Czary, baśnie, zakazany świat, czarownice stojące na straży ludzkości i piękny lecz groźny Krzew - gęsty las skrywający tajemnice. Jeśli uwielbiacie takie klimaty, a przy tym opowieści o determinacji i przyjaźni - koniecznie sięgnijcie po pierwszy tom tej świetnie się zapowiadającej serii.

Dwunastoletnia Cassie, a w zasadzie Cassandra Morgan, nie ma lekkiego życia. Od 7 lat przebywa w szkole z internetem czekając na powrót Matki, która powierzyła dziewczynce tajemniczy złoty kluczyk i obietnicę powrotu. Niestety, mama Cassie zostaje uznana za zmarłą, a naszą bohaterkę czeka zesłanie do sierocińca. Cassandra nie chcąc czekać na najgorsze postanawia uciec i spróbować odszukać mamę, bo zupełnie nie wierzy w to, że odeszła na zawsze. Wpada jednak w łapy podejrzanych goblinów, a z opresji ratuje ją stara miotła i gadający kot - Monteki. Dziewczynka dowiaduje się, że ma ciotkę, która na dodatek jest Krzewiedźmą, a świat magii, który w szkole był zakazany istnieje naprawdę. Tak rozpoczyna się nowy rozdział w życiu Cassie, która zawiera nowe znajomości, przyjaźnie, uczy się na czarownicę, a jednocześnie z całego serca pragnie wyjaśnić tajemnicę zaginięcia swojej matki. Zwłaszcza, że ciotka nie chce Jej pomóc. Pakuje się w tarapaty, ale dzięki przyjaciołom oraz swemu uporowi udaje się jej przezwyciężyć trudności, jak poradzi sobie Cassie jako początkująca czarownica?
Koniecznie sprawdźcie. Warto 💙

Napisana świetnym językiem, pochłania czytelnika bez reszty, pięknie wydana, ma nieliczne cudne ilustracje i tylko jedną wadę - trzeba czekać na kolejny tom 😂. Ja już przebieram nóżkami 💙

Czary, baśnie, zakazany świat, czarownice stojące na straży ludzkości i piękny lecz groźny Krzew - gęsty las skrywający tajemnice. Jeśli uwielbiacie takie klimaty, a przy tym opowieści o determinacji i przyjaźni - koniecznie sięgnijcie po pierwszy tom tej świetnie się zapowiadającej serii.

Dwunastoletnia Cassie, a w zasadzie Cassandra Morgan, nie ma lekkiego życia. Od 7...

Jeśli lubicie powieści o magii i czarach. Jeśli podobał się Wam Harry Potter i interesujecie się magicznymi stworzeniami, to mam dla Was propozycję idealnie wpisującą się w Wasze upodobania.

"Krzewiedźma" autorstwaTomislava Tomica i Skye McKenna to pierwszy tom z serii "Jak zostać czarownicą"

Bohaterką "Krzewiedźmy" jest Cassie Morgan, dziewczynka o tajemniczej przeszłości i niezwykłym pochodzeniu. Poznajemy ją jako uczennicę dość okropnej szkoły z internetem. Cassie przebywa tam od długich siedmiu lat. Przez cały ten czas nie ma żadnych wiadomości od mamy, która do owej szkoły ją zapisała i przyprowadziła.

Pewnego dnia Cassie dostaje bardzo smutną wiadomość. Jej mama została uznana za zmarłą. Casiie nie może w to uwierzyć. Jest pewna, że jej mama żyje i ma zamiar ją odnaleźć!

Dziewczynka postanawia uciec ze szkoły (zanim oficjalnie ją wyrzucą). Z chwilą przekroczenia murów odgradzających szkołę od reszty świata dla Cassie zaczyna się przygoda życia.

Czy za murami szkoły żyje magiczny lud faerów? Czy Cassie ma jakichś krewnych? Co tak naprawdę stało się z jej mamą? By poznać odpowiedzi na te pytania, zachęcam Was do lektury. Mam nadzieję, że zaciekawiłam chociaż trochę, ponieważ uważane, że warto poznać Cassie Morgan.

Jeśli lubicie powieści o magii i czarach. Jeśli podobał się Wam Harry Potter i interesujecie się magicznymi stworzeniami, to mam dla Was propozycję idealnie wpisującą się w Wasze upodobania.

"Krzewiedźma" autorstwaTomislava Tomica i Skye McKenna to pierwszy tom z serii "Jak zostać czarownicą"

Bohaterką "Krzewiedźmy" jest Cassie Morgan, dziewczynka o tajemniczej...

