelnego, dupkowatego protagonisty, Adama Nyada, zdążają raczej ku wywróceniu oczekiwań niż zwykłemu naśladownictwu. To mieszanie sacrum, w postaci kontaktu z bytem jakoby boskiego formatu, z profanum, ucieleśnianym przez Nyada, podoba mi się zdecydowanie najbardziej. Ponadto pierwsza połowa oraz końcówka są bardzo klimatyczne, nieźle operują uczuciem zagrożenia i dobrze odmierzają efekt komiczny. Nie zostałem jednak fanem części skupiającej się na wizjach i odlotach, bo moim zdaniem zwyczajnie rozbija ona strukturę opowieści. Zwidy wyraźnie odcinają się od siebie, jedne bazują na symbolice, inne nie od razu da się rozpoznać jako fikcję wewnątrz fikcji, a im dalej, tym bardziej realność wydarzeń poddawana jest w wątpliwość. Chociaż z pozoru brzmi to jak niezły pomysł, w praktyce "Arsenał" nagle zmienia się w zbiór opowiadań powiązanych podtekstem, ale odległych od siebie w każdym innym aspekcie. Autor chyba zdawał sobie sprawę z ryzykowności tego zabiegu, bo druga połowa tak szybko zmierza do zakończenia, że wytraca praktycznie całe nagromadzone napięcie. Ostatnie strony trochę ratują sytuację, ale nie zmywają złego wrażenia. Oramus wrzucił zbyt wiele grzybów w barszcz - i mam tu także na myśli nadmiar rozstrzelonych tematycznie przemyśleń, które również przyczyniają się do niespójności "Arsenału". Koniec końców - naprawdę niezła próba, ale potencjał został rozmieniony na drobne.
W "Arsenale" Oramus wydaje się niemalże parodiować "Solaris". Punkt wyjścia i niektóre elementy historii są dosyć podobne, by budzić skojarzenia, ale poprzez postać bezczelnego, dupkowatego protagonisty, Adama Nyada, zdążają raczej ku wywróceniu oczekiwań niż zwykłemu naśladownictwu. To mieszanie sacrum, w postaci kontaktu z bytem jakoby boskiego formatu, z profanum,...
więcej Pokaż mimo to"Arsenał" Marka Oramusa to bardzo dziwna książka, polskie sci-fi z lat '80. O ile część opisu wyprawy statku kosmicznego i spotkanie z tytułowym Arsenałem, czyli Niezidentyfikowanym Obiektem Kosmicznym nawet jest wciągająca, o tyle późniejsze wizje bohatera to już jakaś masakra, no ale mimo to przeczytałem do końca. Nie polecam, chyba, że najbardziej twardym fanom sci-fi.
"Arsenał" Marka Oramusa to bardzo dziwna książka, polskie sci-fi z lat '80. O ile część opisu wyprawy statku kosmicznego i spotkanie z tytułowym Arsenałem, czyli Niezidentyfikowanym Obiektem Kosmicznym nawet jest wciągająca, o tyle późniejsze wizje bohatera to już jakaś masakra, no ale mimo to przeczytałem do końca. Nie polecam, chyba, że najbardziej twardym fanom...
więcej Pokaż mimo toZapowiadało się ciekawie, kończyło i zakończyło niezbyt. Książka pisana ciężkim językiem przynajmniej dla mnie, jeśli chodzi o rozdziały jak to wcześniej kolega napisał z udziwnieniami to człowiek musiał być na prawdę ekstra skoncentrowany żeby nie pogubić się w tym wszystkim. Mi się czasami jednak zdarzało. Zdaje mi się - szkoda pomysłu. Całą wyprawa, zapoznanie z bohaterami przede wszystkim z Nyadem który od razu stał się tą ulubioną postacią, moment w którym Nyad dowiaduje się o NOKU no i może pierwsza wyprawa naprawdę trzymały poziom. Zastanawiałem się co dalej, wertowałem niczym ekspres kolejne stronice. Gdy zaczęły się te wszystkie wizje i tak dalej to ręce opadają. Czytało się bardzo ciężko a i książka męczyła. Szczerze, ja się zawiodłem i na tego typu książki wpadać bym nie chciał.
Zapowiadało się ciekawie, kończyło i zakończyło niezbyt. Książka pisana ciężkim językiem przynajmniej dla mnie, jeśli chodzi o rozdziały jak to wcześniej kolega napisał z udziwnieniami to człowiek musiał być na prawdę ekstra skoncentrowany żeby nie pogubić się w tym wszystkim. Mi się czasami jednak zdarzało. Zdaje mi się - szkoda pomysłu. Całą wyprawa, zapoznanie z...
więcej Pokaż mimo toNiestety zawiodłem się. Kupiłem w ciemno (bookrage.org) i do czytania podszedłem bez żadnego nastawienia. Jedyne co wiedziałem, że będzie to Si-Fi. I na początku było ciekawie. Może język trochę męczący, a akcja dość wolno się zawiązywała, ale była zagadka i parę ciekawych pomysłów. Niestety z upływem stron, jakoś zaczęło mnie to wszystko męczyć. Akcja nie przyspieszyła, nowe ciekawe pomysły się nie pojawiły, rozwiązanie zagadki zupełnie przestało mnie interesować, bo spodziewałem się mniej-więcej do czego całość zmierza. Wydaje mi się, że autor przesadził z udziwnieniami, albo jego zamiar był tak odmienny od mojego systemu postrzegania, że nie umiem się dopatrzeć w tym niczego wartego uwagi.
Moim zdaniem, szkoda czasu, jeśli jest coś innego do czytania, ale jeśli utkniemy z tą książką na urlopie. Teraz gdy znam treść, to już chyba wolałbym dobry kryminał, których nie lubię, niż Arsenał. Gdyby ktoś chciał mi zapłacić ze przeczytanie tego jeszcze raz, musiałby być bardzo bogaty.
Niestety zawiodłem się. Kupiłem w ciemno (bookrage.org) i do czytania podszedłem bez żadnego nastawienia. Jedyne co wiedziałem, że będzie to Si-Fi. I na początku było ciekawie. Może język trochę męczący, a akcja dość wolno się zawiązywała, ale była zagadka i parę ciekawych pomysłów. Niestety z upływem stron, jakoś zaczęło mnie to wszystko męczyć. Akcja nie przyspieszyła,...
więcej Pokaż mimo to