Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu

Okładka książki Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu Maja van Straaten
Okładka książki Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Maja van Straaten Wydawnictwo: Lira kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2023-09-06
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-06
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367654623
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
206
91

Na półkach:

Co Wy na to, żeby odwiedzić Warszawę... sprzed stu lat?  Taką możliwość daje nam Maja van Strateen, kreśląc w swojej debiutanckiej powieści drobiazgowy, realistyczny, pasjonujący obraz tego miasta w roku 1924. Wśród jego mieszkańców można poznać różne indywidualności, na przykład tytułową Franciszkę Tańską - niespełnioną malarkę z bolesną przeszłością - oraz jej przyjaciół: brylującą w lokalach reporterkę Lolę i przystojnego Węgra, Sàndora. Gdy z Muzeum Narodowego, w którym pracuje Frania, znika cenne dzieło sztuki, to właśnie ta trójka angażuje się w nieformalne śledztwo, by odkryć losy zaginionej "Kukułki".

Ja zaś zaangażowałam się wraz z nimi, a to dlatego, że "Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu" to bardzo udana książka! Zdecydowanie powinno być o niej głośniej, by docierała do kolejnych czytelników - spotkanie z Franią to czysta przyjemność. Lektura lekka, kolorowa, przepełniona pulsującym życiem okresem dwudziestolecia międzywojennego, z pięknym odmalowaniem realiów tamtego okresu. Fabuła pełna jest smaczków, łącznie z językiem narracji, często przywołującym nieużywane już dziś zwroty i sformułowania. Nóżki baranie, to było wyborne!

Autorka musiała skrupulatnie wykonać research i widać, że jest pasjonatką tego, o czym pisze, gdyż zgadza się tu i warstwa językowa, i tło historyczne, i wzmianki o sztuce, modzie, zwyczajach, poglądach. Zgrabnie poruszono na przykład kwestie emancypacji, tolerancji, radzenia sobie ze stratą. Padło też kilka interesujących cytatów, które w zasadzie nic nie tracą na aktualności teraz, po stu latach od wydarzeń opisanych w książce. Jeden z moich ulubionych to:
"Płakać przez mężczyznę? Doprawdy, są lepsze powody!" 😉

Polubiłam tytułową bohaterkę powieści, z jej pomysłami i temperamentem. To kobieta odważna i silna, pełna pasji, a jednocześnie żyjąca z wielkim bólem w sercu. I właśnie sposób, w jaki Frania radziła sobie z tym bólem i próbowała iść do przodu, przy nieocenionym wsparciu przyjaciół, szczególnie mnie ujął. Autorka pięknie zarysowała tu wartość przyjacielskich relacji oraz walkę o samą siebie. Kibicowałam Frani mocno, by udało jej się rozwikłać nie tylko zagadkę zaginięcia obrazu, ale i problemy prywatne oraz twórcze. Autorka stworzyła postać pełną wyrazu, dlatego byłoby świetnie, gdyby Franciszka Eleonora Tańska jeszcze kiedyś powróciła 🤗

A Was zachęcam, by już teraz poznać jej przygody! Przypisałabym tę powieść do gatunku cosy crime, gdyż to bardzo komfortowy kryminał retro, bez rozlewu krwi i brutalności. Jest za to szerokie tło obyczajowe i społeczne oraz spora ilość inteligentnych akcentów humorsytycznych. Sama zaś intryga kryminalna utkana została całkiem zmyślnie i nieprzekombinowanie, a zakończenie potrafi zaskoczyć. Wisienką na torcie jest zaś wspaniale oddany klimat tamtej epoki, warszawskich elit, ale i biedniejszych warstw społecznych, artystów i arystokracji. Barwni bohaterowie i lekkie pióro autorki dbają o czytelniczy dobry nastrój. Cieszę się, że mogłam tę książkę przeczytać, i tutaj kieruję podziękowania dla @maja_van_straaten - to był strzał w dziesiątkę ❤️

Co Wy na to, żeby odwiedzić Warszawę... sprzed stu lat?  Taką możliwość daje nam Maja van Strateen, kreśląc w swojej debiutanckiej powieści drobiazgowy, realistyczny, pasjonujący obraz tego miasta w roku 1924. Wśród jego mieszkańców można poznać różne indywidualności, na przykład tytułową Franciszkę Tańską - niespełnioną malarkę z bolesną przeszłością - oraz jej przyjaciół:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
30

