rozwińzwiń

Witajcie w Wieczności

Okładka książki Witajcie w Wieczności Camilla Grebe
Okładka książki Witajcie w Wieczności
Camilla Grebe Wydawnictwo: Sonia Draga kryminał, sensacja, thriller
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Välkommen till Evigheten
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-11
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382306125
Tłumacz:
Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
108 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
463
144

Na półkach:

Recenzja pojawiła się na blogu: https://naszerecenzje.wordpress.com/2024/02/27/witamy-w-wiecznosci-camilla-grebe/

Niedawno przeczytana przeze mnie powieść, która w genialny sposób połączyła brutalne morderstwo z kilkoma sprawami z przeszłości, zwiększyła mój apetyt na książki z tego typu rozwiązaniem. O ile kryminały same w sobie mają ogromny potencjał do zwrotów akcji, gdy wszystko nieco się skomplikuje i dołoży się do tego morderstwa sprzed paru lat, otrzymuje się pasjonującą lekturę pełną nietuzinkowych rozwiązań. Właśnie na coś takiego liczyłam sięgając po „Witamy w wieczności” — powieść Camilli Grebe, w której wydarzenia sprzed ośmiu lat łączą z zabójstwem dokonanym obecnie.

Lykke Anderson wiedzie spokojne życie. Spełnia się jako redaktorka, jest żoną sławnego pisarza i ma dwójkę nastoletnich synów — bliźniaków Davida i Harry’ego. Pewnego wieczoru wszystko nieodwracalnie się zmienia. W Wieczności, posiadłości Andersenów, zostaje zorganizowana coroczna impreza rakowa, na której dochodzi do tragedii. Młoda Bonnie — przyjaciółka synów Andersenów, zostaje zamordowana w domku, w którym pomieszkują bliźniacy. Domku zamkniętym od wewnątrz… Podejrzenie rzecz jasna pada na chłopaków. Wkrótce rozpoczyna się seria przesłuchań. Osiem lat później sprawa nadal pozostaje nierozwiązana, a sytuacja jeszcze bardziej się pogarsza. Tym razem to Lykke zostaje oskarżona o morderstwo. Szybko okazuje się, że ma ono związek z wydarzeniami z imprezy rakowej. Jak ten dwie sprawy są powiązane? Czy Lykke jest winna? Kto zabił Bonnie?

Początek powieści Grebe nie jest łatwy i potrzeba nieco czasu, żeby się w niej odnaleźć, a zarazem się nie pogubić. Akcja przedstawiana jest zarówno z perspektywy oskarżonej o zabójstwo Lykke, jak i prowadzącego tę sprawę policjanta Manfreda. Ponadto obydwoje wracają do wydarzeń sprzed ośmiu lat. Mamy więc dwie różne sprawy widziane oczami dwóch różnych osób. Żeby tego było mało, autorka dość gwałtownie wprowadza na scenę resztę bohaterów. Niemal wszyscy pojawiają się w powieści po raz pierwszy na wspomnianej imprezie rakowej. Co więcej każdy z nich jest związany ze światem literackim, co niezorientowanemu w tym środowisku czytelnikowi może utrudnić rozróżnienie ich. Lektura pierwszych kilkudziesięciu stron nie należy zatem do najłatwiejszych i przyznaję, że „Witamy w wieczności” nie wciągnęło mnie od pierwszej strony, ale za to zrobiło to 60-80 stron później. I to z jaką siłą… W powieści niby nic takiego się nie dzieje, nie ma nie wiadomo ilu zwrotów akcji, ale to właśnie za sprawą ciekawej konstrukcji aż chce się brnąć w nią dalej.

