Historia dzieje się 3 lata po wojnie secesyjnej w grupie osadników zdążających z Tennessee do Teksasu. Po drodze spotyka się para ciężko doświadczonych tragedią życiowych rozbitków. Bogobojna grupa wymusza na nich przymusowy ślub. Opowieść o docieraniu się i drodze do miłości. Dosyć schematyczne ale dobrze się czyta. Książka napisana ponad 30 lat temu w scenach małżeńskiego seksu odbiega od obecnych erotyków, na co zwracają uwagę czytelniczki, ale autorka się stara. Trąci myszką ale miły czasoumilacz. Średnio polecam.

Historia dzieje się 3 lata po wojnie secesyjnej w grupie osadników zdążających z Tennessee do Teksasu. Po drodze spotyka się para ciężko doświadczonych tragedią życiowych rozbitków. Bogobojna grupa wymusza na nich przymusowy ślub. Opowieść o docieraniu się i drodze do miłości. Dosyć schematyczne ale dobrze się czyta. Książka napisana ponad 30 lat temu w scenach małżeńskiego...

Jeśli miałabym jednym słowem opisać tę książkę: PIĘKNA. Może to określenie nie jest zbyt dające do myślenia, jednak tak właśnie uważam, że była piękna. Historia napisana zupełnie inaczej niż wszystkie, które dotychczas czytałam. Ale od początku.

Sandra Brown to pisarka amerykańska. Jest główną konkurentką Danielle Steel w dziedzinie tzw. literatury kobiecej. Urodziła się w 1948 roku w USA. Ukończyła anglistykę na Texas Christian University. Pierwsze kroki zawodowe stawiała jako modelka i prezenterka telewizyjna. Karierę literacką rozpoczęła pisując krótkie romanse i powieści historyczne pod kilkoma pseudonimami, m.in. jako Laura Jordan i Rachel Ryan. Od kilku lat publikuje pod własnym nazwiskiem, a jej utwory, współczesne romanse z wątkiem kryminalnym, regularnie pojawiają się na prestiżowych listach bestsellerów w USA i innych krajach.

''W objęciach nocy'' to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki i zdecydowanie się zakochałam. Zaczęłam czytać ją niepewnie w pierwszy dzień świąt, jednak już po kilku stronach bardzo mi się spodobała i czym prędzej chciałam ją skończyć, dziś mamy pierwszy dzień po świętach i już z samego rana skończyłam ją czytać. Bardzo przypadła mi do gustu sama historia ale też to w jaki sposób jest napisana. Zdecydowanie wyróżnia się z pośród wszystkich książek literatury kobiecej, które dotychczas czytałam.

Dwudziestoletnia Lydia Bryant ucieka przed przeszłością, która dla niej była dramatem. Jest w ciąży, która jest wynikiem gwałtu jej przyrodniego brata na niej. Pewnego dnia podczas ucieczki zaczyna rodzić. Jest sama w lesie, gdy w końcu dziecko opuściło jej łono okazuje się, że jest martwe. Lydia traci przytomność i coraz więcej krwi. Znajdują ją w lesie dwaj chłopcy, którzy zabierają ją do domu, czyli wozu, który razem z karawaną zmierza do Teksasu. Tam ich matka z zaangażowaniem opiekuję się kobietą.

W tym samym czasie, w tej samej karawanie piękna Victoria, żona Rossa Colemana rodzi dziecko ale umiera przy porodzie. Lydia zostaje mamką dla małego Lee. Krążą różne pogłoski dlatego Lydia i Ross muszą wziąć ślub. Co będzie z nimi później? Czy wezmą ślub? Czy ich przeszłość będzie mieć wpływ na ich przyszłość? Na te pytania znajdziecie odpowiedzi w książce ''w objęciach nocy''.

Jeśli miałabym jednym słowem opisać tę książkę: PIĘKNA. Może to określenie nie jest zbyt dające do myślenia, jednak tak właśnie uważam, że była piękna. Historia napisana zupełnie inaczej niż wszystkie, które dotychczas czytałam. Ale od początku.

Sandra Brown to pisarka amerykańska. Jest główną konkurentką Danielle Steel w dziedzinie tzw. literatury kobiecej. Urodziła się w...