Na półkach:

Bardzo klimatyczna opowieść o Frani i jej barwnych, nietuzinkowych przyjaciołach. Przepełniona miłością do sztuki i międzywojennej Warszawy, lekka i wciągająca - zdecydowanie warto po nią sięgnąć! Polecam każdemu miłośnikowi powieści retro :)

Bardzo klimatyczna opowieść o Frani i jej barwnych, nietuzinkowych przyjaciołach. Przepełniona miłością do sztuki i międzywojennej Warszawy, lekka i wciągająca - zdecydowanie warto po nią sięgnąć! Polecam każdemu miłośnikowi powieści retro :)

Pokaż mimo to

avatar
68
14

Na półkach:

Autorka ma niewątpliwy talent do tworzenia ciekawej, trzymającej w napięciu fabuły. Powieść wprost stworzona do zekranizowania! Tego życzę autorce i Tani z całego serca. Lubię gdy powieść choć lekka, to wolna jest od niechlujstwa, dopracowana. Dlatego taka wysoka ocena.

Autorka ma niewątpliwy talent do tworzenia ciekawej, trzymającej w napięciu fabuły. Powieść wprost stworzona do zekranizowania! Tego życzę autorce i Tani z całego serca. Lubię gdy powieść choć lekka, to wolna jest od niechlujstwa, dopracowana. Dlatego taka wysoka ocena.

Pokaż mimo to

avatar
132
132

Na półkach:

Do Muzeum Narodowego zaprasza nas również Maja Van Straaten autorka powieści "Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu". Akcja powieści toczy się w okresie dwudziestolecia międzywojennego i do muzeum trafimy nie pod znany nam teraz adres, lecz do Pałacu Bazylianów, dawnej jego siedziby na Podwalu.

Takich ciekawostek z tamtego okresu z Warszawy jest znacznie więcej, a autorka dobrze odnajduje się w tamtej epoce. Powieść staje się przez to bardzo klimatyczna, a my możemy zajrzeć nie tylko na salony pełne znanych osobistości, ale i do tych mniej uczęszczanych miejsc. Autorka prowadzi nas po znanych ulicach Warszawy, ale to te spacery brzegiem Wisły najbardziej mnie zauroczyły.

Główną bohaterką powieści jest Frania Tańska, która po stracie ukochanego przenosi się do Warszawy. Chciałaby malować obrazy, ale wena się gdzieś zapodziała... Zapodział się także obraz wypożyczony do muzeum w którym pracuje... Co za skandal! A skandalem jest również to, że inspektor prowadzący sprawę zaczyna się zbyt gorliwie przyglądać Frani, to, że dostaje ona anonimy z pogróżkami oraz to, że postanawia wziąć sprawy w swoje ręce! Czym jak czym, ale konwenansami Frania nie będzie się przejmować 🤭

Bardzo podoba mi się sposób w jaki autorka wykreowała postać Frani. Jest ona bardzo wyrazista. To kobieta z charakterem, nie przejmująca się tym co inni powiedzą czy pomyślą, a przy tym wrażliwa, oddana bliskim, romantyczna, artystyczna dusza. Postać Frani najlepiej prezentuje się jednak w trio, razem ze swoimi przyjaciółmi: Lolą, dziennikarką oraz Sandorem, handlarzem win. Ta trójka nie ma sobie równych i widać, że jest to przyjaźń na dobre i na złe. I na wszelkie szalone pomysły Frani 🤭 Ktoś bowiem tajemnicę zaginięcia obrazu rozwikłać powinien...

Nie myślcie jednak, że inspektor policji to kolejny gamoń któremu trzeba pomagać 😅 Całkiem dobrze sobie radzi. Nie ma on jednak potrzebnej do tej sprawy wrażliwości i artystycznego zamiłowania 😉
"Frania i tajemnica zaginionego obrazu" to powieść, z którą bardzo miło spędziłam czas. Jest to jeden z lepszych kryminałów retro jakie czytałam i naprawdę uważam, że powinno być o nim głośniej! To bowiem nie tylko kryminał, ale też wciągająca powieść przygodowa pełna zwrotów akcji i z galerią postaci o których nie da się zapomnieć 😉 Lekkość pióra autorki, jej zamiłowanie do sztuki, humor wybrzmiewający z kolejnych stron oraz niesamowity klimat przedwojennej Warszawy sprawiają, że to nie Ty pochłaniasz powieść, ale ona Ciebie!

