rozwińzwiń

Ostatnia wizyta

Okładka książki Ostatnia wizyta Jacek Ostrowski
Okładka książki Ostatnia wizyta
Jacek Ostrowski Wydawnictwo: Skarpa Warszawska kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Skarpa Warszawska
Data wydania:
2023-05-17
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-15
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383291277
Inne
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
384 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
124
8

Na półkach:

Ciekawie historia i dobrze się czyta. Polecam

Ciekawie historia i dobrze się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
785
779

Na półkach:

Znów trafiłam na wyraziście i krwiście przedstwioną historię na faktach.
J.Zadura czytając wywołuje mroczne emocje. Wiadomo,iż zostały one umiejętnym językiem literackim opisane.Warsztat Pisarz ma przedni.
Wysoko cenię walory Jego książek.Potrafią być tak zróżnicowane.

Znów trafiłam na wyraziście i krwiście przedstwioną historię na faktach.
J.Zadura czytając wywołuje mroczne emocje. Wiadomo,iż zostały one umiejętnym językiem literackim opisane.Warsztat Pisarz ma przedni.
Wysoko cenię walory Jego książek.Potrafią być tak zróżnicowane.

Pokaż mimo to

avatar
450
23

Na półkach:

Mocna lektura oparta na prawdziwych wydarzeniach i oddająca realia tamtej epoki. To opowieść nie tylko o zbrodni, ale i o tym, jak ludzie, tkwiąc w pułapce swoich lęków i niedoskonałości, łatwo mogą się uciec do przemocy, nie widząc innej drogi ucieczki. To powieść, która porusza i wywołuje ciarki na całym ciele budząc w czytelniku sprzeciw i poczucie bezradności.

Mocna lektura oparta na prawdziwych wydarzeniach i oddająca realia tamtej epoki. To opowieść nie tylko o zbrodni, ale i o tym, jak ludzie, tkwiąc w pułapce swoich lęków i niedoskonałości, łatwo mogą się uciec do przemocy, nie widząc innej drogi ucieczki. To powieść, która porusza i wywołuje ciarki na całym ciele budząc w czytelniku sprzeciw i poczucie bezradności.

Pokaż mimo to

avatar
720
317

Na półkach: ,

Pióro Ostrowskiego znam już z serii o mecenas Zuzie Lewandowskiej. Nie zawiodłam się. Bardzo realistycznie zostały oddane realia PRL-u. Nie ma zbędnych opisów, dialogów. Wszystko jest zwięźle napisane. Akcja nie ma zawrotnego tempa, ale płynnie idzie do przodu.
"Ostatni wizyta" jest to interpretacja autora na temat porwania Stefani Kamińskiej. Słyszałam o tym, że w latach 70 doszło do porwania lekarki w Płocku. Może to dlatego, że mieszkam w sąsiedztwie powiatu płockiego? Jednak nie znałam żadnych szczegółów.
W książce poznajemy historię porwania z perspektywy porywacza - Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślezko. Możemy dowiedzieć się, jak w Polsce działali sowieccy agenci oraz jak jeden człowiek mógł trzymać w garści całe miasto.

Pióro Ostrowskiego znam już z serii o mecenas Zuzie Lewandowskiej. Nie zawiodłam się. Bardzo realistycznie zostały oddane realia PRL-u. Nie ma zbędnych opisów, dialogów. Wszystko jest zwięźle napisane. Akcja nie ma zawrotnego tempa, ale płynnie idzie do przodu.
"Ostatni wizyta" jest to interpretacja autora na temat porwania Stefani Kamińskiej. Słyszałam o tym, że w latach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
108

Na półkach:

"Ostatnia wizyta" Jacek Ostrowski.

„Ostatnia wizyta”, to pierwsza i jak na razie jedyna książka z dorobku literackiego Jacka Ostrowskiego, którą przeczytałam.
„Ostatnia wizyta” jest powieścią historyczną opartą na wydarzeniach autentycznych, które miały miejsce w Polsce w roku 1970. Cały kraj żył wówczas doniesieniami o uprowadzeniu znanej płockiej lekarki Stefanii Kamińskiej. Autor nie wykorzystał jednak w powieści prawdziwych danych głównych postaci uwikłanych w te wydarzenia, albowiem nie jest to reportaż i mimo autentyczności opisywanych sytuacji oraz wielu potwierdzonych w sądowych oraz policyjnych archiwach faktów, sporo z opisanych w powieści zdarzeń jest wytworem wyobraźni autora, jego spekulacji i domysłów.
I tak Stefania Kamińska w powieści staje się Stanisławą Krzemińską, a jej oprawca Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślepko, tutaj jest Zbigniewem Pielachem.