Nie do końca zgadzam się z opisem z okładki, który sugeruje, że morderstwo, o które została oskarżona Lykke może być mieć związek ze sprawą sprzed lat. Moim zdaniem to spore niedopowiedzenie. Sprawy te są ze sobą ściśle powiązane i tak naprawdę powieść opiera się na wyjaśnieniu jak doszło to zabójstwa Bonnie. Ba, właściwie dopiero pod koniec książki dowiadujemy się kim w ogóle jest druga ofiara. Przyznam, że trochę mnie to zmyliło i zaskoczyło. Spodziewałam się jedynie luźnego nawiązania do jakiejś innej sprawy. Tym, co z kolei świetnie opisuje to, czym ta powieść tak naprawdę jest, jest inne hasło pojawiające się na okładce – „mieszanka klasycznego kryminału, dramatu rodzinnego i thrillera psychologicznego”. Szczególny nacisk postawiłabym na dramat rodzinny. Myślę, że to na tym aspekcie najbardziej skupiła się autorka. Wyraźnie widać tu rozłam w rodzinie, utratę zaufania, tęsknotę, zwątpienie, ale i miłość matki do dziecka oraz nadzieję. Klasyczny kryminał to również coś, na czym bazowała Grebe. Zauważyła to nawet sama Lykke, która chcąc odnaleźć prawdziwego sprawcę szukała w literaturze motywu zamkniętego pokoju. Najmniej w tej powieści widzę elementów thrillera psychologicznego. Właściwie dopiero pod koniec lektury, gdy wszystko jest już jasne można coś takiego dostrzec analizując wcześniejsze zachowania bohaterów.

Moją ulubioną postacią z tej powieści jest Manfred. Mam poczucie, że paradoksalnie to jemu autorka poświęciła najwięcej uwagi. Nie Lykke, jej mężowi Gabrielowi czy bliźniakom. Z jednej strony to rozumiem — być może Grebe planuje kontynuację i jeszcze nie raz spotkamy się z Manfredem. Z drugiej zaś mam poczucie, że rodzina Andersenów została potraktowana nieco zbyt zbiorczo i ogólnikowo. Trudno było mi zastanawiać się czy Bonnie mógł zabić jeden z synów Lykke, skoro tak naprawdę ich nie znałam. Sama Lykke pokazała się jako matka, żona i redaktorka, ale tak naprawdę nic poza tym. Nie do końca wiemy jaka jest jako osoba. W powieści pojawiają się nawiązania do jej przeszłości, ale nie widać w jaki sposób ta przeszłość ją ukształtowała. Pozostali bohaterowie byli nieco zbyt nijacy i mało charakterystyczni, zupełnie jakby zostali wrzuceni do książki jako takie „zapchajdziury”, żeby Andersenowie mieli jakichś znajomych i po prostu, żeby było więcej postaci. Uważam, że dobrym pomysłem byłoby opowiedzenie tej historii z uwzględnieniem kilku tygodni lub choćby dni przed zabójstwem Bonnie. Byłoby wtedy możliwe lepiej poznać resztą bohaterów i wyrobić sobie opinię na ich temat.

„Witamy w wieczności” to niezła książka, ale nie do końca wpisuje się w mój gust. Uwielbiam zwroty akcji, a tutaj, przez motyw zamkniętego pokoju było o nie dość trudno. Sam wykreowany świat również jest zamknięty, co momentami bywało przytłaczające. Akcja dzieje się w Wieczności, w pokoju przesłuchań, w areszcie… i w zasadzie to tyle. Mocno zarysowana jest za to dramatyczna strona powieści. Śmiem nawet powiedzieć, że zamknięty pokój, zamknięte miejsce akcji tylko to zaostrzają. Mam poczucie, że nie do końca ważne jest to, co się stało. Ważniejszy jest wpływ tragicznych wydarzeń na życie rodziny. Ja jednak wolę, gdy to fabuła dominuje w powieści. Jaka by jednak nie była to książka, czyta się ją w błyskawicznym tempie, dlatego uważam, że fan choćby jednego z gatunków: dramatu, kryminału czy thrillera powinien się nią zainteresować.

