rozwińzwiń

Nie ma większej miłości

Okładka książki Nie ma większej miłości Klaudia Bianek
Okładka książki Nie ma większej miłości
Klaudia Bianek Wydawnictwo: Czwarta Strona literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2023-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-26
Język:
polski
ISBN:
9788367616850
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
172 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
49
40

Na półkach:

Klaudia Bianek przedstawia nam historię Zosi - młodej kobiety, która nieoczekiwanie dowiaduje się o ciąży. Zosia ma wiele ciężkich chwil za sobą - najpierw tragiczna śmierć rodziców, potem brata, a w dodatku partner na wieść o dziecku wyrzuca ją z domu. Wtedy też kobieta wprowadza się do mieszkania po swojej babci, gdzie spotyka Kubę - przyjaciela z dzieciństwa. A każde spotkanie z nim przynosi nie tylko uczucie do mężczyzny, ale też nadzieję na lepsze jutro. Ale wszystko nie może być tak kolorowe, gdyż Kuba ma narzeczoną, z którą planuje ślub. Czy mimo wszystko uczucia zwyciężą i będą razem? Dowiecie się, czytając - nie chcę zdradzać za wiele!

Okładka - no spójrzcie tylko na nią! Jest po prostu przepiękna! (Tak, wiem, narzucałam literek na nią, ale i tak widać jej piękno!) Zapewniam was, że środek jest jeszcze piękniejszy.
Książka wzbudziła we mnie ogrom emocji - śmiałam się, wzruszałam, denerwowałam, a nawet pojawiła się gęsia skórka. Zastanawiało mnie, ile Zosia jeszcze będzie w stanie znieść? Ile nieszczęścia może spotkać jedną osobę?
Wielowymiarowa miłość, macierzyństwo, strata bliskich osób, śmierć, depresja - to wszystko odnajdziecie w tej historii. Ale również to, jak pojawienie się nowego życia w kobiecie pomaga stanąć na nogi!

Klaudia Bianek przedstawia nam historię Zosi - młodej kobiety, która nieoczekiwanie dowiaduje się o ciąży. Zosia ma wiele ciężkich chwil za sobą - najpierw tragiczna śmierć rodziców, potem brata, a w dodatku partner na wieść o dziecku wyrzuca ją z domu. Wtedy też kobieta wprowadza się do mieszkania po swojej babci, gdzie spotyka Kubę - przyjaciela z dzieciństwa. A każde...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach:

Chyba nie mogłam wymarzyć sobie lepszej lektury na walentynki. Klaudia tak pięknię opisała uczucia kobiety do jeszcze nienarodzonego dziecka.

Zośka traci najbliższe jej osoby, śmierć babci, rodziców, brata bliźniaka. Dużo osób by się załmało, a ona stara się iśc przed siebie z uśmiechem na ustach. Jednak jej partner - Radek, ma odmienne zdanie, uważa, że w czasie żałoby, człowiek nie ma prawa do chwili radości. Wieść o ciąży jest dla niego nie do przyjęcia. Odsuwa się od Zośki, która przeprowadza się na "stare śmieci". Kobieta próbuje na nowo poskładać swoje życie z maleństwem pod sercem. Wciąż ma jeszcze przyjaciółkę, z którą pracuję i która wspiera ją w trudnych chwilach. Pojawia się również Kuba ze swoją narzeczoną, Sabina, pani Stasia, Matylda... Jaką rolę będą pełnić w jej życiu te wszystkie osoby? Nie chcę zdradzać za dużo i uważam, że warto zapoznać się z tą książką!

Jestem mamą trójki dzieci i ta książka doprowadziła mnie do łez kilkukrtonie. Były to jednak łzy radości, gdy przypominałam sobie moje chwile z tych czasów. Zosia pokazuje nam jak ta mała istota potrafi zawładnąć naszym sercem, mimo, że jeszcze nie potrafimy jej sobie wyobrazić. Jak bardzo jesteśmy w stanie przewartościować nasze życie, byleby tylko dziecko miało jak najlepiej. Myślę, że to był główny zamysł autorki, chciała nam pokazać jak wygląda ten proces w ciąży i... udało się jej! Jest tu również wątek śmierci, która towarzyszy nam przez całe życie, zwłaszcza, gdy odejdzie najbliższa nam osoba. To od nas zależy jak ją poukładamy sobie w głowie i czy się z nią pogodzimy... nie do końća, ale jednak. Okres żałoby i to jak ją przechodzimy, jest indywidualny i nikt nie powinien nas z niej rozliczać.