Rok 1970, to okres rozkwitu peerelowskiej ideologii, rok, w którym bardziej postępowy i elastyczny Edward Gierek zastąpił skostniałego Władysława Gomułkę, rok, w którym wojska rosyjskie nadal stacjonowały na terenie Polski, a KGB, następca NKWD, nadal próbowało zaprowadzić u nas swoje porządki, chociaż mieli tu pewne ograniczenia.

Zbigniew Pielach nie miał polskich korzeni, był Rosjaninem z pochodzenia, ale starał się ten fakt ukryć. Ten człowiek wyszkolony przez NKWD, maszynka do zabijania, założył w Polsce rodzinę, miał tu swój dom w Koninie, żonę, dwoje już dorosłych dzieci. Wydawałoby się, że powinien być ostrożny i dbać o bezpieczeństwo swoich bliskich, bo przecież miał mnóstwo do stracenia. Ale KGB nie miało sentymentów i Zbigniew Pielach został zmuszony do porwania wskazanej przez KGB kobiety – Stanisławy Krzemińskiej. KGB miało wobec kobiety swoje plany, chcieli z niej wyciągnąć potrzebne im informacje, ale Zbigniew Pielach też chciał coś na tym porwaniu zyskać i wprowadził w życie swój własny plan.

Postać Zbigniewa Pielacha przerażała nawet jego najbliższych oraz sąsiadów. Ludzie, którzy żyli blisko niego świetnie go znali, nieraz byli ofiarami jego bezwzględnych czynów. Działał bez skrupułów, zabicie człowieka lub zwierzęcia nie sprawiało mu żadnego problemu. Autor bardzo obrazowo przedstawił nam tego potwora w ludzkiej skórze, bezdusznego mordercę. Niektóre sceny opisane w książce są bardzo drastyczne. Bez odrobiny empatii, w zimny, wyrachowany sposób Zbigniew Pielach funkcjonował w swoim środowisku, gdzie, o ironio, postrzegany był całkowicie odmiennie przez ludzi, których przychylność była mu potrzebna, czyli jako sympatyczny, uczynny człowiek. Był również przystojny, podobał się kobietom. Reprezentował sobą cechy typowego socjopaty.

Autor w realistyczny sposób przedstawia tło działań Zbigniewa Pielacha, szaroburą peerelowską atmosferę pełną brzydoty i biedy tamtego okresu. Fałszywe rekordy wydajności pracy głoszone przez peerelowską propagandę, puste półki sklepowe, towary „spod lady”, „załatwianie” i wzajemna wymiana towarów po znajomości, to ówczesna codzienność. Nie ma się co dziwić, że wiele spraw było tuszowanych, po przyjacielsku ukrywanych, ludzie starali się wzajemnie wspierać. Ale musieli też często być bardzo ostrożni, bo tajni konfidenci wszystkim patrzyli na ręce i łatwo można było trafić do więzienia, zwłaszcza, gdy nie miało się pleców w „jedynej słusznej partii”, czyli PZPR. A Zbigniew Pielach takie układy posiadał, był członkiem ORMO i PZPR, znał i przyjaźnił się z największymi lokalnymi „szychami”.
Brutalny i agresywny Zbigniew Pielach był więc bardzo odpowiednią osobą do wykonania zadania zleconego przez KGB.

Rekonstrukcja wydarzeń związanych z uprowadzeniem lekarki Stefanii Kamińskiej (tu Stanisławy Krzemińskiej) w wykonaniu Jacka Ostrowskiego jest bardzo przekonująca i prawdopodobna. Tym bardziej, że wiele zdarzeń opisanych w książce jest opartych na dokumentach źródłowych. Mieszanie się sowieckich służb specjalnych w życie społeczno-polityczne PRLu były bezdyskusyjnym faktem. A Stefania Kamińska miała bogaty życiorys opozycyjny. Była żołnierką AK oraz uczestniczką Powstania Warszawskiego. Miała powiązania z ruchem opozycyjnym w powojennej Polsce. Mogła być łakomym kąskiem dla KGB, które na wszelkie możliwe sposoby zwalczało najdrobniejsze przejawy buntu we wszystkich państwach bloku wschodniego.

