Czekałam bardzo na tę kontynuację, bo pierwsza część "Nic piękniejszego od miłości' spodobała mi się, a zakończenie totalnie zszokowało. Cały czas miałam ją w pamięci i w końcu doczekałam się nowego tomu.

Jednak nie podbił mojego serca, jak ten pierwszy 😭 Czuję smutek.
~
Emilia po tragicznych wydarzeniach próbuje ułożyć swoje życie na nowo. Mimo upływu czasu Orest wciąż jest bliski jej sercu. By nabrać oddechu i dystansu od codzienności postanawia wyjechać do swojej kuzynki, żeby pomóc jej w prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego. Poznaje tam Tomasza, z którym pierwsze spotkanie wypadło dość niezręcznie. Mimo początkowych uprzedzeń rozwijają swoją znajomość. Okazuje się, że dużo ich łączy...

Bolesne doświadczenia i trudna przeszłość. Czy mogą połączyć?
~
Tak liczyłam na ten tom i z bólem stwierdzam, że niestety nie zaiskrzyło. Będę szczera. Nie mogę znieść tych ciągłych wzmianek w książkach autorki na temat robienia herbaty, kawy i obiadków. Bardzo mnie to rozsierdza, bo serio mocno rzuca się to w oczy 😓 Tego nie można zliczyć. Jest tego po prostu za dużo. Myślę, że o wiele ciekawszy byłyby jakiś zwrot akcji niż ta powtarzalność błahych rzeczy. I nie tylko ja o tym mówię, bo zauważyłam, że coraz więcej czytelniczek zwraca na to uwagę. Tak samo prowadzone dialogi, które wydają mi się często nienaturalne, przesłodzone. Co ciekawe! (Muszę tutaj zaznaczyć, że nie dzieje się to we wszystkich książkach, ale jednak w większości).

Generalnie całą historię czyta się szybko, jest dość przewidywalna. Myślałam, że znajdziemy tutaj takie zwroty akcji, jak w poprzedniej, jednak autorka postanowiła bardziej tutaj stonować, co rozumiem.
~
"Z głębi serca" jest życiową historią, w której bohaterowie poddają się uczuciom i nowemu początkowi. Opowiada o przyjaźni, miłości, przebaczeniu i zamknięciu starego rozdziału. Mnie bardziej przekonał pierwszy tom, który wzbudzał zdecydowanie więcej emocji. Tutaj czegoś brakło.

Przykro mi jakoś tak, bo liczyłam na więcej.

Czekałam bardzo na tę kontynuację, bo pierwsza część "Nic piękniejszego od miłości' spodobała mi się, a zakończenie totalnie zszokowało. Cały czas miałam ją w pamięci i w końcu doczekałam się nowego tomu.

Jednak nie podbił mojego serca, jak ten pierwszy 😭 Czuję smutek.
~
Emilia po tragicznych wydarzeniach próbuje ułożyć swoje życie na nowo. Mimo upływu czasu Orest wciąż...

Strasznie słodko, wręcz do bólu brzucha ;) ale czasami i takie książki są potrzebne, które koją i dają nadzieję, że po burzy wychodzi słońce. Mnie najbardziej rozczuliło kilka ostatnich stron ;)

Strasznie słodko, wręcz do bólu brzucha ;) ale czasami i takie książki są potrzebne, które koją i dają nadzieję, że po burzy wychodzi słońce. Mnie najbardziej rozczuliło kilka ostatnich stron ;)

Całkowita zmiana życia po trudnych doświadczeniach pokazująca, że miłość można znaleźć zawsze...

Całkowita zmiana życia po trudnych doświadczeniach pokazująca, że miłość można znaleźć zawsze...

Flaki z olejem. Męczyłam się czytając. Głównych bohaterów nie da się polubić. Wszystko jest tak strasznie przewidywalne i nijakie. Akcja dzieje się tak szybko, że mam wrażenie że autorka chciała podbić jakiś rekord w szybkości akcji.

Flaki z olejem. Męczyłam się czytając. Głównych bohaterów nie da się polubić. Wszystko jest tak strasznie przewidywalne i nijakie. Akcja dzieje się tak szybko, że mam wrażenie że autorka chciała podbić jakiś rekord w szybkości akcji.

✨Czy uważasz że jesteś Panem swojego życia? A może wszystko zostało już kiedyś zaplanowane a Ty tylko idziesz jak po sznurku?

Takie przemyślenia naszły mnie po przeczytaniu "Z głębi serca".
Agata Przybyłek pisze lekko i przyjemnie.. Po przeczytaniu pierwszej części "Nic piękniejszego od miłości" byłam rozżalona, ciekawa co wydarzyło się dalej.
Kończąc tamtą przygodę miałam całkowicie inne wyobrażenia dotyczące najnowszego tomu. Czy lepsze? Nie wiem.

