Książka „Wampirzyca & Wiedźma” przenosi czytelnika w świat pełen tajemnic i napięcia, gdzie losy dwóch niezwykłych bohaterek, Wampirzycy Avy i Wiedźmy Kaye, splatają się w nieprzewidywalny sposób. Ava, wbrew swojej woli, zostaje przemieniona w wampirzycę przez własną matkę, co wywołuje w niej ogromną traumę i gniew. Boi się swojego przybranego ojca, który torturuje ją w nieobecność matki, nie wierzącej w cierpienia córki. Jednak pewnego dnia Ava decyduje się na ucieczkę, pragnąc odnaleźć królową wampirów, Kasjopeję. W tym samym czasie Kaye, wiedząc o zbrodniach Avy, postanawia doprowadzić do sprawiedliwości.

Los rzuca dziewczyny na siebie, prowadząc je przez liczne próby i przygody, a tylko dzięki wytrwałości i zaufaniu obu odkrywają spisek, mający na celu przejęcie krolestwa wampirów przez matkę Avy oraz zagładę miasta. Jednakże, gdy Ava dociera do królowej, następuje nieoczekiwany zwrot akcji, który przewraca wszystko do góry nogami.

Książka wciąga od pierwszych stron, oferując czytelnikowi nie tylko napięcie i tajemnicę, ale także subtelnie kiełkujące uczucia między głównymi bohaterkami. Opowieść ta wzbogacona jest spiskami i nieoczekiwanymi zwrotami akcji, choć zabrakło mi niekiedy pewnego elementu, który uczyniłby ją wyjątkowo porywającą. Mimo to, „Wampirzyca & Wiedźma” to ciekawa lektura, która z pewnością przyniesie wiele emocji i wrażeń czytelnikowi. Dodatkowo, piękna okładka tylko dodaje uroku tej opowieści.

Książka „Wampirzyca & Wiedźma” przenosi czytelnika w świat pełen tajemnic i napięcia, gdzie losy dwóch niezwykłych bohaterek, Wampirzycy Avy i Wiedźmy Kaye, splatają się w nieprzewidywalny sposób. Ava, wbrew swojej woli, zostaje przemieniona w wampirzycę przez własną matkę, co wywołuje w niej ogromną traumę i gniew. Boi się swojego przybranego ojca, który torturuje ją w...

Świat w którym istnieją wampiry i wiedźmy. Ukazanie, że wampiry też mogą być "ludzkie".

Świat w którym istnieją wampiry i wiedźmy. Ukazanie, że wampiry też mogą być "ludzkie".

Cóż mogę powiedzieć... zachęciła okładka, zawiodła treść. Lekkie nudy bez żadnych zaskoczeń i ciekawych postaci, a szkoda :/

Cóż mogę powiedzieć... zachęciła okładka, zawiodła treść. Lekkie nudy bez żadnych zaskoczeń i ciekawych postaci, a szkoda :/

„Wampirzyca i wiedźma” to specyficzna powieść. Gdy zobaczyłam pierwsze zajawki, pomyślałam „Serio? Roszpunka i wampiry?”. Gdy jednak wczytałam się w opis, uznałam, że to może być dobre, dlatego ostatecznie książkę kupiłam. Nie była zła, ale jednak czegoś zabrakło.

Ava i Kaye wychowywały się razem jako Wiedzące – Ava panuje nad roślinami, Kaye – nad ogniem. Pewnej dramatycznej nocy wampiry wdzierają się do miasta. Matka Kaye ginie, a Ava zostaje zamieniona w krwiopijcę. Przez kolejne dwa lata matka więzi Avę w wieży, a Kaye szkoli się na Łowcę, przekonana, że to przemieniona Ava zabiła jej matkę.

Sama relacja między dziewczynami to jednocześnie najmocniejszy i najsłabszy punkt tej powieści. Jeśli patrzymy na to jak na historię dwóch przyjaciółek, jest to ciekawe, momentami smutne, momentami piękne. Jeśli natomiast oczekujemy tu romansu, mocno się zawiedziemy. Autorka niby próbowała prowadzić jakąś chemię i miłość między Avę i Kaye, zdecydowanie nie wyszło. W ogóle tego nie czułam. Nawet gdy doszło do pocałunku, było to dla mnie żenujące, bo nie widziałam w tym żadnego sensu – nie umiałam postrzegać ich inaczej niż przyjaciółek.

