Gęstwina dusz
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Kameleon
- Tytuł oryginału:
- A Density of Souls
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Data 1. wydania:
- 2014-12-09
- Liczba stron:
- 292
- Czas czytania
- 4 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7298-291-0
- Tłumacz:
- Jacek Spólny
Czterech kumpli z dzieciństwa, Brandon, Greg, Stephen i Meredith, spędza swą młodość w Nowym Orleanie, jednak ich przyjaźń, w miarę dorastania, wyradza się w koszmar pełen przemocy i chaosu. Brandon i Greg zostają zawodnikami drużyny futbolu amerykańskiego, Meredith roztapia się w tłumie ich fanów, i tylko Stephen pozostaje outsiderem z zewnątrz, który nie potrafi zrozumieć okrucieństwa i nietolerancji dawnych przyjaciół. Autor wplata tę szokującą, przedstawioną niezwykle realistycznie, przesyconą erotyzmem opowieść między innymi wątki homofobii i choroby psychicznej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 299
- 140
- 44
- 15
- 13
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Lęk nie może mnie dotknąć, Może mnie tylko kusić, Nie może zabrać, Tylko powiedzieć, dokąd iść... Mogę albo pójść za nim, albo zostać w ...
RozwińThe light on the darkness did not chase away the shadows of fear and regret: it merely illuminated the fears worth fighting.
OPINIE i DYSKUSJE
O Boże, ta książka to rollercoaster, jakiego nie miałam w rękach od lat. Ciężka, mroczna, przykra i trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Wow.
O Boże, ta książka to rollercoaster, jakiego nie miałam w rękach od lat. Ciężka, mroczna, przykra i trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Wow.
Pokaż mimo toSięgnąłem po tę książkę chyba już czwart raz. Za każdym razem robi na mnie piorunujące wrażenie. Owszem jest wiele wątków, ale wszystko po kolei łączy się w całość. Nowy Orlean jest idealnym tłem dla perypetii bohaterów. Mam tylko nadzieję, że książka nie doczeka się ekranizacji. Może ona potraktować historię bardzo płasko pomijając wiele ważnych elementów.
Sięgnąłem po tę książkę chyba już czwart raz. Za każdym razem robi na mnie piorunujące wrażenie. Owszem jest wiele wątków, ale wszystko po kolei łączy się w całość. Nowy Orlean jest idealnym tłem dla perypetii bohaterów. Mam tylko nadzieję, że książka nie doczeka się ekranizacji. Może ona potraktować historię bardzo płasko pomijając wiele ważnych elementów.
Pokaż mimo toDebiutancka, coming-outowa powieść o czwórce przyjaciół, których relacje zniszczyła homofobia (w tym homofobia zinternalizowana) jak dla mnie jest niespełnionym majstersztykiem. Z jednej strony mamy świetny styl, ciekawy język, dobrze nakreślone postaci i mocny pomysł, z drugiej - dość zagmatwaną narrację, nad którą autor nie do końca zapanował. Być może celowo wprowadzony został telenowelowaty sposób opowiadania scena po scenie, z retrospekcjami i mnóstwem skoków akcji (w końcu miała to być gęstwina),ale mnie to zmęczyło i niestety wprowadziło zbyt duży chaos. W dodatku Rice ma ewidentnie skłonności do nadmiernej symboliki, mówienia na dość wysokim diapazonie oraz do wprowadzania rozwiązań z dosadnie eksponowanym filmowym dramatyzmem i rozmachem, co niebezpiecznie zbliża jego powieść do literatury młodzieżowo-rozrywkowej, a oddala ją od literatury stricte psychologicznej.
Debiutancka, coming-outowa powieść o czwórce przyjaciół, których relacje zniszczyła homofobia (w tym homofobia zinternalizowana) jak dla mnie jest niespełnionym majstersztykiem. Z jednej strony mamy świetny styl, ciekawy język, dobrze nakreślone postaci i mocny pomysł, z drugiej - dość zagmatwaną narrację, nad którą autor nie do końca zapanował. Być może celowo wprowadzony...
więcej Pokaż mimo toTo była naprawdę ciekawa i zdumiewająca lektura. Świetnie zarysowani bohaterowie, każdy tak samo interesujący, każdy skrywający masę tajemnic. Wybuch klubu poruszył we mnie czułą strunę. Od razu przed oczami stanęła mi niedawna strzelanina w Orlando. To potworne czego dopuszczają się ludzie, którzy twierdzą, że ich racja jest prawdziwsza od racji innej osoby.