Wiem jednak, że ta część jest calkowicie inna. Pogodna, radosna. Porusza głównie temat miłości i rodzony.
Czytając czekałam aż Autorka pokrzyżuje jakoś te piękne chwile bo wydawało mi się aż za dobrze! I się nie doczekałam.. Pierwszy raz czytałam książkę tak pozytywna od deski do deski. Co prawda pojawił się moment niepewności i lekkich niedomówień co tylko podkreśla wyjątkowość historii.

Dzięki Agacie ostatnie wieczory spędziłam przyjemnie. Wzruszająca opowieść o miłości podpowiadająca że każde zdarzenie w naszym życiu nie było na marne tylko wszystko dzieje się po coś.. Zarówno to dobre jak i zle.

Jak już wcześniej wspomniałam jest to druga część losów Emilii. Moim zdaniem spokojnie można poznac tę część nie znając pierwszej, ale po co odbierać sobie poznanie wspaniałej opowieści!

Zakończenie rozłożyło mnie na łopatki, łza kręciła się w oku marząc aby taka miłość spotkała każdego z nas.
Z głębi serca polecam Wam tę książkę!

✨Czy uważasz że jesteś Panem swojego życia? A może wszystko zostało już kiedyś zaplanowane a Ty tylko idziesz jak po sznurku?

Takie przemyślenia naszły mnie po przeczytaniu "Z głębi serca".
Agata Przybyłek pisze lekko i przyjemnie.. Po przeczytaniu pierwszej części "Nic piękniejszego od miłości" byłam rozżalona, ciekawa co wydarzyło się dalej.
Kończąc tamtą przygodę miałam...

"-[...]wtuliła się w niego i odparła, że chce na zawsze zapamiętać tę chwilę. Swoisty koniec jakiegoś etapu w ich życiu, a jednocześnie piękny, nowy początek."

Są książki takich autorów, po które sięgam w ciemno i właśnie tak jest z twórczością Agaty Przybyłek. "Z głębi serca" to kontynuacja losów Emilii, która próbuje ułożyć sobie życie kolejny raz na nowo. Czy jej się uda?

Przyznaję, że to lekka historia do przeczytania w jeden wieczór. Wciąga od pierwszych stron i naprawdę szybko się ją czyta, bo jest się ciekawym, co będzie dalej. Owszem jest trochę przewidywalna, brakuje tutaj zwrotów akcji, ale i tak czyta się ją bardzo dobrze i przyjemnie. Na taką lekturę liczyłam i taką dostałam, dlatego jestem zadowolona.
Autorka pokazuje, że na zmiany nigdy nie jest za późno i czasami warto zaryzykować, żeby w końcu być szczęśliwym.

Jeżeli szukacie lekkiej książki na jeden leniwy wieczór, a czytaliście "Nic piękniejszego od miłości" koniecznie musicie poznać kontynuację o losach Emilii. Polecam!

Moja ocena to 7/10

We współpracy reklamowej z Wydawnictwem Czwarta Strona!

"-[...]wtuliła się w niego i odparła, że chce na zawsze zapamiętać tę chwilę. Swoisty koniec jakiegoś etapu w ich życiu, a jednocześnie piękny, nowy początek."

Są książki takich autorów, po które sięgam w ciemno i właśnie tak jest z twórczością Agaty Przybyłek. "Z głębi serca" to kontynuacja losów Emilii, która próbuje ułożyć sobie życie kolejny raz na nowo. Czy jej się...

