Inne pieśni
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie fantasy, science fiction
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308045527
- Tagi:
- Nagroda Zajdla - zwycięzca
Krzysztof Gosztyła (lektor)
długość: 24 godz. 37 min.)
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3 651
- 3 374
- 1 004
- 251
- 140
- 129
- 59
- 35
- 26
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
OMG co to było? Mind blow... Dukaj zostawił mnie w kawałkach.
Ogromne brawa dla lektora, pana Krzysztofa Gosztyły.
OMG co to było? Mind blow... Dukaj zostawił mnie w kawałkach.
Pokaż mimo toOgromne brawa dla lektora, pana Krzysztofa Gosztyły.
Inne pieśni to moja drugie spotkanie się z literackim Jackiem Dukajem. I muszę powiedzieć, że było to spotkanie znacznie cięższe niż Lód, który spodobał mi się znacznie bardziej. Może tematyka tamtej ponad tysiąc stronicowej cegły bardziej przypadła mi do gustu. Ale generalnie wydaje mi się, że tamta książka wydaje mi się lepsza pod każdym względem. Jednak przechodząc do pozytywów. Dukaj znowu pokazuje, że fantastyka to bardzo pojemny gatunek. Autor balansuje tutaj na pograniczu różnych podgatunków. Nie jest to klasyczna fantastyka, nie jest to science fiction, ani nie jest to historia alternatywna. Jest to po prostu Dukajizm. Oczywiście mamy przemyślenia filozoficzne, komentarze społeczne. Ale, żeby poznać większe szczegóły to już sami musicie przeczytać.
Inne pieśni to moja drugie spotkanie się z literackim Jackiem Dukajem. I muszę powiedzieć, że było to spotkanie znacznie cięższe niż Lód, który spodobał mi się znacznie bardziej. Może tematyka tamtej ponad tysiąc stronicowej cegły bardziej przypadła mi do gustu. Ale generalnie wydaje mi się, że tamta książka wydaje mi się lepsza pod każdym względem. Jednak przechodząc do...
więcej Pokaż mimo toKsiążki Dukaja pokazują dwie rzeczy:
1. Choć w ramach literackiej fantastyki wytworzyły się wyraźne podgatunki (fantasy, science-fiction),to sama fantastyka nie jest ich sumą. Co więcej - najlepsza fantastyka nie daje się zamykać w takich (ani żadnych innych) kategoriach.
2. Fantastyka może być Wielką Literaturą.
Natomiast Krzysztof Gosztyła pokazał, że narrator audiobooka może swoją interpretacją dać dodatkową wartość czytanej książce. Jednoosobowo stworzył on słuchowisko godne prozy Dukaja.
Książki Dukaja pokazują dwie rzeczy:
więcej Pokaż mimo to1. Choć w ramach literackiej fantastyki wytworzyły się wyraźne podgatunki (fantasy, science-fiction),to sama fantastyka nie jest ich sumą. Co więcej - najlepsza fantastyka nie daje się zamykać w takich (ani żadnych innych) kategoriach.
2. Fantastyka może być Wielką Literaturą.
Natomiast Krzysztof Gosztyła pokazał, że narrator...
Wybitna interpretacja Krzysztofa Gosztyły - zwłaszcza w ostatnim rozdziale w wersji audio.
Na początku świat opisywany wydaje się niezrozumiały, dalej można przyzwyczaić się do ogarniania go tak mniej więcej, jednak trochę nie widzę sensu w ograniczaniu myślenia w literaturze SF do technologii opierającej się na zatrzymanym w przeszłości postępie cywilizacyjnym i zastąpieniem go w mistyczną, mityczną fantazją. Jako zabawa myślowa to jest OK ale w moim odczuciu to tylko strata potencjału literackiego Autora, którego cenię za przenikliwość z innych jego dzieł w których nawet jeżeli sięgał do alternatywnych rzeczywistości to było to pretekstem do szerszych rozważań. Są w książce ciekawe fragmenty, zdarzają się ciekawe dywagacje filozoficzne, są rozpoczęte wątki, których zamknięcia oczekiwałem a się nie doczekałem. Ogólnie książka spójna, jednak trudna w lekturze, i bez przesłania, bez myśli przewodniej, w skrócie zbyt ciężka na lekkie SF ;-).