Uwielbiam książki pobudzające wyobraźnię młodych czytelników oraz pozwalające na poruszenie ważnych tematów społecznych. „Krzewiedźma. Jak zostać czarownicą” Skye McKenna właśnie do takich opowieści należy. Mamy tu fantastyczny świat pełen magii oraz bohaterkę łamiącą zasady w imię pomagania lub ratowania innym. Szybko odkryje, że cokolwiek zrobi ma konsekwencje, a dzięki jej dobremu sercu są to dobre skutki pozwalające na uratowanie nie tylko jej, ale też świata, w którym żyje.
Historia zaczyna się dość smutno. Cassie od siedmiu lat jest mieszkanką szkoły z internatem, w której nikt się z nią nie liczy, ponieważ od dłuższego czasu nie ma kontaktu z jej matką. Zaginiona rodzicielka to pretekst do dokuczania dziewczynce. Staje się ona ofiarą szkolnej przemocy oraz obojętności dorosłych. Wszelkie oznaki maltretowania są przez nich traktowane jako złośliwość nastolatki. Do tego w szkole nie można czytać baśni, poznawać opowieści o magii. Każde zainteresowanie tematem jest surowo karane. Cassie stara się nie rzucać innym w oczy, aby unikać kłopotów. Nie zawsze jej się to udaje. Poza tym od czasu do czasu znikają kolejne dzieci. I to nie tylko w szkole z internatem. Cassie jest tym zaintrygowana. Pewnego dnia przekracza wszelkie granice tego, co można zrobić w szkole, a kiedy jest przekonywana, że jej matka już nie żyje ucieka z placówki oświatowej. Świat, do którego trafia okazuje się pełen niebezpieczeństw, ale na szczęście jest ktoś, kto chce jej pomóc i dzięki temu trafia do wsi Krzewiny, do domu swojej ciotki Mirandy (siostry mamy) będącej Krzewiedźmą, która początkowo dziewczynie wydaje się antypatyczna. Nastolatka jest tu zaopiekowana, ale nie może liczyć na specjalne względy ze strony krewnej. Wręcz przeciwnie: poważana wiedźma jest wymagająca. Wszystko w imię chronienia dziewczyny przed złem. Młodą bohaterkę czeka tu spora ilość nauki i wyzwań. Cassie kierując się empatią wplącze się w wiele niebezpieczeństw, ale ma uratować dzieci.
Cassie w nowym miejscu ma okazję dowiedzieć się więcej o matce, zawrzeć nowe znajomości, odkryć czary, nauczyć się nowych rzeczy. Do tego widzimy tu bohaterkę, która do końca nie zwątpiła w swoją matkę i wierzy, że kiedyś ją spotka mimo, że wszyscy są przekonani, że jest winna wielu złych rzeczy oraz że w czasie niebezpiecznych wypraw zginęła. Zarówno matka, jak i córka są tu postaciami postępującymi nieszablonowo, szukającymi innych, lepszych rozwiązań.
„Jak zostać czarownicą” to pierwszy tom cyklu, w którym mamy świat pełen magii, wyzwań, opowieści o przyjaźni, wspieraniu się, hierarchicznej społeczności, w której każda wiedźma ma wyznaczone miejsce i zadanie, a tajemniczy Faerowie są sprytni i niebezpieczni.
„Krzewiedźma. Jak zostać czarownicą” Skye McKenny to poruszająca opowieść o odkrywaniu siebie i poszukiwaniu własnego miejsca w świecie. Historia pełna jest magii i od początku trzyma w napięciu oraz wprowadza nas do świata, w którym wytrwałość, odwaga, nieszablonowe postępowanie są bardzo ważne. Całość dopełnia piękna okładka oraz nieliczne szkice Tomisłava Tomica.

Uwielbiam książki pobudzające wyobraźnię młodych czytelników oraz pozwalające na poruszenie ważnych tematów społecznych. „Krzewiedźma. Jak zostać czarownicą” Skye McKenna właśnie do takich opowieści należy. Mamy tu fantastyczny świat pełen magii oraz bohaterkę łamiącą zasady w imię pomagania lub ratowania innym. Szybko odkryje, że cokolwiek zrobi ma konsekwencje, a dzięki...

Och, jakież to było cudowne antidotum po niezbyt udanej "książce dla dorosłych"!