Fabuła... Cóż, zakręcona, nieco skomplikowana bez potrzeby, ale ciekawa, czytałam z zainteresowaniem do samego końca. Zakończenie zresztą mnie mile zaskoczyło, bo nie spodziewałam się jednak czegoś takiego. Jeśli chodzi o Roszpunkę, historia Avy jest bardzo luźno oparta na motywach baśni, trudno traktować to jako retelling.

Czy polecam? Sama nie wiem. Na pewno nie jako romans WLW i nie jako retelling. Jako fantastykę – można przeczytać ;)

„Wampirzyca i wiedźma” to specyficzna powieść. Gdy zobaczyłam pierwsze zajawki, pomyślałam „Serio? Roszpunka i wampiry?”. Gdy jednak wczytałam się w opis, uznałam, że to może być dobre, dlatego ostatecznie książkę kupiłam. Nie była zła, ale jednak czegoś zabrakło.

Ava i Kaye wychowywały się razem jako Wiedzące – Ava panuje nad roślinami, Kaye – nad ogniem. Pewnej...

Historia opowiada o dwóch dziewczynach, o Avie oraz o Kaye. Kiedyś obie były bardzo bliskimi przyjaciółkami jednak po tym jak Ava została przemieniona w wampira ich drogi się rozeszły. Kaye dołączyła do ludzi polujących na wampiry, a Ava przemieniona w wampira samotnie tkwi na strychu swojego domu.

Książka z początku monotonna i jeśli mam być szczera podoba mi się głównie końcówka gdy w końcu obie dziewczyny przyznają się do uczyć wobec tej drugiej i cała akcja osiąga punkt kulminacyjny.

W miarę szybko się czyta książkę i jest ona napisana łatwym językiem.

Historia opowiada o dwóch dziewczynach, o Avie oraz o Kaye. Kiedyś obie były bardzo bliskimi przyjaciółkami jednak po tym jak Ava została przemieniona w wampira ich drogi się rozeszły. Kaye dołączyła do ludzi polujących na wampiry, a Ava przemieniona w wampira samotnie tkwi na strychu swojego domu.

Książka z początku monotonna i jeśli mam być szczera podoba mi się głównie...

Całokształt mnie zaintrygował, choć twierdzę, iż główną przyczyną sięgnięcia po tę książkę okazała się okładka. Niewątpliwie tajemnicza i subtelna.
Niestety na tym mój zachwyt się skończył.
Miałam pewne, lecz niewygórowane wymagania, co do zawartości. Liczyłam na magiczny klimat, nutkę intryg i burzliwe zwroty akcji. Jednym słowem zawiodłam się. Każda kolejna strona książki zaczynała mnie coraz bardziej nudzić. Postaciom zabrało głębi, charakteru. Momentami miałam wrażenie, iż ich myśli oraz działania były dyktowane przez dwubiegunowość. Zabrakło logiki, zabrakło sensu. Zachowania głównych bohaterek, jak również wybory były irytujące. Intrygi zawarte w tejże książce okazały się przewidywalne i równie wątłe, jak rzekome zwroty akcji. Fabuła odznaczyła się brakiem polotu, ziała pustką i nudą. Samo zakończenie książki również nie było niczym intrygującym.

Całokształt mnie zaintrygował, choć twierdzę, iż główną przyczyną sięgnięcia po tę książkę okazała się okładka. Niewątpliwie tajemnicza i subtelna.
Niestety na tym mój zachwyt się skończył.
Miałam pewne, lecz niewygórowane wymagania, co do zawartości. Liczyłam na magiczny klimat, nutkę intryg i burzliwe zwroty akcji. Jednym słowem zawiodłam się. Każda kolejna strona...

Określiłabym tę książkę po prostu jako fantastyczną młodzieżówkę. Nie ma tutaj scen dedykowanych tylko dla dorosłych, a wygląda na to, że ten motyw wampirów wraca do kultury, pojawiają się znowu książki, wychodzi u nas nowe wydanie Zmierzchu, a globalnie ma powstać nowa ekranizacja…

Więc czy ta nowość, historia toczącą się dwutorowo – w narracji Ave’y oraz Kaye, ma szansę tez jakoś bardziej się przebić, przynajmniej u nas w kraju?

