Obowiązkowo do przeczytania przez każdego Polaka. Czyta się to i nie wierzy. Nie potrafię przeżyć tego, że taki bohater i wielki człowiek jak rotmistrz Pilecki po tym wszystkim co zrobił i przez co przeszedł, zginął z rąk obmierzłych komuchów. Takich ludzi jak on już nie ma i chyba nie będzie. Dosłownie człowiek z żelaza. Każdy Polak powinien go znać.

Obowiązkowo do przeczytania przez każdego Polaka. Czyta się to i nie wierzy. Nie potrafię przeżyć tego, że taki bohater i wielki człowiek jak rotmistrz Pilecki po tym wszystkim co zrobił i przez co przeszedł, zginął z rąk obmierzłych komuchów. Takich ludzi jak on już nie ma i chyba nie będzie. Dosłownie człowiek z żelaza. Każdy Polak powinien go znać.

Okrucieństwa TAMTYCH miejsc i czasów były tak wielkie, że przechodzą ludzkie pojęcie. Literatura obozowa, którą poznawaliśmy w szkole, poruszała i wzbudzała żal, ale jednocześnie wydawała się historią, czymś bardzo odległym.

Raport sporządzony przez Rotmistrza jest czymś zupełnie innym... To bezpośrednia relacja, napisana prawie 80 lat temu, a jednak nadal aktualna i udostępniona dla każdego. Momentami odnosi się wrażenie, jakby rozmawiało się z żyjącą osobą - ba! najdzielniejszym bohaterem. Ta myśl powoduje szybsze bicie serca i podnosi na duchu, ponieważ całość raportu dobitnie pokazuje, że człowiek, jeśli tylko tego chce, może dokonać niemożliwego. Tutaj nasuwa się pytanie - czy jednak ludzie w obecnych czasach mają w sobie tyle samozaparcia i wiary, by w każdym swoim czynie dostrzegać nadzieję, nie irytując się najmniejszymi niedociągnięciami lub błędami?
Pilecki niejednokrotnie podkreślił, że był prowadzony przez Boga, dzięki któremu w mniejszym stopniu lękał się obozowej codzienności oraz prawie tysiąca spędzonych w Auschwitz dni - dni liczonych jak lata. Przemawiała przez niego pokora i siła woli.

Myślę, że "obcowanie" ze słowami Bohatera może obnażyć człowieka i pomóc poznać prawdę o sobie jako istnieniu - prawdę, która niezależenie od epok czy czasów zawsze była, jest i będzie taka sama.

Reasumując, popieram słowa innych czytelników - "Raport Witolda" to lektura obowiązkowa, ale dodam od siebie, że również (a może przede wszystkim) dla pisarzy, którzy próbują wybić się na motywie literatury obozowej, tworząc baśniowe thrillery oraz przeinaczając ówczesną rzeczywistość.

Okrucieństwa TAMTYCH miejsc i czasów były tak wielkie, że przechodzą ludzkie pojęcie. Literatura obozowa, którą poznawaliśmy w szkole, poruszała i wzbudzała żal, ale jednocześnie wydawała się historią, czymś bardzo odległym.

Raport sporządzony przez Rotmistrza jest czymś zupełnie innym... To bezpośrednia relacja, napisana prawie 80 lat temu, a jednak nadal aktualna i...

Wstrząsający i przejmujący przekaz i relacja człowieka który wszedł i wyszedł z obozu z którego tysiącam innych nie było pisane by go opuścili. Wspaniale napisany dokument czasem czuję się celowa naiwność by dać sobie otuchy i odwagi.

Wstrząsający i przejmujący przekaz i relacja człowieka który wszedł i wyszedł z obozu z którego tysiącam innych nie było pisane by go opuścili. Wspaniale napisany dokument czasem czuję się celowa naiwność by dać sobie otuchy i odwagi.

Jest to wyjątkowa relacja z pobytu w strasznym miejscu. Swoją unikatowość zawdzięcza temu, iż Witold Pilecki stara się opisywać wszystko obiektywnie, nie dając się ponieść emocjom. Mimo to relację czyta się bardzo sprawnie. Osobiście, gdy Pilecki opisywał własną ucieczkę, miałam wrażenie jakby to był opis filmu, jakby to było nierealne. To zaskakujące, jak wiele człowiek potrafi zrobić w walce o wolność.