Chyba nie mogłam wymarzyć sobie lepszej lektury na walentynki. Klaudia tak pięknię opisała uczucia kobiety do jeszcze nienarodzonego dziecka.

Zośka traci najbliższe jej osoby, śmierć babci, rodziców, brata bliźniaka. Dużo osób by się załmało, a ona stara się iśc przed siebie z uśmiechem na ustach. Jednak jej partner - Radek, ma odmienne zdanie, uważa, że w czasie żałoby,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
100

Na półkach: ,

To jedna z tych książek, które mam problem ocenić, bo zła nie jest, ale do wybitnych też nie należy - takie lekkie czytadło na wieczór. Przeszkadzała mi zbyt duża ilość powtarzających się opisów i przewidywalność, bo już na początku można się domyślić, jak książka się zakończy. Sięgając po nią z polecenia, na pewno spodziewałam się czegoś innego.

To jedna z tych książek, które mam problem ocenić, bo zła nie jest, ale do wybitnych też nie należy - takie lekkie czytadło na wieczór. Przeszkadzała mi zbyt duża ilość powtarzających się opisów i przewidywalność, bo już na początku można się domyślić, jak książka się zakończy. Sięgając po nią z polecenia, na pewno spodziewałam się czegoś innego.

Pokaż mimo to

avatar
341
268

Na półkach:

Taka sobie historia. Nie porwała za bardzo
Ale mocje super opisane :)

Taka sobie historia. Nie porwała za bardzo
Ale mocje super opisane :)

Pokaż mimo to

avatar
4389
4204

Na półkach: , , , ,

Zośka najpierw traci swą ukochaną babcię,swoich kochających rodziców,a na samym końcu swojego brata Sebastiana,który popełnił samobójstwo.
Ale jednak poczuła światełko w tunelu,wkrótce zostanie mamą,spodziewa się dziecka.
Gdy mówi swojemu chłopakowi Radkowi,że zaszła w ciążę ten wyrzuca dziewczynę z domu.
Nie chce być ojcem,chce się bawić,imprezować.
Irytował mnie strasznie Radek był niedojrzałym facetem,niedorósł do tego by mieć dziecko.
Wkurzający był,zostawił Zośkę samą dziewczyna czuje się samotna,zagubiona.
A pomaga jej Kuba przyjaciel z dzieciństwa,który przyjaźni się z dziewczyną.
Zaczynają się spotykać między dwojgiem iskrzy jest chemia, rodzi się uczucie wielkie,szczere.
Zakochują się w sobie,połączyła ich miłość.
Jednak jest jego narzeczona w ferworze przygotowań do ślubu.
Lecz Kuba zrywa zaręczyny z narzeczoną własną bo kocha Zosię nie może bez z niej żyć.
Staje się jego wielką miłością.
Opowieścią jestem niezwykle poruszona,oczarowała mnie,wzruszyła bardzo.
Jest to historia niesamowita,wzruszająca o rodzicielstwie,o miłości,o stracie ukochanych bliskich osób.
Bohaterów pokochałam oprócz Radka,którego nie znosiłam był wrednym,okropnym facetem bez serca.
Pani Bianek jest moją ukochaną pisarką,kocham książki jej i piórem cudownym pisze,styl pisarski pisarki przyjemny.
Fabuła interesująca,bardzo dobrą,zaskakuje akcja z każdą stroną mnie,trzymała mnie w napięciu.
Wciągnęła mnie książka z każdym rozdziałem,od początku do końca dużo się zadziało w powieści.
Przepadłam z tą lekturą bezgranicznie na długie godziny,wywarła na mnie ta powieść dobre wrażenia,mnóstwo emocji życiowych,pozytywnych zafundowała mi autorka.
Główna bohaterka przeszła w swym życiu i dzieciństwie bardzo dużo nie było jej łatwo.
Przejmującą,cudną powieść z ogromną przyjemnością przeczytałam.

