rozwińzwiń

Reguła czterech

Okładka książki Reguła czterech Ian Caldwell, Dustin Thomason
Okładka książki Reguła czterech
Ian CaldwellDustin Thomason Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The rule of four
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7359-267-9
Tłumacz:
Piotr Amsterdamski
Tagi:
Princton renesans Wenecja łamigłowki tajemnica skarb
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
283 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
301
104

Na półkach: , ,

Na książkę trafiłem przypadkiem na jakiejś aukcji charytatywnej, zaintrygował mnie opis „Największa zagadka Renesansu i tajemnica, dla której pierwsze morderstwo popełniono już 500 lat temu…”. Potem zrobiłem coś, czego raczej nie robię a mianowicie przeczytałem opinie, które wskazywały iż książka nie spełnia oczekiwań większości czytelników. Mam jednak inny osąd po jej przeczytaniu, historia nietuzinkowa, sam koncept zaszyfrowanej wiadomości zawartej w książce napisanej wiele wieków wcześniej i próba złamania szyfru przez ludzi nam obecnych ciekawa. Jest faktycznie wiele elementów które odnoszą się do studenckiego życia w Princeton ale mi to osobiście nie przeszkadzało. Sama Hypnerotomachia Poliphili, wokół której dzieją się wydarzenia w „Regule czterech” to prawdziwa pozycja XV wiecznej literatury i faktem jest iż w pierwszych słowach napisanych rozdziałów kryje się zaszyfrowana wiadomość, co wskazuje iż nie wiadomo co jeszcze można znaleźć na jej kartach. I tu przypomniało mi się iż kiedyś czytałem o Manuskrypcie Voynicha, który jest jedną z najbardziej tajemniczych ksiąg średniowiecza, o której w dalszym ciągu prawie nic nie wiadomo. Pozostaje nieodkrytą kartą, jak wiele jeszcze zagadek ukryli przed nami nasi przodkowie…

Na książkę trafiłem przypadkiem na jakiejś aukcji charytatywnej, zaintrygował mnie opis „Największa zagadka Renesansu i tajemnica, dla której pierwsze morderstwo popełniono już 500 lat temu…”. Potem zrobiłem coś, czego raczej nie robię a mianowicie przeczytałem opinie, które wskazywały iż książka nie spełnia oczekiwań większości czytelników. Mam jednak inny osąd po jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
185

Na półkach: ,

Według mnie kategoria "kryminał, sensacja, thriller" słabo oddaje rzeczywisty klimat książki. Nigdy bym jej tak nie zaklasyfikowała. Odniosłam wrażenie, brnąc z trudem przez treść, że autorzy skupili się na oddaniu klimatu, zwyczajów i ogólnie życia w kampusie Uniwersytetu Princeton. Ale sensacji, a tym bardziej thrillera nie zauważyłam... Jedynie w ostatnich trzech, czterech rodziałach akcja trochę przyśpiesza, ale czy z niej coś wynika....?
Ogólnie, moim oczywiście zdaniem, słaba.

Według mnie kategoria "kryminał, sensacja, thriller" słabo oddaje rzeczywisty klimat książki. Nigdy bym jej tak nie zaklasyfikowała. Odniosłam wrażenie, brnąc z trudem przez treść, że autorzy skupili się na oddaniu klimatu, zwyczajów i ogólnie życia w kampusie Uniwersytetu Princeton. Ale sensacji, a tym bardziej thrillera nie zauważyłam... Jedynie w ostatnich trzech,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
58

Na półkach:

Dla mnie bardzo słaba. Początek zachęcający ale póżniej... szkoda czasu.
Najgorsze były chyba te opisy przyjażni między bohaterami zajmujące 3/4 tekstu który przeczytałam bo wierzcie mi było to tak nudne że nie wytrwałam do połowy.
Dla mnie strata czasu

Dla mnie bardzo słaba. Początek zachęcający ale póżniej... szkoda czasu.
Najgorsze były chyba te opisy przyjażni między bohaterami zajmujące 3/4 tekstu który przeczytałam bo wierzcie mi było to tak nudne że nie wytrwałam do połowy.
Dla mnie strata czasu

Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: ,

Dobra, ale trudna do przebrnięcia, a gdy już w końcu wciągnie, to koniec rozczarowuje.
W każdym aspekcie tej książki widać, że autorzy Ian Caldwell i Dustin Thomason mają doskonałe wykształcenie uniwersyteckie.
Właśnie natłok wiadomości, skondensowanej, ale jednak bardzo szczegółowej w danym zakresie wiedzy o renesansie sprawia, że tak trudno się ją czyta.
Daleko jej do polotu i lekkości stylu książek Dana Browna.