Recenzja pojawiła się na blogu: https://naszerecenzje.wordpress.com/2024/02/27/witamy-w-wiecznosci-camilla-grebe/

Niedawno przeczytana przeze mnie powieść, która w genialny sposób połączyła brutalne morderstwo z kilkoma sprawami z przeszłości, zwiększyła mój apetyt na książki z tego typu rozwiązaniem. O ile kryminały same w sobie mają ogromny potencjał do zwrotów akcji,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
241

Na półkach:

Lykke Anderson zostaje aresztowana pod zarzutem zabójstwa męża. Jednak jej dramat rozpoczął się osiem lat wcześniej, kiedy to podczas imprezy w domu kobiety i jej męża została zamordowana nastolatka, a podejrzenia padły na ich synów. Od tego czasu nic nie było już takie samo…
Co łączy obie zbrodnie?

,,Witajcie w Wieczności” to zaskakująca, wciągająca i nieprzewidywalna opowieść o rodzinnych sekretach, mrocznych tajemnicach i bolesnej prawdzie, która skutecznie ukrywana jest pod przykrywką wielu kłamstw. Fabuła książki została przemyślana i świetnie skonstruowana – intryguje, ciekawi i wzbudza szereg emocji. Akcja książki poprowadzona została w dwóch płaszczyznach czasowych oraz opowiedziana z perspektywy różnych bohaterów. Mimo że jest ona raczej niespieszna, to zdecydowanie nie nudna. Czytelnik krok po kroku zbliża się do prawdy, łącząc poszczególne elementy układanki. Autorka umiejętnie zwodzi i zaskakuje, podsuwając mylne tropy. Finał historii mnie zaskoczył, dlatego też jestem usatysfakcjonowana.

,,Witajcie w Wieczności” to bardzo dobry skandynawski kryminał z rozbudowaną warstwą obyczajową i elementami rodzinnego dramatu, a także klasycznym motywem zamkniętego pokoju. Nie brakuje w niej ciekawie wykreowanych bohaterów, wielowymiarowych relacji międzyludzkich, silnych więzów rodzinnych, a także lokalnej społeczności sąsiedzkiej, w której każdy zna każdego. To nietuzinkowa propozycja dla fanów gatunku. Autorka trzyma poziom, książkę czyta się bardzo przyjemnie, trudno jest ją odłożyć. Osobiście bardzo dobrze spędziłam z nią czas.

To co, odważycie się zajrzeć do Wieczności?

Lykke Anderson zostaje aresztowana pod zarzutem zabójstwa męża. Jednak jej dramat rozpoczął się osiem lat wcześniej, kiedy to podczas imprezy w domu kobiety i jej męża została zamordowana nastolatka, a podejrzenia padły na ich synów. Od tego czasu nic nie było już takie samo…
Co łączy obie zbrodnie?

,,Witajcie w Wieczności” to zaskakująca, wciągająca i nieprzewidywalna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
470
147

Na półkach: ,

Camilla Grebe pisze całkiem niezłe historie. Jej książki różnią się. Nie ma tu oklepanego i wiecznie powtarzającego się schematu. Każda książka Grebe jest inna. Każda jest na swój sposób klimatyczna i zaskakująca. I taka jest w sumie i ta pozycja. Może trochę miejscami przewidywalna, ale jednocześnie ciekawie skomponowana opowieść o pozorach szczęśliwego życia w rodzinie. Lubię takie nieoczywiste historie, gdzieś pozostawiające czytelnika w moralnym zawieszeniu . Dlatego książkę polecam miłośnikom kryminałów wplecionych w rodzinne, niejednoznaczne dramaty.