Zośka najpierw traci swą ukochaną babcię,swoich kochających rodziców,a na samym końcu swojego brata Sebastiana,który popełnił samobójstwo.
Ale jednak poczuła światełko w tunelu,wkrótce zostanie mamą,spodziewa się dziecka.
Gdy mówi swojemu chłopakowi Radkowi,że zaszła w ciążę ten wyrzuca dziewczynę z domu.
Nie chce być ojcem,chce się bawić,imprezować.
Irytował mnie strasznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
18

Na półkach:

Książka opowiada o Zośce, która w swoim życiu straciła cztery ważne dla siebie osoby. Babcie, rodziców oraz brata bliźniaka Sebastiana. Chłopak nie poradził sobie po śmierci swoich rodziców i przedawkował.

Zośka wspólnie ze swoim partnerem Radkiem mieli rozmowę na temat tego, że chcieliby mieć dziecko. Kiedy Zosia dowiaduje się, że jest w ciąży, Radek jest wściekły i każe usunąć jej tę ciążę. Uważa, że to nie jest najlepszy moment na dziecko. Jak mają się z tego cieszyć, skoro niedawno zmarł Sebastian. Kiedy Zosia mówi, że nie usunie dziecka, Radek wywala ją z domu.

Zośka zamieszkuje w mieszkaniu po swojej zmarłej babci, bo akurat poprzednie osoby, które wynajmowały, to mieszkanie się przeprowadzili. Przez całą książkę ukazane jest, jak kobieta może znosić ciążę. Nie zawsze jest kolorowo i pięknie.

Koło swojego mieszkania spotyka Kubę – przyjaciela z dzieciństwa. Wspólnie z Sebastianem bawili się i robili różne akcje. Stopniowo dziewczyna darzy go zaufaniem. Mówi mu o Sebastianie, o ciąży, o toksycznym partnerze.

Kuba jest z zawodu fotografem. Dodatkowo ma narzeczoną Martynę, z którą ma wziąć ślub za parę miesięcy. Z perspektywy Zośki ich związek wygląda bajkowo, ale tak naprawdę Martyna próbuję zmienić Kubę i uważa, że po ślubie jej się to uda. Mimo że chłopak chcę zatrzymać mieszkanie po dziadkach, dziewczyna chcę, żeby je sprzedał. Kuba natomiast jak ma do wyboru spędzić czas z narzeczoną, a obrobić zdjęcia, wybiera to drugie. No, chyba że napatoczy się Zośka, to wybiera spędzanie czasu z nią.

W pewnym momencie życie Kuby toczy się wokół ciężarnej. Pomaga jej z awanturującym się Radkiem, z wniesieniem kartonów, ze złożeniem mebli dziecięcych. Szybko angażuję się w życie Zosi i jej jeszcze nienarodzonego dziecka. To on pierwszy dotknął jej brzucha w trakcie kopniaka, przebywał z nią, gdy miała skurcze.

Kuba zaczyna czuć coś więcej do Zosi oprócz przyjaźni z dzieciństwa. Z początku dziewczyna przekonuję chłopaka, że muszą skupić się na dwóch odrębnych rzeczach. Ona na dziecku, on na ślubie.

Nastaję moment, w którym oboje wiedzą, że ich uczucia nie znikną. Zauważają to: Wera – przyjaciółka Zosi, Martyna – narzeczona Kuby, kobieta sprzedająca kwiaty na cmentarzu.
Kuba przeprowadza szczerą rozmowę z Martyną. Bez kłótni, krzyków, złości, rozmawiają o swoich uczuciach. Zdają sobie sprawę, że być może po ślubie i tak ich związek by nie przetrwał. Martyna zajmuję się wszystkimi sprawami odnośnie odwoływaniem ślubu, a Kuba przebywa razem z Zosią i jej ostatnim miesiącem ciąży.

Rodzi się córeczka Zosi – Tosia, którą wychowuję razem z Kubą, bo Radek nadal nie chcę widzieć swojego dziecka i się go wyrzeka.

Książka opowiada o Zośce, która w swoim życiu straciła cztery ważne dla siebie osoby. Babcie, rodziców oraz brata bliźniaka Sebastiana. Chłopak nie poradził sobie po śmierci swoich rodziców i przedawkował.

Zośka wspólnie ze swoim partnerem Radkiem mieli rozmowę na temat tego, że chcieliby mieć dziecko. Kiedy Zosia dowiaduje się, że jest w ciąży, Radek jest wściekły i każe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
95

Na półkach:

Książka o miłości, jedna z wielu niczym się nie wyróżniającą. Najpierw rozpada się jeden zwiazek, żeby za jakiś czas porzucona osoba znalazła prawdziwą miłość. Czyta się lekko, ale nie jest to książka która pochłania, o której się myśli, jest się ciekawym dalszych wydarzeń. Zupełnie przeciętna.