Znacie Harry'ego Pottera?
W "Krzewiedźmie" znajdziecie podobne motywy, ale śmiem uważać, że powieść Skye McKenny jest znacznie lepiej napisana.
Przepłynęłam przez ten tekst i ani na chwilę nie czułam znużenia tą opowieścią.
Autorka nawiązuje tu też do folkloru oraz tekstów kultury, czego idealnym przykładem są magiczne istoty jak chowańce, gobliny, faerowie, ale także złowrogi Król Olch.
A skoro on to i motyw porywania dzieci...
Ta książka to tak fantastyczna zabawa w poszukiwanie przeróżnych tropów, nawiązań itd., że nie sposób się nudzić!
Poza tym jest to w tej podstawowej, najbardziej widocznej warstwie książka o dzieciakach, magii, przygodach, przyjaźni i więziach rodzinnych.

Tekst uzupełniają czarno-białe ilustracje.
Jestem nimi zauroczona, bo wprowadzają klimat jak ze starych książek.
No, pięknie to wszystko zagrało!

Ta powieść jest potwierdzeniem, że literatura dziecięca jest satysfakcjonującym wyzwaniem dla dorosłego, a swoim kunsztem niejednokrotnie przewyższa te "poważne książki dla dorosłych".

Och, jakież to było cudowne antidotum po niezbyt udanej "książce dla dorosłych"!

Znacie Harry'ego Pottera?
W "Krzewiedźmie" znajdziecie podobne motywy, ale śmiem uważać, że powieść Skye McKenny jest znacznie lepiej napisana.
Przepłynęłam przez ten tekst i ani na chwilę nie czułam znużenia tą opowieścią.
Autorka nawiązuje tu też do folkloru oraz tekstów kultury, czego...

„Krzewiedźma. Jak zostać czarownicą” to bardzo klimatyczna historia, którą z powodzeniem poleciłabym już i młodszym czytelnikom. Historia Cassie jest bardzo ciekawa i pokazuje pełne rozwój zachowania dziewczyny - jak „ginęła” i chowała się w swojej szkole, w której pragnęła anonimowości, po rozkwit gdy trafia do domu sabatu i zaczyna uczyć się i rozwijać. To fajnie pokazuje jak wśród dobrych ludzi człowiek może rozwijać skrzydła, zaś w mniej sprzyjających warunkach wręcz wpada w niebyt.


Historia mimo, że nie jest oczywista i nie zawsze jest poprawna - w końcu Cassie zdarza się nie posłuchać i przekroczyć pewne granice (dosłownie i w przenośni😉) i jak przystało na nastolatkę potrafiła się obrazić to fajnie podkreśla, że czasami starania też są doceniane. Bardzo podobało mi się, że dziewczyna nie zwątpiła i wierzyła do samego końca w swoją mamę, mimo że wszyscy już byli przekonani że zawiniła. Upór nie zawsze musi oznaczać coś złego a pokazuje, że czasami gdy w coś wierzymy nie powinniśmy porzucać czegoś dlatego, że wszyscy mówią że nadzieja stracona.

Historia z morałem ale również bajkowy świat był bardzo urokliwy i choć to książka dla dzieci/nastolatków myślę że już od 10 roku życia to ja jako osoba dorosła również miło spędziłam przy niej czas. To opowieść nawet do czytania przed Harrym Potterem, bo jest lżejsza i nie ma w niej strasznych elementów (mimo walki z tym złym). Koniec historii ewidentnie wskazuje na niedokończone sprawy, co więcej sprawdziłam że jest kolejna część, czekam więc z niecierpliwością na kontynuacje.

„Krzewiedźma. Jak zostać czarownicą” to bardzo klimatyczna historia, którą z powodzeniem poleciłabym już i młodszym czytelnikom. Historia Cassie jest bardzo ciekawa i pokazuje pełne rozwój zachowania dziewczyny - jak „ginęła” i chowała się w swojej szkole, w której pragnęła anonimowości, po rozkwit gdy trafia do domu sabatu i zaczyna uczyć się i rozwijać. To fajnie pokazuje...

Otwieram wrota do tajemniczego, pełnego magii, ale i niebezpieczeństw świata, gdzie każda czarownica zna swoje miejsce i zadanie. Po której stronie będziecie? Sprytnych Faerów, czy jeszcze sprytniejszych wiedźm?

