Przyjemnie się czyta. Wyczuwa się ,że autor jest zafascynowany historią Torunia. Pewne fragmenty książki mają charakter literatury młodzieżowej.

Przyjemnie się czyta. Wyczuwa się ,że autor jest zafascynowany historią Torunia. Pewne fragmenty książki mają charakter literatury młodzieżowej.

Genialna książka która czytało się z wielką przyjemnością. Można w fajny sposób poznać niektóre ciekawostki z historii Polski. Polecam

Genialna książka która czytało się z wielką przyjemnością. Można w fajny sposób poznać niektóre ciekawostki z historii Polski. Polecam

Pewnego dnia, zupełnie przypadkowo trafiłam na audycję radiową, w której Krzysztof Czyżewski opowiadał o swojej książce "Izabela. Świat w płomieniach". Robił to wspaniale wykazując się nie tylko ogromną wiedzą historyczną ale i talentem do snucia ciekawych opowieści. A że bardzo lubię postać Izabeli Czartoryskiej to bez wahania sięgnęłam po tę pozycję.
No cóż, okazało się, że autor zdecydowanie lepiej opowiada niż pisze.
Historia jest (a przynajmniej powinna być) bardzo ciekawa - pełna tajemniczych wątków i wydarzeń, częściowo kryminalna z autentycznymi postaciami historycznymi rozgrywająca się na tle prawdziwych wydarzeń. Ale styl jest niestety bardzo męczący. Mnóstwo postaci, nazwisk, miejsc, chronologiczne przeskakiwanie w różne wieki - ja się gubiłam i po przerwie w czytaniu nigdy nie pamiętałam na czym stanęłam i musiałam sobie robić 1-2 stronicową powtórkę.
Mam nadzieję, że to tylko kwestia niewyrobienia literackiego (książka jest debiutem autora) bo jest już wydany kolejny tom "przygód" Izabeli i chętnie bym przeczytała ale trochę się boję ;)
Na razie 5/10

Pewnego dnia, zupełnie przypadkowo trafiłam na audycję radiową, w której Krzysztof Czyżewski opowiadał o swojej książce "Izabela. Świat w płomieniach". Robił to wspaniale wykazując się nie tylko ogromną wiedzą historyczną ale i talentem do snucia ciekawych opowieści. A że bardzo lubię postać Izabeli Czartoryskiej to bez wahania sięgnęłam po tę pozycję.
No cóż, okazało się,...

Ileż czasu upłynęło, nim przebrnęłam przez tę książkę. Zbyt długo o trwało, ale mimo narastającej niechęci nie mogłam jej odłożyć. Wypadało skończyć. Już mam ją za sobą.
Podsumowując uważam, że to była w znacznej mierze strata czasu. Liczyłam na dawkę historii, zagłębienie się w świat Izabeli Czartoryskiej a dostałam autora z wiedzą i jego przyuszników, którzy szyli resztę.
Wyczuwałam, że powieść - całkowicie fikcyjna - nie wyszła spod jednego pióra. Pan Czyżewski wysypywał z worka nazbyt dużo nazw, które w mojej ocenie maskować miały, albo nadrabiać, fikcję.
Zdecydowanie nie tego szukałam. Jestem mocno rozczarowana.

Ileż czasu upłynęło, nim przebrnęłam przez tę książkę. Zbyt długo o trwało, ale mimo narastającej niechęci nie mogłam jej odłożyć. Wypadało skończyć. Już mam ją za sobą.
Podsumowując uważam, że to była w znacznej mierze strata czasu. Liczyłam na dawkę historii, zagłębienie się w świat Izabeli Czartoryskiej a dostałam autora z wiedzą i jego przyuszników, którzy szyli...

Księżna Izabela Czartoryska z Flemmingów to jedna z najbarwniejszych postaci przełomu XVIII i XIX wieku. Na
stronach książki Krzysztofa P. Czyżewskiego ożywa i znowu fascynuje!

Izabela żyje w czasach, kiedy Polski nie ma na mapie Europy, a ona spróbuje to zmienić. Wszystko za sprawą tajemniczego podarunku, którego znaczenie chce ustalić. Robi to pod przybranym nazwiskiem i z pomocą, uwielbiającego jeść, Migdała. Wszystko wskazuje na to, że zagadkę rozwiążą w Toruniu.

Czartoryska i Migdał. Co to za wspaniały duet! Księżna jest tu niczym Sherlock Holmes a Migdał jak dr Watson! Ich przygody i dialogi pełne humoru to majstersztyk.

Dzięki autorowi Izabela Czartoryska powróciła do naszej wyobraźni. Jest taka, jak zapamiętała ją historia. Pełna życia i głodna życia, kolekcjonerka dzieł sztuki raczej tych mniejszych niż większych, znajoma najsławniejszych osobistości i wielka patriotka.