To była naprawdę ciekawa i zdumiewająca lektura. Świetnie zarysowani bohaterowie, każdy tak samo interesujący, każdy skrywający masę tajemnic. Wybuch klubu poruszył we mnie czułą strunę. Od razu przed oczami stanęła mi niedawna strzelanina w Orlando. To potworne czego dopuszczają się ludzie, którzy twierdzą, że ich racja jest prawdziwsza od racji innej osoby.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria tragicznej przyjaźni
Nowy Orlean, czasy współczesne. Czwórka przyjaciół z dzieciństwa opowiada historię swojego życia i przyjaźni, która z biegiem czasu i po pewnych wydarzeniach przeradza się w zimną, agresywną relację. Stephen pozostaje wycofanym outsiderem. Nie może pogodzić się z okrucieństwem dawnych przyjaciół, Meredith stara się być neutralna w relacjach, ale niknie pod pierzyną uwielbienia, które spada na Grega i Brandona. Ci, z kolei stają się gwiazdami szkolnej drużyny futbolu amerykańskiego, są zadufani i pyszni. Jednak łączy ich jedno – każdy z nich skrywa tajemnicę. Tajemnicę, która niszczy doszczętnie ich relacje. Katastrofa wisi w powietrzu, a każdy z bohaterów musi radzić sobie z konsekwencjami swoich wyborów sam. Karma wraca, prawda?
„Lęk nie może mnie dotknąć.
Może mnie tylko kusić,
Nie może zabrać, tylko powiedzieć, dokąd iść.
Mogę albo pójść za nim, albo zostać w łóżku.
Mogę trzymać się świata, który znam.
Zmarli nie żyją, nie wstaną z grobu.
Cienie to ciemność.
Mrok nie ma głosu.”
„Gęstwina dusz”, na zaledwie 292 stronach rozprawia się ze stereotypami dotyczącymi homoseksualizmu (ale nie nazwałabym tej książki historią głównie o LGBT),skomplikowanymi relacjami młodych ludzi, problemami, które pisze często samo życie. W sposób realistyczny plądruje psychikę każdego bohatera. Christoper Rice nie bawi się w uogólnienia czy zbyteczne ozdobniki. Sprawia wrażenie jakby opowiadał historię swoim znajomym przy piwie. Brutalną opowieść, która wciąga i wyciska z czytelnika wachlarz różnorodnych emocji i odczuć.
Rozdziały są podzielone na bohaterów, dzięki czemu możemy poznać historię z różnych perspektyw. Dodatkowo w sposób wyjątkowy poznajemy charaktery każdego z głównych bohaterów, jego relacje rodzinne, często skomplikowane. Mamy wgląd w jego psychikę, wspomnienia.
Podsumowanie
„Gęstwina dusz” jest książką, którą ciężko ogarnąć umysłem w gruncie rzeczy. Dzieje się w niej tak wiele różnych zdarzeń, jest w niej wiele różnych emocji, które dosłownie zapierają dech w piersiach. Pierwszy raz spotkałam się u siebie z tak emocjonalnych odbiorem jakiejkolwiek powieści. Po skończeniu czytania przez bardzo długi czas siedziałam bez ruchu i wpatrywałam się w przestrzeń. To było przeżycie tak piękne i tak inne od tego co wcześniej doświadczałam, że nie mogłam się pozbierać przez kilka dni, a kac fabularny, nawet teraz, po niemalże roku od pierwszego czytania, nadal mnie trzyma. Ten świat, ci bohaterowie i cały ten chaos wydarzeń i jego tempo, które z każdym rozdziałem wzrastało do ostatnich stron, wbijało mnie w fotel. Nie ma nic piękniejszego od książek, które tak silnie działają na czytelnika.
Odnalazłam w tej książce wiele metafor, ale myślę, że każdy inaczej ją odbierze. Im więcej recenzji na jej temat czytałam, tym bardziej się w tym utwierdzałam. „Gęstwinę dusz” albo pokochasz za styl, za bohaterów, za fabułę, albo ją znienawidzisz i wyda Ci się kompletnie bez sensu, nudna i przewidywalna.
Z ciekawostek około książkowych: gdy Christopher skończył pisanie tej książki, swojej pierwszej, debiutanckiej, podrzucił rękopis swojej mamie, do przeczytania. Zawarł w niej bowiem elementy autobiograficzne, literacki sposób na „wyjście z szafy”. Podobno Anne Rice, była zachwycona, rozemocjonowana płakała. W gruncie rzeczy to piękna historia o tym jak matka, nawrócona Chrześcijanka akceptuje swoje dziecko, bezgranicznie je kochając i będąc dumną z jego sukcesu.
Mogę śmiało polecić Wam „Gęstwinę dusz” i muszę przyznać, że syn przewyższył swoim kunsztem własną matkę – jest to powieść, według mnie idealna. Może odrobinę chaotyczna z natłokiem wątków pobocznych, ale jednocześnie spójna, tworząca jednolitą całość.