Wydaje mi się, że skoro nie dostała na start mocnego marketingowego kopa, to sama z siebie nie. Natomiast być może jakoś się wybije samym swoim tytułem i po prostu jakoś gdzieś z czasem wypłynie, jak ktoś będzie szukał na tej nowej fali popularności kolejnych i kolejnych książek o wampirach.

Bo w tej historii nie ma niczego, czego już by kiedyś nie było. Rozdzielone przyjaciółki, przyjaźń do nienawiści i połączenie losów przez zrządzenie losu.

Przy czym nie jest to młodzieżówka jakaś totalnie głupiutka, świat przedstawiony trzyma się jako tako kupy: mamy po jednej stornie obdarzonych mocami: płomienia albo żywiołu, a po drugiej stronie, uwięzione za magiczną osłoną wampiry, które są tym głównym zagrożeniem. No i oczywiście z czasem wychodzi na jaw intryga i to, że to nie do końca jest tak, że te wampiry zostały tam uwięzione, tylko no… tak trochę na odwrót…

A te nasze główne bohaterki stoją niby to po dwóch stronach konfliktu: Ava przemieniona w wampira w oczach wyszkolonej do ich zabijania Kaye jest na pewno tą złą. I dodatkowo Kaye, która jako jedyna wie, ze jej dotychczasowa przyjaciółka, wcale nie wyjechała gdzieś daleko do szkoły, tak z dnia na dzień, tylko siedzi przemieniona w domu, obwinia ją o śmierć swojej matki. Uważa, ze to Ave’a była tym wampirem, który w szale po przemienieniu, zaatakował jej matkę i zakończył ostatecznie jej życie.

Ave’a oczywiście tego nie zrobiła, ona w ogóle została przemieniona wbrew swojej woli i nigdy człowieka nie zabiła i w swoim tym nie-życiu chce tę zasadę zachować i walczy z tą swoją nowa naturą.

Z punktu widzenia czytelnika to jest wątek irytujący, bo kiedy one wreszcie się spotykają, to Ave podkreśla, że nikogo nie zabiła, ale Kaye jest tak wyszkolona, że wampiry na pewno kłamią, nieważne, że przez całe dzieciństwo się wychowywała z tą dziewczyną, ona jej teraz na pewno kłamie prosto w oczy, odmieniło ja kompletnie i ona na pewno stoi po stronie tej strasznej królowej. Także tutaj trochę się bijemy z tym wątkiem przez jakiś czas, ale rozumiem, że w ramach gatunku literatury młodzieżowej, no to… jest rzecz, tak, to są takie ważne konflikty dla tego kilkunastoletniego czytelnika.

Nie znalazłam też jakoś wielkich dziur, jeżeli chodzi o światotwórstwo. Z jednej strony ten konflikt dwóch ras, powiedzmy, jest jakoś tam szerzej podbudowany, też na podstawie odległej historii i legend, a z drugiej też zasady funkcjonowania magii po tej stronie ludzkiej nie są tak całkiem bez kosztowe czy bezmyślne. Trzeba się trochę wysilić i są jakieś tam ograniczenia, nie można z tym płomieniem zrobić sobie tak kompletnie wszystkiego, co się zechce, a i też nie wyhoduje się roślinki z niczego, ot tak.

Końcówka trochę za bardzo pędzi, ale tez przez to, że najpierw cała historia mozolnie się rozwija, mija ileś-dziesiąt stron, więc potem trzeba nadgonić…

Ale jest coś na wzór podsumowania, epilogu i nie zanosi się, żeby miało powstać tutaj więcej części. A nawet jeśli, to ta książka stanowi sama w sobie całość.

W ramach gatunku jest po prostu ok. Bez szału i dziejów popkultury ta książka nie zmieni, ale jeśli faktycznie macie chrapę na wampiry, to równie dobry wybór jak każdy inny.

Określiłabym tę książkę po prostu jako fantastyczną młodzieżówkę. Nie ma tutaj scen dedykowanych tylko dla dorosłych, a wygląda na to, że ten motyw wampirów wraca do kultury, pojawiają się znowu książki, wychodzi u nas nowe wydanie Zmierzchu, a globalnie ma powstać nowa ekranizacja…

Więc czy ta nowość, historia toczącą się dwutorowo – w narracji Ave’y oraz Kaye, ma szansę...

