Johanna Lindsey, z domu Helen Johanna Howard (ur. 10 marca 1952 w Niemczech ),jest jedną z najpopularniejszych pisarek historycznych romansów na całym świecie. Wszystkie jej książki znalazły się w New York Times na liście bestsellerów. Jej ojciec Dennis Edwin Howard, żołnierz w armii USA, stacjonujących w Niemczech, gdzie się urodziła. Rodzina przeniosła się tam gdy była młoda. Jej ojciec zawsze marzył po przejściu na emeryturę o zamieszkaniu na Hawajach i po jego śmierci w 1964 r., Lindsey i jej matka osiedliły się tam. W 1970 roku, kiedy była jeszcze w szkole, Ralph Lindsey wyszła za mąż. Po śmierci męża, Lindsey przeniosła się do Maine, nie wyszła ponownie za mąż. Lindsey napisała swoją pierwszą książkę dla "dla kaprysu". Książka okazała się sukcesem, po niej nastąpiło jeszcze 40 powieści. Do 2006 r. ponad 58 milionów egzemplarzy jej książek zostało sprzedanych na całym świecie, tłumaczeń pojawiających się w 12 językach.
Ta część serii podobała mi się o wiele bardziej od swojej poprzedniczki. Poza durnymi problemami głównych bohaterów, które rozwiązałaby jedna rozmowa nie mam się do czego doczepić. Chemia pomiędzy Roslyn i Anthonym petrada, wszystko się zgadza. W ogóle Anthony to mój ulubiony bohater spośród wszystkich członków rodziny Malorych, więc nie wiem co autorka musiałaby nawyczyniać w swojej książce żeby część o jego miłosnych podbojach mi się nie podobała. Fajnie czyta się tę powieść, miejscami jest zabawna, miejscami wciągająca. Ogólnie dość przyjemna, mogę szczerze polecić.
Książka ma potencjał to na pewno, ale poza tym jest taka sobie. Mało romansu, kłótnie o wszystko i o nic, problemy z ... (wiadomo skąd),niepotrzebne irytujące opisy zdarzeń i bohaterów, którzy nie mające najmniejszego związku z fabuła. Niby się coś dzieje, ale fabuła poprowadzona tak chaotycznie, że miejscami nie można się połapać o co tak właściwie wszystkim chodzi. Problem Nicholasa tak poważny jak problemy 5-letnich dzieci, więc co za tym idzie jego rozwiązanie zajęłoby w normalnych okolicznościach kilka stron, a w tej powieści zajmuje prawie całą objętość książki. Jedyne co mnie tam jako tako przekonuje to uczucie Reginy i Nicholasa i to na tyle. I tak właściwie tylko za to daję 4 gwiazdki. Jak mam być szczera to ta część serii raczej nie zachęca do kontynuacji czytania, no ale co kto lubi.