Książka o miłości, jedna z wielu niczym się nie wyróżniającą. Najpierw rozpada się jeden zwiazek, żeby za jakiś czas porzucona osoba znalazła prawdziwą miłość. Czyta się lekko, ale nie jest to książka która pochłania, o której się myśli, jest się ciekawym dalszych wydarzeń. Zupełnie przeciętna.

Pokaż mimo to

avatar
1080
1062

Na półkach: , , , ,

Pióro Klaudii Bianek lubię przede wszystkim za to, że niemal na każdej powieści jej autorstwa niesamowicie się wzruszam. Pamiętam jak dziś, że kiedy czytałam książkę "Promyczek na święta", płakałam całą noc przeżywając historię bardzo osobiście.

Jeżeli chodzi o "Nie ma większej miłości", to mimo że nie jestem mamą, również się wzruszyłam i zastanawiałam się wielokrotnie, co bym zrobiła będąc na miejscu głównej bohaterki.

Zośka w życiu nie ma łatwo. Nie może pogodzić się ze śmiercią swoich rodziców, a na dodatek całkiem niedawno jej brat popełnił samobójstwo. Tak naprawdę została z tym wszystkim sama i niestety okazuje się, że na wsparcie ukochanego również nie ma co liczyć, bo kiedy ten dowiaduje się, że jest w ciąży, wyrzuca ją ze swojego życia.

Samotność, wykluczenie i ogromna tęsknota towarzyszą Zośce praktycznie przez całą książkę. Dziewczyna nie poddaje się i stawia pierwsze kroki w macierzyństwie. Regularnie odwiedza na cmentarzu bliskich, spotykając tam przecudowną starszą panią. Nasza bohaterka ma ogromne wsparcie w swojej przyjaciółce z pracy oraz w przyjacielu z dzieciństwa, który jest jej obecnym sąsiadem. To właśnie Kuba towarzyszy jej przez ciężkie początki ciąży, to on wspiera ją w przygotowaniach do narodzin dziecka i to właśnie on sprawia, że Zośka powoli staje na nogi. Chłopak będzie musiał podjąć niełatwą decyzję, w końcu pomaga przyjaciółce, a równocześnie przygotowuje się do ślubu ze swoją narzeczoną.

Autorka w tej powieści zawarła wszystkie możliwe emocje, które mogą towarzyszyć kobiecie w ciąży. Cała historia jest bardzo emocjonalna i zdecydowanie kobieca. Przede wszystkim mamy tutaj przepiękny motyw miłości do dziecka, która pojawia się już od pierwszych tygodni ciąży. Wspomnienia oraz radzenie sobie z trudnymi problemami powodują, że cała historia chwyta czytelnika mocno za serce. Ta książka nie jest idealna i nie jest bajkowa, jest po prostu napisana przez życie i polecam ją każdemu!

Pióro Klaudii Bianek lubię przede wszystkim za to, że niemal na każdej powieści jej autorstwa niesamowicie się wzruszam. Pamiętam jak dziś, że kiedy czytałam książkę "Promyczek na święta", płakałam całą noc przeżywając historię bardzo osobiście.

Jeżeli chodzi o "Nie ma większej miłości", to mimo że nie jestem mamą, również się wzruszyłam i zastanawiałam się wielokrotnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3467
884

Na półkach: ,

Zośka najpierw straciła ukochaną babcię, później rodziców a na końcu brata bliźniaka, który popełnił samobójstwo. Trudno jej się pogodzić ze stratą najbliższych, jednak pojawia się nowe światełko w jej życiu. Dowiaduje się, że zostanie matką. Jest szczęśliwa jednak, gdy mówi o ciąży partnerowi ten każe jej usunąć dziecko. Zośka na początku myśli, że Radek zaakceptuje zmiany w ich życiu jednak nic z tego. Gdy wraca szczęśliwa od lekarza i ponownie podejmuje z Radkiem temat ciąży ten jednak stanowczo stawia sprawę i każe jej się wyprowadzić ze swego mieszkania. Zośka zamieszkuje w mieszkaniu, które otrzymała w spadku po babci. Jest strasznie samotna i źle znosi pierwsze tygodnie ciąży. Zupełnie niespodziewanie spotyka mieszkającego nieopodal przyjaciela z lat dziecinnych – Kubę. Mężczyzna zaczyna interesować się losem dawnej przyjaciółki i odnawia z nią znajomość, tyle że ma już narzeczoną i planują ślub.
Jak potoczą się losy bohaterów?