Na rynku pojawia się coraz więcej tytułów, które dotyczą wampirów, czarownic, magii. Dodatkowo coraz więcej książek zawiera queerowe motywy. Przeglądając Legimi, w poszukiwaniu ciekawych pozycji, które przyciągną mnie swoim klimatem, natrafiłam na „Wampirzycę i wiedźmę”. Już sam tytuł przyciąga, a dodatkowo opis sprawił, że zdecydowałam się ją przeczytać.
Ava i Kaye niegdyś były najlepszymi przyjaciółkami, jednakże pewna noc zmieniła wiele w życiu obu dziewczyn. Mama Kaye zginęła z rąk wampira, broniąc miasto, a Ava została w niego zamieniona. Od tego czasu każda z nich poszła inną ścieżką. Avę mama trzyma w zamknięciu jak królewnę na wieży, tylko że dla Avy to więzienie. Jedyną szansę widzi w ucieczce do lasu, gdzie żyje nieśmiertelna królowa wampirów. W tym miejscu drogi dawnych przyjaciółek znowu się spotykają, ponieważ jedynie Kaye, która jest wiedźmą Płomienia i jest gotowa zabić każdego krwiopijcę po drodze, może pomóc Avie przejść przez las. Kaye zgadza się przeprowadzić dawną przyjaciółkę, jednak Ava nie wie, że wiedźma ma swoje ukryte plany wobec niej. Jak potoczy się ich droga? Czy dziewczyny na nowo odkryją przyjaźń? A może znajdą miłość?
Książka jest napisana lekkim i prostym językiem, co sprawia, że czyta się ją szybko. Dodatkowo historia przedstawiona przez autorkę jest interesująca i przyciąga czytelnika. Akcja jest wyważona, nie ma tu pościgów, czy zapierających dech w piersi wydarzeń, natomiast nie zabraknie plot twistów, które zaskoczą. Autorka największy plot twist zostawiła na zakończenie, które sprawiło, że zbierałam szczękę z podłogi. Opowieść jest napisana z perspektywy dwóch stron, zarówno Kaye, jak i Avy, sprawia to, że poznajemy historię każdej dziewczyny oraz ich sposób postrzegania świata, przeszłości i teraźniejszości. Ubogaca to lekturę w więcej szczegółów oraz pozwala czytelnikowi mocniej wczuć się w całą historię. Znając punkt widzenia Avy i Kaye, można zauważyć więcej szczegółów czy powiązań. Jak wiadomo już z samego opisu, Kaye jest wiedźmą Płomienia, więc książka oprócz wampirów, wprowadza też system magii, który oparty jest na żywiołach. Sam system jest ciekawy, jednak zabrakło mi rozszerzenia tego wątku, lektura przedstawia nam magię, niemniej jednak skupia się ona w głównej mierze na żywiole ognia, pomijając pozostałe. Autorka bardzo dobrze dopracowała charakterystykę i przedstawienie wampirów, aczkolwiek można zauważyć, duże podobieństwo do portretu tych istot, ze znanej większości historii przedstawionej w „Pamiętnikach wampirów”. Jest to element, który na swój sposób mnie irytował, ponieważ czułam, jakby autorka nie dodała nic od siebie w kwestii krwiopijców. Książka prezentowana jest jako romans pomiędzy tytułowymi wampirzycą i wiedźmą, natomiast jest on bardzo delikatny, wręcz w ciągu wydarzeń można by go nie zauważyć. Jest to typowy slow burn, gdzie z przyjaciółek stają się wrogami, aby potem odkryć w sobie na nowo przyciąganie. Warto wspomnieć, że autorka w trakcie historii wspomina, że przed tragicznymi wydarzeniami nocy, która zmieniła wszystko, między dziewczynami powstał zalążek uczucia romantycznego. Jeżeli chodzi o historię Avy, przywodzi mi ona na myśl Roszpunkę, zamknięta w wieży – tutaj na strychu – młoda dziewczyna, z matką broniącą jej wyjść do świata zewnętrznego, jakby była skarbem – co w rzeczywistości jest prawdą, ponieważ zarówno Roszpunka, jak i Ava mają magiczne moce.
Jak już można zauważyć, mamy dwie główne bohaterki, które są ze sobą mocno powiązane, ich kreacja jest bardzo dobra, a autorka w ciekawy sposób stworzyła równie wampirzycę oraz wiedźmę. Kaye jest widzącą Płomienia, która w tragicznych okolicznościach straciła matkę, a tej samej nocy również przyjaciółkę. Została sama, przez innych osądzana i wykluczana, starała się sobie radzić i być silna. Początkowo postać jest mocno zdeterminowana na osiągnięcie założonego celu, dąży do niego mimo wszystko, a jej motywacją jest pokazanie innym, że mylą się co do jej osoby. Zarówno jest też nastolatką, w której buzują hormony, jest pełna wahań, wrzucona w świat dorosłych, władzy, śmierci, jak i intryg radzi sobie najlepiej jak potrafi. Od dziecka jej świat był pełen walki i krwi, a wampiry przedstawiano jako te złe i śmiercionośne, więc w momencie, gdy jej drogi ponownie splatają się z Avą, dziewczyna nie wie, co robić, ani co myśleć, staje przed dylematem, w którą stronę powinna podążać. Na przestrzeni trwania historii Kaye zmienia siebie, swój światopogląd, a do tego będzie musiała zmierzyć się z nowym wrogiem. Ava to również nastolatka, której życie przewraca się do góry nogami, jako widząca Korzeni, zostaje zmieniona przez matkę w wampira. Staje się cennym nabytkiem matki, ponieważ, oprócz tego, że jest krwiopijcą, to również zachowała swoje moce. Zamknięta zaraz po przemianie i traktowana w sposób okrutny przez ojczyma, nie wie, co robić, jedyną szansę widzi w ucieczce i wielkiej królowej Kasjopei. Wampirzyca jest wystraszoną, samotną, młodą dziewczyną, która brutalnie została pozbawiona tego, co dla nastolatki jest ważne, czyli przyjaciół i normalnego życia, wplątana w intrygę mamy, ma poczucie, że musi uratować świat przed zagładą. Pogubiona nastolatka, na której barkach spocznie, ogromna odpowiedzialność jest również pełna determinacji, ma cel, do którego dąży. Pomimo przeszkód stojących na drodze nie poddaje się i walczy, o lepszą przyszłość, o teraźniejszość oraz o innych, dziewczyna ma bardzo dobre serce, zależy jej na bliskich i zrobi dla nich bardzo dużo.
Pozostali bohaterowie odegrali ważną rolę w całej historii, niemniej jednak nie są oni tak mocno rozbudowani, jak Ava i Kaye.
W ogólnym rozrachunku mogę śmiało stwierdzić, że książka jest lekką i przyjemną młodzieżówką, idealną na odstresowanie oraz oderwanie od codzienności. Polecam lekturę!