Camilla Grebe pisze całkiem niezłe historie. Jej książki różnią się. Nie ma tu oklepanego i wiecznie powtarzającego się schematu. Każda książka Grebe jest inna. Każda jest na swój sposób klimatyczna i zaskakująca. I taka jest w sumie i ta pozycja. Może trochę miejscami przewidywalna, ale jednocześnie ciekawie skomponowana opowieść o pozorach szczęśliwego życia w rodzinie. ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
461
198

Na półkach:

Lykke jest szczęśliwą żoną poczytnego pisarza i matką uroczych, dorosłych bliźniaków. Wszyscy prowadzą fajne życie w domu zwanym Wiecznością. Chłopcy przyjaźnią się z uroczą Bonni, a oni urządzają częste przyjęcia dla przyjaciół. Sielanka.
Tylko, że sielanka się kończy.
Poznajemy Lykke, jak zakwawiona i posądzona o zabicie męża sieci w areszcie i chce rozmawiać z detektywem, który wiele llat wcześniej prowadził sprawę o zabójstwo Bonii. Oskarżonym o zamordowanie nastolatki byli jej synowie...Nic nie udowodniono żadnemu z nich, ale rodzina przypłaciła to rozpadem więzi. No i zginęła młoda dziewczyna.
Lyyke wielokrotnie zastanawiała się co się stało tamtej nocy w zamkniętym od środka domku dla gości, w którym nocowała młodzież. Aż pewnego dnia znalazła poszlakę, a może dowód..i cały ten koszmar wrócił. Rozwój wypadków i to co odkryła przeraziło ją i doprowadziło do nowej tragedii. Jej mąż nie żyje. Samoobrona czy morderstwo? Czy tm razem opinia publiczna pozna prawdę ?
Światna.

Lykke jest szczęśliwą żoną poczytnego pisarza i matką uroczych, dorosłych bliźniaków. Wszyscy prowadzą fajne życie w domu zwanym Wiecznością. Chłopcy przyjaźnią się z uroczą Bonni, a oni urządzają częste przyjęcia dla przyjaciół. Sielanka.
Tylko, że sielanka się kończy.
Poznajemy Lykke, jak zakwawiona i posądzona o zabicie męża sieci w areszcie i chce rozmawiać z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
428
418

Na półkach:

“Witajcie w Wieczności” Camilli Grebe to historia będąca w dużej mierze ukłonem w stronę klasycznego motywu powieści detektywistycznej – zagadki zamkniętego pokoju. Jednak autorka, poza intrygującą warstwą kryminalną, opowiada w niej przede wszystkim o pewnej rodzinie, której los przypieczętuje jedna ciepła, letnia noc..

Ostrzegam Was sumiennie - tej książki nie da się odłożyć!

Lykke Andersen miała wszystko. Odnosiła sukcesy jako redaktorka, wraz z przystojnym mężem - znanym pisarzem – i dwójką nastoletnich synów zamieszkiwała pięknie położoną posiadłość, zwaną Wiecznością. Poznajemy ich, gdy właśnie wydają jedno ze swoich ekstrawaganckich przyjęć..

Dziś spotykamy Lykke za murami więzienia. Kobieta zostaje oskarżona o morderstwo..

Przeplatając przeszłość z teraźniejszością, Grebe przybliża nam postać głównej bohaterki i tego, co ostatecznie doprowadziło ją w progi aresztu. Być może jednak nie wszystko jest takie, jakim się wydaje?

Autorka bardzo sprawnie łączy wątek kryminalny z elementami współczesnego dramatu, odkrywającego krok po kroku rozpad domowego ogniska. Stawiając przy okazji istotne pytanie, czy bliscy sobie na co dzień ludzie, tak naprawdę się znają? Na ile można być pewnym, jeśli chodzi o drugą osobę - nawet jeśli mowa o członkach własnej rodziny?

C. Grebe stworzyła ekscytującą, pełną napięcia i złożoną pod względem psychologicznym historię, gęstą od niepewności, tętnicą emocjami.

Mnożące się kłamstwa i tajemnice potęgują podekscytowanie, podskórną nerwowość, przemieszaną z ciekawością. Świetne sylwetki bohaterów, wiszące nad rodziną Andersenów oskarżenie oraz towarzysząca im milcząca tragedia - wszystko to sprawia, że czytelnik w ożywieniu przekłada kolejne strony.

