rozwińzwiń

Pamięć dla Heleny

Okładka książki Pamięć dla Heleny Ewa Formella
Okładka książki Pamięć dla Heleny
Ewa Formella Wydawnictwo: Replika powieść historyczna
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2023-04-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-25
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367639361
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
108 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
377
36

Na półkach:

„Pamięć dla Heleny” to powieść wzruszająca i chwytająca za serce czytelnika. Poznajemy Helę w trakcie II wojny światowej, mieszka wówczas z ojcem, macochą i rodzeństwem. Trafia do ośrodka Lebensborn, w samo serce nazistowskiej machiny „tworzenia nadludzi”, gdzie kobiety aryjskie lub o aryjskiej urodzie rodzą dzieci dla III Rzeszy, gdzie polskie dzieci o aryjskiej urodzie zostają odebrane rodzicom i zniemczone, aby trafiły do rodzin Niemieckich.
Po wielu latach Hela otwiera się przed wnuczką, opowiadając jej swoją historię. Powieść toczy się wielopłaszczyznowo - w czasie wojny oraz w teraźniejszości, z perspektywy kilku bohaterów, jednak autor pozostaje trzecioosobowy.
Autorka stara się przybliżyć czytelnikowi historię Lebensborn, funkcjonowania ośrodka oraz realiów czasów wojny. Uważam, że tego typu powieści, chociaż zawierają fikcyjne postaci, są bardzo interesujące i potrzebne, aby kształtować świadomość czytelnika i skłaniać go do refleksji.
„Pamięć dla Heleny” urzekła mnie. Jest to powieść napisana dobrze, czytałam z zapartym tchem. Niejednokrotnie wzruszyłam się, a nawet uroniłam łzę, a nie należę do osób wzruszających się przy czytaniu.
Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i na pewno nie ostatnie.
Serdecznie polecam.

„Pamięć dla Heleny” to powieść wzruszająca i chwytająca za serce czytelnika. Poznajemy Helę w trakcie II wojny światowej, mieszka wówczas z ojcem, macochą i rodzeństwem. Trafia do ośrodka Lebensborn, w samo serce nazistowskiej machiny „tworzenia nadludzi”, gdzie kobiety aryjskie lub o aryjskiej urodzie rodzą dzieci dla III Rzeszy, gdzie polskie dzieci o aryjskiej urodzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
307
49

Na półkach:

Nie mogłam się oderwać. Dosłownie. 3 godziny i książka wciągnięta.
Przepiękna, wzruszająca. Na pewno sięgnę po kolejne książki pani Ewy.

Nie mogłam się oderwać. Dosłownie. 3 godziny i książka wciągnięta.
Przepiękna, wzruszająca. Na pewno sięgnę po kolejne książki pani Ewy.

Pokaż mimo to

avatar
705
81

Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Ewy Formelli i przyznam szczerze jestem zachwycona i na pewno nie ostatnie. Książka bardzo poruszająca, wzruszająca i nieodkładalna. Czyta się z zapartym tchem. Skłania do refleksji i poszukiwań informacji w historii. Polecam :-)

To moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Ewy Formelli i przyznam szczerze jestem zachwycona i na pewno nie ostatnie. Książka bardzo poruszająca, wzruszająca i nieodkładalna. Czyta się z zapartym tchem. Skłania do refleksji i poszukiwań informacji w historii. Polecam :-)

Pokaż mimo to

avatar
1970
1712

Na półkach: , , , ,

Jedna z tych pięknych i poruszających powieści,które rozgrywają się na tle II wojny światowej.Poznajemy tutaj historię młodej Heleny,którą wraz z rodzeństwem zostaje wywieziona do ośrodka Lebensborn.Ośrodka ,w którym młode dziewczyny były zmuszane do rodzenia dzieci dla III Rzeszy w ramach hodowli nordyckiej rasy nadludzi ,a małe dzieci z "aryjskim wyglądem" oddawane do odopcji ,do niemieckich rodzin.
Choć historia Heleny jest fikcją ,to ośrodki te istniały na prawdę i właśnie to jest bardzo przerażające i szokujące.
Mimo tylu trudnych tematów i okropieństw książkę czyta się sprawnie,bo autorka sprytnie wplotła wątek miłosny oraz przeniosła nas do czasów współczesnych,gdzie rozdzieleni kochankowie wciąż myślą o sobie z miłością.
Jest to powieść pełna emocji,która chwyta za serce,porusza i zmusza do refleksji.

