rozwińzwiń

Śpiączka

Okładka książki Śpiączka Graham Masterton
Okładka książki Śpiączka
Graham Masterton Wydawnictwo: Albatros horror
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Community
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2023-04-19
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-14
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367513500
Tagi:
psychopata śmierć ucieczka zagadka

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Gloria Graham Masterton, Karolina Mogielska
Ocena 8,4
Gloria Graham Masterton, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
1158 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
83
67

Na półkach:

Całkiem ciekawa lektura. Zjawiska paranormalne mają swój urok. Sposób narracji nasunał mi nieco podobieństwo do niektórych pozycji D. Koontza - a tego autora wprost wielbię 🙂 A "Śpiączkę" polecam.

Całkiem ciekawa lektura. Zjawiska paranormalne mają swój urok. Sposób narracji nasunał mi nieco podobieństwo do niektórych pozycji D. Koontza - a tego autora wprost wielbię 🙂 A "Śpiączkę" polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1040
777

Na półkach: ,

Początek nawet ciekawy, ale im bliżej końca, tym gorzej.

Początek nawet ciekawy, ale im bliżej końca, tym gorzej.

Pokaż mimo to

avatar
18
16

Na półkach:

Jedna z bardziej wciągających lektur w życiu, prowadzenie akcji naprawdę ciekawe jak dla mnie jego najlepsza książka.

Jedna z bardziej wciągających lektur w życiu, prowadzenie akcji naprawdę ciekawe jak dla mnie jego najlepsza książka.

Pokaż mimo to

avatar
188
184

Na półkach:

Ciekawa historia, przedstawiona w typowy dla Mastertona sposób. Nieoczywiste zakończenie. Dla fanów będzie to na pewno udana lektura.

Ciekawa historia, przedstawiona w typowy dla Mastertona sposób. Nieoczywiste zakończenie. Dla fanów będzie to na pewno udana lektura.

Pokaż mimo to

avatar
48
6

Na półkach:

Autor mógł sobie darować niepotrzebne sceny seksu i historię o zamarzniętej spermie

Autor mógł sobie darować niepotrzebne sceny seksu i historię o zamarzniętej spermie

Pokaż mimo to

avatar
61
61

Na półkach: ,

Wśród współczesnych pisarzy horrorów nieustannie przewija się kilka nazwisk, które są mniej lub bardziej rozpoznawalne. Oprócz niekwestionowanego mistrza grozy, jakim jest Stephen King, niewątpliwie sławę w grozowym światku zdobył również Graham Masterton. Nigdy nie miałam okazji sięgnąć po jakąkolwiek jego książkę, więc wypadało to wreszcie zmienić. Lektura powieści „Śpiączka” nie stanowiła jednak zachwycającego przeżycia.

Micheal i Tasha w trakcie podróży mijają górę Shasta, na którą wedle legend zstąpił jeden z indiańskich bogów. Eskapada zmienia się jednak w koszmar, gdy jadący za nimi samochód celowo powoduje wypadek. Narzeczeni ponoszą poważne rany. Jakiś czas później mężczyzna budzi się w klinice Trinity-Shasta z ciężkim przypadkiem amnezji. Rekonwalescencja nie należy do łatwych ani przyjemnych. Szczególnie, gdy pracownicy szpitala, a także mieszkańcy Trinity twierdzą, że nazywa się Gregory Merrick. Stopniowo implementowane mu wspomnienia zdają się nie należeć do niego, lecz nie jest w stanie przypomnieć sobie tych prawdziwych. Po jakimś czasie zamieszkuje z Isobel, która z miejsca się w nim zakochuje. Robi się jednak coraz dziwniej, gdy zaczyna być podglądany przez ludzi, którzy nie pozostawiają śladów na śniegu. Z kolei zadurzona w nim kobieta jest niespotykanie zimna…

Koncept naprawdę intrygował – jednak rozwleczono go na 300 stron w niewyobrażalnie nużący sposób. W kółko dzieje się to samo, schematy się powtarzają. Upojna noc, ludzie za oknem, brak śladów na śniegu, Michael szuka wskazówek, upojna noc… i tak dalej, i tak dalej. Za którymś razem człowiek już po prostu chce, by to wszystko się skończyło jak najszybciej. Dołożyć do tego jeszcze to, jak liczne są tu sceny „erotyczne”, które w zasadzie ani nic nie wnoszą, ani nie są szczególnie udane. Trinity z początku intryguje, jednak sposób w jaki odkrywane są tajemnice tego miejsca, a także to, jakie w zasadzie są, przywodzi na myśl wyłącznie rozczarowanie. Nic nie szokuje, nic nie straszy, nic nie mrozi krwi w żyłach, choć w miasteczku jest wręcz lodowato. Rozwiązanie fabuły i zakończenie wydaje się z kolei strasznie naiwne, by nie powiedzieć: źle przemyślane.