Do Muzeum Narodowego zaprasza nas również Maja Van Straaten autorka powieści "Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu". Akcja powieści toczy się w okresie dwudziestolecia międzywojennego i do muzeum trafimy nie pod znany nam teraz adres, lecz do Pałacu Bazylianów, dawnej jego siedziby na Podwalu.

Takich ciekawostek z tamtego okresu z Warszawy jest znacznie więcej, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
565
380

Na półkach: , ,

Nie jestem literackim specjalistą od kryminałów, ale z wielką przyjemnością przeczytałam tę książkę. Sama tak się zaangażowałam, że byłam ciekawa rozwiązania zagadki. Frania Tańska młoda malarka z lekkim kryzysem twórczym rozpoczyna pracę w Muzeum Narodowym w Warszawie. Nadmienić warto, że akcja dzieje się w dwudziestoleciu międzywojennym. Pewnego dnia w dziwnych okolicznościach znika obraz „Kukułka” Chełmońskiego, którą wypożyczył pewien hrabia Kozieliński. Obraz miał być pokazany na uroczystej gali. Ponieważ wszyscy nim się zachwycali, nastąpiło wielkie poruszenie, dlaczego, kto, no i gdzie jest obraz! Frania ma za sobą trudne doświadczenia, nachodzą ją nostalgiczne momenty, smutek i zaduma, aby za moment działać dość impulsywnie, nieustraszenie i bojowo. Postanawia, że rozwiąże zagadkę zaginionego obrazu! Wciąga w to swoich przyjaciół i przy ich pomocy, szuka złodzieja. Gdzie oni nie byli, czego nie widzieli. Pewne sytuacje były śmieszne, inne mogły wywołać niepokój. Jeżeli chodzi o humor, to może nie wybuchałam głośnym śmiechem, jednak można odnaleźć w książce wesołe fragmenty. Myślę sobie, że ten kryminał należał do tych spokojniejszych. Autorka przeprowadzi nas ulicami Warszawy, zajrzymy w ciemne zakamarki, zadymione kawiarnie, czy przejdziemy się brzegiem Wisły. W trakcie czytania pomyślałam sobie, że ja do rozwiązywań kryminalnych zagadek chyba się nie nadaję. Sprytnie to sobie Pani Maja wymyśliła. Inteligentnie brylowała między wierszami, aby tak szybko nie dać mi satysfakcji i dowiedzieć się, kto stoi za zniknięciem obrazu. Dorzuciła również świetny zestaw bohaterów, którzy pojawiają się w życiu Frani. Oczywiście nie możemy zapomnieć, że krok za a może krok przed Franią, kroczą stróże prawa, którzy tak samo chcą rozwiązać zagadkę. Jak myślicie, kto pierwszy rozwiąże zagadkę? No ja byłam zaskoczona, gdzie odnalazł się obraz.

Nie chcę wszystkiego zdradzać, bo nie będziecie mieć przyjemności w czytaniu. Powiem Wam jeszcze to, że przez karty książki przepływają inne problemy niż znalezienie obrazu. Autorka pokazała nam, z czym mierzą się bohaterowie, jakie problemy dnia codziennego ich dotykają. To dość ciekawy obraz, pokazujący, że kiedyś te ponad 100 lat temu młodzi ludzie też kochali, cierpieli, walczyli z bólem straty, depresją czy własną tożsamością. Zauważyłam, że o książce mało się mówiło. Nie zwróciłam na nią uwagi, może dlatego, że nie jestem czytelniczką kryminałów. Sama autorka zaproponowałam mi przeczytanie książki. Teraz to ja Was zachęcam. Macie szansę pobawić się w detektywów dwudziestolecia międzywojennego i sobie zakląć pod nosem „ Cholera jasna i nóżki baranie!”