„Izabela. Świat w płomieniach” to książka, którą czyta się sama. Mimo iż jest naszpikowana wydarzeniami i nazwiskami historycznymi, to nie przeszkadzało mi to, żeby z ogromną chęcią podążać za naszymi bohaterami.
Powieść jest tak plastycznie napisana, że aż prosi się o przeniesienie jej na duży ekran! Bal u Talleyranda z Napoleonem w roli głównej czy licytacja, podczas której Czartoryską interesowała bardziej rozmowa z Wybickim niż to, co licytuje, skradły moje serce. Chętnie bym to obejrzała.

„Izabela. Świat w płomieniach” to moje odkrycie tego roku. Wczoraj miała premierę druga część cyklu o Izabeli - „Izabela i sześć zaginionych koron”.

Słówko o @krzysztof.p.czyzewski Mam nadzieję, że nie poprzestanie Pan na tych dwóch powieściach. Taki talent nie może się zmarnować! Dla mnie osobiście zostaje Pan wpisany na listę pisarzy, których czytam w ciemno!

Księżna Izabela Czartoryska z Flemmingów to jedna z najbarwniejszych postaci przełomu XVIII i XIX wieku. Na
stronach książki Krzysztofa P. Czyżewskiego ożywa i znowu fascynuje!

Izabela żyje w czasach, kiedy Polski nie ma na mapie Europy, a ona spróbuje to zmienić. Wszystko za sprawą tajemniczego podarunku, którego znaczenie chce ustalić. Robi to pod przybranym nazwiskiem...

Niesamowita opowieść, taka trochę detektywistyczno-szpiegowska, naszpikowana historią. Burzliwymi losami Polski i Europy, czasem zaborów, ale też i wojny polsko-krzyżackiej.
Księżna Izabela Czartoryska wraz z Ferdynandem Skarbkiem zwanym Migdałem, próbują odkyć tajemnicę fibuli (zapinki) skrytej w specjalnej szkatule, dzięki której, w co mocno wierzą, uda im się uratować Toruń.
Spiski, intrygi, tajemnice, a w tle piękne miasto słynne ze swoich pierników.
W bardzo przyjemny sposób podana taka niepodręcznikowa historia poprzeplatana z wartką fikcyjną akcją.
I wszystko tak pięknie dopracowane.
Ja czuję niedosyt wiedzy na temat księżnej, która zrobiła na mnie tak duże wrażenie, że napewno sięgnę po więcej biografii.

Niesamowita opowieść, taka trochę detektywistyczno-szpiegowska, naszpikowana historią. Burzliwymi losami Polski i Europy, czasem zaborów, ale też i wojny polsko-krzyżackiej.
Księżna Izabela Czartoryska wraz z Ferdynandem Skarbkiem zwanym Migdałem, próbują odkyć tajemnicę fibuli (zapinki) skrytej w specjalnej szkatule, dzięki której, w co mocno wierzą, uda im się uratować...

Rewelacyjna książka, polecam gorąco!

Rewelacyjna książka, polecam gorąco!

Napoleon, Krzyżacy, Kopernik, Kalimach, Długosz... kogo i czego w tej książce nie ma, jak dla mnie trochę tego za dużo i zbyt poplątane, bez jakiejś wyrazistej konkluzji.
Sięgnęłam po tę pozycję myśląc, że to biografia Czartoryskiej, tymczasem to powieść historyczna, gatunek który też lubię, aczkolwiek tym razem rozczarowałam się. Mam wrażenie, że autor przedobrzył upychając w te 600 stron wszystko co się da. A o co właściwe chodziło z tym talarem dalej nie wiem...

Napoleon, Krzyżacy, Kopernik, Kalimach, Długosz... kogo i czego w tej książce nie ma, jak dla mnie trochę tego za dużo i zbyt poplątane, bez jakiejś wyrazistej konkluzji.
Sięgnęłam po tę pozycję myśląc, że to biografia Czartoryskiej, tymczasem to powieść historyczna, gatunek który też lubię, aczkolwiek tym razem rozczarowałam się. Mam wrażenie, że autor przedobrzył...

Zacznę od tego że właśnie wróciliśmy z urlopu gdzie jako ostatni punkt zwiedzania mieliśmy w Puławach czyli tam gdzie hrabina Izabela Czartoryska utworzyła pierwsze Muzeum. Potem przeglądając na Legimi pozycje do przeczytania wyskoczyła mi książka Krzysztofa P. Czyżewskiego "Izabela. świat w płomieniach" i od razu dodałam ją na półkę. Byłam bardzo ciekawa treści bo sama hrabina to bardzo, bardzo ciekawa postać. Cóż otrzymałam? cudną opowieść wzorowaną na faktach historycznych która mnie bardzo urzekła. Dowiedziałam się wielu ciekawych faktów historycznych i dobrze bawiłam. Sama formuła przypomina mi książki Dana Brauna tylko w rolach głównych min. Izabela Czartoryska. Polecam gorąco i sięgnę po inne powieści autora jeśli tylko powstaną. Dziękuję.

