Recenzja
Cruel King
Rina Kent
Tom 0 - Royal Elite
Romans +18

Lubicie otoczkę przy bogatych dzieciakach? Boo są bogacii

Czytając opis czułam się zaintrygowana, ale gdzieś z tyłu głowy miałam obawę czy nie będzie to zbyt schematyczne, oklepane, ale fakt, że kończyłam ją o 2 w nocy coś znaczy. Nie nie była schematyczna.

Nie oczekujcie od romansu, że będzie to zdrowa relacja, gdyż początkowo sama główna bohaterka mówi, że ich relacja jest toksyczna. Ale czy jest do końca toksyczna, trzeba samemu się przekonać.

Byłam o włos, aby się popłakać, te emocje i to napięcie, jak się skończy i czy będzie szczęśliwe zakończenie, i jak się to wszystko po drodze potoczy....

Spodobał mi się również styl pisania autorki i opisu sytuacji, jak i kreacji bohaterów. Dodatkowym plusem było to, że główna bohaterka była artystką, czyli rysowała, samotna, nie lubiąca biegać (🤣🤣),nie idealna. Posiadała również upór, który przy uporze Leviego był dość średni, ale upór posiadała. Bohaterowie są dynamiczni i wciąż nie odsłonili nawet połowy swoich zdolności, kart. Jest to prequel do serii, więc można go czytać w każdym momencie. W moim przypadku rozpoczął moją przygodę z tą serią i jestem pewna, że sięgnę po kolejne tomy.

A jeśli wam niestraszne wypadki samochodowe, motyw utraty wspomnień, śledztwo, intrygi, sekrety, toksyczne początki relacji czy też świat bogatych dzieciaków ( w tym tomie 17/18 lat mieli) to śmiało mogę wam polecić tą książkę.

A i jeden bohater używa francuskich słów. Co prawda nie ma jakoś wiele, ale mimo wszystko używa.

Dodatkowym plusem było to, że perspektywy były dwie i można było spojrzeć na sytuację dwoma parami oczu.

Miłej lektury życzę!

Recenzja
Cruel King
Rina Kent
Tom 0 - Royal Elite
Romans +18

Lubicie otoczkę przy bogatych dzieciakach? Boo są bogacii

Czytając opis czułam się zaintrygowana, ale gdzieś z tyłu głowy miałam obawę czy nie będzie to zbyt schematyczne, oklepane, ale fakt, że kończyłam ją o 2 w nocy coś znaczy. Nie nie była schematyczna.

Nie oczekujcie od romansu, że będzie to zdrowa...

No cóż mogę powiedzieć ...
Taaa lubię 🤓😍
Polecam

No cóż mogę powiedzieć ...
Taaa lubię 🤓😍
Polecam

Seria jest tak nierówna! Pierwszy i czwarty tom są absolutnie fenomenalne, piąty i drugi też ok, w trzecim ostro wieje nudą a ten tu oto prequel to jakieś dno...
Napięcie między Levim a Astrid jest w sumie zerowe i nie ma żadnego sensownego wyjaśnienia dlaczego między nimi rozgrywają się te gierki.
Dalej czekam na część o moim ulubionym bohaterze, tj. Cole'u...

Seria jest tak nierówna! Pierwszy i czwarty tom są absolutnie fenomenalne, piąty i drugi też ok, w trzecim ostro wieje nudą a ten tu oto prequel to jakieś dno...
Napięcie między Levim a Astrid jest w sumie zerowe i nie ma żadnego sensownego wyjaśnienia dlaczego między nimi rozgrywają się te gierki.
Dalej czekam na część o moim ulubionym bohaterze, tj. Cole'u...

Nie mam się co rozpisywać.
Ta ksiażka ma wszystko co lubię.
1.ciekswa fabuła
2.bohaterowie których polubiłam.
3.męska postać jest zawiła, złowroga, uparta, mściwy, mroczna
4. Od nienawiści do miłości
5.fajne sceny erotyczne
6.rozwoj postaci i ich charakterów
7.motyw szkoły

Nie mam się co rozpisywać.
Ta ksiażka ma wszystko co lubię.
1.ciekswa fabuła
2.bohaterowie których polubiłam.
3.męska postać jest zawiła, złowroga, uparta, mściwy, mroczna
4. Od nienawiści do miłości
5.fajne sceny erotyczne
6.rozwoj postaci i ich charakterów
7.motyw szkoły

👑 Recenzja "Cruel King" Riny Kent 👑

Zanurz się w mroczny świat Royal Elite i poznaj historię, gdzie każdy korytarz skrywa tajemnicę, a każda postać ma swoje mroczne oblicze. Oto co sprawia, że "Cruel King" to pozycja obowiązkowa:

⚡Moc i Manipulacja- Walka o dominację w szkolnych murach to tylko początek. Levi King pokazuje, że w grze o władzę nie ma zasad.

