O matko! Ile emocji, ile łez.... Bardzo ciężka jest ta książka dla serca pod względem poruszonych tematów i wydarzeń. Jest to ten rodzaj książki, gdzie od razu chcesz sięgnąć po kolejny tom ponieważ kończy się w środku sceny! Jestem pod ogromnym wrażeniem.

O matko! Ile emocji, ile łez.... Bardzo ciężka jest ta książka dla serca pod względem poruszonych tematów i wydarzeń. Jest to ten rodzaj książki, gdzie od razu chcesz sięgnąć po kolejny tom ponieważ kończy się w środku sceny! Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Stereotypowa, i momentami dłużąca się, jednak bardzo mi się podobało. Skrupulatnie wyokreowane postacie

Stereotypowa, i momentami dłużąca się, jednak bardzo mi się podobało. Skrupulatnie wyokreowane postacie

8/10 ❤️

8/10 ❤️

Tej książce daleko od idealności i gdybym miała za zadanie skrytykowanie tej książki przyszłoby mi to z łatwością. Ale nie zrobię tego bo cała seria wciągneła mnie na cztery dni i dopiero jak skończyłam wróciłam do świata żywych. Nie czułam upływu stron - patrzyłam ile już przeczytałam i byłam po prostu zaskoczona, że już tyle przeczytałam. A to jest dla mnie o wiele ważniejsze te niedociągnięcia. Chloe Walsh dała mi 4 dni całkowitego odklejenia od rzeczywistości, zrelaksowania się i po prostu poczucia czytelniczego spełnienia.

Tej książce daleko od idealności i gdybym miała za zadanie skrytykowanie tej książki przyszłoby mi to z łatwością. Ale nie zrobię tego bo cała seria wciągneła mnie na cztery dni i dopiero jak skończyłam wróciłam do świata żywych. Nie czułam upływu stron - patrzyłam ile już przeczytałam i byłam po prostu zaskoczona, że już tyle przeczytałam. A to jest dla mnie o wiele...

Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania. Doceniam, że bohaterowie nie rzucają się do pocałunku od pierwszej sceny, gdzie się widzą, tylko ta relacja jest naprawdę dorośle budowana. Czasem przeszkadzał mi wiek bohaterów, bo ich zachowanie wypadałoby naturalnej gdyby byli choć trochę starsi.

Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania. Doceniam, że bohaterowie nie rzucają się do pocałunku od pierwszej sceny, gdzie się widzą, tylko ta relacja jest naprawdę dorośle budowana. Czasem przeszkadzał mi wiek bohaterów, bo ich zachowanie wypadałoby naturalnej gdyby byli choć trochę starsi.

Słyszałam wiele opinii o tej książce i postanowiłam sama przekonać się o co takie halo. Z początku wydawało mi się, że fajerwerków nie będzie, ale przyłapałam się na tym, że gdy tylko odkładałam książkę to natychmiast chciałam do niej wracać i dowiedzieć się jaka będzie dalszą część historii.
Bohaterami są młodziutka, bo zaledwie piętnastoletnia, Shannon, która doświadcza przerażających rzeczy już od najmłodszych lat, oraz Johnny, szkolny kapitan drużyny rugby, który również trzyma swój sekret schowany głęboko przed światem. Tych dwojga łączy pewniej incydent na boisku i od tamtej pory, kiedy ich drogi się krzyżują, czują zafascynowanie i zaintrygowanie drugą osobą.
Autorka porusza niezwykle ciężki temat, co sprawiało, że czasem musiałam na chwilę odłożyć książkę i zrobić kilka głębszych wdechów. Co prawda w części pierwszej nie dzieje się za dużo. W zasadzie to wprowadzenie do całej historii, ale z ogromnym zainteresowaniem przewracałem kolejne kartki i nie odczuwałam znudzenia. Tak się wciągnęłam, że od razu zabieram się za drugą część historii Johnnego i Shannon.
Jeśli miałabym się do czegoś doczepić to fakt, że nie rozumiałam toku myślenia bohaterów w niektórych sytuacjach, oraz ich dziwne postrzeganie niektórych rzeczy. Starałam się zrozumieć, w końcu mając piętnaście lat nie ma się zbyt dużego obycia ze światem, ale niekiedy wydawało się to nad wyraz przesadzone.Na wielki plus postać Gibsiego, dzięki któremu popłakałam się ze śmiechu 😂 uwielbiam chłopa i nie mogę się doczekać jego dalszych tekstów, które zwalają z nóg 😂
Polecam zapoznać się z tą historią, przede mnie kolejne tomy, ale wydaje mi się, że przepadnę na amen 💔
Btw, pamiętajcie, że książka jest 16+!

