Eli powinna prowadzić szczęśliwe życie studentki, która bawi się i czerpie z życia to, co najlepsze. Niestety jej życie wygląda zupełnie inaczej niż by tego chciała. Dziewczyna zmaga się z dziwną i nieuleczalną chorobą, której żaden lekarz nie potrafi zdiagnozować. Dni mijają, badania się mnożą, a szansa na wyleczenie tydzień po tygodniu staje się mniejsza.
Nieoczekiwanie na jej drodze pojawi się tajemniczy chłopak, podający się za asystenta Śmierci. Oferując jej coś, czego nikt inny nie potrafi jej dać – nadzieję.
Ile będzie musiała poświęcić, aby wygrać z chorobą❓️
„Będzie dobrze” to lektura, która pełna jest optymizmu i inspiracji. Autorka w sposób przemyślany układa historię, skupiając się na pozytywnych aspektach życia. Książka ta jest jak promyk światła w chwilach trudności, oferując czytelnikowi motywację do pokonywania przeciwności losu.
Choć niektórzy mogą uznać ją za nieco sentymentalną, to jednak warto docenić jej przesłanie, które skłania do refleksji nad własnym podejściem do życiowych wyzwań.
„Będzie dobrze” to lektura, która przywraca nadzieję i dodaje otuchy.
Wielkie brava w stronę autorki za stworzenie wyjątkowej i niepowtarzalnej historii, która łapie za serce.
„Będzie dobrze” Aleksandra Kern
Główną bohaterką jest Ela Walczak dziewczyna, zamiast cieszyć się pełnią życiem dorastającej młodej studentki, codziennie musi zmaga się z tajemniczą, trudną do zdiagnozowania chorobą, która daję uniemożliwiające normalne funkcjonowanie objawy. Autorka opisuje jak wygląda ta nierówna walka, życie osoby chorej, liczne badania, wizyty lekarskie, oraz liczne pobyty w szpitalach. Pewnego dnia dziewczyna idzie do kolejnego specjalisty w nadziei, że okaże się medycznym geniuszem i w końcu znajdzie przyczynę jej dolegliwości. Doktor Tyniecki sugeruje koleją hospitalizację, która faktycznie okazje się być wyjątkową, ponieważ to tam dziewczyna poznaje Asystenta Śmierci, który postanawia pomóc dziewczynie.
Sięgając po książę „Będzie dobrze” domyślałam się jej treści, a jednak Autorce udało się mnie zaskoczyć. Bardzo podobało mi się wyjątkowe przedstawienie śmierci. Polecam przeczytać tę historie, która mimo trudnego tematu jest napisana zabawnie.