✨Przemiana - Astrid, od skromnej dziewczyny do kobiety, która odkrywa własną siłę w najtrudniejszych okolicznościach.

🖤 Namiętność i Złość - Relacja między Astrid a Levim to mieszanka wybuchowa uczuć, od niechęci po niezaprzeczalne przyciąganie.

🤫 Tajemnice i Zaskakujące Zwroty Akcji - Każda strona przynosi nowe odkrycia i sekrety, które zmieniają wszystko.

🤗Przyjaźń i Lojalność - W świecie pełnym fałszu, prawdziwe przyjaźnie stanowią bezcenny skarb.

✨Cruel King✨ to nie tylko romans, to opowieść o dorastaniu, walce o siebie i odkrywaniu, co naprawdę jest ważne. Idealna dla fanów emocjonujących historii z głębią!

👑 Recenzja "Cruel King" Riny Kent 👑

Zanurz się w mroczny świat Royal Elite i poznaj historię, gdzie każdy korytarz skrywa tajemnicę, a każda postać ma swoje mroczne oblicze. Oto co sprawia, że "Cruel King" to pozycja obowiązkowa:

⚡Moc i Manipulacja- Walka o dominację w szkolnych murach to tylko początek. Levi King pokazuje, że w grze o władzę nie ma zasad.

✨Przemiana -...

uwielbiam!!!!

uwielbiam!!!!

"Hej, mała księżniczko. Jestem twoim królem.
Mam dla ciebie trzy zasady: kłaniaj się, przegrywaj, padaj na kolana. Walcz, ile chcesz, ale wkrótce i tak będziesz skandowała: „Niech żyje król”."
.
"Cruel king" @author_rina to prequel do serii Royal Elite.
Zanim sięgnęłam po tę część nie sądziłam, że była mi tak potrzebna!
.
Jak zapewne już wiecie, seria Royal Elite to moje odkrycie zeszłego roku i jestem w niej zakochana!
Mam wrażenie jakby każda cześć była jeszcze lepsza od poprzedniej, chociaż każdą z nich oceniam na maxa.
Ta seria jest z jedną z lepszych jakie ostatnio czytałam od zagranicznych autorek i mimo tego, iż już dawno czytałam pierwszy tom, to on nadal siedzi w mojej głowie. Z książkami Riny jest tak... sięgasz po jedną i chcesz ich więcej.
.
"Jeśli bycie z tobą jest błędem, to będę go popełniać za każdym pieprzonym razem."
.
"Cruel king" to romans, który kryje w sobie mrok, niebezpieczeństwo, tajemnice, adrenaline i powoduje, że nie raz, ani nie dwa, robiło mi się gorąco.
Niewiele książek jest w stanie wywołać we mnie tyle emocji na raz, żebym błagała o więcej. Owszem, płaczę na książkach, wkurzam się, ale to jaki rollercoaster dostarcza nam autorka, to moja głowa jest za mała.
Niepewność i tajemnica trzymały mnie w napięciu. Po prostu mnie wciągnęła i choćby nie wiem co, nie oderwalibyście mnie wtedy od czytania. Miałem wrażenie, że żyję razem z bohaterami, że razem z nimi przeżywam wszystko co ich spotykało.
.
Levi King to bohater, którego się na początku nie lubi, by później go pokochać. Ma charakter, jest seksowny, dominujący, zaborczy i zawsze stawia na swoim. Lubi być w centrum uwagi.
Zaś Astrid to jego kompletne przeciwieństwo. Wolała być niewidzialna i chciała przetrwać tylko ten ostatni rok. Jak to się stało, że tę dwójkę coś do siebie przyciągnęło?
.
Jestem pewna, że gdy zatopicie się w świat przedstawiony przez autorkę, to przepadniecie tak samo tak ja! Już nie mogę się doczekać kolejnych części. Royal Elite to moja miłość!
.

"Hej, mała księżniczko. Jestem twoim królem.
Mam dla ciebie trzy zasady: kłaniaj się, przegrywaj, padaj na kolana. Walcz, ile chcesz, ale wkrótce i tak będziesz skandowała: „Niech żyje król”."
.
"Cruel king" @author_rina to prequel do serii Royal Elite.
Zanim sięgnęłam po tę część nie sądziłam, że była mi tak potrzebna!
.
Jak zapewne już wiecie, seria Royal Elite to moje...

