Harry Hole też może się pomylić.
Mam już kilka książek Nesbo za sobą i z każdą kolejną bardziej mi się podoba jego pisanie. Autor ten tworzy niesamowite kryminały z misternie, inteligentnie skonstruowaną fabułą. W swoich książkach zdaje się on również dążyć do eliminowania tych elementów, które są nieścisłe, niepasujące do całości. Powtórzę się, ale Nesbo zasłużył sobie na miano następcy Stiega Larssona.
Wspomniałem na początku, że komisarz Hole też jest omylny. Wielokrotnie zachwycałem się nad talentem Nesbo do kreowania bohaterów. To nie są jacyś nadludzie z komputerami w głowach, którym wystarczy spojrzeć na dowód i po kilku sekundach znają odpowiedzi. Nie. Jednym z bardzo wielu plusów tej i innych powieści Norwega są postaci będące ludźmi z krwi i kości. Mają swoje "demony", wady, uzależnienia. Błądzą. To sprawia, że kryminały Jo Nesbo nie są sztuczne.
Nie można również pominąć klimatu książki, czyli norweskiej zimy zilustrowanej w taki sposób, że Czytelnik wręcz czuje ten siarczysty mróz na sobie.
Nesbo opowiada historię w taki sposób, że bardzo często zdarzało mi się siedzieć do późna w nocy i śledzić rozwój wydarzeń z ciekawością małego dziecka :)
Zakończenie powieści nie jest jakieś szczególnie zaskakujące, jeśli chodzi o motywacje mordercy, natomiast Autor tak manipuluje różnymi elementami przedstawionymi w powieści, że stosunkowo łatwo można dać się wywieźć w pole.
Jo Nesbo w wyśmienitej formie, Harry Hole też :)
Po lekturze "Pierwszego śniegu" każdy bałwan wywoła ciarki na plecach. Mamy jednak sporo czasu do kolejnej zimy. ;)

Harry Hole też może się pomylić.
Mam już kilka książek Nesbo za sobą i z każdą kolejną bardziej mi się podoba jego pisanie. Autor ten tworzy niesamowite kryminały z misternie, inteligentnie skonstruowaną fabułą. W swoich książkach zdaje się on również dążyć do eliminowania tych elementów, które są nieścisłe, niepasujące do całości. Powtórzę się, ale Nesbo zasłużył sobie na...