Nastoletnia Cassie od 7 lat zamieszkuje znienawidzoną szkołę z internatem, w której zostawiła ją mama. Od tego czasu kontakt z rodzicielką się urwał, a z powodu konfliktu między uczennicami Cassandra stara się być w szkole niewidoczna i nie wchodzić nikomu w drogę. Ukrywając się po kątach, czyta namiętnie zakazane baśniowe opowieści o czarodziejskim świecie Faerii. Jeszcze nie wie, że to wcale nie są bajeczki...

Kiedy dociera do niej wieść o rzekomej śmierci matki i wizją sierocińca, Cassie ucieka z placówki. Postanawia za wszelką cenę odnaleźć matkę, bo wie, że ta nigdy by jej nie zostawiła. Dziwnym zbiegiem okoliczności Cassie trafia do wsi Krzewiny, w której czeka na nią nieznana jej ciotka Miranda - Krzewiedźma, najważniejsza z wiedźm. To pod jej czujnym okiem dziewczynka szkoli się na wiedźmę, by na końcu bezbłędnie zdać egzamin i przynieść chlubę rodzinie Morganów. Jednak Cassie ścigana przez Faerów, zamiast skupić się na nauce, wciąż poszukuje matki narażając, się na niebezpieczeństwo!

Czy dziewczynka zostanie wiedźmą? Z jakiego powodu chcą ją dopaść. Czy poszukiwania mamy zakończą się sukcesem?
.
Ta czarująca opowieść wciąga od pierwszych stron i sprawia, że przy pewnych wątkach mimowolnie wstrzymuje się oddech. Akcja gna i jest doskonale poprowadzona, ale ostatnie rozdziały książki już totalnie mocno trzymają w napięciu. Czasami jest zabawnie, czego głównym prowodyrem jest mój ulubieniec gadający Kot Monteki, można wtedy nieco ochłonąć od czarnej magii. Czytając "Krzewiedźmę" dostajemy nie tylko fantastyczną powieść, ale też wartościową lekcję wytrwałości, odwagi, budowania przyjaźni czy zawiązywania rodzinnych więzi. Jesteśmy pełni podziwu dla uporu głównej bohaterki i stale jej kibicujemy. Zakończenie jest na tyle zaskakujące, że już nie mogę się doczekać kontynuacji. Dobrze się czytało!

Książka dla dzieci 10+ uwielbiających fantastykę i czary!

Otwieram wrota do tajemniczego, pełnego magii, ale i niebezpieczeństw świata, gdzie każda czarownica zna swoje miejsce i zadanie. Po której stronie będziecie? Sprytnych Faerów, czy jeszcze sprytniejszych wiedźm?

Nastoletnia Cassie od 7 lat zamieszkuje znienawidzoną szkołę z internatem, w której zostawiła ją mama. Od tego czasu kontakt z rodzicielką się urwał, a z powodu...

Po lekturze "Krzewiedźmy. Jak zostać czarownicą" Skye McKenny wiem, że muszę czytać więcej tego typu książek. Ta historia była jak kojący okład na serce i duszę.

Cassie Morgan mieszka w internacie. Od 7 lat nie widziała swojej mamy, a za chwilę dostaje informację, że uznano jej rodzicielkę za zmarłą. Ma zostać przeniesiona do sierocińca. I wtedy Cassy postanawia uciec. Spotyka na swojej drodze mówiącego kota! Następnie gobliny próbują ją złapać. Ucieka od nich lecąc na miotle. Po tych rewelacjach nasza mała bohaterka dowiaduje się, że pochodzi z rodziny czarownic i rodzina jej oczekuje w Krzewinie. I wtedy dopiero kłopoty się zaczynają...

Zdecydowanie ta książka jest dla fanów Harrego Pottera bo tak ciut, ciut go przypomina. Ale to jest jak najbardziej na plus! Historia ta jest napisana prostym, przystępnym językiem co sprawia, że genialnie się to czyta. Jak w to książkach dla młodszych czytelników znajdziemy tutaj takie wartości jak przyjaźń, lojalność czy moc więzów rodzinnych. Można przy niej się śmiać jak i również wzruszyć. Podczas lektury towarzyszyły mi tylko dobre emocje. I najważniejsza wiadomość z pewnością będzie kolejna część! Na pewno się w nią zaopatrzę i przeczytam. Polecam tę historię z całego serca. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Zarówno dorosły jak i dziecko.

Po lekturze "Krzewiedźmy. Jak zostać czarownicą" Skye McKenny wiem, że muszę czytać więcej tego typu książek. Ta historia była jak kojący okład na serce i duszę.