"Witajcie w Wieczności" okazała się nieprzewidywalną powieścią z nieoczywistym, dającym do myślenia finałem. Co naprawdę wydarzyło się w idyllicznym domu Andersenów? Która z postaci zna prawdę? Czy “sprawiedliwa zemsta” może być początkiem nowego życia, uleczyć rany? Szczególnie takie, które nie przestają boleć, których nie sposób zrozumieć, zapomnieć, ani tym bardziej wybaczyć..
Czytajcie!

“Witajcie w Wieczności” Camilli Grebe to historia będąca w dużej mierze ukłonem w stronę klasycznego motywu powieści detektywistycznej – zagadki zamkniętego pokoju. Jednak autorka, poza intrygującą warstwą kryminalną, opowiada w niej przede wszystkim o pewnej rodzinie, której los przypieczętuje jedna ciepła, letnia noc..

Ostrzegam Was sumiennie - tej książki nie da się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Całkiem w porządku kryminał obyczajowy, choć skakanie co dwie strony po różnych miejscach i liniach czasowych było dość męczące.

Całkiem w porządku kryminał obyczajowy, choć skakanie co dwie strony po różnych miejscach i liniach czasowych było dość męczące.

Pokaż mimo to

avatar
263
173

Na półkach:

„To, co wydaje się nie do pomyślenia, jest nie do pomyślenia tylko do momentu, gdy się wydarzy”.

Jeszcze osiem lat temu Lykke Andersen miała idealne życie. Odnosiła sukcesy jako redaktorka, a wraz ze znanym mężem i dwójką nastoletnich synów mieszkali w pięknej posiadłości zwanej Wiecznością.
Obecnie Lykke zostaje zatrzymana przez wymiar sprawiedliwości i oskarżona o morderstwo. Kobieta chce rozmawiać jedynie z inspektorem Manfredem Olssonem. Co wydarzyło się w domu Andersenów i czy ma to związek z niewyjaśnionym zabójstwem sprzed lat?

Już nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam skandynawski kryminał, ale po "Witajcie w Wieczności" nabrałam chęci na więcej. Autorka stworzyła ekscytującą, pełną napięcia i złożoną pod względem psychologicznym historię przesyconą licznymi emocjami. W fabułę została wpleciona staranie skonstruowana zagadka kryminalna, a odpowiednio dobrane tempo wydarzeń pozwoliło na pełne zaangażowanie się w śledztwo. Mnożące się kłamstwa i tajemnice mogły niejednokrotnie zmylić czytelnika, ale też rozbudzały ciekawość, a wręcz zdumienie. "Witajcie w Wieczności" okazała się całkowicie nieprzewidywalną historią z nieoczywistym, a wręcz zaskakującym finałem.

Fabuła została przedstawiona z punktu widzenia Lykke oraz Manfreda w dwóch liniach czasowych. Dzięki przeskokom pomiędzy wydarzeniami obecnymi, a sprzed ośmiu lat mogliśmy poznać dokładnie tło całej historii. Dowiedzieliśmy się przede wszystkim, jak tragedia z przeszłości wpłynęła na życie wszystkich z nią powiązanych. Autorce należą się ogromne słowa uznania za stworzenie tak wspaniałych i złożonych psychologicznie postaci. Idealnie zostały tutaj uchwycone wszystkie targające bohaterami uczucia oraz emocje.

"Witajcie w Wieczności" to nie tylko zagadka kryminalna, ale również historia z dramatem rodzinnym w tle. Byliśmy świadkami, jak jedno wydarzenie może zmienić, a właściwie zniszczyć życie najbliższych sobie ludzi. Idylliczny świat potrafi rozpaść się w ułamku sekundy za sprawą kłamstw czy tajemnic. Takie tragedie na zawsze zmieniają życie i odciskając głębokie piętno w człowieku, który już nigdy nie będzie taki sam.