[https://antymateriablog.wordpress.com/2015/10/26/historia-ktora-rozdziera-gestwina-dusz-christopher-rice/]
Historia tragicznej przyjaźni
więcej Pokaż mimo toNowy Orlean, czasy współczesne. Czwórka przyjaciół z dzieciństwa opowiada historię swojego życia i przyjaźni, która z biegiem czasu i po pewnych wydarzeniach przeradza się w zimną, agresywną relację. Stephen pozostaje wycofanym outsiderem. Nie może pogodzić się z okrucieństwem dawnych przyjaciół, Meredith stara się być neutralna w relacjach,...
Ciekawa tematyka , opowieść o losach 4 przyjaciół z dzieciństwa, którzy pogubili się sami w sobie. Ich słabości, nienawiść i wątek homoseksualny mają tu duże znaczenie.
Ciekawa tematyka , opowieść o losach 4 przyjaciół z dzieciństwa, którzy pogubili się sami w sobie. Ich słabości, nienawiść i wątek homoseksualny mają tu duże znaczenie.
Pokaż mimo toMeredith, Brandon, Greg i Stephen to czworo szkolnych przyjaciół, których ulubioną formą rozrywki jest gra w chowanego na miejscowym cmentarzu. Jednak wkrótce wkraczają w trudny wiek dojrzewania, zmieniają szkołę i zaczynają pojawiać się między nimi różnice, które doprowadzają do rozpadu paczki. Żadne z nich nie spodziewa się, jak poważnymi konsekwencjami zaowocują w przyszłości skrywane tajemnice. Skomplikowane uczucia, zazdrość, nienawiść, nietolerancja a w końcu poniżenie, obłęd, śmierć…
Tematyka w sumie ciekawa ale nie do końca przypadła mi do gustu forma przekazu. Fabuła skonstruowana jest w sposób mdły, przewidywalny, bohaterowie raczej ciężkostrawni, a styl poplątany i dla mnie niezrozumiały. Często nie mogłam połapać się kto i o czym akurat mówi. Wszystko to spowodowało, że dwie trzecie powieści nieco mnie wymęczyło, ale ponieważ z założenia nie lubię odkładać niedoczytanych książek, dobrnęłam do końca. I ku memu zaskoczeniu okazało się, że finał w pewien sposób ratuje powieść. Wreszcie coś się dzieje.
Nie moja bajka, ale mimo wszystko nie zniechęcam. Kto wie może akurat do Was ten styl przemówi;).
Meredith, Brandon, Greg i Stephen to czworo szkolnych przyjaciół, których ulubioną formą rozrywki jest gra w chowanego na miejscowym cmentarzu. Jednak wkrótce wkraczają w trudny wiek dojrzewania, zmieniają szkołę i zaczynają pojawiać się między nimi różnice, które doprowadzają do rozpadu paczki. Żadne z nich nie spodziewa się, jak poważnymi konsekwencjami zaowocują w...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytanie "Gęstwiny dusz" było dla mnie naprawdę wyczerpującym przeżyciem.Wymęczyłam się strasznie ponieważ niezmiernie rzadko odkładam książkę niedoczytaną dlatego chciałam mimo wszystko ją dokończyć,ale czułam się tak jakbym szła boso po kamieniach...
Dlaczego?
Począwszy od tego,że ciężko się skupić na lekturze kiedy wątki,historie i bohaterowie są wymieszani jak w blenderze...co chwila zastanawiałam się o czym,o kim czytam i kiedy umiejscowiona jest właśnie akcja.Totalny mętlik.
Wyraźnie do mnie ta opowieść nie przemówiła.Nie polecam nikomu,poza masochistami...
Przeczytanie "Gęstwiny dusz" było dla mnie naprawdę wyczerpującym przeżyciem.Wymęczyłam się strasznie ponieważ niezmiernie rzadko odkładam książkę niedoczytaną dlatego chciałam mimo wszystko ją dokończyć,ale czułam się tak jakbym szła boso po kamieniach...
więcej Pokaż mimo toDlaczego?
Począwszy od tego,że ciężko się skupić na lekturze kiedy wątki,historie i bohaterowie są wymieszani jak w...
Jak dla mnie świetna książka
Jak dla mnie świetna książka
Pokaż mimo to"Nigdy się im nie poddawaj - szepnęła. - Niezależnie od tego, co by robili ani jak ważna wydaje ci się ich akceptacja. Nigdy nie zabijaj dla nich części siebie. Bo inni będą bystrzejsi od ciebie i szybko zauważą brak tej części"
"Nigdy się im nie poddawaj - szepnęła. - Niezależnie od tego, co by robili ani jak ważna wydaje ci się ich akceptacja. Nigdy nie zabijaj dla nich części siebie. Bo inni będą bystrzejsi od ciebie i szybko zauważą brak tej części"
Pokaż mimo to