Czarne okręty

Okładka książki Czarne okręty Joe Alex
Okładka książki Czarne okręty
Joe Alex Wydawnictwo: Zielona Sowa powieść przygodowa
597 str. 9 godz. 57 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1978-01-01
Liczba stron:
597
Czas czytania
9 godz. 57 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7220-316-4
Tagi:
młodzieżowe przygodowe
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
152 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
195
196

Na półkach: ,

Czytane lata temu... Niestety mam tylko tom pierwszy i drugi z 4, ale pamiętam, że świetnie się to czytało...

Czytane lata temu... Niestety mam tylko tom pierwszy i drugi z 4, ale pamiętam, że świetnie się to czytało...

Pokaż mimo to

avatar
229
29

Na półkach:

Jedna z tych powieści młodzieżowych, do których co jakiś czas wracam. Przeczytana po raz pierwszy w dzieciństwie - choć minęło kilka dziesiątków lat, pozostała na półce "książki nie do pożyczania" :)

Jedna z tych powieści młodzieżowych, do których co jakiś czas wracam. Przeczytana po raz pierwszy w dzieciństwie - choć minęło kilka dziesiątków lat, pozostała na półce "książki nie do pożyczania" :)

Pokaż mimo to

avatar
105
10

Na półkach:

Niesamowicie wartka akcja.

Niesamowicie wartka akcja.

Pokaż mimo to

avatar
1519
1226

Na półkach: , , , ,

W ramach akcji zachęcania do czytania młodszego pokolenia odświeżam sobie niektóre książki, żeby o nich podyskutować. Sentymentalny powrót do przeszłości. Jedna z pierwszych książek przeczytanych w moim życiu (nie licząc literatury dziecięcej),która mnie wciągnęła i zmotywowała do czytania.
Plusy:
- jeśli pamiętam fabułę po prawie 40 latach, to znaczy że książka zapadła w pamięci;
- ciekawa i wciągająca książka przygodowa dla młodzieży (dla starszych też);
- opis losów Białowłosego, i jego towarzyszy oraz ich niezwykłych przygód i podróży;
- szeroka gama ciekawie wykreowanych postaci;
- wspólne zwiedzanie zakątków starożytnego świata od Grecji poprzez Egipt, Kretę, Europę środkową, dorzecze Prypeci, aż po Hel;
- szeroka przedstawiony zarys ówczesnej kultury, wierzeń, zwyczajów;
- powieść o dorastaniu, męstwie, honorze, wielkiej przyjaźni;
- pokazanie niezmiennych mechanizmów rządzących polityką i religią;
- rządzący zawsze są bezwzględni, nie liczą się z życiem jednostki;
- książka nie tylko dla chłopców, dziewczynom też się spodoba;
- pełna przyjemność uczestniczenia w wyprawie na kraniec świata.
Minus – trochę smutne zakończenie.
Ogółem książka bardzo dobra.

W ramach akcji zachęcania do czytania młodszego pokolenia odświeżam sobie niektóre książki, żeby o nich podyskutować. Sentymentalny powrót do przeszłości. Jedna z pierwszych książek przeczytanych w moim życiu (nie licząc literatury dziecięcej),która mnie wciągnęła i zmotywowała do czytania.
Plusy:
- jeśli pamiętam fabułę po prawie 40 latach, to znaczy że książka zapadła w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
102

Na półkach:

Trochę się bałem powrotu po latach do powieści dzieciństwa, ale moje obawy okazały się płonne. Książka wcale się nie zestarzała. Oczywiście dostrzegam teraz pewne uproszczenia fabularne i ogromne nagromadzenie szczęśliwych trafów (w końcu to książka dla młodych czytelników),ale podane to jest tak zgrabnie, że wcale nie przeszkadza. Z przyjemnością wybrałem się jeszcze raz wraz z bohaterami na wyprawę do krańców świata. To książka dla wszystkich młodych duchem.

Trochę się bałem powrotu po latach do powieści dzieciństwa, ale moje obawy okazały się płonne. Książka wcale się nie zestarzała. Oczywiście dostrzegam teraz pewne uproszczenia fabularne i ogromne nagromadzenie szczęśliwych trafów (w końcu to książka dla młodych czytelników),ale podane to jest tak zgrabnie, że wcale nie przeszkadza. Z przyjemnością wybrałem się jeszcze raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
5

Na półkach:

Powieść mojego dzieciństwa. Coś pięknego- z pewnością warto przeczytać.