Bohaterowie powieści są bardzo wyraziście zaprezentowani przez autora. Wraz z nimi przeżywamy trudny okres życia w depresyjnym PRLu, ich przerażenie, zastraszenie oraz dramat współżycia z socjopatycznym Zbigniewem Pielachem, ich dylematy związane z faktem uprowadzenia lekarki. I sam Zbigniew Pielach, którego postać nie pozostawia złudzeń co do jego motywów działania, jego kontrowersyjnych czynów oraz jego bezwzględnego charakteru. Mroczna atmosfera okresu peerelowskiej rzeczywistości przedstawiona przez autora również świetnie oddaje klimat tamtych czasów i jest opisana przejrzystym językiem.

Powieść „Ostatnia wizyta” Jacka Ostrowskiego wywarła na mnie wstrząsające wrażenie, które na pewno nie opuści mnie zbyt szybko, włącznie z własnymi wnioskami, które z lektury tej powieści wyciągnęłam. Polecam i ostrzegam.

Książkę otrzymałam z serwisu Sztukater

"Ostatnia wizyta" Jacek Ostrowski.

„Ostatnia wizyta”, to pierwsza i jak na razie jedyna książka z dorobku literackiego Jacka Ostrowskiego, którą przeczytałam.
„Ostatnia wizyta” jest powieścią historyczną opartą na wydarzeniach autentycznych, które miały miejsce w Polsce w roku 1970. Cały kraj żył wówczas doniesieniami o uprowadzeniu znanej płockiej lekarki Stefanii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
175

Na półkach: ,

Patrząc całościowo po przeczytaniu książki jedyne słowo jakie mi wpada do głowy to rozczarowanie.
Początek i sam pomysł na książkę ok, tym bardziej, że oparty na faktach, ale samo wykonanie, moim zdaniem uwłaczające inteligencji czytelników. Suche fakty, rzucane, nie powiązane ze sobą scenki, drewniane dialogi, płaskie, nierealne postacie, radzieccy agenci i ich słabo umotywowane próby szantażu, to w skrócie całość książki.
Fajne rzeczy, które podobały mi się w książce, to odnośniki do PRL-u, trochę przerysowane, ale do mnie trafiły, chyba dlatego, że pamiętam takie historie z dzieciństwa.
Reszta to skostniała historia, która nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, najpewniej dlatego, że została słabo przedstawiona.
Nie polecam.

Patrząc całościowo po przeczytaniu książki jedyne słowo jakie mi wpada do głowy to rozczarowanie.
Początek i sam pomysł na książkę ok, tym bardziej, że oparty na faktach, ale samo wykonanie, moim zdaniem uwłaczające inteligencji czytelników. Suche fakty, rzucane, nie powiązane ze sobą scenki, drewniane dialogi, płaskie, nierealne postacie, radzieccy agenci i ich słabo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
377

Na półkach: , ,

Och, mocna to była lektura. Zbigniew Pielach to człowiek bez żadnych skrupułów, sowiecki agent działający na zlecenie KGB. Zmieniły się czasy, zmienił się ustrój, mamy lata 70, ale on się nie zmienia. Ostatnie zlecenie i przychodzi z ostatnią wizytą do lekarki. Cudownej kobiety pomagającej ludziom, ratującej ich zdrowie i życie. Przeraża ten człowiek bez skrupułów, wyzuty z emocji, empatii, pozbawiony wrażliwości, bez duszy, bestia zdolna do wszystkiego. Ale to nie tylko książka o porwaniu Stanisławy Krzemińskiej, to opowieść o życiu z tym człowiekiem, w jego cieniu, w ciągłym strachu i niemocy. Bardzo wstrząsająca książka, oparta oczywiście na faktach. Polecam.

Och, mocna to była lektura. Zbigniew Pielach to człowiek bez żadnych skrupułów, sowiecki agent działający na zlecenie KGB. Zmieniły się czasy, zmienił się ustrój, mamy lata 70, ale on się nie zmienia. Ostatnie zlecenie i przychodzi z ostatnią wizytą do lekarki. Cudownej kobiety pomagającej ludziom, ratującej ich zdrowie i życie. Przeraża ten człowiek bez skrupułów, wyzuty z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Może moje zbyt wygórowane oczekiwania co do książki sprawiły, że pozostał niesmak. Miałam wrażenie wykorzystania sprawy zniknięcia lekarki. Autor dopisał swoją historię do tragedii.

Może moje zbyt wygórowane oczekiwania co do książki sprawiły, że pozostał niesmak. Miałam wrażenie wykorzystania sprawy zniknięcia lekarki. Autor dopisał swoją historię do tragedii.