Jedna z tych pięknych i poruszających powieści,które rozgrywają się na tle II wojny światowej.Poznajemy tutaj historię młodej Heleny,którą wraz z rodzeństwem zostaje wywieziona do ośrodka Lebensborn.Ośrodka ,w którym młode dziewczyny były zmuszane do rodzenia dzieci dla III Rzeszy w ramach hodowli nordyckiej rasy nadludzi ,a małe dzieci z "aryjskim wyglądem" oddawane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
413
250

Na półkach:

,,Pamięć dla Heleny" to pełna emocji historia, która porusza od pierwszych stron. Fabuła przeplata dwie osie czasowe, bowiem powieść zaczyna się w 1941 roku, a kończy w czasach teraźniejszych.
Autorka w swojej powieści poruszyła temat ośrodków Lebensborn, których celem było płodzenie i wychowywanie zdrowych oraz czystych rasowo dzieci na potrzeby Wielkiej Rzeszy. Przedstawia również dramat porwanych małych dzieci, o aryjskich cechach, które trafiały do ośrodków Lebensbornu na terenach zajętych przez III Rzeszę, tam poddawano je germanizacji, gdy uznano, że zasłużyły na miano obywatela III Rzeszy, oddawano je do adopcji niemieckim rodzinom.
Autorka w niesamowicie realistyczny sposób oddaje obraz tego co działo się w okresie II Wojny Światowej.
Cyt:
- Rodzenie dzieci nie jest prywatną sprawą takich jednostek jak ty, ale obowiązkiem wobec naszego narodu i naszych przodków – powiedziała na koniec rozmowy kierowniczka.
- Ale co ja mam wspólnego z niemieckimi przodkami, urodziłam się Polką – szepnęła Hela ze łzami w oczach.
- Widzisz od dobrego, zdrowego, niemieckiego małżeństwa wymaga się przynajmniej czworga potomków, ale są pary, które w ogóle nie mogą mieć dzieci, a każdy dowódca SS powinien mieć kogoś kogo będzie mógł przekazać krajowi. Może zaadoptować dziecko, oczywiście takie wartościowe pod względem rasowym i genetycznym, i wychować je w duchu narodowego socjalizmu. Albo może je spłodzić. Na szczęście przy selekcji i przydziale odpowiednich dzieci dowódcy SS maja do dyspozycji nas, Stowarzyszenie Lebensborn.
- Ale co ja mam wspólnego z taką adopcja (….).
Z adopcją nic, ale możesz dać naszemu Führerowi i naszemu państwu zdrowego niemieckiego obywatela. /50
Tematyka bardzo rzadko poruszana, dlatego książkę polecam.

,,Pamięć dla Heleny" to pełna emocji historia, która porusza od pierwszych stron. Fabuła przeplata dwie osie czasowe, bowiem powieść zaczyna się w 1941 roku, a kończy w czasach teraźniejszych.
Autorka w swojej powieści poruszyła temat ośrodków Lebensborn, których celem było płodzenie i wychowywanie zdrowych oraz czystych rasowo dzieci na potrzeby Wielkiej Rzeszy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

