Jak już jesteśmy przy przewijających się aniołach- Nefilim, przy okazji wstępu jeszcze dodam, czytam sobie obecnie drugą część, bo korzystając z obecności w bibliotece wzięłam je od razu- Lewiatan i dla jasności, już sobie pośmieszkowałam z tego tytułu xd.

Przyznam, nie jest to może szczyt najlepszych książek jakie dane mi było czytać, ale jednocześnie.. No, nie jest to coś co zaliczyłabym do grona ulubionych. Niemniej, jeśli kogoś interesuje fantastyka w połączeniu z romansem (który tutaj jest ledwo rozwinięty w pierwszym tomie) warto sobie poczytać. Aaron, jedno z tych imion które mi sie podobają, tutaj to imię głównego bohatera, przy okazji jeszcze dodam, że tutaj również jest imię Gabirel, tylko najczęśniej skracane do Gabe- najlepszy przyjaciel naszego drogiego, głównego bohatera. Inaczej mówiąc jasny labrador (ale nie ukrywam, jak już wyobrażałam sobie dane sytuacje widziałam goldena, aniżeli labradora.. pewnie po prostu labradory które do tej pory widziałam, czy ten z którym mieszkam zbytnio się nie nadają do tej roli xD), któy okazuje się momentami irytującym stworzeniem, ale naprawdę przyjaznym!

Polecać czy nie polecać, zdecydowanie nie jest fajnie widzieć gdy "Ążej trzymając broń po raz pierwszy w rękach umie walczyć lepiej niż wyszkoleni", jak widać nie tylko na wattpadzie przewija się taka sytuacja. Nie ukrywam, jeden z głównych minusów, za to minus jedna gwiazdeczka.

Jak już jesteśmy przy przewijających się aniołach- Nefilim, przy okazji wstępu jeszcze dodam, czytam sobie obecnie drugą część, bo korzystając z obecności w bibliotece wzięłam je od razu- Lewiatan i dla jasności, już sobie pośmieszkowałam z tego tytułu xd.

Przyznam, nie jest to może szczyt najlepszych książek jakie dane mi było czytać, ale jednocześnie.. No, nie jest to...