Pokaż mimo to

avatar
1035
918

Na półkach: ,

Z przyjemnością sięgam po powieści historyczne, szczególnie te oparte na prawdziwych wydarzeniach. "Ostatnia wizyta" to właśnie jedna z takich historii, której fabuła toczy się w czasach PRL.
W 1970 roku sowiecki agent Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślezko, porwał płocką lekarkę Stefanię Kamińską, byłą żołnierkę Armii Krajowej. Motywy tej zbrodni do dnia dzisiejszego nie są znane, nieodnalezione również ciała zaginionej. Autor bardzo dobrze przygotował się do napisania tej książki, na podstawie akt sądowych i rozmów z prokuratorem spisał niezwykle intrygującą i trzymającą w napięciu historię.

Zbigniew Pielach, sowiecki agent działający w powojennej Polsce po trzynastu latach od ostatniej tajnej misji w PRL, dostaje kolejne zlecenie od KGB. Ma porwać lekarkę Stefanię Krzemińską, którą zna bardzo dobrze. Wykonuje rozkaz, jednak robi to po swojemu, przy okazji chcąc zarobić niemałe pieniądze. Z pozoru zwyczajny obywatel, jednak jego prawdziwe oblicze zna tylko jedna osoba.

Jacek Ostrowski już od pierwszych stron mocno mnie zaintrygował. Przyznaję, że bardzo lubię true crime i powieści oparte na prawdziwych wydarzeniach, ale nie spodziewałam się, że książka pana Jacka aż tak mi się spodoba. Autor wykonał kawał dobrej roboty, stworzył historię, od której ciężko było się oderwać.
Główny bohater powieści wykreowany jest znakomicie, jeżeli w ogóle można użyć takiego słowa do postaci, jaką był Zbigniew Pielach. Bezwzględny, brutalny, nieprzyjemny. Jacek Ostrowski stworzył bardzo autentyczną postać, choć z pewnością nie było to łatwe zadanie. Trzeba wziąć pod uwagę, że historia, którą przelał na papier, jest fikcją, a poszczególne wydarzenia to tylko wymysł autora, który próbował jak najlepiej zobrazować sytuacje, które mogły mieć miejsce. Faktem natomiast jest porwanie lekarki, autor bardzo obrazowo nakreślił nam to, co prawdopodobnie ją spotkało. Opisy są mocne i bardzo brutalne, przyznaję, że czytając, momentami miałam ciarki na plecach.
Jak już wspomniałam wyżej, Jacek Ostrowski wykonał kawał dobrej roboty. Książka napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, a sposób skonstruowania fabuły i mnóstwo akcji sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. Zachęcam mocno do lektury, zarówno fanów kryminałów jak i powieści historycznych.

Z przyjemnością sięgam po powieści historyczne, szczególnie te oparte na prawdziwych wydarzeniach. "Ostatnia wizyta" to właśnie jedna z takich historii, której fabuła toczy się w czasach PRL.
W 1970 roku sowiecki agent Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślezko, porwał płocką lekarkę Stefanię Kamińską, byłą żołnierkę Armii Krajowej. Motywy tej zbrodni do dnia dzisiejszego nie są znane,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
191

Na półkach: ,

Mam przed sobą niepozornie wyglądającą książę, która swoją treścią, ciężarem, emocjonalnością i wszechogarniającym mrokiem i szarością po prostu wbija w fotel!
Nie miałem wcześniej przyjemności zapoznać się z piórem Pana Ostrowskiego. Teraz mam pewność, że pozostałe książki muszę koniecznie nadrobić! Wybierzmy się do samego początku lat 70'. Zawitamy do mrocznego PRL'u, w którym zbrodniarze robili co chcieli, nie mieli skrupułów nad żadną ze swych ofiar, a ich bezwzględność sięgała zenitu. Witajcie w "Ostatniej wizycie".

Rok 1970, Konin. Zbigniew Pielach, a w zasadzie Iwan Śnieżko jest tajnym agentem działającym dla KGB. Pewnego dnia mężczyzna dostaje nowe zadanie. Ma uprowadzić znaną w okolicy lekarkę, Stefanię Kamińską. Okazuje się, że zbrodniarz bardzo dobrze zna kobietę, którą ma porwać. Kamińska w przeszłości była żołnierką Armii Krajowej i uczestniczką Powstania Warszawskiego. Niebawem Kamińska znika. Lecz tak naprawdę to dopiero początek całej historii. Kamińska trafia wprost do piekła na ziemi.
Ciała Kamińskiej nigdy nie odnaleziono. Do dzisiaj nie są do końca jasne motywy jej porwania, ani to, co spotkało ją później. Autor skupiając się na aktach sądowych i rozmowach z prokuratorem nakreśla najbardziej prawdopodobną wersję zdarzeń.