Wojna jest piękna tylko w mitach i może filmach. Akcja powieści toczy się w trzech płaszczyznach czasowych. II Wojna Światowa oraz czasy współczesne.
Niemieckie Ośrodki Lebensborn były stworzone do adopcji dzieci i wychowania ich jako "nowych czystych Niemców" (dobrowolnej ale przede wszystkim odbierano przymusowo rodzicom polskim i nie tylko). Miała powstać Aryjska rasa panów. Jeden z wielu okrutnych, chorych i poronionych pomysłów hitlerowskich Niemiec
W tej książce pokazano losy jednej z ofiar tego chorego pomysłu, Heleny polskiej dziewczynki. Jej losy w czasie wojny i po jej zakończeniu zostały opisane w sposób przejrzysty a zarazem prosty. Bez wielkich metafor i przenośni. Strach, okrucieństwo, miłość to i wiele innych spraw znajdziemy tutaj. Małym minusem dla mnie jest pokazanie niektórych Hitlerowców jako ludzi dobrych.
Ktoś kto należał do SS nie był dobry.... Ale może tak w powieści miało być.
Nie zmienia to faktu, że książka jest godna polecenia.
I......obyśmy nigdy nie doczekali takich czasów.

Wojna jest piękna tylko w mitach i może filmach. Akcja powieści toczy się w trzech płaszczyznach czasowych. II Wojna Światowa oraz czasy współczesne.
Niemieckie Ośrodki Lebensborn były stworzone do adopcji dzieci i wychowania ich jako "nowych czystych Niemców" (dobrowolnej ale przede wszystkim odbierano przymusowo rodzicom polskim i nie tylko). Miała powstać Aryjska rasa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

Tulisz małą kruszynkę do serca. Szepczesz jej do uszka czułe słówka. Całujesz małe stópki, rączki. Uśmiechasz się, gdy spogląda na ciebie z ufnością i niewielkim uśmieszkiem. Gaworzysz razem z nią, szybko reagujesz, gdy słyszysz jej płacz. Już nie możesz się doczekać, aż ukarzesz jej uroki pięknego świata, jej powolnych kroków, by poznać otaczające otoczenie. Niestety los ma wobec was zupełnie inne plany. Zsyła na was nieszczęście. Wyrywa miłość, odbiera radość, pozostawiając w sercu wielką pustkę, ból, cierpienie i złość na ludzi, którzy pozbawili cię tej małej iskierki.

Powieść dotknęła najczulszych strun mej duszy. Wywołała całą gamę emocji od złości, chęci mordu, po wzruszenie. Otworzyła przede mną drzwi tematu dotąd przeze mnie nieznanego. Po przeczytaniu lektury zapragnęłam zapoznać się z innymi źródłami, jeszcze głębiej zgłębić treść, którą otrzymałam dzięki tej powieści. Ile ludzie musieli przejść przez wilki, które skrywały się w owczej skórze. Cierpienia, bólu, głodu, załamania. Myśli, że następnego dnia można się nie obudzić, a ostatnim obrazem przed oczami będzie tylko krew i śmierć. Dotąd włosy jeżą się na głowie, gdy dowiaduje się nowych informacji z tamtego okresu.

Autorka nie narzuca czytelnikowi zdania, jak powinien myśleć o danej postaci, która jest mu przedstawiana. Pozwala mu spojrzeć pod różnymi kątami na zachowania, przeżycia, doznania. My sami możemy ich ocenić. Pokazuje ich zarówno od tej dobrej strony, jak i złej. To duży kunszt tak manewrować emocjami rozmaitych bohaterów, by nie stanąć po żadnej ze stron, by nie wyrazić swoich wrażeń. Mnie na samą myśl po zapoznaniu się z lekturą na język cisnęły się niecenzuralne słowa, a krew wrzała z nerwów na to, co zgotował los postaciom, które skradły moje serce. Jest tu jednak balans, nie ma tylko złych rzeczy, które odbierały dech, wywołały łzy. Jest radość, wzruszenie, miłość, ogromne wsparcie rodziny, zrozumienie, ciepło i bliskość. To, że mimo okrutnej przeszłości, która nieproszona wkracza w najmniej odpowiednim momencie, by zburzyć spokój, są chwile, które dają nadzieję na lepszą przyszłość, na to, że po gwałtownej burzy wzejdzie słońce. Ciekawym zabiegiem jest fakt, że historia Heleny ukazana jest z dwóch różnych okresów jej życia. Moment, gdy świat stoi przed nią otworem, jednak złe siły mają wobec niej inne plany i odbierają jej poczucie bezpieczeństwa oraz teraźniejszość, gdy ma rodzinę, dzieci, wnuki, jednak nierozwiązana przeszłość i wiele niewiadomych, powodują powrót do niełatwych przeżyć, które wciąż budzą pytanie: gdzie teraz żyją moje dzieci? Czy są szczęśliwe? Jak ułożyła się ich historia?