Wybitna interpretacja Krzysztofa Gosztyły - zwłaszcza w ostatnim rozdziale w wersji audio.
więcej Pokaż mimo toNa początku świat opisywany wydaje się niezrozumiały, dalej można przyzwyczaić się do ogarniania go tak mniej więcej, jednak trochę nie widzę sensu w ograniczaniu myślenia w literaturze SF do technologii opierającej się na zatrzymanym w przeszłości postępie cywilizacyjnym i...
Nie rozumiem fenomenu tej książki. Zmęczone okrutnie…i jeszcze ta straszna nowomowa….no cóż nie moja bajka.
Nie rozumiem fenomenu tej książki. Zmęczone okrutnie…i jeszcze ta straszna nowomowa….no cóż nie moja bajka.
Pokaż mimo towlasnie przeczytałem "Inne Piesni" długo się zbierałem do tego autora. Kiedyś jako nastolatek czytałem mnóstwo fantazy ale szybko te "czytadła" na "jedno kopyto" mnie znudziły. Dukaj jednak to inny poziom, to prawdziwi bohaterowie z kwi i kości, prawdziwe emocje i ciekawa historia. Czyta sie szybko, dobra akcja, dialogi, bohaterowie i ten świat... Zupełnie inny, rządzący sie zupełnie innymi prawami, obcy i wypaczony, a jednak tak podobny do naszego.... A moze to jest nasz świat tylko tego nie dostrzegamy. Zastanawiające.
wlasnie przeczytałem "Inne Piesni" długo się zbierałem do tego autora. Kiedyś jako nastolatek czytałem mnóstwo fantazy ale szybko te "czytadła" na "jedno kopyto" mnie znudziły. Dukaj jednak to inny poziom, to prawdziwi bohaterowie z kwi i kości, prawdziwe emocje i ciekawa historia. Czyta sie szybko, dobra akcja, dialogi, bohaterowie i ten świat... Zupełnie inny, rządzący...
więcej Pokaż mimo toGombrowicz w świecie Lema z fabułą Gry o tron. Z początku trzeba brnąć przez specyficzną terminologię świata przedstawionego, ale korzystanie przez autora z istniejących mitów ułatwia to zadanie. Z jednej strony przyjemne, które można czytać "do poduszki", z drugiej - metafizyczna podbudowa pozwala się zamyślić. Czyli balans idealny.
Gombrowicz w świecie Lema z fabułą Gry o tron. Z początku trzeba brnąć przez specyficzną terminologię świata przedstawionego, ale korzystanie przez autora z istniejących mitów ułatwia to zadanie. Z jednej strony przyjemne, które można czytać "do poduszki", z drugiej - metafizyczna podbudowa pozwala się zamyślić. Czyli balans idealny.
Pokaż mimo toTrudno mi powiedzieć z czystym sumieniem, że powieść mi się podobała - jest smutna, mroczna, ciężka i przygnębiająca, trudno to lubić. Ona mnie zafascynowała, wciągnęła i wprawiła w nastrój podziwu i szacunku dla wyobraźni autora. Te słowa, które przez chwilę wyglądają jak błędne, żeby potem ujawnić fantastyczną wręcz sensowność konstrukcji, ta kontrastowo inaczej rozwinięta cywilizacja z podobnymi jak w naszej, przytłaczająco smutnymi nierównościami. Niezwykła opowieść.
Trudno mi powiedzieć z czystym sumieniem, że powieść mi się podobała - jest smutna, mroczna, ciężka i przygnębiająca, trudno to lubić. Ona mnie zafascynowała, wciągnęła i wprawiła w nastrój podziwu i szacunku dla wyobraźni autora. Te słowa, które przez chwilę wyglądają jak błędne, żeby potem ujawnić fantastyczną wręcz sensowność konstrukcji, ta kontrastowo inaczej...
więcej Pokaż mimo to"Inne pieśni" polecono mi gdy pytałem o co najmniej świetne książki z gatunku fantastyki. Niestety jestem człowiekiem który kończy zaczęte powieści nawet gdy są średnie, dlatego jestem na siebie zły że nie rzuciłem jej w kąt w połowie, bo nawet średnia nie była. Rozwleczona, nudna, kompletny przerost formy nad treścią, plus zakończenie 'z du*y', znikąd, znienacka, Dukaj zakończył w taki sposób chyba dlatego by ulżyć już samemu sobie w pisaniu tego koszmarku.