Powieść mojego dzieciństwa. Coś pięknego- z pewnością warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
1690
1690

Na półkach: ,

Powieść przygodowa, która tkwi w świecie antycznym. Powieść nie tylko dla młodzieży chociaż jej jest dedykowana. Język stylizowany na stary, nienadmierna ilość szczegółów opisujących zakątki świata starożytnego i panujące tam religie i zwyczaje, ciekawe przygody jasnowłosego chłopaka, którego kochają bogowie. Sprzyjają mu, chronią, ratują z opresji. Białowłosy Trojańczyk, syn prostego rybaka, zwiedza świat na czarnym okręcie. Przepływa Egipt, Grecję i kieruje się na koniec świata, na północ, gdzie rodzi się bursztyn. Polecam jak najbardziej. A potem sięgnij po książkę „ Byłem niewolnikiem Hunów” Gezy Gardonvi. Przedstawia ona losy młodego Greka Zety i pokazuje świat za czasów panowania Atylli. Pozostaniesz w objęciach historii i przygody. Jeśli wola twa.

Powieść przygodowa, która tkwi w świecie antycznym. Powieść nie tylko dla młodzieży chociaż jej jest dedykowana. Język stylizowany na stary, nienadmierna ilość szczegółów opisujących zakątki świata starożytnego i panujące tam religie i zwyczaje, ciekawe przygody jasnowłosego chłopaka, którego kochają bogowie. Sprzyjają mu, chronią, ratują z opresji. Białowłosy Trojańczyk,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4392
4207

Na półkach: , , ,

Moja ukochana książka niesamowite, świetne przygody przeżywałam bardzo wciąga,intryguje ta książka bardzo ciekawa.

Moja ukochana książka niesamowite, świetne przygody przeżywałam bardzo wciąga,intryguje ta książka bardzo ciekawa.

Pokaż mimo to

avatar
1579
207

Na półkach: ,

Kiedy byłem małym chłopcem...

No, może nie tak całkiem małym, bo pewnie miałem jakieś 15 może 16 lat, przeczytałem trzy z czterech ówczesnych tomów powieści "Czarne okręty" i nigdzie nie udało mi się znaleźć czwartego.

Czas płynął sobie swym nieubłaganym tik-tak, a mnie udało się całkowicie wyrugować z pamięci fakt istnienia tej książki.

Aż tu nagle, dnia pewnego mignęła mi ona podczas przeglądania biblioteczki Maćka na LC...
Pomyślałem sobie że to niechybnie jest znak, znak od Wielkiego Booka i że za chudy w uszach jestem aby znaki takowe lekce sobie ważyć!
Nawet pomijając całą mistyczną otoczkę owego faktu, przez lat trzydzieści z okładem opowieść ta nie miała dla mnie zakończenia, może więc nadszedł czas, by dowiedzieć się dokąd zaprowadzi mnie historia Białowłosego?

Jak postanowiłem tak zrobiłem, i nie żałuję!
Nie żałuję ani jednej chwili spędzonej z tą powieścią, opowieść napisana z rozmachem, wartka akcja, niezwykłe przygody, a wszystko to przy zerowej zawartości bluzgów!
A poza tym: na nowo zinterpretowane mity ludów morza, Troja, Kreta, Egipt faraonów, podstępni Fenicjanie, dzicy Brytowie, ludy lasów europy centralnej...

Starzy znajomi: Tezeusz, Minos... Argonauci, wyprawa po bursztyn, a może po złote runo?
Intrygi dworskie, polityka, Achajowie wybijający się na niepodległość, upadek Krety.

I tylko gdzieś w tej politycznej zawierusze, Białowłosy ustępuje miejsca możnym tamtego świata...
Ale chyba w każdej opowieści tak już jest, że maluczcy są jedynie tłem dla tych, co nie orzą i nie sieją.

W zalewie anglosaskiej szmiry, ten wyrób produkcji krajowej, błyszczy niczym grudka bursztynu, więc chyba warto go nieco odświeżyć!

Serdecznie polecam, nie tylko nastolatkom.

Kiedy byłem małym chłopcem...