Słyszałam wiele opinii o tej książce i postanowiłam sama przekonać się o co takie halo. Z początku wydawało mi się, że fajerwerków nie będzie, ale przyłapałam się na tym, że gdy tylko odkładałam książkę to natychmiast chciałam do niej wracać i dowiedzieć się jaka będzie dalszą część historii.
Bohaterami są młodziutka, bo zaledwie piętnastoletnia, Shannon, która doświadcza...

👍 jestem na tak ...
Ps uwielbiam Gerarda vel Gibsiego 😁

👍 jestem na tak ...
Ps uwielbiam Gerarda vel Gibsiego 😁

Jeśli dalszy ciąg tej historii jest równie porywający, to myślę, że wpadnę w kolejny ciąg...
Wspaniali główni bohaterowie,
problemy, które są mi wyjątkowo dobrze znane... (Nie, nie chodzi o bolące jajka:D),
I wisienka na torcie: Gerard Gibs Gibson aka Król Łechtaczek:D

Jeśli dalszy ciąg tej historii jest równie porywający, to myślę, że wpadnę w kolejny ciąg...
Wspaniali główni bohaterowie,
problemy, które są mi wyjątkowo dobrze znane... (Nie, nie chodzi o bolące jajka:D),
I wisienka na torcie: Gerard Gibs Gibson aka Król Łechtaczek:D

Historia Shannon i Johnn'ego wciągnela mnie totalnie. To takie dwa różne światy. On bogaty ,ona z niższych sfer. Jednak znajdują wspólny język po przypadkowym incydencie na boisku. Jest coś tak wciągającego w tej serii ,że czyta się jak szybko z zaciekawieniem czekając jak rozwinie się cała sytuacja

Historia Shannon i Johnn'ego wciągnela mnie totalnie. To takie dwa różne światy. On bogaty ,ona z niższych sfer. Jednak znajdują wspólny język po przypadkowym incydencie na boisku. Jest coś tak wciągającego w tej serii ,że czyta się jak szybko z zaciekawieniem czekając jak rozwinie się cała sytuacja

Przeczytałam do 140 strony i odpuszczam. To nie jest romans, tylko młodzieżówka, z typowymi tekstami na bardzo niskim i szczeniackim poziomie. Nie trafia to do mnie. Poza tym nie lubię książek, w których jest nadmierna ilość przemyśleń, analizowania wszystkiego, za to mało akcji i dialogów. Od analizowania powinien być czytelnik, ponieważ to powinno przychodzić samo w trakcie czytania, jeśli historia dostarcza nam odpowiednich emocji. A tak to całość jest mało dynamiczna i szybko traci się zainteresowanie rozwojem sytuacji.

Przeczytałam do 140 strony i odpuszczam. To nie jest romans, tylko młodzieżówka, z typowymi tekstami na bardzo niskim i szczeniackim poziomie. Nie trafia to do mnie. Poza tym nie lubię książek, w których jest nadmierna ilość przemyśleń, analizowania wszystkiego, za to mało akcji i dialogów. Od analizowania powinien być czytelnik, ponieważ to powinno przychodzić samo w...