Listonosz Nerudy, czyli żarliwa cierpliwość

Okładka książki Listonosz Nerudy, czyli żarliwa cierpliwość Antonio Skarmeta
Okładka książki Listonosz Nerudy, czyli żarliwa cierpliwość
Antonio Skarmeta Wydawnictwo: Wiedza i Życie literatura piękna
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Ardiente paciencia
Wydawnictwo:
Wiedza i Życie
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7184-898-6
Tłumacz:
Marta Jordan
Tagi:
powieść chilijska - 20w Neruda Pablo
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2939
2847

Na półkach: ,

Jakże to cudowna, niezwykła lektura, niewielkich rozmiarów lecz z dużym ładunkiem emocjonalno-duchowym!
Trudno się oderwać od pięknego języka, humorystycznej historii.

Gdy młody mężczyzna zostaje listonoszem Pablo Nerudy, bliskość świata metafor rozpali w nim pragnienie, aby również zostać poetą i zdobyć serce kobiety swoich marzeń.

Hipnotyzująca opowiastka, choć ze względu na historię Chile rozgrywającą się w tle, nie kończy się sielankowo. ❤ Polecam.

Jakże to cudowna, niezwykła lektura, niewielkich rozmiarów lecz z dużym ładunkiem emocjonalno-duchowym!
Trudno się oderwać od pięknego języka, humorystycznej historii.

Gdy młody mężczyzna zostaje listonoszem Pablo Nerudy, bliskość świata metafor rozpali w nim pragnienie, aby również zostać poetą i zdobyć serce kobiety swoich marzeń.

Hipnotyzująca opowiastka, choć ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
262

Na półkach:

Niesamowita, sielankowa, błyskotliwa, z humorem. Piękne zdania. Perełka.

Niesamowita, sielankowa, błyskotliwa, z humorem. Piękne zdania. Perełka.

Pokaż mimo to

avatar
329
203

Na półkach: ,

Urocza, klasyczna w formie i wysublimowana w warstwie narracyjnej opowiastka o poezji, przyjaźni, miłości i przemijaniu, przesycona silnym erotyzmem. W tle zachodzą gwałtowne przemiany społeczne w Chile, zakończone puczem Pinocheta, a oba te plany spina osoba Pabla Nerudy, noblisty oraz przewodnika głównego bohatera po tajemnicach życia. Na uwagę zasługuje podążanie rejestru języka za tonem opisywanych wydarzeń, dzięki czemu ta cienka książeczka kryje kilka grubych niespodzianek.

Urocza, klasyczna w formie i wysublimowana w warstwie narracyjnej opowiastka o poezji, przyjaźni, miłości i przemijaniu, przesycona silnym erotyzmem. W tle zachodzą gwałtowne przemiany społeczne w Chile, zakończone puczem Pinocheta, a oba te plany spina osoba Pabla Nerudy, noblisty oraz przewodnika głównego bohatera po tajemnicach życia. Na uwagę zasługuje podążanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
654
76

Na półkach: , ,

Tym razem zapraszam Was do Chile, do małej rybackiej mieściny niedaleko San Antonio. Mieszkał tam przed kilkoma laty pewien młodzieniec - Mario Jimenez, syn rybaka, który tak nienawidził swojej pracy (pomoc ojcu przy rybach...),że wciąż udawał przeziębienia, bóle brzucha i inne stany chorobowe. Ojciec zapewne wiedział, w czym rzecz, więc pewnego dnia zmusił chłopca do znalezienia nowej pracy. Mario pojechał do najbliższego miasteczka i dokonał swego, zatrudnił się na stanowisku listonosza. Było tylko jedno, maleńkie ale... Jego jedynym klientem był niejaki Pablo Neruda. Naczelny poczty ostrzegał chłopca przed uciążliwością pracy - Neruda był znanym chilijskim poetą, w związku z tym otrzymywał całe stosy listów i paczek.

Mario poczuł, że praca stanie się sensem jego życia. Po kilku spotkaniach z małomównym poetą zaczął nawiązywać rozmowy i w ten sposób między Nerudą a listonoszem wytworzyła się niesamowita więź. Wkrótce jednak życie Maria miało legnąć w gruzach, zmienić się nie do poznania za sprawą... miłości - pięknej Beatriz, córki właścicielki karczmy, która krótko mówiąc nie sprzyjała temu związkowi.