"Inne pieśni" polecono mi gdy pytałem o co najmniej świetne książki z gatunku fantastyki. Niestety jestem człowiekiem który kończy zaczęte powieści nawet gdy są średnie, dlatego jestem na siebie zły że nie rzuciłem jej w kąt w połowie, bo nawet średnia nie była. Rozwleczona, nudna, kompletny przerost formy nad treścią, plus zakończenie 'z du*y', znikąd, znienacka, Dukaj...
więcej Pokaż mimo toWyobraź sobie fotel. Najwygodniejszy, idealnie do Ciebie dopasowany, miękki i twardy w odpowiednich miejscach, w którym rozluźniasz się i uspokajasz, ledwie zdążysz usiąść. Spod ciężkich, wpółprzymkniętych powiek, balansując na granicy zaciekawienia, rozleniwienia i pozornej obojętności taksujesz otoczenie. Ludzie, budynki, zwierzęta – te zwykłe i fantastyczne, wszystko tą łączą szczegóły: dziesiątki, setki, tysiące, miliony szczegółów: odcieni, faktur, rys, materiałów, grymasów, uśmiechów, fal, łuków, kolumn... Z jednej strony czujesz, że toniesz: duszony, atakowany, napadany, zalewany kolejnymi falami doznań i słów, z drugiej czas zatrzymuje się w momencie przeniesienia wzroku z jednego punktu na drugi i skupienia na nim uwagi. Wszystko zamiera, możesz wpatrywać się godzinami, wyciągnąć rękę i prawie dotknąć, prawie spróbować… Niestety – a może i stety, bo inaczej czytelnik zatraciłby się już w pierwszym rozdziale, fotel na to nie pozwala. Płynie nieprzerwanie i unosi Cię między kolejnymi obrazami, miejscami, ludźmi, zwierzętami, bestiami… Czujesz ten klimat? Pewnie nie… Cóż, chociaż spróbowałam.
Specyficzny klimat to dla mnie jeden z atutów powieści autorstwa Jacka Dukaja. Drugim jest wysoka jakość tekstu nie tylko pod względem redakcji i korekty, a te są na bardzo wysokim poziomie – nie znalazłam ani jednej literówki. Każde zdanie, akapit i strona emanuje pełną świadomością pisania i nawet jeśli widzi się powtórzenie, czy przekręcone/skrzywione słowo, to w mig pojmuje się, że taki zapis był konieczny, a nie przypadkowy. Dodatkowo wartość językową powieści podnoszą wyrażenia i nazwy zapożyczone – większości z greki, chociaż wydaje mi się, że wypatrzyłam się też coś z łaciny, ale głowy nie dam sobie uciąć. Wraz z tym wzrasta niestety trudność w odbiorze tekstu, ale coś za coś. Jest tego dostatecznie mało, by móc – od razu lub z czasem – domyślić się znaczenia poszczególnych wyrażeń z kontekstu zdań, i na tyle dużo, żeby się o nie – szczególnie na początku lektury – potykać.
Narrator – niesamowicie płynny, z akapitu na akapit, potrafi zmienić swoją osobę i czas, by po chwili powrócić do poprzedniego charakteru – z obojętnością i dystansem godnym wytrawnego kronikarza skupia się na: dialogach, które dość często przeradzają się w długie filozoficzne rozważania; pełnych szczegółów i drobiazgów, wręcz poetyckich opisach otoczenia; a także wewnętrznych rozważaniach głównych bohaterów. Akcja płynie leniwie, Narrator potrafi jednak niesłychanie przyspieszyć podczas opisów starć – z perspektywy głównodowodzącego wojska, rzadziej z "pierwszej linii frontu", staje się wtedy niesłychanie minimalistyczny i oschły, a poszczególne zdania są niczym seria z karabinu.
Emocje to coś, na co narrator zdaje się kompletnie nie zważać. Otwartych określeń uczuć targających bohaterami trzeba ze świecą szukać. Jednakże…
[...] Zgniłby w drodze do Alexandrii, pogrzebaliśmy go na sawannie nad Żółwią Rzeką. [...]
Zdanie z pozoru zimne i obojętne, a krzyczy wewnętrznym bólem…
Czym są Inne Pieśni? Jaki to gatunek? Jaki nurt? Niby tak proste, a zarazem niezwykle trudne pytanie.
Romans? Nie? Może? Odrobinę? W skromnym stopniu?
Mitologia? Również tu jest, Grecka, Rzymska, Egipska, Słowiańska wymieszane niczym w kociołku Panoramiksa.