Jest to wyjątkowa relacja z pobytu w strasznym miejscu. Swoją unikatowość zawdzięcza temu, iż Witold Pilecki stara się opisywać wszystko obiektywnie, nie dając się ponieść emocjom. Mimo to relację czyta się bardzo sprawnie. Osobiście, gdy Pilecki opisywał własną ucieczkę, miałam wrażenie jakby to był opis filmu, jakby to było nierealne. To zaskakujące, jak wiele człowiek...

Raporty Pileckiego (zwane także raportami Witolda). Rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej. Więzień i organizator ruchu oporu w KL Auschwitz. Oskarżony i skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci, stracony w 1948. Unieważnienie wyroku nastąpiło w 1990. Pośmiertnie, w 2006 roku otrzymał Order Orła Białego a w 2013 został awansowany do stopnia pułkownika. Do roku 1989 wszelkie informacje o dokonaniach i losie rtm. Pileckiego podlegały w PRL cenzurze.
.
Podczas łapanki (wrzesień 1940 r.) na stołecznym Żoliborzu został zatrzymany („dobrowolnie”) i następnie podając się za Tomasza Serafińskiego wywieziony do obozu Auschwitz. Otrzymując numer 4859 spędził w obozie trzy lata. W tym czasie zorganizował w samym środku piekła - siatkę konspiracyjną mającą na celu nie tylko wsparcie dla współwięźniów, ale również było podstawą do przesyłania meldunków (raportów),w których w szczegółowy sposób zostały opisane warunki panujące w obozie.
.
Bardzo „drobiazgowo”, drastycznie i nad wyraz naturalistycznie zostały opisane (naoczne) dzieje i zasady KL Auschwitz. Wszy, śmierć, tyfus, upodlenie, komory gazowe - to tylko nieliczne fakty z przedstawionego raportu. To naoczna, unikatowa, relacja z bestialskich i nieludzkich praktyk. Gdzie zastrzyk z fenolu wydał się najłagodniejszą formą odejścia z ziemskiego bytu. „Przerażająca rzecz, nie ma na to słów! Chciałem powiedzieć: zezwierzęcenie… lecz nie! Jesteśmy od zwierząt o całe piekło gorsi!”.
.
Pilecki z 26 na 27 kwietnia 1943 zdecydował się na ucieczkę z obozu. Próba zakończyła się sukcesem i udało mu się dotrzeć do Wiśnicza, gdzie poznał „prawdziwego” Tomasza Serafińskiego, który umożliwił mu kontakty z AK. 8 maja 1947 roku został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, torturowany i oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji. 15 marca 1948 roku rotmistrz został skazany na karę śmierci. Prezydent Bolesław Bierut nie zgodził się na ułaskawienie. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej, poprzez strzał w tył głowy.

Raporty Pileckiego (zwane także raportami Witolda). Rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej. Więzień i organizator ruchu oporu w KL Auschwitz. Oskarżony i skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci, stracony w 1948. Unieważnienie wyroku nastąpiło w 1990. Pośmiertnie, w 2006 roku otrzymał Order Orła Białego a w 2013 został...

Lektura obowiązkowa, z tych które uderzają i poprawiają punkt patrzenia na rzeczywistość i historię. Rzetelny, obiektywny, niesamowity reportaż. Daje wyobrażenie na mnóstwo kwestii związanych z realną sytuacją w jakiej musieli się odnaleźć ludzie zupełnie nieprzygotowani na takie wyzwanie jak wojna i obóz. Trudno nazwać to ulubioną książką. Niektóre spostrzeżenia chce się wyprzeć ze świadomości, nie ułatwią widzenia ludzi i świata, ale pozwalają na jego zrozumienie i dostrzeżenie realnych mechanizmów działania w prawdziwie ekstremalnych warunkach.

Lektura obowiązkowa, z tych które uderzają i poprawiają punkt patrzenia na rzeczywistość i historię. Rzetelny, obiektywny, niesamowity reportaż. Daje wyobrażenie na mnóstwo kwestii związanych z realną sytuacją w jakiej musieli się odnaleźć ludzie zupełnie nieprzygotowani na takie wyzwanie jak wojna i obóz. Trudno nazwać to ulubioną książką. Niektóre spostrzeżenia chce się...