Cała seria jest mega rozrywkowa i fajnie się czyta kolejne tomy.
Jedak Levi jest kopią Aidena, mają te same "teksty" ten sam charakter. Tak samo Elsa i Astrid mają nawet podobne traumy.
Szkoda, jakby bez pomysłu.
Mam nadzieję, że Xander I Ronan mnie zaskoczą :D

Cała seria jest mega rozrywkowa i fajnie się czyta kolejne tomy.
Jedak Levi jest kopią Aidena, mają te same "teksty" ten sam charakter. Tak samo Elsa i Astrid mają nawet podobne traumy.
Szkoda, jakby bez pomysłu.
Mam nadzieję, że Xander I Ronan mnie zaskoczą :D

❀ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ „ᴄʀᴜᴇʟ ᴋɪɴɢ“ ʀɪɴᴀ ᴋᴇɴᴛ❀

„Te wilki rządzą szkołą!”

Przenieśmy się parę lat wstecz od wydarzeń z „Deviant King”. Na salony wkracza Levii i tym razem to on zatrzęsie światem Royal Elite.

Astrid, to szara myszka i skromna dziewczyna. Życie z ojcem lordem nie jest łatwe, mimo to stara się sprostać jego wymaganiom. Nie zhańbić ich rodu oraz trzymać się z daleka od wszystkich z nazwiskiem King. Wydaje się to dosyć proste. Przynajmniej tak uważała.

Kocha malować i oglądać krwawe filmy. Nie lubi imprez, a otoczona przez tłum pijanych imprezowiczów nie czuje się najlepiej. Zwłaszcza jeśli chodzi o przyjęcia organizowane przez footbolistów. Te słyną z miana największych i najsławniejszych w Royal Elite.

I nie bez powodu. Właśnie jedna z takich imprez zmienia jej życie na dobre.

Już od samego początku wiedziała, że tam nie pasuje i powinna szybko się wynosić. Zdecydowanie byłoby to dla niej najlepszym rozwiązaniem. Gdyż niedługo potem wpada na osobę, przed którą ostrzegał ją ojciec. A pod wpływem substancji, która została jej do sypana do drinka, zaczyna się zachowywać jak nie ona. Tak jakby ktoś zamienił jej osobowość i cechy charakteru. Z cichej dziczyzny zmienia się w niezłą kokietkę.

Levi King. Najpopularniejszy chłopak w szkole. Jest dokładnie taki jak krążące o nim plotki. Zepsuty do szpiku kości, przystojny oraz niecofający się przed niczym. Uwielbiał imprezy, dziewczyny i football.

Już od pierwszej chwili, gdy wpadła na niego Astrid, wiedział, że nie zostawi jej w spokoju. Mimo dziwnego zachowania uznał dziewczynę za całkiem uroczą i piekielnię seksowną. Wiedział, że zostanie ona jego nową ofiarą.

„Chcę ją uwieść, a na­stęp­nie znisz­czyć, zmiaż­dżyć jej nie­win­ność. Potem obserwo­wać, jak wszyst­ko pło­nie”.

Impreza ta kończy się jeszcze tragiczniej, niż Astrid mogłaby przyduszać. Nie dość, że zwróciła na siebie uwagę jednego z Kingów, to dochodzi do wypadku, w którym bierze udział. A kolejne wydarzenia zmienią jej życie na dobre, w szczególności za sprawą Leviego.


Nie mogłam się doczekać, aż wrócę do świata Royal Elite. Co prawda w prequelu nie pojawiają się często postacie z następnych tomów, ale sam klimat robi tutaj dużą robotę. Uwielbiam szkolne romanse więc ta książka, jak i cała seria jest dla mnie idealna. Po prostu ją ubóstwiam.

Na początku nawet nie wiedziałam, że istnieje prequel. Jak na razie udało mi się przeczytać trzy pierwsze części, w których postać Leviego i Astrid bardzo mnie zaciekawiła, że z chęcią przeczytałabym o nich ich własną historię. Dlatego, gdy dowiedziałam się, że taka książka istnieje, a dodatkowo zostanie ona wydana w Polsce, bardzo się ucieszyłam.

Jeśli chodzi o samą twórczość autorki, to poznałam jej styl pisarski, właśnie na Royal Elite. Już od pierwszych stron można nieźle wciągnąć się w historie. W idealny sposób przenosi ona czytelnika do swojej książki. Rina wie, co robi.

Przez jej powieści się po prostu płynie. Było tak samo i w przypadku „Cruel King”.