Akcja dzieje się w hermetycznym studenckim środowisku, właściwie ma tylko kilku bohaterów. Paczka czterech przyjaciół, do tego dziewczyna, kliku znajomych, rodzice oraz profesorowie, badacze i mentorzy w jednej osobie to niewielki krąg osób biorących udział w intrydze.
Sama zaś intryga wydaje mi się nieco wydumana. Nie umiem sobie wyobrazić, by badania nad jedną renesansowym poematem mogły tak wciągnąć. Choć tak postawiony problem rywalizacji na linii książka - kobieta jest interesujący.

Ciekawie opisana społeczność studenckiego środowiska amerykańskiego uniwersytetu z ich elitarnymi klubami i zwyczajami.

Jednak to zagadka sprzed wieków i jej poszukiwanie rozwiązania w teraźniejszości miało być magnesem, który przyciąga do książki, a ten aspekt kuleje. Wątek kryminalny jest słaby. Może to wina debiutu, ale te też bywają świetne.
Wniosek jest taki, że nie mogę jej polecić z czystym sumieniem. Potrzeba wytrwałości, by się z nią zmierzyć, a na koniec powstaje pytanie, czy było warto? Podobno druga książka autora - "Piąta ewangelia" jest o wiele lepsza.

Dobra, ale trudna do przebrnięcia, a gdy już w końcu wciągnie, to koniec rozczarowuje.
W każdym aspekcie tej książki widać, że autorzy Ian Caldwell i Dustin Thomason mają doskonałe wykształcenie uniwersyteckie.
Właśnie natłok wiadomości, skondensowanej, ale jednak bardzo szczegółowej w danym zakresie wiedzy o renesansie sprawia, że tak trudno się ją czyta.
Daleko jej do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
663
294

Na półkach:

Mam prawdziwy kłopot z „Regułą czterech”. Obiektywnie dość dobra książka, ale…
Po pierwsze przygodę z Caldwellem zacząłem od DOSKONAŁEJ „Piątej Ewangelii” i naturalną koleją rzeczy podobnego poziomu oczekiwałem od „Reguły”, co okazało się nadmiarem optymizmu. Oczywiście „Reguła” jest znacznie wcześniejszym dziełem, właściwie młodzieńczym, więc niedostatki głębi i dojrzałości są czymś zrozumiałym, ale czym innym jest zrozumieć, czym innym zaakceptować. Słabość jest słabością i już, z czegokolwiek by nie wynikała.
Po drugie, wysokie miejsca „Reguły” na listach bestsellerów też rozbudziły nadzieje, przesadne jak się okazało.
A co właściwie w tej książce szwankuje? Ano, wątek sensacyjno-historyczny jest zbyt wątły (mało spektakularny i takoż niewiele interesujący) jak na to, jak został wyeksponowany. Albo może na odwrót: jest nazbyt wszechobecny i fabularnie ważący jak na to, co sobą obiektywnie reprezentuje. A cała reszta (tak znacząca w Ewangelii, tak urokliwa i wciągająca) pałęta się tylko po marginesach. Miłość, przyjaźń i pozostałe „wartości” niby są, nawet podkreślane, ale koniec końców jakieś takie blade, nieprzekonujące, jakby sztuczne i przez to schodzące (prawdopodobnie wbrew woli Autorów, ale jednak tak) na drugi plan. Cóż, najwyraźniej bardzo młodzi Autorzy nie udźwignęli tego ciężaru, zabrakło im życiowego doświadczenia. Większości nawet zdolnych pisarzy trudno jest pisać o czymś, z czym jeszcze nie mieli do czynienia albo na co nie potrafią jeszcze spojrzeć z dystansu. Może neurotyczni poeci albo prozaicy z poetyckimi duszami daliby radę, ale nie rzemieślnicy, choćby i ambitni, zdolni.
Sam nie wiem… Może zaniżam ocenę przez to poczucie zawodu wynikające z niepotrzebnie rozbudzonych oczekiwań, może niesłusznie tak bardzo porównuję „Regułę” do „Ewangelii”, ale trudno mi zdobyć się na inne podejście.