Na rynku pojawia się coraz więcej tytułów, które dotyczą wampirów, czarownic, magii. Dodatkowo coraz więcej książek zawiera queerowe motywy. Przeglądając Legimi, w poszukiwaniu ciekawych pozycji, które przyciągną mnie swoim klimatem, natrafiłam na „Wampirzycę i wiedźmę”. Już sam tytuł przyciąga, a dodatkowo opis sprawił, że zdecydowałam się ją przeczytać.
Ava i Kaye...

Widzieliście to wydanie? Zakochałam się w tej okładce bez pamięci od pierwszego wejrzenia. A i sam środek mnie usatysfakcjonował.

„Wampirzyca i wiedźma” to oryginalna i ciekawa propozycja na wieczory gdy potrzebujemy zanurzyć się w swojej wyobraźni. Gdy potrzebujemy przenieść się do innego świata i zapomnieć o wszystkich swoich problemach. Muszę przyznać, że spodobał mi się pomysł w jaki autorka przedstawiła te historie. Głównie skupiła się na relacji pomiędzy dwoma dziewczynami, z których każda miała tajemnice, i z których każda miała powody do żalu i smutku. Kłamstwa i sekrety dosłownie je oplatały. To książka o tym jak trudno zaufać komuś kto kiedyś nas zawiódł oraz o tym, że trzeba zdać sobie sprawę, że oprócz naszej perspektywy istnieje także ta druga. To pozycja traktująca o pięknym uczuciu, które bardzo powoli rozkwita, które jest tak gdzieś głęboko schowane w sercach bohaterek, że boimy się, że może nigdy nie wypłynąć. Bitwa racji, trudne decyzje i jeszcze trudniejsza wędrówka. Czy dawnym przyjaciółkom uda się odnaleźć drogę do siebie, czy po tym co przeszły jest to w ogóle możliwe? Czasami trudno jest uwierzyć bliskiej osobie, czasami trudno zaufać komuś, co dał nam więcej powodów do nienawiści niż do miłości, ale jeżeli widać chociażby cień szansy, to warto to zrobić i o tym właśnie jest ta książka. 8⭐️🤩.