Cassie Morgan mieszka w internacie. Od 7 lat nie widziała swojej mamy, a za chwilę dostaje informację, że uznano jej rodzicielkę za zmarłą. Ma zostać przeniesiona do sierocińca. I wtedy Cassy postanawia uciec....

Ostatnio zagłębiłam się bardziej w literaturę młodzieżową i muszę przyznać, że książki dostępne obecnie na rynku chwytają mnie za serce tak samo jak te, które pojawiały się „za moich czasów” 🤣
(To ten moment kiedy czuję się staro)

Tym razem miałam ogromną przyjemność przeczytać i zrecenzować książkę o bardzo intrygującym tytule „Krzewiedźma – jak zostać czarownicą” autorstwa Skye McKenna.

„Wiedźmą się nie rodzisz, wiedźmą się stajesz…” takie zdanie widzimy na tajemniczej okładce książki. Historia napisana została w bardzo lekkim stylu, czyta się ją szybko i gwarantuję, że ciężko będzie się oderwać.

Naszą bohaterką jest Cassie, lekko wycofana i mająca swój świat uczennica najgorszej szkoły z internatem. Dziewczynka lubi uciekać w świat magii i czytać zakazane opowieści. Musi się też zmierzyć z brakiem mamy. Wkrótce też będzie musiała zamieszkać u swojej ciotki. Czy zakazane opowieści okażą się prawdą? Czy magiczny świat istnieje? A zwierzęta mogą mówić?

Historia Cassie jest… niezwykła.
Czytając czułam z nią dziwną więź. Śmiechem, żartem i nutką powagi muszę się przyznać, że świat magii jest mi dość bliski. W dzieciństwie uwielbiałam ten klimat podobnie jak nasza bohaterka. A moi najbliżsi do dziś powtarzają, że mam coś z czarownicy. Kto wie? 😇🤣

Podsumowując – książkę polecam bardzo, bardzo, bardzo mocno!
Mimo smutnych wątków można się przy niej świetnie bawić, a historia wciąga nawet opornego czytelnika.
Kto chętny na małą podróż w magiczny świat? ;)

Dziękuję @wydawnictwo_nasza_ksiegarnia za egzemplarz do recenzji. 🤍

Ostatnio zagłębiłam się bardziej w literaturę młodzieżową i muszę przyznać, że książki dostępne obecnie na rynku chwytają mnie za serce tak samo jak te, które pojawiały się „za moich czasów” 🤣
(To ten moment kiedy czuję się staro)

Tym razem miałam ogromną przyjemność przeczytać i zrecenzować książkę o bardzo intrygującym tytule „Krzewiedźma – jak zostać czarownicą”...

„Krzewiedźma” to jedna z tych książek, które zostają z nami. Zdaję sobie sprawę z tego, że zanim moja córka do niej dorośnie minie dobrych kilka lat, ale chciałabym, żeby poznała historię Cassie. W tej książce w naturalny sposób zwykła codzienność przeplata się z magią, czarownicami, co najmniej osobliwym lasem i jej nietypowymi mieszkańcami.

Bardzo polubiłam Cassie, której zmianę możemy obserwować. Z samotnej i wycofanej dziewczynki staje się odważną młodą czarownicą. Fabuła w tej książce jest wciągająca i angażująca. Sporo się dzieje, więc czytelnik nie ma szans się znudzić. Czuć też, że całość jest przemyślana i dopieszczona, a wszystkie postacie i wątki pojawiają się po coś. Zakończenie skutecznie podsyciło apetyt na więcej.

„Krzewiedźma” to satysfakcjonująca książka i już nie mogę się doczekać drugiej części. A Was zachęcam do zanurzenia się w ten magiczny świat.

„Krzewiedźma” to jedna z tych książek, które zostają z nami. Zdaję sobie sprawę z tego, że zanim moja córka do niej dorośnie minie dobrych kilka lat, ale chciałabym, żeby poznała historię Cassie. W tej książce w naturalny sposób zwykła codzienność przeplata się z magią, czarownicami, co najmniej osobliwym lasem i jej nietypowymi mieszkańcami.

Bardzo polubiłam Cassie,...

Ciekawa historia, przyjaźń oraz walka dobra ze złem. Kto ma rację? Kto pomaga ciemnej stronie? Super przygodówka.

Ciekawa historia, przyjaźń oraz walka dobra ze złem. Kto ma rację? Kto pomaga ciemnej stronie? Super przygodówka.