Mam prawdziwy kłopot z „Regułą czterech”. Obiektywnie dość dobra książka, ale…
Po pierwsze przygodę z Caldwellem zacząłem od DOSKONAŁEJ „Piątej Ewangelii” i naturalną koleją rzeczy podobnego poziomu oczekiwałem od „Reguły”, co okazało się nadmiarem optymizmu. Oczywiście „Reguła” jest znacznie wcześniejszym dziełem, właściwie młodzieńczym, więc niedostatki głębi i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
100
24

Na półkach:

Książka pisana dziwnym językiem, jakoś nie przypadła mi do gustu. Dobrnąłem do połowy książki i zero akcji, kompletnie nic się nie dzieje. Może bylem zbyt niecierpliwy, ale lubię książki gdzie historia zaciekawia mnie od początku, od pierwszej strony. W tym przypadku musiałem się namęczyć by przerzucić następną stronę.

Książka pisana dziwnym językiem, jakoś nie przypadła mi do gustu. Dobrnąłem do połowy książki i zero akcji, kompletnie nic się nie dzieje. Może bylem zbyt niecierpliwy, ale lubię książki gdzie historia zaciekawia mnie od początku, od pierwszej strony. W tym przypadku musiałem się namęczyć by przerzucić następną stronę.

Pokaż mimo to

avatar
19
19

Na półkach:

Oj ciężko przebrnąć, poddałem się. Akcja jakaś taka nieposkładana, jakby dwójka Autorów pracowała zdalnie nie konsultując się co do fabuły.

Nie polecam, na świecie jest tyle książek, że zdecydowanie można znależć coś ciekawszego.

Oj ciężko przebrnąć, poddałem się. Akcja jakaś taka nieposkładana, jakby dwójka Autorów pracowała zdalnie nie konsultując się co do fabuły.

Nie polecam, na świecie jest tyle książek, że zdecydowanie można znależć coś ciekawszego.

Pokaż mimo to

avatar
393
112

Na półkach: ,

„… dobry przyjaciel pomaga, gdy tylko go poprosisz, natomiast naprawdę wielki przyjaciel rusza na pomoc, nim się do niego zwrócisz.”

Książka słaba, nudna. Miałam ochotę ją odłożyć i już do niej nie wrócić. Wielkie rozczarowanie. Liczyłam na coś podobnego do „Kodu Leonarda da Vinci” D. Browna.

Nie polecam!

„… dobry przyjaciel pomaga, gdy tylko go poprosisz, natomiast naprawdę wielki przyjaciel rusza na pomoc, nim się do niego zwrócisz.”

Książka słaba, nudna. Miałam ochotę ją odłożyć i już do niej nie wrócić. Wielkie rozczarowanie. Liczyłam na coś podobnego do „Kodu Leonarda da Vinci” D. Browna.

Nie polecam!

Pokaż mimo to

avatar
40
27

Na półkach:

Przed przeczytaniem książki słyszałam o Hypnerotomachia Poliphili. Może dlatego spodziewałam się czegoś więcej po "Regule czterech". Książka jednak jest ciekawa.

Przed przeczytaniem książki słyszałam o Hypnerotomachia Poliphili. Może dlatego spodziewałam się czegoś więcej po "Regule czterech". Książka jednak jest ciekawa.

Pokaż mimo to

avatar
210
117

Na półkach:

inna... fajnie, że Paul przeżył :)

inna... fajnie, że Paul przeżył :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    414
  • Chcę przeczytać
    167
  • Posiadam
    152
  • Kryminały
    5
  • Ulubione
    4
  • Kryminał/Thriller
    4
  • 2013
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura amerykańska
    3
  • Sprzedam
    2

Cytaty

Więcej
Ian Caldwell Reguła czterech Zobacz więcej
Ian Caldwell Reguła czterech Zobacz więcej
Ian Caldwell Reguła czterech Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także