Nie jestem literackim specjalistą od kryminałów, ale z wielką przyjemnością przeczytałam tę książkę. Sama tak się zaangażowałam, że byłam ciekawa rozwiązania zagadki. Frania Tańska młoda malarka z lekkim kryzysem twórczym rozpoczyna pracę w Muzeum Narodowym w Warszawie. Nadmienić warto, że akcja dzieje się w dwudziestoleciu międzywojennym. Pewnego dnia w dziwnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
517

Na półkach: , , ,

Warszawa, 1924 rok. „Warszawa – ta biedna i ta bogata, polska i żydowska, wykształcona i ledwie składająca litery – tańczyła, śmiała się, piła i chadzała do kabaretów i teatrów rozmaitej proweniencji.” To właśnie do takiej Warszawy dwa lata wcześniej trafiła, po śmierci narzeczonego w Wojnie Polsko-Bolszewickiej, Franciszka Eleonora Tańska, malarka amatorka znalazła zatrudnienie w Muzeum Narodowym. Frania potrafi docenić sztukę, zachwyca się każdym obrazem i grafiką, które trafiają w jej ręce. Gdy do muzeum trafia nieznany obraz Chełmońskiego, wypożyczony muzeum przez hrabiego Kozielińskiego, nie tylko Frania, ale wszyscy zebrani w Sali, w tym sam dyrektor muzeum „wydali zgodny okrzyk zachwytu. Na tle pokrytego śniegiem lasu ukazała się poderwana do lotu smukła ptasia sylwetka – rozpięta skrzydła o ciemnym umaszczeniu, pierś w szaro-białe pasy, czarny nakrapiany ogon. – Kukułka – wyszeptała Frania”. Ten jak i inne obrazy wypożyczone czasowo muzeum mają zostać wystawione w trakcie uroczystej gali. Ku przerażeniu Frani i kustosza Skiełły, po zerwaniu zasłony uczestnikom gali ukazała się „pusta barokowa rama. Kukułka zniknęła”. Franciszka zaangażowana w przygotowanie gali, postanawia pomóc w odzyskaniu obrazu. Do pomocy wciąga dwójkę swoich przyjaciół: reporterkę rubryki towarzyskiej Lolę Nowicką i Sandora Bercsenyiego, Węgra, właściciela składu win. Dokąd zaprowadzi ich prywatne śledztwo? Czy uda się odzyskać obraz?

„Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu” to kryminał retro z lekką nutą humoru sytuacyjnego, humoru nienachalnego i niewymuszonego.
Główna bohaterka jest niezwykle wyczulona na kolory i sztukę. Sama przeżywa kryzys twórczy, który jej terapeuta łączy ze stratą ukochanego. Franciszka oprócz niewątpliwego talentu malarskiego ma również inny talent, o który zapewne nigdy się nie podejrzewała – talent do wpadania w tarapaty i wciągania w tarapaty przyjaciół. Trzeba zaznaczyć, że van Straaten stworzyła niezwykle barwne trio: malarkę z ziemiańskiego domu z tradycjami, reporterkę pochodzącą z nizin społecznych, która ciężką pracą dostała się na salony i właściciela składu win, pochodzącego z zamożnej rodziny, trio, które połączyła przyjaźń i nieszablonowy styl życia.

Maja van Straaten stworzyła kryminalną zagadkę z obrazem w roli głównej, a do tego bardzo realistycznie odmalowała realia Warszawy lat 20-tych XX wieku. Autorce udało się odwzorować warszawskie społeczeństwo, społeczeństwo bardzo klasowe, gdzie o statusie świadczy nie tylko zasobność portfela, ale przede wszystkim pochodzenia, a wyrwanie się z „gorszej” dzielnicy jest trudne, jeśli komuś się to jednak udaje, musi bardzo dbać o swoją reputację. Tak, w tej powieści możemy zaobserwować jak bardzo młode kobiety muszą dbać o swoją reputację, nawet jeśli nie pochodzą z wyższych sfer. Nieślubne dziecko panny służącej, oznacza dla niej automatyczną utratę zatrudnienia, a tym samym brak możliwości utrzymania siebie i dziecka. W konserwatywnym społeczeństwie również związki jednopłciowe nie są mile widziane (w tej kwestii niewiele się w naszym kraju zmieniło przez 100 lat).

Powieść czyta się szybko, dzięki lekkiemu pióru autorki, dobrze wykreowanym bohaterom i tłu społeczno-obyczajowym. Warszawskie kawiarnie i salonowe intrygi nie pozwolą się nudzić.
I choć sama zagadka kryminalna nie była dla mnie wyzwaniem, to spędziłam z powieścią miłe chwile i mam nadzieję, że Franciszka powróci w kolejnej powieści.

Jeśli macie ochotę na lekki kryminał retro, to polecam poznać pannę Franciszkę i tajemnicę zaginionego obrazu.