No, może nie tak całkiem małym, bo pewnie miałem jakieś 15 może 16 lat, przeczytałem trzy z czterech ówczesnych tomów powieści "Czarne okręty" i nigdzie nie udało mi się znaleźć czwartego.

Czas płynął sobie swym nieubłaganym tik-tak, a mnie udało się całkowicie wyrugować z pamięci fakt istnienia tej książki.

Aż tu nagle, dnia pewnego mignęła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
666
297

Na półkach:

Jako ojciec dbający o czytelniczy rozwój małoletniego potomstwa czasem czytam młodzieżową literaturę – albo po to, żeby wiedzieć, co młodemu człowiekowi polecić, albo na żądanie latorośli (taka wymiana: dziecko czyta to, co ja polecam, a ja to, co mi polecono). Tym sposobem ostatnio postanowiłem przypomnieć sobie przygody Białowłosego. Zabrałem się za książkę ze zwykłymi obawami, które zawsze towarzyszą powrotom do lektur z przeszłości. Na szczęście w tym przypadku strachy okazały się zupełnie nieuzasadnione. Czarne okręty są przepiękną klasyczną opowieścią o przygodzie, przyjaźni, męstwie, honorze i dorastaniu (tak dosłownym, jak i mentalnym),skonstruowaną z wykorzystaniem starego dobrego wzorca fabularnego wyprawcy po złote runo, do czego zresztą Autor w końcowych fragmentach powieści z gracją się przyznał. Interesujących przygód jest więc pod dostatkiem, logicznie ułożonych, zgrabnie wynikających z siebie, sprawnie powiązanych. Na okrasę – co dziś już rzadko ma miejsce nawet w literaturze dla dorosłych – chodzi w tej powieści o coś więcej. Innymi słowy, książka ma drugie dno, a nawet dwa. Po pierwsze obnaża mechanizmy polityki. Po wtóre religii. A wszystko to w formie bardzo ładnie opakowanej, bez natrętnego moralizatorstwa i monologowania narratora o słusznych jego zdaniem wartościach. Czyta się więc Czarne okręty zarówno gładko i przyjemnie, jak i bez poczucia zażenowania płyciznami i łopatologią (bo ani jednego, ani drugiego tam nie uświadczysz). Co już nie ma prawa zaskakiwać (wziąwszy pod uwagę, kiedy książkę napisano),na płaszczyźnie czysto literackiej też jest świetna – bogate słownictwo, piękna polszczyzna, wzorowo rozwijająca się fabuła (według prawidłowego schematu),krwiści bohaterowie o wiarygodnych motywacjach. Oczywiście – inaczej niż dziś się pisze – nie ma Czarnych okrętach wiedźm, wampirów, smoków, portali między światami i odkopanych artefaktów po kosmitach. Czytelnik, który bez tego nie wyobraża sobie dobrej lektury, powinien omijać przygody Białowłosego szerokim łukiem. Ja wyobrażam sobie jak najbardziej, więc doceniłem doprawiane fantazją Autora opisy głębokiego antyku, jakim był albo z grubsza mógł być. Wspaniałe, bogate, kolorowe i tajemnicze uniwersum, wciągające w radość czytania. Cudowna książka, bardzo wyrastająca ponad dzisiejszą prozę dla młodzieży. Książka z gatunku „szkoda, że nie można dać 20 gwiazdek”. No, ale to ocena człowieka dojrzałego, zapewne szukającego w książkach czegoś nieco innego niż młodsza młodzież (do której Czarne okręty są adresowane).

Jako ojciec dbający o czytelniczy rozwój małoletniego potomstwa czasem czytam młodzieżową literaturę – albo po to, żeby wiedzieć, co młodemu człowiekowi polecić, albo na żądanie latorośli (taka wymiana: dziecko czyta to, co ja polecam, a ja to, co mi polecono). Tym sposobem ostatnio postanowiłem przypomnieć sobie przygody Białowłosego. Zabrałem się za książkę ze zwykłymi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    230
  • Chcę przeczytać
    129
  • Posiadam
    38
  • Ulubione
    7
  • Domowa biblioteczka
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Z historią w tle
    2
  • Przygodowe
    2
  • 2010
    2
  • Morskie opowieści
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czarne okręty


Podobne książki

Przeczytaj także