Muszę przyznać, że to jedna z gorszych książek Sandry Brown. Opisy pełnych piersi, brodawek i ciągle te same wyzwiska po których ona i tak go pragnie są aż do ulania się.. Książkę przeczytałam do końca po czym i tak kupiłam II tom, bo nie lubię przerywać wątku, ale co do tego tomu mam sporo "ale".

Muszę przyznać, że to jedna z gorszych książek Sandry Brown. Opisy pełnych piersi, brodawek i ciągle te same wyzwiska po których ona i tak go pragnie są aż do ulania się.. Książkę przeczytałam do końca po czym i tak kupiłam II tom, bo nie lubię przerywać wątku, ale co do tego tomu mam sporo "ale".

Przeciętny romans historyczny, nie urywa żadnej części ciała. Ona to niesprawiedliwie skrzywdzona piękność i niewinność, on to dupek co to nawet do gwałtu się posuwa. Straciłam rachubę, ile razy on wyzwał ją od dziwek, a ile razy jej pełne piersi wyzywająco rozsadzały stanik sukni. Nuda.

Przeciętny romans historyczny, nie urywa żadnej części ciała. Ona to niesprawiedliwie skrzywdzona piękność i niewinność, on to dupek co to nawet do gwałtu się posuwa. Straciłam rachubę, ile razy on wyzwał ją od dziwek, a ile razy jej pełne piersi wyzywająco rozsadzały stanik sukni. Nuda.

Ciekawa historia którą bardzo szybko się czyta. Jak dla mnie, w książce jest za dużo identycznych opisów aktów seksualnych a "brodawka i jej ciemna otoczka" jest praktycznie w każdym rozdziale.....

Ciekawa historia którą bardzo szybko się czyta. Jak dla mnie, w książce jest za dużo identycznych opisów aktów seksualnych a "brodawka i jej ciemna otoczka" jest praktycznie w każdym rozdziale.....

Opis na okladce byl ciekawy, wiec siegnelam po ksiazke. Przeczytalam az 60 stron - mam wrazenie, ze glowna postac to nawet nie najbardziej nieszczesliwa na swiecie Mary Sue, ale jej ''nabrzmiale od mleka, ponetne piersi nie mieszczace sie w staniku'',co trzeba oczywiscie podkreslac co strone/dwie strony tak jak slowo dziwka, reszte przemilcze. Stanowczo dla fanow gatunku, ja nim niestety nie jestem.

Opis na okladce byl ciekawy, wiec siegnelam po ksiazke. Przeczytalam az 60 stron - mam wrazenie, ze glowna postac to nawet nie najbardziej nieszczesliwa na swiecie Mary Sue, ale jej ''nabrzmiale od mleka, ponetne piersi nie mieszczace sie w staniku'',co trzeba oczywiscie podkreslac co strone/dwie strony tak jak slowo dziwka, reszte przemilcze. Stanowczo dla fanow gatunku,...

Jak lubię książki Sandry Brown, tak "W objęciach nocy" bardzo mnie rozczarowało. Przez 95% książki praktycznie nic się nie dzieje. Historia Russa i Lydii niczym szczególnie się nie odróżnia, od tysiąca innych książek o tej tematyce. Plus historia osadzona w czasie wojny secesyjnej, nie jest dla mnie. Opis książki jest ciekawy i zachęcający, treść niestety nie. Zakończenie również rozczarowuje.

Jak lubię książki Sandry Brown, tak "W objęciach nocy" bardzo mnie rozczarowało. Przez 95% książki praktycznie nic się nie dzieje. Historia Russa i Lydii niczym szczególnie się nie odróżnia, od tysiąca innych książek o tej tematyce. Plus historia osadzona w czasie wojny secesyjnej, nie jest dla mnie. Opis książki jest ciekawy i zachęcający, treść niestety nie. Zakończenie...

ok

ok

historia grupy osadników zmierzających na dziki zachód.w tragicznych okolicznościach dołącza do nich młoda kobieta która dopiero urodziła w lesie .

historia grupy osadników zmierzających na dziki zachód.w tragicznych okolicznościach dołącza do nich młoda kobieta która dopiero urodziła w lesie .

erotyków autorki nie polecam, książki kryminalne z wątkiem erotycznym, ok, choć nawet te dobre to literatura niskich lotów, ale czyta się szybko i na odmóżdżenie idealne

erotyków autorki nie polecam, książki kryminalne z wątkiem erotycznym, ok, choć nawet te dobre to literatura niskich lotów, ale czyta się szybko i na odmóżdżenie idealne