Dajcie się porwać fantastycznej książce. Która opowiada o prawdziwych emocjach, przeżyciach, słabościach, okrutnej przeszłości. Gdzieś tam zapewne żyła pokrewna postać do Heli, która zmagała się z podobnymi uczuciami, rozterkami, rozrywającymi serce zdarzeniami, które odcisnęły swe piętno w jej teraźniejszości i przyszłości. Autorka maluje przed czytelnikiem obrazy pełne ekspresji, bólu, cierpienia, ale też i chwil pełnych szczęścia. Stwierdziłabym, że to idealne połączenie gorzkiej czekolady z nutą słodyczy. Opowieść pozostanie ze mną na długo. Gorąco polecam!

Tulisz małą kruszynkę do serca. Szepczesz jej do uszka czułe słówka. Całujesz małe stópki, rączki. Uśmiechasz się, gdy spogląda na ciebie z ufnością i niewielkim uśmieszkiem. Gaworzysz razem z nią, szybko reagujesz, gdy słyszysz jej płacz. Już nie możesz się doczekać, aż ukarzesz jej uroki pięknego świata, jej powolnych kroków, by poznać otaczające otoczenie. Niestety los...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Czy można sobie wyhodować dziecko? Czy można iść do sklepu i je kupić? Czy można komuś odebrać, tak po prostu? Niezależnie od tego, jak bardzo te pytania obecnie mogą bulwersować, to takie rzeczy się działy i to całkiem niedawno. Ośrodki Lebensborn, bo one są kluczem do wyjaśnienia takich sytuacji, zlokalizowane były w Niemczech i kilku innych krajach, w tym w okupowanej Polsce. Trafiały do nich niezamężne ciężarne kobiety spełniające wyśrubowane kryteria, czyli takie, które były w stanie „wyprodukować” idealnych Aryjczyków. Dla niektórych to była najlepsza opcja szczególnie wówczas, kiedy ojciec dziecka nie zamierzał się żenić i brać za nie odpowiedzialności, inne zaś były dumne, że oddają własne dziecko dla III Rzeszy. Do ośrodka trafiały również młode, zdrowe kobiety, których rola sprowadzała się do bycia rozpłodowymi klaczami. Były one zmuszane do świadczenia usług seksualnych żołnierzom i rodzenia im dzieci. Do ośrodków Lebensborn trafiały wreszcie dzieci odebrane rodzicom, które były niczym żywy towar oddawane do adopcji niemieckim rodzinom, które nie mógł mieć dzieci lub chciały mieć ich więcej. O tym aspekcie wojny i tym procederze świat do dziś woli nie wiedzieć, a nieliczne publikacje na ten temat nie są szerzej komentowane. Kto bowiem wie, ilu jeszcze po świecie chodzi Niemców urodzonych przez Polki, ile w Niemczech mieszka ludzi, odebranych rodzinom Polskim.
Dlatego też książka pt. „Pamięć dla Heleny” wstrząsa nami i trudno koło niej przejść obojętnie. Autorka, Ewa Formella, w opublikowanej nakładem wydawnictwa Replika książce stworzyła niejednoznaczny portret kobiety, która była wykorzystana przez III Rzeszę do rodzenia dzieci właśnie. A umiejscowienie tej historii na dwóch planach czasowych, swego rodzaju podróż do okresu wojny, a także oddanie narracji więcej niż jednej osobie sprawiło, że poznajemy wszystkie aspekty sytuacji i zaczynamy rozumieć nie tylko główną bohaterkę, ale i postawy innych kobiet znajdujących się w podobnej sytuacji.
Autorka przenosi nas do roku 1941, kiedy to w domu niespełna szesnastoletniej Heleny zjawiają się niemieccy oficerowie. Mają za zadanie odwieźć jej przyrodnie rodzeństwo, trzyletnie maluchy, na badania. Ojciec przeczuwając niebezpieczeństwo nie chce się zgodzić, ale ostatecznie Helena deklaruje, że pojedzie z Sylwią i Tomaszem. Żegnając się jednak przeczuwa, że to jej ostatnie spotkanie z ojcem, nie będzie mogła też faktycznie otoczyć dzieci opieką. I rzeczywiście, cala trójka trafia do jednego z ośrodków Lebensborn mieszczącego się na terenie zachodniej Polski. Tam Helena zostaje przydzielona do pracy w kuchni, zaś dzieci przeznaczone zostają do adopcji przez niemieckie rodziny.
Piękna i spełniająca aryjskie kryteria Helena wpada w oko pewnemu wysokiemu rangą oficerowi, który nie może mieć własnych dzieci, a dla III Rzeszy jest to istotna kwestia. Dlatego też Obergruppenfüher Peter postanawia, że Helena będzie matką jego dzieci. Mimo iż stara się być delikatny, a za jego sprawą dziewczyna jest przydzielana do lżejszych prac, to nie zmienia faktu, że zostaje wykorzystana, również seksualnie. Będąc już w pierwszej ciąży poznaje w ośrodku swoja pierwsza miłość, mężczyznę, którego pamiętać będzie następne lata, ordynansa ojca swojego dziecka, Viktora Sturmmanna. On również będzie ją wspominał…
Co się wydarzyło w ośrodku? Dlaczego zostali rozdzieleni i dlaczego jej nigdy nie odnalazł? Na to pytanie odkrywać będziemy prawdę stopniowo, miedzy innymi z wnuczką Heleny, która nie miała pojęcia o tym, jakiej tragedii babcia była bohaterką…
Książka „Pamięć dla Heleny” porywa od pierwszej strony, mimo iż mamy wrażenie, że potencjał tkwiący w historii nie został w pełni wykorzystany. Zbyt szybko poznajemy wersje drugiej strony, zabrakło napięcia w dążeniu do rozwiązania zagadki, ale mimo tego to jedna z tych książek, których – głównie z uwagi na temat – nie można zapomnieć.