Ból po stracie kogoś bliskiego jest trudny do opisania. Odnaleźć na nowo swoje miejsce na świecie wymaga wiele poświęcenia i ogromnego wkładu emocjonalnego. Z tym niełatwym zadaniem przyszło się zmierzyć Emilii, bohaterce pierwszej części książki "Nic piękniejszego od miłości".
Pierwszy tom historii złamał serce czytelnika. Drugi "Z głębi serca" miał je zasklepić. Czy się udało?
Po stracie ukochanego, serce dziewczyny pękło na pół. Zmagała się z ogromnym bólem i cierpieniem. Każdy dzień przynosił smutek, zamiast radości. Do tego rozwód z mężem, który już dawno powinien się odbyć. Jednak bohaterka to silna kobieta i postanawia ulżyć sobie zmieniając miejsce zamieszkania. Nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że i tam może na nią czekać coś pięknego.
W tej części książki autorka skupiła się na życiu codziennym. Nie ma tu zwrotów akcji ani emocjonalnych momentów. Za to jest sielsko i bardzo spokojnie. Agata Przybyłek postawiła na zaznajomienie czytelnika z przyrodą, pięknem krajobrazów, dźwiękami i obrazami. Ta część historii Emilii, ma wyciszyć złe emocje, rozluźnić i odprężyć. Większy nacisk autorka położyła na harmonię dnia codziennego, ukontentowanie tego co jest wokół i pokazanie, że po każdej traumie można wrócić do normalności, a po sztormie zawsze wychodzi słońce.
Nasi bohaterowie mierzą się z traumami przeszłości,. Nie zamykają się jednak na to, co ofiarowuje im los. Nieśmiało sięgają po nieznane. Dają sobie szansę, bo życie jest nieprzewidywalne, a miłość zaskakuje w najbardziej niespodziewanych chwilach.
Podsumowując uważam, że książka nie musi mieć zawrotnego tempa, by przyciągać. Potrzebne są takie opowiadania jak to, które wyciszają, wprowadzają błogi spokój i sprawiają, że na sercu robi się lżej.

Ból po stracie kogoś bliskiego jest trudny do opisania. Odnaleźć na nowo swoje miejsce na świecie wymaga wiele poświęcenia i ogromnego wkładu emocjonalnego. Z tym niełatwym zadaniem przyszło się zmierzyć Emilii, bohaterce pierwszej części książki "Nic piękniejszego od miłości".
Pierwszy tom historii złamał serce czytelnika. Drugi "Z głębi serca" miał je zasklepić. Czy się...

Emilia po bardzo trudnych przeżyciach z przeszłości postanawia po raz kolejny postawić wszystko na jedną kartę. Opuszcza miasteczko, w którym spędziła całe swoje dorosłe życie i wyjeżdża do swojej kuzynki, Zosi, by pomóc jej w prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego.
Tomasz również ma za sobą ciężką przeszłość. Kiedy przed laty stracił bliskich, nic już nie trzymało go w kraju. Wyjechał do pracy za granicę, a w rodzinnym domu, w sąsiedztwie swojego kuzyna, Marka, spędza jedynie kilka miesięcy przedłużonego urlopu.

Kiedy ścieżki tych dwojga poturbowanych ludzi krzyżują się w podszczecińskiej wsi, żadne z nich nie ma w sobie gotowości, by snuć dalekosiężne plany na przyszłość. Po niezbyt przyjemnym początku znajomości, postanawiają jednak dać szansę tej relacji. Zosia i Marek gorąco im kibicują. Czy czeka na nich jeszcze w życiu coś pozytywnego? Czy została nudna wegetacja, bo wszystko, co najpiękniejsze, mają już za sobą?

"Z głębi serca" to książka o otrzymywaniu i dawaniu kolejnych szans, także sobie samemu. Kontynuacja losów Emilii sączy się pomalutku. Nie ma tu wielkich uniesień, tragedii. Są za to nieśmiałe próby, by na nowo poczuć smak życia i być może nawet miłości.
Obserwujemy bohaterów  którzy walczą z własnym poczuciem winy, spowodowanym decyzjami z przeszłości. Jednocześnie o głos walczy w nich przekonanie, że podjęli kiedyś decyzje najlepsze w tamtym momencie z możliwych. Teraz chcą kroczyć odważnie tą nową drogą. Z dojrzałością, ze świadomością, że nikt nie nie jest idealny i każdy czasem popełnia błędy. Czasami warto się odważyć i spróbować wkroczyć na nieznaną ścieżkę. Bo choć początkowo może być trudno poruszać się po obcym terenie, to może okazać się, że na końcu drogi czeka upragniony spokój, który całe życie pozostawał w sferze marzeń. Emilia i Tomek, choć pełni obaw, w głębi serca wiedzą, że zasługują na to, aby jeszcze choć raz doświadczyć w życiu czegoś wyjątkowego. Życiowe turbulencje  które ich spotkały i które przetrwali, dały im wyjątkową moc do walki o lepszą przyszłość. 

Emilia po bardzo trudnych przeżyciach z przeszłości postanawia po raz kolejny postawić wszystko na jedną kartę. Opuszcza miasteczko, w którym spędziła całe swoje dorosłe życie i wyjeżdża do swojej kuzynki, Zosi, by pomóc jej w prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego.
Tomasz również ma za sobą ciężką przeszłość. Kiedy przed laty stracił bliskich, nic już nie trzymało go w kraju....

Są autorzy, którzy zawsze potrafią trafić do mojego serca z siłą pocisku. Agata Przybyłek towarzyszy mi od lat i za każdym razem dogłębnie mnie porusza. Jej historie są emocjonalne, prawdziwe i opierające się na prozie życia, zatem wyjątkowe i zdecydowanie warte uwagi.