“Raport Witolda” to naoczne świadectwo bestialskich praktyk i absolutnego upadku człowieczeństwa w obozie oświęcimskim, sporządzone przez rotmistrza Witolda Pileckiego - polskiego bohatera, który przybierając fałszywą tożsamość dostał się do Auschwitz, by tam gromadzić informacje o wciąż jeszcze owianych tajemnicą działaniach nazistów i budować ruch oporu. Do niedawna istnienie raportu Pileckiego pozostawało wielką tajemnicą, a sam autor (niezwykle niewygodny dla komunistycznej władzy, jak to z bohaterami często bywa) wydawał się wymazany z historii i świadomości społeczeństwa. Na szczęście nieskutecznie.

Pilecki opisuje rzeczywistość, której my nie mamy prawa rozumieć, on sam często jej nie pojmował; miejsce rządzone przez nieludzkie istoty - okrutniejsze od diabła, potężniejsze od Boga. Przedstawia tamtejszą codzienność tak jak jej doświadczył, bez zbędnej patetyczności i bez cenzury, jak najbliżej faktów. Dlatego ani słowa o tym. Jego własne w zupełności wystarczą. Ale pisze i o kwestiach znacznie większych: o strachu, odwadze, o tym jak ciężko jest zachować siłę i wiarę w życie wobec wszechobecnej śmierci; jak trudno umierać wiedząc, że dla ludzi zza drutów nie jesteś już człowiekiem, że w swoich sumieniach już spisali cię na stracenie; jak łatwo mordować...

Często mierząc się z trudnymi faktami napotkanymi na kartach historii powtarzamy sobie, że to były inne czasy, inny świat, inni ludzi i my tacy nie jesteśmy. Zupełnie tak jakbyśmy chcieli się przed tą historią wytłumaczyć. Zasłaniamy się upływem czasu, postępem cywilizacyjnym, rozwojem kulturowym i współczesną świadomością etyczną. Patrzymy na wcześniejsze pokolenia z wyższością i pełni wzgardy wobec tego co haniebne, a co jednak doprowadziło nas do miejsca, w którym jesteśmy dziś. II wojna światowa zadaje kłam temu sposobowi myślenia. W szerszej perspektywie, jako ludzkość nie jesteśmy lepsi od poprzednich pokoleń. Nie tak bardzo jak pragnęlibyśmy myśleć. Im bardziej wzrasta w nas wrażliwość na dobro, tym okrutniejsi potrafimy być. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że nasz najgorszy upadek już nastąpił, a my będziemy potrafili (dziś i w przyszłości) wyciągnąć z niego właściwe wnioski.

Witold Pilecki to postać wyjątkowa. Zdobył się na czyn wykraczający poza ludzkie pojęcie: dobrowolnie przekroczył bramy "piekła na ziemi" i dokonał niemożliwego - przeżył, wydostał się i opowiedział prawdę. Lecz jego bohaterstwo nie ogranicza się wyłącznie do tego. Również dalsze losy Rotmistrza są głęboko zdumiewające, a nawet tragiczniejsze. Każdy powinien je poznać i przez szacunek dla jego poświęcenia, pielęgnować pamięć o nim.

mealibri.blogspot.com

“Raport Witolda” to naoczne świadectwo bestialskich praktyk i absolutnego upadku człowieczeństwa w obozie oświęcimskim, sporządzone przez rotmistrza Witolda Pileckiego - polskiego bohatera, który przybierając fałszywą tożsamość dostał się do Auschwitz, by tam gromadzić informacje o wciąż jeszcze owianych tajemnicą działaniach nazistów i budować ruch oporu. Do niedawna...

Straszliwa relacja z pobytu w oświęcimskim kacecie. Jeszcze dziś mrozi i straszy swoim realizmem zła. Świadectwo nazistowskich zbrodni w piórze wybitnego bohatera Witolda Pileckiego

Straszliwa relacja z pobytu w oświęcimskim kacecie. Jeszcze dziś mrozi i straszy swoim realizmem zła. Świadectwo nazistowskich zbrodni w piórze wybitnego bohatera Witolda Pileckiego

Lektura obowiązkowa.

Lektura obowiązkowa.

Każdy powinien przeczytać lub przesłuchać.

Każdy powinien przeczytać lub przesłuchać.