Już po wzięciu tej książki do ręki w oczy rzuciły mi się hasła typu: mroczne czasy PRL, wydarzenia, które wstrząsnęły całą Polską. Zadziałały one na mnie jak magnes! Potem okazało się, że o całej historii słyszałem już dawno temu, kiedy oglądałem jeden z odcinków legendarnego programu "Magazyn kryminalny 997". Opowieść o lekarce podstępem wywabionej z domu, która następnie znika jak kamień w wodę był bardzo szeroko omówiony przez twórców programu. Jacek Ostrowski funduje nam totalną jazdę bez trzymanki! Od czego tak naprawdę mam zacząć? Przede wszystkim klimat i narracja, jaką posłużył się autor! Mamy tutaj historię opowiedzianą totalnie chłodnym, wręcz zimnym językiem w sposób, w jaki przedstawia się suche fakty. Autor zabiera nas do szarego PRLu. Panuje tutaj wszechogarniająca szarość, chłód, a my podczas lektury odczuwamy pewien podskórny strach. Jacek Ostrowski nie ubarwia zupełnie niczego. Autor wali prosto z mostu i w ogóle nie stara się owijać w bawełnę, a my czasami jesteśmy znokautowani jego bezpośredniością i faktami, jakie przedstawia.
Mamy tutaj zaledwie kilku bohaterów, na których skupia się cała historia. Zbigniew Pielach to bestia! Potwór w ludzkiej skórze nie waha się ani trochę kiedy musi sięgnąć po pistolet lub po siekierę. Mężczyzna ma na swoim sumieniu już cały szereg ofiar. Jego żona, Hanka to zdominowany przez męża sadystę, roztrzęsiony kłębek nerwów. Z kolei Stefania Kamińska to lekarka, która zdobyła szacunek wśród miejscowych swoją wojenną przeszłością oraz rzetelnym wykonywaniem obowiązków lekarza. Pewnego dnia kobieta trafia do miejsca, przy którym piekło wydaje się być cudownym pobytem w kurorcie.

Jacek Ostrowski przedstawia nam historię, która wydarzyła się naprawdę wiele lat temu. Kulisy uprowadzenia i dalszego postępowania z Kamińską nie są do końca znane. Autor przedstawia nam jej historię w sposób jaki znamy z programu 997. Bez emocji, bez oceniania nikogo przedstawia nam historię porwania, tortur i porzucenia zwłok lekarki. Autor skupia się na relacjach rodzinnych, na małżeństwie Zbigniewa i Hanki i przedstawia nam każdą z postaci bardzo szczegółowo.
"Ostatnią wizytę" z powodzeniem mogę porównać do tragicznej historii Sylvii Likens, na której podstawie powstała książką Ketchuma i kilka filmów. Tutaj nie mamy młodej dziewczyny, a starszą kobietę. Jednak całość sprowadza się do takiego samego finału, który poprzedza uwięzienie i brutalne znęcanie się nad ofiarą.

Brutalność opisywana w tej książce, poczucie zagrożenia, niemocy, ta wszechogarniająca beznadzieja i szarość nie pozwolą Wam spokojnie w nocy spać. Sam kilka razy przy lekturze tej książki nie mogłem zasnąć, bo myśli kotłowały mi się gdzieś w głowie nie pozwalając spokojnie spać. "Ostatnia wizyta" z pewnością zostanie z Wami na długo. Historia opisana w tej książce na długo zostaje w głowie.

Książka Jacka Ostrowskiego szturmem wdarła się na sam szczyt mojej listy najlepszych książek tego roku! Pozwólcie autorowi na chwilę zabrać się daleko w przeszłość. Zagośćcie z nim w szarym PRLu i poznajcie krwawą historię zaginięcia doktor Kamińskiej. Ta książka pozostanie w Waszych głowach na długo.

Mam przed sobą niepozornie wyglądającą książę, która swoją treścią, ciężarem, emocjonalnością i wszechogarniającym mrokiem i szarością po prostu wbija w fotel!
Nie miałem wcześniej przyjemności zapoznać się z piórem Pana Ostrowskiego. Teraz mam pewność, że pozostałe książki muszę koniecznie nadrobić! Wybierzmy się do samego początku lat 70'. Zawitamy do mrocznego PRL'u, w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    643
  • Przeczytane
    452
  • Posiadam
    113
  • 2018
    19
  • 2023
    12
  • Legimi
    11
  • E-book
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Literatura faktu
    8
  • Ebooki
    8

Cytaty

Więcej
Jacek Ostrowski Ostatnia wizyta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także