Warszawa, 1924 rok. „Warszawa – ta biedna i ta bogata, polska i żydowska, wykształcona i ledwie składająca litery – tańczyła, śmiała się, piła i chadzała do kabaretów i teatrów rozmaitej proweniencji.” To właśnie do takiej Warszawy dwa lata wcześniej trafiła, po śmierci narzeczonego w Wojnie Polsko-Bolszewickiej, Franciszka Eleonora Tańska, malarka amatorka znalazła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
843
345

Na półkach:

Wysłuchane jako audiobook
Książka 4/10
Lektor 8/10 (Donata Cieślik)
Nie da sie ukryć że przestałem słuchać tej książki w połowie. I nie zamierzam
Może fajnie opisana Warszawa przedwojenna ale czy to kryminał? Powieść rozrywkowa?
Raczej nie
Jedeyne co ratuje to lektorka Pani Donata Cieślik

Wysłuchane jako audiobook
Książka 4/10
Lektor 8/10 (Donata Cieślik)
Nie da sie ukryć że przestałem słuchać tej książki w połowie. I nie zamierzam
Może fajnie opisana Warszawa przedwojenna ale czy to kryminał? Powieść rozrywkowa?
Raczej nie
Jedeyne co ratuje to lektorka Pani Donata Cieślik

Pokaż mimo to

avatar
749
283

Na półkach:

Szukacie kryminału w klasycznym stylu z nutą subtelnego humoru? Mam coś dla Was! „Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu” to kryminał, którego akcja osadzona jest w Warszawie w 1924 roku. Główną osią wydarzeń jest kradzież cennego obrazu z Muzeum Narodowego, ale tak naprawdę ta zagadka kryminalna pozostaje nieco w tle w stosunku do wydarzeń związanych z postacią głównej bohaterki, Frani Tańskiej. Jest to niezwykle barwna, oryginalna i odważna jak na tamte czasy postać, która zdobywa sympatię czytelnika od samego początku. Jest bardzo autentyczna, buzuje w niej mnóstwo emocji, jest jednocześnie silna i pozytywna, ale jednocześnie pełna smutku i cierpienia. Na szczególną uwagę zasługuje też Sandor, węgierski handlarz winem, miłośnik kobiet i dobrej zabawy oraz służąca z jej humorystycznym powiedzeniem „No i hej”, które kończy każdą dyskusje 🤭

Ten kryminał w stylu retro okraszony jest dużą dawką humoru. Łatwo przy tego typu powieściach o przesadę, o przekroczenie tej cienkiej granicy, gdy humor staje się groteską. @maja_van_straaten uniknęła tego błędu, jej powieść zawiera subtelny humor sytuacyjny, wynikający ze splotu wydarzeń, nie jest nachalny, nie jest męczący. Sama historia jest nieco szalona a bohaterowie bardzo barwni, ale razem tworzy to ciekawą kompozycję, którą czyta się z przyjemnością.

Autorka ma lekkie pióro, z dużą swobodą opisuje lata dwudzieste, zwyczaje tamtejszych elit, podrzuca ciekawostki tej epoki. Świetnie odmalowała tło społeczne artystów oraz biedniejszych mieszkańców stolicy, a dzięki stylizowanymi językowi przeniosła nas do tamtych czasów.

Jest to lekki kryminał z inteligentnym poczuciem humoru. Może momentami jak dla mnie nawet zbyt lekki i spokojny. Jednak ten debiut zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę. Intryga, choć z przewidywalnym zakończeniem, jest dopracowana i spójna. A wiec jeśli szukacie czegoś lekkiego i świeżego, co pozwoli Wam się uśmiechnąć podczas lektury, ale i uruchomić szare komórki, to zdecydowanie polecam Franię.

Szukacie kryminału w klasycznym stylu z nutą subtelnego humoru? Mam coś dla Was! „Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu” to kryminał, którego akcja osadzona jest w Warszawie w 1924 roku. Główną osią wydarzeń jest kradzież cennego obrazu z Muzeum Narodowego, ale tak naprawdę ta zagadka kryminalna pozostaje nieco w tle w stosunku do wydarzeń związanych z postacią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
724
153

Na półkach:

O czym jest ta powieść? To opowieść o tytułowej Franciszce Tańskiej, która pracuje w Muzeum Narodowym w Warszawie i sama też z różnym skutkiem para się malarstwem. Kiedy pewnego dnia z muzeum ginie nowo nabyty obraz, ta nietuzinkowa kobieta wraz z przyjaciółmi próbuje odkryć tajemnicę jego zaginięcia. Przy okazji wychodzą na jaw też inne sekrety...