Uważam, że "Witajcie w Wieczności" to idealna książka dla osób lubiących powieści detektywistyczne ze złożoną warstwą psychologiczną oraz elementami dramatu.

„To, co wydaje się nie do pomyślenia, jest nie do pomyślenia tylko do momentu, gdy się wydarzy”.

Jeszcze osiem lat temu Lykke Andersen miała idealne życie. Odnosiła sukcesy jako redaktorka, a wraz ze znanym mężem i dwójką nastoletnich synów mieszkali w pięknej posiadłości zwanej Wiecznością.
Obecnie Lykke zostaje zatrzymana przez wymiar sprawiedliwości i oskarżona o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
475

Na półkach: ,

„To, co wydaje się nie do pomyślenia, jest nie do pomyślenia tylko do momentu, gdy się wydarzy”.

Camilla Grebe. Witajcie w wieczności.

„Witajcie w Wieczności to współczesny dramat i ukłon w stronę klasycznego motywu powieści detektywistycznej – zagadki zamkniętego pokoju. Który z bohaterów zna prawdę? I czy jest różnica między tym, co właściwe, a tym, co sprawiedliwe?”

Rodzina Andersenów, Lykke redaktorka i jej mąż popularny pisarz Gabriel wychowują dwóch nastoletnich synów. Mieszkają na uboczu w okazałej posiadłości zwanej „Wiecznością”, w której urządzają głośne i wyluzowane imprezy. W czasie jednej takich imprez dochodzi do tragicznych wydarzeń, które na zawsze niszczą spokój i szczęście rodziny.

Autorka Camilla Grebe stworzyła niesamowity skandynawski kryminał z niespieszną akcją i zaskakującym zakończeniem. Niesamowity klimat, wyraźni rozbudowani psychologicznie bohaterowie zarówno pierwszo- jak i drugo czy nawet trzecioplanowi, zagadki, tajemnice i kłamstwa, opowieść przedstawiona z dwóch perspektyw czasowych, ciekawa historia z niebanalną fabułą, niepewność i napięcie towarzyszące od pierwszej do ostatniej strony i zakończenie, którego się nie spodziewałam.

Czytajcie w ramach #skandynawskazfikabok - warto !

„To, co wydaje się nie do pomyślenia, jest nie do pomyślenia tylko do momentu, gdy się wydarzy”.

Camilla Grebe. Witajcie w wieczności.

„Witajcie w Wieczności to współczesny dramat i ukłon w stronę klasycznego motywu powieści detektywistycznej – zagadki zamkniętego pokoju. Który z bohaterów zna prawdę? I czy jest różnica między tym, co właściwe, a tym, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2225
1500

Na półkach: , ,

"Witajcie w Wieczności" to najnowsza propozycja szwedzkiej pisarki Camilli Grebe.

"To, co wydaje się nie do pomyślenia, jest nie do pomyślenia tylko do momentu, gdy się wydarzy". Tytułowa Wieczność to nazwa domu, w którym dochodzi do tragicznych w skutki wydarzeń. Teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami życia Lykke i jej rodziny, a pierwszoosobowa narracja stwarza poczucie pewnej intymności, skraca dystans, buduje relację, angażuje. To przede wszystkim opowieść matki, która jest w stanie zrobić wszystko, by chronić swe dzieci.

Od pierwszych stron wciąga nas mocno wyczuwalny klimat Skandynawii, intrygująca zagadka kryminalna i równie ciekawe tło społeczno-obyczajowe. Wszystko wiedzie ku przeszłości, bo właśnie tam tkwi klucz do rozwiązania wszelkich tajemnic.
Sielsko położone domostwo staje się sceną brutalnych zajść i ku naszej zgrozie okazuje się skrywać wiele brudnych sekretów. Z zapartym tchem śledzimy rozgrywające się wydarzenia, a toczące się nieśpiesznie śledztwo odsłania coraz paskudniejsze oblicze prawdy.