Ava i Kaye były kiedyś najlepszymi przyjaciółkami. Do czasu aż wampiry nie przebiły się przez magiczną barierę, która miała za zadanie ochronić miasto, spędzały ze soba każdą wolną chwilę. Podczas tego ataku zginęła mama Kaye, a druga z dziewczyn została zmieniona w wampira. Ava została sama, a Kaye, cóż, jest pewna że to właśnie ona odpowiada za wszelkie zło. Przychodzi jednak moment w którym ich racje się konfrontują.

Widzieliście to wydanie? Zakochałam się w tej okładce bez pamięci od pierwszego wejrzenia. A i sam środek mnie usatysfakcjonował.

„Wampirzyca i wiedźma” to oryginalna i ciekawa propozycja na wieczory gdy potrzebujemy zanurzyć się w swojej wyobraźni. Gdy potrzebujemy przenieść się do innego świata i zapomnieć o wszystkich swoich problemach. Muszę przyznać, że spodobał mi...

Ava i Kaye to najlepsze przyjaciółki, a przynajmniej były nimi do pewnej feralnej nocy dwa lata temu. Tego wieczoru zginęła mama Kaye, a Ava została przemieniona w wampira.

Teraz Ava żyje w całkowitym zamknięciu, uwięziona na strychu i to za sprawą własnej matki, która potrzebuje jej magii. Dziewczyna jest przekonana, że tylko ucieczka do lasu i odnalezienie królowej wampirów, zapewni jej godne życie. Pomóc jej w tym może tylko Kaye, która ukończyła szkolenie na wiedźmę Płomienia i poprzysięgła zabić każdego krwiopijcę, którego spotka.

Niestety książka nie okazała się tak dobra, jak myślałam, że będzie. Liczyłam na coś trochę innego i się przeliczyłam. Jednakże nie jest to zła pozycja, jest po prostu poprawna. Być może przez to nie potrafiłam aż tak się wciągnąć i czytanie jej szło mi tak opornie. Naprawdę długo ją męczyłam, a jest ona stosunkowo krótka. Według mnie brakuje jej 🔥 I nie, nie chodzi mi o relacje między bohaterkami, a o samą fabułę. Nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym, nie przyprawia o szybsze bicie serca.

Relacja pomiędzy głównymi bohaterkami też nie jest spektakularna. Obie przyjaźnią się od dzieciństwa i gdy niezniknięcie Avy, to zapewne już wtedy przerodziłaby się ona w coś więcej. Skoro były one sobie tak bliskie, to dlaczego Kaye nie zainteresowała się bardziej zniknięciem jej najlepszej przyjaciółki? Zadowoliła się zwięzłą informacją, że wyjechała i tyle. Nie próbowała się z nią skontaktować, odwiedzić jej, zupełnie nic. Tym bardziej że Ava zniknęła bez pożegnania. Nie wiem, nie wzbudziło to w niej żadnych podejrzeń, emocji? Totalnie bezsensu. Gdy ponownie się spotkały, to ich relacja ciągle skakała od nienawiści do miłości i to bez żadnych fajerwerków. W pewnym momencie zaczęło mnie już to męczyć.

Na pochwałę zasługuje zakończenie, choć było trochę przewidywalne. Dopiero przy nim bardziej wciągnęłam się w całą historię. Ogólnie książka nie jest zła, bo czytałam zdecydowanie gorsze pozycje, ale nie zaskarbiła sobie ona mojej miłości. Liczyłam na coś więcej i uważam, że książka miała większy potencjał, ale nie został on wykorzystany. Jeśli lubicie lekką, nieskomplikowaną fantastykę z wątkiem romantycznym wlw, to być może ta pozycja przypadnie Wam do gustu.

Ava i Kaye to najlepsze przyjaciółki, a przynajmniej były nimi do pewnej feralnej nocy dwa lata temu. Tego wieczoru zginęła mama Kaye, a Ava została przemieniona w wampira.

Teraz Ava żyje w całkowitym zamknięciu, uwięziona na strychu i to za sprawą własnej matki, która potrzebuje jej magii. Dziewczyna jest przekonana, że tylko ucieczka do lasu i odnalezienie królowej...