Powieść obyczajowa? Tak? Troszeczkę?
Literatura piękna? Owszem, ale nie tylko.
Fantastyka? Taaak, ale co dalej? Cóż to za fantastyka? Horror? Nie. Fantastyka naukowa? Hmmm. Raczej Fantastyka filozoficzno-naukowa. Fantasy? Tak. Urban? Nieee. Low? W końcu fabuła książki dzieje się w starożytnej/mitologicznej Europie, Afryce, Azji, Oceanii… Problem w tym, że to nasza i jednocześnie nie nasza Europa, Afryka, Azja, Oceania… Wszystko wydaje się podobne i zarazem kompletnie odmienne jakby odbite w chaotycznie krzywym zwierciadle.
[...] Mgła wirowała wokół dorożki, z miękkich kształtów biało-szarej zawiesiny pan Berbelek usiłował odczytać swoje przeznaczenie. [...]
Stop! Nie wiedziałam, że sięgnęłam po książkę o krasnoludkach… Mimo dziwacznych, krasnoludkowych skojarzeń pan Berbelek nie okazał się wesołym karzełkiem z długą brodą… Kim w takim razie jest, Hieronim Berbelek, główny bohater Innych Pieśni? Człowiekiem pokonanym, ale nie złamanym? Ojcem? Kameleonem wcielającym się w dowolną, konieczną w danym momencie rolę/formę? Strategiem? Herosem? Tym, kim pragnął się stać? Tym, kim inni chcieli, aby się stał? Tym, kim musiał się stać? Złem wcielonym? Wszystkim tym i czymś innym jednocześnie? Być może.
Brzmi szalenie, ale to nic w porównaniu z narkotycznym snem, w który z czasem wciąga czytelnika autor powieści.
[...] Na niebie nad starożytnym miastem pokazały się gwiazdy i krzywa szabla Księżyca. Pan Berbelek przyjrzał się w ich blasku temu ptakowi, który zdzierał gardło trzy głazy dalej. Zamiast pazurów ptak miał małpie paluchy, z ogona wyrastał mu chwost złotej trawy, kameleonowe oczy obracały mu się na wszystkie strony, jedno niezależnie od drugiego. [...]
Świat, w którym osadzono fabułę Innych Pieśni, jest podzielony. Potężne osobistości zmieniają wedle własnych upodobań podległe im krainy, zamieszkujących je ludzi, a także faunę i florę… Siłą? Tak, ale nie fizyczną. Forma, która w powieści Jacka Dukaja ma moc podporządkowywania ludzi, rośliny i zwierzęta silniejszej jednostce, najbardziej kojarzy mi się z charyzmą, ale tak potężną, skarykaturowany do tego stopnia, że może deptać całe armie, a także prawa fizyki.
„Inne Pieśni” Jacka Dukaja to bardzo dobra powieść, może nawet wybitna – choć nie mnie to oceniać – uważam jednak, że książki powinno się czytać dla przyjemności, nie będę więc prawić Wam farmazonów typu: Każdy prawdziwy miłośnik fantastyki musi tę książkę chociaż raz w życiu przeczytać. Zawsze może, nigdy musi.
Jeśli czujecie się gotowi na trudną, szaloną, wielowymiarową i silnie filozoficzną książkę, w której większą rolę odgrywa hart ducha niż tężyzna fizyczna, a fabuła skupia się na intrygach, tajemnicach i wojnie, to „Inne Pieśni” są właśnie dla was. Jeśli nie lubicie długich opisów, filozoficznych dyskusji, a pędząca na złamanie karku akcja jest Wam niezbędna do dobrej zabawy, to… Doskonale wiecie, co robić. 😊
Czy mi się podobało? Taaak, pewnie jeszcze kiedyś do tej książki wrócę.
PS. Coś czuję, że nie podołałam. To było naprawdę piekielnie trudne i chyba ograniczę się, do pisania o "prostych książkach". 🙈
Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/
Wyobraź sobie fotel. Najwygodniejszy, idealnie do Ciebie dopasowany, miękki i twardy w odpowiednich miejscach, w którym rozluźniasz się i uspokajasz, ledwie zdążysz usiąść. Spod ciężkich, wpółprzymkniętych powiek, balansując na granicy zaciekawienia, rozleniwienia i pozornej obojętności taksujesz otoczenie. Ludzie, budynki, zwierzęta – te zwykłe i fantastyczne, wszystko tą...
więcej Pokaż mimo to