Teoretycznie ta książka jest klasyfikowana jako kryminał, ja bym jednak powiedziała, że jest to bardziej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym i subtelnym humorem. Mam bowiem wrażenie, że zagadka kryminalna związana ze zniknięciem obrazu z muzeum rozmyła się tu nieco w całej opowieści, przysłonięta przez osobiste perypetie i problemy Frani oraz jej przyjaciół. Nie jest to jednak nic złego, bo wątki związane z przeżyciami i kłopotami głównej bohaterki są bardzo ciekawe i barwne.

Sama postać Frani Tańskiej jest warta uwagi. To jedna z tych postaci silnych i słabych jednocześnie: z jednej strony nie da sobie w kaszę dmuchać, działa, walczy, choć może nieco impulsywnie, z drugiej jednak - ma w sobie smutek, złość i cierpienie, co wpływa też na jej wybory i zachowania. Jeden z bohaterów nazwał ją awangardową, co moim zdaniem świetnie ją odzwieciedla. Nie jest typową książkową "wonder woman", jest barwną, nietuzinkową, pełnokrwistą kobietą, z niebywałą siłą, ale też z wewnętrznym bałaganem. Bardzo fajnie uzupełniają ją przyjaciele, choć może nie są oni jakoś szczegółowo opisani, to i do nich poczułam sympatię po tej lekturze.

Autorka bardzo ładnie operuje słowem, ma swobodny styl, lekki, dopasowany do historii. Kiedy trzeba, to rzuca jakimś mało znanym współcześnie słowem, od czasu do czasu ciekawie stylizuje wypowiedzi na nieco bardziej archaiczne lub gwarowe. Podoba mi się również jak odmalowuje tło - staroświecki urok międzywojennej Warszawy, fascynujące obrazki z życia artystów, czy elit, ale też tych mniej zamożnych i znaczących mieszkańców miasta. Widać, że autorka zna się na temacie, tak samo jak na tematach związanych ze sztuką. I widać, że to lubi, przez co poświęca tłu fabularnemu równie wiele uwagi, co całej historii.

"Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu" to powieść w stylu retro, przyjemna w lekturze, przygotowana z niezwykłą starannością, napisana bardzo dobrym językiem, pełna barwnych i ciekawych postaci. Ma swoje wady, ale jako debiut prezentuje się naprawdę dobrze. Jeśli szukacie książki nietuzinkowej, która przeniesie Was w czasie i zapewni nieco inteligentnej, a zarazem sympatycznej rozrywki, czegoś w typie cosy crime, to bardzo polecam tę powieść. Liczę też na kontynuację, bo Frania Tańska zdecydowanie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa ;).

Za możliwość poznania tej książki dziękuję Autorce.

O czym jest ta powieść? To opowieść o tytułowej Franciszce Tańskiej, która pracuje w Muzeum Narodowym w Warszawie i sama też z różnym skutkiem para się malarstwem. Kiedy pewnego dnia z muzeum ginie nowo nabyty obraz, ta nietuzinkowa kobieta wraz z przyjaciółmi próbuje odkryć tajemnicę jego zaginięcia. Przy okazji wychodzą na jaw też inne sekrety...

Teoretycznie ta książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
496

Na półkach: , , , ,

Dla miłośników XXlecie międzywojennego i klasycznych kryminałów, to idealna lektura. Nienachalna, barwna, a nawet lekko szalona historia artystki na zakręcie życiowym poszukującej złodzieja wybitnego obrazu. Do tego blask niezwykłej epoki, znakomity tokaj oraz... emancypacja kobiet. Z przyjemnoscią obejrzałabym wersję filmową.

Dla miłośników XXlecie międzywojennego i klasycznych kryminałów, to idealna lektura. Nienachalna, barwna, a nawet lekko szalona historia artystki na zakręcie życiowym poszukującej złodzieja wybitnego obrazu. Do tego blask niezwykłej epoki, znakomity tokaj oraz... emancypacja kobiet. Z przyjemnoscią obejrzałabym wersję filmową.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    81
  • Chcę przeczytać
    56
  • Legimi
    6
  • 2023
    6
  • Audiobook
    4
  • 2024
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Audiobooki
    2
  • Posiadam
    2
  • Kryminały
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu


Podobne książki

Przeczytaj także