Aby dogłębnie odczuć książkę, nie wystarczy przeczytać ją raz. Odczucia, kiedy nie wiesz nic, a odczucia kiedy znasz koniec są ze sobą totalnie skrajne. Dlatego właśnie sięgnęłam na półkę po nią kolejny raz..

Uwielbiam niegrzecznych chłopców. Blondyn, brunet, czarny, rudy, każdy. Wampir, wilkołak, anioł, diabeł czy normalny nastolatek. Kocham ich wszystkich. Jednych mniej, drugich bardziej. Mroczne miejsca, krwawe historie. Upadli - to właśnie to, czego potrzebowałam na rozluźnienie.

Lucy.. Ech, jak każda główna bohaterka, lekko wkurzająca, wpychająca wszędzie nos, nieustraszona. Normalka. Nie ma szału, staniki nie latają.
Cam i Daniel.. Kocham imię Daniel - właśnie przez tą książkę. Za każdym razem na początku, nie pasują mi ich kolory włosów. Moim zdaniem powinno być na odwrót - dobro czarne, a zło blond - no, ale jak widać, nie można mieć wszystkiego. Danielowi do mojego prawdziwego wyobrażenia o nim, brakuje tylko bananowej grzywki, kolczyka w wardze i tatuażu na prawej kostce. Cam - z nim kojarzy mi się seksowniasty wampir z serii Zew nocy - Ouinn. Normalnie, kropka w kropkę.
Kiedy czytałam tę książkę drugi raz, nie lubiłam go przez całą powieść. Wiadomo, ta wiedza, co się zdarzy na końcu. Jednak wtedy, właśnie w epilogu, wydał mi się wreszcie taki niebezpieczny, groźny i taki na serio. Nienawidziłam go jako lalusia. Ciekawi mnie jak rozwinie się jego postać. Może to on będzie moim faworytem, a to Daniela znienawidzę.. ? Czas i druga część serii, pokaże i odpowie mi na to pytanie..

Aby dogłębnie odczuć książkę, nie wystarczy przeczytać ją raz. Odczucia, kiedy nie wiesz nic, a odczucia kiedy znasz koniec są ze sobą totalnie skrajne. Dlatego właśnie sięgnęłam na półkę po nią kolejny raz..

Uwielbiam niegrzecznych chłopców. Blondyn, brunet, czarny, rudy, każdy. Wampir, wilkołak, anioł, diabeł czy normalny nastolatek. Kocham ich wszystkich. Jednych mniej,...