rozwińzwiń

Biali bracia

Okładka książki Biali bracia Michał Choromański
Okładka książki Biali bracia
Michał Choromański Wydawnictwo: Estymator literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Estymator
Data wydania:
2022-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788367021852
Tagi:
Biali bracia Michał Choromański
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1178
1154

Na półkach:

Opis śnieżnej zamieci gdzieś w sowieckiej Ukrainie w latach 20. ubiegłego wieku to chyba najlepszy obraz tego żywiołu, o jakim mi przyszło czytać w polskiej literaturze. A to tylko pozornie niepozorny debiut Michała Choromańskiego z 1930 r., lepiej znanego z „Zazdrości i medycyny”.

Wystarczy taki choćby cytat, aby zmroziło czytającego, a jest tak – nawet zresztą jeszcze bardziej – przez wiele stron: „Na ich spotkanie leciały śnieżne bałwany wysokości wielopiętrowych gmachów. Obrzucały ich zimną parą, załamywały się z rumotem nad ich głowami, padały na nich, pokrywając zaspami lotnego śniegu”.

Albo: ”Śnieżne bałwany z łomotem i grzmotem sunęły obok,
zostawiając w powietrzu potargane płachty zlodowaciałej piany”.

Pogoda odpowiada temu, co we wnętrzu dwóch głównych bohaterów. Fabułą –dla mnie drugorzędną, a zatem raczej tylko: tłem tej przypowieści o fatalizmie - jest misja agenta polskiego wywiadu w Sowietach („Pewien papier, znajdujący się w pierogu z kapustą, zaważył osiemdziesięcioma kilogramami rozstrzelanego człowieka”).

Antagonistą naszego protagonisty jest wiczeszef „Czeki” w Orle, bezwzględny towarzysz Bielicz. Niby stereotypowo przedstawiony („rozciągnął krwawe, żarłoczne wargi”),ale czytelnik będzie zaskoczony tym, co się tu i jak rozegra - będą watki wręcz nieheteronormatywne („Linia uda wydała mu się nawet niebezpieczna”).

Spokojnie: nie ma tu niczego z Jamesa Bonda, jest za to determinizm losu oraz przedziwna relacja trzech bohaterów – bo jest jeszcze żydowski kupiec, też pozornie bliski stereotypowi, ale…

Co do czekisty, wystarczy przywołać jego zdanie pod koniec: ”W każdej duszy są dwie dusze(...) jeżeli poskrobać duszę ludzką. to pod górną, złą, znajdziecie inną: dobrą i miłującą”. „Czekista uśmiechnął się do czego niewidzialnego”.

Po lekturze już wiemy, czemu ta książka była w PRL była „na czerwonym indeksie”.

PS Choromański urodził się w 1904 r. w Jelizawietgradzie (dzisiejszy Kropywnycky w Ukrainie),mieście, gdzie młodość spędzili spokrewnieni z nim Jarosław Iwaszkiewicz i Karol Szymanowski. W jego domu rodzinnym mówiono tylko po rosyjsku (i francusku),a do przyjazdu w 1924 r. do Polski w zasadzie nie mówił po polsku. Poruszał się o kulach, niemal przez całe życie miał kłopoty z psychiką….

Dla mnie jego najlepszym dokonaniem pozostaje powieść „Schodami w górę, schodami w dół”, nieoczywisty obraz przedwojennego Zakopanego, gdzie przed wojną brylował.

Opis śnieżnej zamieci gdzieś w sowieckiej Ukrainie w latach 20. ubiegłego wieku to chyba najlepszy obraz tego żywiołu, o jakim mi przyszło czytać w polskiej literaturze. A to tylko pozornie niepozorny debiut Michała Choromańskiego z 1930 r., lepiej znanego z „Zazdrości i medycyny”.

Wystarczy taki choćby cytat, aby zmroziło czytającego, a jest tak – nawet zresztą jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
471
382

Na półkach:

Po przeczytaniu i przeanalizowaniu „Białych braci" zrozumiałem, że fenomen tej książki nie polega na przejmującej fabule, ani na stosowaniu przewrotnych zabiegów stylistycznych, co po prostu na wyciągnięciu przed nawias witalności bohaterów w takim znaczeniu, że wszelkie ich zrywy, towarzysząca im porywczość, a zarazem lekkomyślność w wypowiadanych kwestiach, czy gestach doczekały się odbicia w siłach natury pod postacią zamieci, śnieżnych burz, siarczystych mrozów, o których Michał Choromański napisał dość zgrabną i spójną powieść. Ówczesne kręgi literackie bardzo ciepło przyjęły debiut młodego twórcy, a niektórzy nie mogli wyjść z podziwu dla jego pisarskiego talentu. Rzeczywiście, nie można mu odmówić zręcznego powiązania fatalizmu z bolszewickimi nastrojami tuż za wschodnią granicą, gdzie nosicielstwa rewolucyjnych idei upatrywano w czekistach, Żydach oraz towarzyszach nowego ustroju, którzy zajęli w powieści należne im miejsca. Problem z „Białymi braćmi" polega jednak na wyraźnym zdezaktualizowaniu się zawartości książki wobec licznych zmian społeczno – politycznych, jakie dokonały się od czasu debiutu Choromańskiego, a co miało miejsce w 1931 roku. Czas nie był jego sprzymierzeńcem również z tej przyczyny, że po drodze światło dzienne ujrzały pozycje spod pióra twórców, którzy z większą precyzją ukazywali wewnętrzne niepokoje swoich bohaterów. Nie zachwyciłem się, bo nie było czym, co nie zmienia faktu, że „Biali bracia" mają w sobie coś niepokojącego. Smutna ta powieść, choć w pewnym sensie satysfakcjonująca, ponieważ odejście bohaterów nie było podniosłe, co raczej stanowiło nauczkę za przesadną pewność siebie i grę pozorów, w której wszyscy okazali się wielkimi przegranymi.

Po przeczytaniu i przeanalizowaniu „Białych braci" zrozumiałem, że fenomen tej książki nie polega na przejmującej fabule, ani na stosowaniu przewrotnych zabiegów stylistycznych, co po prostu na wyciągnięciu przed nawias witalności bohaterów w takim znaczeniu, że wszelkie ich zrywy, towarzysząca im porywczość, a zarazem lekkomyślność w wypowiadanych kwestiach, czy gestach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
103

Na półkach:

Jak na debiut nieźle, ale z twórczości tego autora i tak zdecydowanie wolę "Zazdrość i medycynę", którą napisał w zaledwie rok po "Białych braciach". Byłam zaskoczona, kiedy sprawdziłam, że powstała w tak krótkim odstępie czasu. Ze względu na walory artystyczne tej drugiej (chronologicznie) powieści wydawało mi się, że talent pisarza potrzebował nieco więcej czasu, aby wyewoluować do takiego poziomu, ale nie. Według mnie jego kunszt literacki eksplodował właśnie w "Zazdrości i medycynie", no ale być może to tylko moje subiektywne odczucie...

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że Choromański był meteopatą, bo w jego książkach wszelkie zjawiska atmosferyczne momentalnie przekładają się na zachowania i stany psychiczne bohaterów, którzy są niczym chodzące stacje pogodowe. W "Białych braciach" pretekstem do analizy psychologicznej i opisu zachowań ludzi w sytacji ekstremalnej stała się zamieć i siarczysty mróz. Choromański w niezwykle plastyczny i sugestywny sposób przedstawił tutaj walkę człowieka z siłami natury, gdzie stawką było nie tylko przeżycie za wszelką cenę, ale również coś więcej...*

Ostatnio synoptycy straszą nas potężnymi mrozami, więc lektura "Białych braci" świetnie wpisze się w klimat nadchodzących dni. Myślę, że skłoni również do refleksji, czy mimo tych wszystkich cywilizacyjnych zdobyczy, które odróżniają nas od opisywanych tutaj ludzi i wcale nie tak odległych czasów, natura ludzka choć trochę się zmieniła?

Jak na debiut nieźle, ale z twórczości tego autora i tak zdecydowanie wolę "Zazdrość i medycynę", którą napisał w zaledwie rok po "Białych braciach". Byłam zaskoczona, kiedy sprawdziłam, że powstała w tak krótkim odstępie czasu. Ze względu na walory artystyczne tej drugiej (chronologicznie) powieści wydawało mi się, że talent pisarza potrzebował nieco więcej czasu, aby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
697
90

Na półkach:

Debiut pisarski Choromańskiego to naprawdę kawałek znakomitej prozy, błyskotliwe rysunki psychologiczne postaci, świetnie zarysowana atmosfera porewolucyjnej Ukrainy, lekko naszkicowane, ale arcyciekawe tło żydowskiej części tej społeczności, do tego nielegalny handel, czekisci, Charków, Odessa...
Dla mnie to przed wszystkim książką psychologiczna, opowiadająca o ludzkich słabościach, o świadomym ich przezwyciężaniu, ewentualnie poddawaniu się im, o nieuchronnym fatum i wirze wydarzeń, w które wciągnięty zostaje głównych bohaterów, ale i o tym, jak zaskakujące relacje mogą rodzić się między ludźmi skazanymi na swoje towarzystwo w absolutnie ekstremalnych warunkach.