Książka jest ciekawa i czyta się ją szybko. Przypuszczam, że nie jedna dziewczyna mogłaby się utożsamić z Zośką. Nie zawsze jest tak, że z ciąży cieszą się oboje partnerzy. Często zdarza się, że kobieta pozostawiana jest w tym trudnym okresie przez partnera, który z dzieckiem nie chce mieć nic wspólnego i musi radzić sobie sama. Ta mała istotka rosnąca w ciele Zośki dodawała jej siły do działania.
Książka z jednej strony jest smutna, z drugiej zaś trochę tkliwa i cukierkowa. Autorka do wielu wątków wraca i powtarza je do znudzenia co na pewno może drażnić. Jakoś też nie wyobrażam sobie, żadnej kobiety, która gdy dowiaduje się o zerwaniu, reaguje w ten sposób jak Martyna.
Całość oceniam na niepełne 7 pkt.

Zośka najpierw straciła ukochaną babcię, później rodziców a na końcu brata bliźniaka, który popełnił samobójstwo. Trudno jej się pogodzić ze stratą najbliższych, jednak pojawia się nowe światełko w jej życiu. Dowiaduje się, że zostanie matką. Jest szczęśliwa jednak, gdy mówi o ciąży partnerowi ten każe jej usunąć dziecko. Zośka na początku myśli, że Radek zaakceptuje zmiany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1741
982

Na półkach: ,

Jakie to było życiowe, dojrzałe i czułe. Jestem pod wrażeniem, ponieważ śledzę twórczość autorki od dawna i chociaż nie poznałam jeszcze wszystkich jej książek to ta będzie na ten moment moim zdecydowanym faworytem.

Nie ma większej miłości to historia Zośki, która właśnie dowiedziała się, że jest w ciąży, a jej marzenie w końcu się spełni. Jej partner, mimo wcześniejszych zapewnień wyrzuca ją z domu. Dziewczyna musi ułożyć sobie życie na nowo, przeprowadza się i niespodziewanie spotyka przyjaciela z dzieciństwa. Ten krótki opis to tak naprawdę wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o podejmowane w niej tematy. Cieszę się, że pomimo opisu pięknej relacji rodzącej się między matką, a jej nienarodzonym dzieckiem, nie idealizuje i nie romantyzuje tego stanu. Ciąża to też cały wachlarz różnorodnych dolegliwości, wiele trosk, a partner nie zawsze okazuje się na tyle dojrzały by stanąć na wysokości zadania.

Gdzieś pomiędzy wszystkimi problemami pojawia się też temat głębokiej i trudnej do przejścia żałoby, depresji, różnic w związku. Wydawać by się mogło, że na te trochę ponad 300 stron to zbyt wielkie obciążenie, ale nic bardziej mylnego. Powieść czyta się fantastycznie, razem z bohaterką przeżywałam wszystkie jej rozterki, trochę też przypominałam sobie czasy gdy mój synek był w brzuchu. Teraz jest na etapie zaginających całą rodzinę odzywek na każdy temat, także trochę już minęło od czasów mojej ciąży.

Polecam ją wszystkim wielbicielom polskich powieści obyczajowych, życiowych i subtelnych, słodko-gorzkich książek. Będziecie usatysfakcjonowani.

Jakie to było życiowe, dojrzałe i czułe. Jestem pod wrażeniem, ponieważ śledzę twórczość autorki od dawna i chociaż nie poznałam jeszcze wszystkich jej książek to ta będzie na ten moment moim zdecydowanym faworytem.

Nie ma większej miłości to historia Zośki, która właśnie dowiedziała się, że jest w ciąży, a jej marzenie w końcu się spełni. Jej partner, mimo wcześniejszych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    199
  • Chcę przeczytać
    102
  • 2023
    31
  • Posiadam
    21
  • Legimi
    11
  • 2024
    6
  • E-book
    6
  • Ulubione
    6
  • Teraz czytam
    3
  • Przeczytane 2023
    3

Cytaty

Więcej
Klaudia Bianek Nie ma większej miłości Zobacz więcej
Klaudia Bianek Nie ma większej miłości Zobacz więcej
Klaudia Bianek Nie ma większej miłości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także