Zacznę od tego że właśnie wróciliśmy z urlopu gdzie jako ostatni punkt zwiedzania mieliśmy w Puławach czyli tam gdzie hrabina Izabela Czartoryska utworzyła pierwsze Muzeum. Potem przeglądając na Legimi pozycje do przeczytania wyskoczyła mi książka Krzysztofa P. Czyżewskiego "Izabela. świat w płomieniach" i od razu dodałam ją na półkę. Byłam bardzo ciekawa treści bo sama...

Muszę przyznać, że uwielbiam takie debiuty z przytupem. Najlepiej, jak wbijają jeszcze w fotel i sprawiają, że nie da się od nich oderwać. A jeżeli taki debiut jest powieścią historyczną, w dodatku przedstawiającą jedną z najbardziej fascynujących postaci kobiecych w historii Polski, to już więcej do szczęścia mi nie potrzeba. „Izabela świat w płomieniach” autorstwa Krzysztofa P. Czyżewskiego to fascynująca opowieść, od której nie da się oderwać.

Izabela Czartoryska to postać legenda. Kobieta, która zasłynęła nie tylko swoją urodą i inteligencją, czy licznymi przygodami miłosnymi, ale przede wszystkim przyczyniła się do stworzenia pierwszego w Polsce muzeum, gromadząc przez lata dzieła sztuki i różne pamiątki. A większość z nich można podziwiać w Muzeum Czartoryskich w Krakowie. No i oczywiście epoka, w której Izabela żyła, jest równie ciekawa i intrygująca. Polska, w kilka lat po utracie niepodległości nie poddaje się i ciągle szuka sposobu na uwolnienie się od zaborców. I Izabela Czartoryska również próbuje uwolnić ojczyznę. I liczy, że jej się to uda za pomocą pewnego podarku. Musi tylko odkryć jego znaczenie, a pomaga jej w tym młodziutki Ferdynand Skarbek zwany Migdałem. Na swojej drodze spotkają Józefa Wybickiego, Napoleona Bonaparte, cara Aleksandra i wielu innych wybitnych epoki. Czy Izabela rozwiążę zagadkę i tajemniczego przedmiotu i dlaczego większość śladów prowadzi do Torunia?
Autor niezwykle udanie miesza fikcję literacką z prawdą historyczną, a jego książka to prawdziwy majstersztyk melanżu gatunkowego. Intryga, sensacja, spiski, tajemnice do rozwikłania, akcja, której nie da się przewidzieć, świetnie wykreowani bohaterowie, którzy chociaż znani z kart historii, nabierają nagle bardziej ludzkiego odbicia, do tego zabawne, humorystyczne dialogi, tworzą niezwykle interesującą powieść, która przypadnie do gusty nawet najwybredniejszym czytelnikom. Dla mnie, jak zwykle, najważniejsze w powieściach historycznych są takie smaczki epokowe, które nam przybliżają dany okres, a autor niesamowicie dba o szczegóły, widać jego ogromne przygotowywanie do tematu. Ta książka może być naprawdę ogromnym źródłem wiedzy o epoce. No i na uwagę zasługuje też rewelacyjnie przedstawiona relacja pomiędzy starszą już zdecydowanie Izabelą, a młodym studentem, którą ciężko właściwie zaszufladkować…. Izabela fascynowała mnie odkąd o niej usłyszałam lata temu, przyznam się, że sporo czytałam na temat tej kobiety. Jednakże te suche fakty historyczne nigdy nie dadzą tyle, co ożywienie postaci, nadanie jej cech bardziej nam zbliżonych, ubranie w emocje i niekoniecznie idealne zachowania. „Izabela świat w płomieniach” to powieść gruba objętościowo, ale lekka i przyjemna w odbiorze, nie przerażajcie się ilością stron, tylko dajcie ponieść lekkiemu szaleństwu tej niezwykłej kobiety.

Ja mogę jedynie jeszcze serdecznie pogratulować tak świetnego debiutu i oczekiwać na kolejną książkę😊

Muszę przyznać, że uwielbiam takie debiuty z przytupem. Najlepiej, jak wbijają jeszcze w fotel i sprawiają, że nie da się od nich oderwać. A jeżeli taki debiut jest powieścią historyczną, w dodatku przedstawiającą jedną z najbardziej fascynujących postaci kobiecych w historii Polski, to już więcej do szczęścia mi nie potrzeba. „Izabela świat w płomieniach” autorstwa...