Styl autora był nawet sympatyczny, choć lanie wody jest tu wręcz niemiłosierne – gdyby się postarać, to tę samą historię dałoby się zamknąć w połowie aktualnej objętości. Dialogi są całkiem przyjemne, nawet jeśli kolejne sesje terapeutyczne Michaela po prostu męczą. Wspomniane sceny erotyczne są po prostu… żenujące? Nie ma w nich ani emocji, ani szczególnej finezji, przez co czyta się je bardzo niekomfortowo. Inne opisy mają się już lepiej, jednak żaden mnie nie porwał na tyle, by zapadł mi jakoś szczególnie w pamięć. Całość czyta się dość szybko – co stanowi niewątpliwą zaletę, nie ma tu toporności, którą można niekiedy znaleźć we współczesnych horrorach. Skrytykuję jeszcze delikatnie decyzję Wydawnictwa Albatros: opis okładkowy jest zbyt rozbudowany, przez co zahacza miejscami o dość ważne z perspektywy fabuły spojlery. Jeśli więc kogoś mimo wszystko zaintryguje ta pozycja – nie czytajcie opisu, by mieć choć odrobinę więcej zabawy podczas lektury.

Bardzo nie lubię trafiać na kiepskie pozycje, gdy sięgam po raz pierwszy po jakiegoś autora. W tym przypadku jednak realizacja dość udanego pomysłu zupełnie nie przypadła mi do gustu. Szkoda, że tak się stało, może następnym razem trafię lepiej. Na chwilę obecną „Śpiączka” zyskuje u mnie raptem 5/10.

Wśród współczesnych pisarzy horrorów nieustannie przewija się kilka nazwisk, które są mniej lub bardziej rozpoznawalne. Oprócz niekwestionowanego mistrza grozy, jakim jest Stephen King, niewątpliwie sławę w grozowym światku zdobył również Graham Masterton. Nigdy nie miałam okazji sięgnąć po jakąkolwiek jego książkę, więc wypadało to wreszcie zmienić. Lektura powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
469
436

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z autorem, liczyłam na wielkie wow, a tu klops. Czyta się samo, pomysł ciekawy, ale .. mam niedosyt silnych wrażeń..

Moje pierwsze spotkanie z autorem, liczyłam na wielkie wow, a tu klops. Czyta się samo, pomysł ciekawy, ale .. mam niedosyt silnych wrażeń..

Pokaż mimo to

avatar
79
28

Na półkach:

Kolejna genialna książka mistrza Mastertona, od której nie mogłam się oderwać.

Kolejna genialna książka mistrza Mastertona, od której nie mogłam się oderwać.

Pokaż mimo to

avatar
67
67

Na półkach:

Mało przekonywująca fabuła, od samego początku, aż do końca.
Nie wiem, czy autorowi ktoś doradza, (lub odradza) niektórych pomysłów. Czy może on sam, taśmowo produkuje swoje dzieła?
Czytelnik otrzymuje typowy przerost formy nad treścią, ze zdecydowaną przewagą, ilości nad jakością.

Każdy ludzki umysł, potrafi wykrzesać niesamowite zdarzenia, sytuacje, dziwne postacie i odrealnione miejsca, podczas snu - których wyrazistość potrafi zaskoczyć, zachwycić lub przerazić osobę śpiącą. Sami to niekiedy odczuwamy, między jawą, a snem.

Tu tego nie ma, - są litery, są strony, jest tytuł i nic poza tym.
Masterton odwalił, kolejną, lipną dniówkę w swojej pisarskiej pracy i pewnie zadowolony, doczekał się przelewu na konto.

PS> Chciałbym kiedyś postawić, G. Mastertonowi zadanie, żeby napisał powieść, w której nie ma ani jednej kobiety.
(Oczywiście, absolutnie nie mam nic do kobiet, wręcz przeciwnie). Ale ciekawi mnie, czy autor bez wciskania na siłę treści porno w swoje powieści, dałby radę stworzyć coś, co byłyby warte przeczytania.

Mało przekonywująca fabuła, od samego początku, aż do końca.
Nie wiem, czy autorowi ktoś doradza, (lub odradza) niektórych pomysłów. Czy może on sam, taśmowo produkuje swoje dzieła?
Czytelnik otrzymuje typowy przerost formy nad treścią, ze zdecydowaną przewagą, ilości nad jakością.

Każdy ludzki umysł, potrafi wykrzesać niesamowite zdarzenia, sytuacje, dziwne postacie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
16

Na półkach:

Liczyłem na coś więcej. Moim zdaniem średnia. Lubię Mastertoona ale uważam, że z jego biblioteki da się wybrać coś dużo lepszego.

Liczyłem na coś więcej. Moim zdaniem średnia. Lubię Mastertoona ale uważam, że z jego biblioteki da się wybrać coś dużo lepszego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 450
  • Chcę przeczytać
    737
  • Posiadam
    298
  • 2023
    48
  • Horror
    36
  • Graham Masterton
    25
  • Audiobook
    23
  • Ulubione
    23
  • 2014
    14
  • Teraz czytam
    13

Cytaty

Więcej
Graham Masterton Śpiączka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także