Chłopiec postanowił zdobyć serce ukochanej, jednak podczas każdego ich spotkania słowa grzęzły mu w gardle. W akcie rozpaczy postanowił napisać swej wybrance miłosny wiersz. Niestety. Mario nie uczęszczał do szkoły, ledwo składał litery podczas czytania. Nie potrafił tworzyć tak pięknych metafor jak jego mentor i przyjaciel - Pablo Neruda. Nie pozostało mu więc nic innego jak dopuścić się plagiatu. W końcu w miłości jak na wojnie, wszystkie chwyty dozwolone!

Jak zakończyła się ta sielankowa historia? Chciałoby się rzec, że tak miło, jak się zaczęła. Niestety A. Skarmeta zgotował nam czytelnikom niemiłe zakończenie. Smutne, patetyczne i niezrozumiałe. Przynajmniej dla mnie. Niestety nie jestem biegła w historii Ameryki Południowej. A autor wiele wątków czerpie właśnie z niej. Opisuje bowiem upadek państwa demokratycznego na rzecz komunizmu. Również Pablo Neruda, laureat Nagrody Nobla, jest postacią autentyczną, człowiekiem z krwi i kości. Na okładce książki można przeczytać, że historia ta wiernie odzwierciedla postać poety. Według mnie jednak Skarmeta bardziej skupia się na listonoszu i jego perypetiach. Neruda zaś tworzy niezwykle charakterystyczne tło tej historii.

Mam mieszane uczucia w stosunku do "Listonosza Nerudy". Z jednej strony niesamowite wrażenie zrobił na mnie styl i język autora powieści, cudownie melodyjne wręcz wersy, które tak realistycznie i zarazem bajkowo przedstawiły społeczność miasteczka w Chile, że brakowało mi tylko hamaka, poncho i prażącego słońca, by poczuć się jak u siebie. Literatura Ameryki Łacińskiej ma w sobie coś, co odróżnia ją od literatury europejskiej czy azjatyckiej. A ja bardzo to "coś" lubię i coraz chętniej sięgam po pisarzy z tego kontynentu. Jednak historia Maria i Nerudy była dla mnie dosyć niezrozumiała. Nie wiem dlaczego zakończenie jest takie ponure, ciężkie i (niestety) nie zachęcało mnie do czytania. Być może nie zrozumiałam, co autor miał na myśli... Czuję niedosyt i lekkie rozczarowanie. Chciałabym jednak przyjrzeć się filmowi, który autor wyreżyserował i do którego napisał scenariusz jeszcze przed ukończeniem powieści. Być może wtedy zrozumiem i zapałam do niego uczuciem głębszym i trwalszym.

Na koniec chciałam jeszcze wypisać tu "perełki", które sprawiły, że na mej twarzy pojawił się uśmiech*:
"Znajdź sobie pracę - brzmiało zwięzłe i okrutne zdanie, jakim mężczyzna ten podsumowywał oskarżycielskie spojrzenie, które mogło przeciągać się nawet do dziesięciu minut, a które w żadnym razie nie trwało krócej niż pięć." (s.17)
"Mario przycisnął dłoń do serca i próbował uciszyć jego nieposkromione trzepotanie, które podeszło mu do gardła i usiłowało wyrwać się zza zagrody zębów. (...) Listonosz odczepił rower od latarni, zabrzęczał triumfalnie dzwonkiem i z uśmiechem tak szerokim, że obejmującym swym zasięgiem poetę i całe jego otoczenie, powiedział: - Do widzenia, Don Pablo." (s.27)
"Albowiem prawdą jest, że zabawa trwała tak długo, aż się skończyła." (s.90)

*wszystkie fragmenty pochodzą z A. Skarmeta "Listonosz Nerudy czyli żarliwa cierpliwość", wyd. Wiedza i Życie, Warszawa 1998;

Tym razem zapraszam Was do Chile, do małej rybackiej mieściny niedaleko San Antonio. Mieszkał tam przed kilkoma laty pewien młodzieniec - Mario Jimenez, syn rybaka, który tak nienawidził swojej pracy (pomoc ojcu przy rybach...),że wciąż udawał przeziębienia, bóle brzucha i inne stany chorobowe. Ojciec zapewne wiedział, w czym rzecz, więc pewnego dnia zmusił chłopca do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    27
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    3
  • Chile
    2
  • Poszukiwane
    1
  • 2014
    1
  • Po szwedzku
    1
  • Ameryka Łacińska
    1
  • Pożyczone
    1
  • ZABAWNE.
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Listonosz Nerudy, czyli żarliwa cierpliwość


Podobne książki

Przeczytaj także