"Z głębi serca" to kontynuacja losów bohaterów poznanych w "Nic piękniejszego od miłości". Koniecznie musicie nadrobić zaległości jeśli wcześniejszy tom jest Wam nieznany, ponieważ autorka kontynuuje ciąg przyczynowo-skutkowy i podejmuje wątek po ostatnich wydarzeniach. Całość łączy się ze sobą w kompletną opowieść, natomiast emocje będą tym silniejsze jeśli będziecie w pełni poinformowani. Gwarantuje jednak, że nie pożałujecie swojego wyboru, ponieważ obie historie są nie tylko dobrze napisane, ale przede wszystkim silnie uzależniające.

Ponownie zaglądamy do życia Emilii, która powraca do nas po dwóch latach od przeżytej tragedii. To co się wydarzyło wciąż rzutuje cieniem na jej szczęśliwe życie, ale bohaterka stara się jak może, by wyrwać się z uścisku smutku. Ucieka na wieś, by pomóc w prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego i tam poznaje Tomasza. Na początku nie są sobie przychylni, ale im więcej czasu ze sobą spędzają tym bardziej się poznają i zaczynają dostrzegać wspólne podobieństwa. Tylko czy w życiu jest miejsce na drugą prawdziwą miłość?

Czytamy o typowych ludzkich potrzebach, znanych nam z własnego doświadczenia. Bohaterowie wystraszeni tym co może ich czekać nie są pewni wartości podejmowanego ryzyka. Ich historia jest zatem przejmująca, ponieważ zaczerpnięta z prozy życia oraz w pełni autentyczna, gdyż nawiązująca do ponadczasowych wartości. Autorka stawiając na cechy powieści obyczajowej przeplata ze sobą różne wątki, by prowadzi nas powoli ku zakończeniu, które trudno przewidzieć. Tutaj los dyktuje warunki a także traumy z jakimi mierzą się bohaterowie, dzięki czemu fabuła zyskuje na emocjonalności a poruszane motywy stają się bliskie sercu czytelnika.

Agata Przybyłek porusza się na dwóch płaszczyznach – możemy obserwować ją w komedii romantycznej lub na przestrzeni powieści obyczajowej, w której miłość odgrywa kluczową rolę. "Z głębi serca" opiera się na drugim temacie, porusza ważne kwestie, żongluje emocjami oraz nawiązuje do prozy życia, która konfrontuje się z nieprzewidywalnym losem. To historia dojrzała, w pełni przemyślana, inteligentna i bardzo życiowa, czyli dająca do myślenia oraz trzymająca nas w swoich objęciach do samego końca.

Są autorzy, którzy zawsze potrafią trafić do mojego serca z siłą pocisku. Agata Przybyłek towarzyszy mi od lat i za każdym razem dogłębnie mnie porusza. Jej historie są emocjonalne, prawdziwe i opierające się na prozie życia, zatem wyjątkowe i zdecydowanie warte uwagi.

"Z głębi serca" to kontynuacja losów bohaterów poznanych w "Nic piękniejszego od miłości". Koniecznie...

Mówi się, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Niestety Emilia pierwszego spotkania z Tomaszem nie może uznać za udane. Można nawet określić je bardzo niefortunnym i kłopotliwym...

Do tej pory los nie rozpieszczał Emilii. Minęły dwa lata. Kobieta nie do końca otrząsnęła się po tym co ją spotkało. Chce jednak ruszyć do przodu. Przyjmuje propozycję kuzynki i przeprowadza się na wieś, by pomóc w prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego. To tam poznaje Tomasza. Po trudnym początku ich relacja z czasem nabiera rozpędu, ale czy uda im się wspólnie coś zbudować?

Agata Przybyłek w lekki sposób opowiada o życiu, skomplikowanych relacjach i trudnych wyborach. Za każdym razem gdy sięgam po Jej książki zatracam się w nich od pierwszych stron. Niekiedy skłaniają do przemyśleń, często wzruszają, ale również bawią i dają chwilę wytchnienia.

Polecam każdemu, kto sięga po powieści obyczajowe.

Mówi się, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Niestety Emilia pierwszego spotkania z Tomaszem nie może uznać za udane. Można nawet określić je bardzo niefortunnym i kłopotliwym...

Do tej pory los nie rozpieszczał Emilii. Minęły dwa lata. Kobieta nie do końca otrząsnęła się po tym co ją spotkało. Chce jednak ruszyć do przodu. Przyjmuje propozycję kuzynki i przeprowadza...