Debiut pisarski Choromańskiego to naprawdę kawałek znakomitej prozy, błyskotliwe rysunki psychologiczne postaci, świetnie zarysowana atmosfera porewolucyjnej Ukrainy, lekko naszkicowane, ale arcyciekawe tło żydowskiej części tej społeczności, do tego nielegalny handel, czekisci, Charków, Odessa...
Dla mnie to przed wszystkim książką psychologiczna, opowiadająca o ludzkich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
141

Na półkach: ,

Powieść Choromańskiego to po części powieść psychologiczna, po części symboliczna.

Pod pozornie ważką warstwą akcji znajdziemy dość szczegółową analizę ludzkich słabości i motorów postępowania. Śnieżna zamieć zaś ma znaczenie symboliczne, podobnie jak śnieg u Przybyszewskiego.

Garstka mężczyzn wyrusza saniami w czasie zamieci w podróż. Jedni wracają, bo nie potrafią odnaleźć się w zawierusze, inni jadą dalej, bo zamieć im nie straszna. Podobnie jest w życiu. Jedni wycofują się i poddają przy najmniejszej przeszkodzie, innym nie straszne "życiowe zamiecie", śmiało prą do przodu.

Choromański zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt- dobra i zła ludzkiej natury: "W każdej duszy są dwie dusze(...) jeżeli poskrobać duszę ludzką. to pod górną, złą, znajdziecie inną: dobrą i miłującą." (str.91)
"Dla martwej duszy wszystko było proste i jasne"
"Lecz druga dusza, ta głębsza i nieznana, panoszyła się coraz bezczelniej. Walka z nią była bezskuteczna."
Człowiek amoralny zdolny jest do czynów szlachetnych. Człowiek szlachetny natomiast potrafi zdobyć się na podłość. Nikt nie jest w 100% dobry, ani zły. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak zachowamy się w sytuacji stresowej, niecodziennej, ekstremalnej.
Polecam

Powieść Choromańskiego to po części powieść psychologiczna, po części symboliczna.

Pod pozornie ważką warstwą akcji znajdziemy dość szczegółową analizę ludzkich słabości i motorów postępowania. Śnieżna zamieć zaś ma znaczenie symboliczne, podobnie jak śnieg u Przybyszewskiego.

Garstka mężczyzn wyrusza saniami w czasie zamieci w podróż. Jedni wracają, bo nie potrafią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
388
138

Na półkach: ,

Migawka z życia bohatera kierowanego nieuchronnym fatum. Choromański w przejmujący sposób oddaje koleje życia gdzie każdy krok prowadzi do z góry określonych wydarzeń.
Charyzmatyczny człowiek, który wywołuje skrajne emocje - od bezgranicznej miłości po skrajną nienawiść. Każdy kto go spotyka zostaje postawiony po jednej lub drugiej stronie - nikt nie pozostaje obojętny. Sam bohater doskonale czując rytm zdarzeń, wie że jeden nierozważny krok i los się odmieni i kolo fortuny odwróci się.
Krótka powieść o tym że nasz wpływ na los ogranicza się do wyczucia rytmu zdarzeń otaczającego świata. Nic ponadto nie możemy zrobić.

Migawka z życia bohatera kierowanego nieuchronnym fatum. Choromański w przejmujący sposób oddaje koleje życia gdzie każdy krok prowadzi do z góry określonych wydarzeń.
Charyzmatyczny człowiek, który wywołuje skrajne emocje - od bezgranicznej miłości po skrajną nienawiść. Każdy kto go spotyka zostaje postawiony po jednej lub drugiej stronie - nikt nie pozostaje obojętny....

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
92

Na półkach: ,

Choromański fantastycznie oddaje nastroje swoich bohaterów stanem pogody i otoczeniem. Kreowane przez niego postaci są organicznie związane z wiatrem albo załamaniem pogody, tak sam jak załamują się ich dusze. I taki jest Piotr Brajtis.
Każdy, kto nie zna Choromańskiego powinien poznać jego twórczość jak najszybciej.

Choromański fantastycznie oddaje nastroje swoich bohaterów stanem pogody i otoczeniem. Kreowane przez niego postaci są organicznie związane z wiatrem albo załamaniem pogody, tak sam jak załamują się ich dusze. I taki jest Piotr Brajtis.
Każdy, kto nie zna Choromańskiego powinien poznać jego twórczość jak najszybciej.

Pokaż mimo to

avatar
255
236

Na półkach:

Książka nieco się zestarzała ale nie jest najgorsza.

Książka nieco się zestarzała ale nie jest najgorsza.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    61
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    20
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura polska
    2
  • ASa
    1
  • Szukam
    1
  • 2021
    1
  • Przeczytane w 2019
    1

Cytaty

Więcej
Michał Choromański Biali bracia Zobacz więcej
Michał Choromański Biali bracia Zobacz więcej
Michał Choromański Biali bracia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także