"Witajcie w Wieczności" to na wskroś skandynawska, mocno psychologiczna, nieoczywista i bardzo tajemnicza opowieść o matczynej miłości, braterskiej więzi, kłamstwach i złu, które czai się tuż pod powierzchnią.

"Witajcie w Wieczności" to najnowsza propozycja szwedzkiej pisarki Camilli Grebe.

"To, co wydaje się nie do pomyślenia, jest nie do pomyślenia tylko do momentu, gdy się wydarzy". Tytułowa Wieczność to nazwa domu, w którym dochodzi do tragicznych w skutki wydarzeń. Teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami życia Lykke i jej rodziny, a pierwszoosobowa narracja stwarza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
82

Na półkach:

Na kartach "Witajcie w Wieczności" poznajemy Lykke i Gabriela Andersonów ‒ z pozoru idealne małżeństwo, które ma wszystko. On jest wziętym pisarzem, ona redaktorką z sukcesami. Wspólnie wychowują dwóch siedemnastoletnich synów, Davida i Harrego. Ich okazała posiadłość nad jeziorem nosi malowniczą nazwę „Wieczność”. Regularnie wyprawiają tam eleganckie, zakrapiane imprezy, do czasu aż pewnego ranka po jednej z nich na rodzinę spada ogromny cios. W znajdującym się na terenie posesji drewnianym domku, zajmowanym przez Davida i Harrego, Lykke znajduje ich najlepszą przyjaciółkę, która jest... martwa. Wszystko wskazuje na to, że została zamordowana i że zrobił to jeden z chłopców. Osiem lat później wydarza się kolejna tragedia i kolejne morderstwo. Historia toczy się na dwóch przeplatanych ze sobą liniach czasowych, a kolejne rozdziały odkrywają brutalną prawdę o rodzinie Andersenów, przynosząc kolejne elementy układanki. Całość spaja postać inspektora Manfeda Olssona, który stara się rozwikłać rodzinny sekret.

Przez pierwsze strony nie mogłam się wczuć w tę historię, a high life Lykke i Gabriela bardziej mnie odstręczało niż przyciągało. Jednakże od momentu, w którym pojawia się zbrodnia i atmosfera się zagęszcza, dałam się całkowicie porwać tej historii. Misternie skonstruowana intryga kryminalna, kluczenie w domysłach, aż wreszcie pewien impas, który osiągają bohaterowie, wymiar sprawiedliwości, jak i sam czytelnik, by później odkryć to, co z początku mogłoby się wydawać nieprawdopodobne, a jednak ułożyło się w logiczne rozwiązanie ‒ to wszystko stanowi niewątpliwe zalety tej powieści. Dodatkowo wątki z życia prywatnego inspektora Olssona pozwalają nam poznać historię z dwóch perspektyw: podejrzanych i tropiących. Myślę, że jest tu wszystko, czego mogą oczekiwać miłośnicy skandynawskich kryminałów. Ja jestem na tak i z pewnością sięgnę po inne książki autorki.

Na kartach "Witajcie w Wieczności" poznajemy Lykke i Gabriela Andersonów ‒ z pozoru idealne małżeństwo, które ma wszystko. On jest wziętym pisarzem, ona redaktorką z sukcesami. Wspólnie wychowują dwóch siedemnastoletnich synów, Davida i Harrego. Ich okazała posiadłość nad jeziorem nosi malowniczą nazwę „Wieczność”. Regularnie wyprawiają tam eleganckie, zakrapiane imprezy,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    133
  • Przeczytane
    119
  • Posiadam
    17
  • 2023
    14
  • 2024
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Przeczytane 2023
    4
  • Legimi
    3
  • Wyzwanie LC 2023
    2
  • Przeczytane w 2023
    2

Cytaty

Więcej
Camilla Grebe Witajcie w Wieczności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także