Głowni bohaterowie, to bardzo barwne postacie. Widać, że oboje mają coś do powiedzenia i są silnymi charakterami. Mimo iż z początku wydają się zupełne różni.

Historia Leviego i Astrid była cudowna, ale muszę przyznać, że nie pobiła części o Królowej lodu i kuzynie Leviego.

Bawiłam się wyśmienicie, czytając te historie.
Jedynie, do czego mogłabym się przyczepić to to, iż liczyłam, że niektóre sytuacje potoczą się inaczej, tak jak zakładałam. A wychodziło coś o zgoła innego. Można było niektóre sytuacje bardziej rozpisać. A na większą ilość stron bym nie narzekała, przynajmniej mogłabym, choć na troszkę dłużej zostać w świecie Royal Elite.

❀ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ „ᴄʀᴜᴇʟ ᴋɪɴɢ“ ʀɪɴᴀ ᴋᴇɴᴛ❀

„Te wilki rządzą szkołą!”

Przenieśmy się parę lat wstecz od wydarzeń z „Deviant King”. Na salony wkracza Levii i tym razem to on zatrzęsie światem Royal Elite.

Astrid, to szara myszka i skromna dziewczyna. Życie z ojcem lordem nie jest łatwe, mimo to stara się sprostać jego wymaganiom. Nie zhańbić ich rodu oraz trzymać się z daleka od...

"Ktoś taki jak Levi King nie ratuje innych. Daje im tylko złudzenie i sprawia, iż wierzą, że nie grozi im niebezpieczeństwo. Kiedy dają się nabrać na tę sztuczkę, ponownie spycha ich z klifu.
Król się nie poświęca. Biedne pionki już tak"

"Ci, któ­rzy nie grają w sza­chy, myślą, że król jest naj­sil­niej­szą fi­gu­rą, po­nie­waż gra koń­czy się, kiedy on zo­sta­je zbity. Ale nie roz­wa­ża­ją tego, że jeśli kró­lo­wa zo­sta­nie zbita pierw­sza, król nie ma szans na prze­ży­cie"

Seria "Royal Elite" rozkochała mnie w twórczości Riny Kent, a stworzony przez nią "Cruel King", który jest prequelem historii Aidena i Elsy, idealnie wpisuje się w mroczny świat nastolatków elitarnej szkoły dla wybranych. I chociaż książkę tą spokojnie można czytać osobno, cieszę się, że mogłam znać już wymienione tu postacie drugoplanowe z kolejnych książek tej serii, które to miały niemały udział w relacji głównych bohaterów. Relacji, która od pierwszej do ostatniej strony jest ogromną sinusoidą. Zarówno Levi jak i Astrid pławią się w swojej złości, wzajemnej niechęci, ale i fascynacji, pewnego rodzaju ukojeniu, które początkowo dają im słowne utarczki z czasem przeistaczające się w szczere rozmowy, oparte na zaufaniu i zrozumieniu. Wokół nich wciąż jednak narastają tajemnice związane z wypadkiem matki Astrid i jej samej, tajemnic Leviego, niewyjaśnionej niechęci opiekunów głównych bohaterów, które wciąż trzymają w napięciu, sprawiając, że naprawdę trudno oderwać się od czytania tej powieści. I chociaż "Cruel King" i zachowanie Leviego nie wydawało mi się tak toksyczne jak opisanego w kolejnych książkach tej serii jego kuzyna Aidena, autorka idealnie oddała jego upór i zaborczość. Idealnie oddała też siłę Astrid, która musiała poradzić sobie z niełatwą sytuacją rodzinną, zanikami pamięci po wypadku, tęsknotą za matką. Cudownym, niezwykle pozytywnym elementem tej książki była przyjaźń głównej bohaterki z Danem, która pokazała nie tylko troskę i wsparcie, ale też stała się czynnikiem wywołującym uśmiech czytelnika. W całej tej powieści nie brakowało intryg, niedomówień, sekretów, ale i dojrzałości, dociekania do prawdy, miłości i namiętności. Poznawanie jej z punktu widzenia obojga bohaterów z pewnością było dla mnie bardzo przyjemne i ze swojej strony bardzo Wam tą książkę polecam

"Ktoś taki jak Levi King nie ratuje innych. Daje im tylko złudzenie i sprawia, iż wierzą, że nie grozi im niebezpieczeństwo. Kiedy dają się nabrać na tę sztuczkę, ponownie spycha ich z klifu.
Król się nie poświęca. Biedne pionki już tak"

"Ci, któ­rzy nie grają w sza­chy, myślą, że król jest naj­sil­niej­szą fi­gu­rą, po­nie­waż gra koń­czy się, kiedy on zo­sta­je zbity....