Czy można sobie wyhodować dziecko? Czy można iść do sklepu i je kupić? Czy można komuś odebrać, tak po prostu? Niezależnie od tego, jak bardzo te pytania obecnie mogą bulwersować, to takie rzeczy się działy i to całkiem niedawno. Ośrodki Lebensborn, bo one są kluczem do wyjaśnienia takich sytuacji, zlokalizowane były w Niemczech i kilku innych krajach, w tym w okupowanej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
112

Na półkach:

Oczekiwałem zupełnie czegoś innego. Sposób prowadzenia narracji na dwóch płaszczyznach czasowych niczego dobrego nie wniósł. Jedna spojlerowala druga...

Oczekiwałem zupełnie czegoś innego. Sposób prowadzenia narracji na dwóch płaszczyznach czasowych niczego dobrego nie wniósł. Jedna spojlerowala druga...

Pokaż mimo to

avatar
617
125

Na półkach:

BARDZO poruszająca historia. Mimo że opisuje czasy obecne a także te wojenne ,dobrze mi się czytało.
Dużo książek z czasów II WOJNY przeczytałam i ciągle mnie przeraża okrucieństwo i bezduszność.

BARDZO poruszająca historia. Mimo że opisuje czasy obecne a także te wojenne ,dobrze mi się czytało.
Dużo książek z czasów II WOJNY przeczytałam i ciągle mnie przeraża okrucieństwo i bezduszność.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    124
  • Przeczytane
    120
  • Posiadam
    14
  • 2023
    12
  • Legimi
    5
  • Ulubione
    5
  • Przeczytane 2023
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Historyczne
    3
  • 2024
    3

Cytaty

Więcej
Ewa Formella Pamięć dla Heleny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także