107 sekund

Okładka książki 107 sekund Liliana Fabisińska
Okładka książki 107 sekund
Liliana Fabisińska Wydawnictwo: Czarna Owca literatura obyczajowa, romans
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2022-08-24
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-24
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381436489
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
199 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
85
3

Na półkach:

Pomysł na fabułę bardzo mnie wciągnął, mimo że jest to bardzo kopciuszkowa, naiwna historia, ale kupiłam to, potem się rozkręca i trzyma w napięciu. Świetnie w szczegółach rozkminiona intryga. Koniec jednak mnie trochę rozczarował. Miałam wrażenie, że rozwiązanie i decyzje różnych bohaterów nie zostały odpowiednio podprowadzone, tylko tak ciach, ciach, ciach nagle ktoś coś. Zabrakło mi też głębi charakteru bohaterów, miałam wrażenie, że są papierowi, za mało prawdziwi. Ich opis skupia się tylko na tych elementach, które są niezbędne do uzasadnienia fabuły. Córka przyjaciółki wyskakuje jak królik z kapelusza. Może to kwestia objętości, gdyby dodać więcej wątków, postaci książka rozrosłaby się o kolejne ileś stron.

Pomysł na fabułę bardzo mnie wciągnął, mimo że jest to bardzo kopciuszkowa, naiwna historia, ale kupiłam to, potem się rozkręca i trzyma w napięciu. Świetnie w szczegółach rozkminiona intryga. Koniec jednak mnie trochę rozczarował. Miałam wrażenie, że rozwiązanie i decyzje różnych bohaterów nie zostały odpowiednio podprowadzone, tylko tak ciach, ciach, ciach nagle ktoś coś....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
60
21

Na półkach:

Książka napisana w taki sposób że ciężko się oderwać. Podobnie jak w życiu sytuacja może zmienić się w ciągu kilku sekund w wyniku pomyłki, przypadku, ciągu różnych zdarzeń. Tak się dzieje w przypadku głównej bohaterki Diany.

Książka napisana w taki sposób że ciężko się oderwać. Podobnie jak w życiu sytuacja może zmienić się w ciągu kilku sekund w wyniku pomyłki, przypadku, ciągu różnych zdarzeń. Tak się dzieje w przypadku głównej bohaterki Diany.

Pokaż mimo to

avatar
1278
1275

Na półkach: , ,

Pierwsza książka pani Liliany, którą przeczytałam. Pomysł na fabułę bardzo interesujący i niestety bardzo realny. Wystarczyło 107 sekund aby życie stracił mały chłopiec a rodzina się rozsypała. Jak łatwo niektórym przychodzi oskarżanie innych a brak im siły aby spojrzeć na siebie. Współczuję głównej bohaterce, żal mi jej córki ale mąż i jego rodzinka nie znajda u mnie grama współczucia. To po prostu są manipulatorzy. Zaskoczyło mnie i trochę zasmuciło zakończenie. Wolałabym, żeby winni poczuli się ci, którzy mieli wpływ na wydarzenia związane ze śmiercią małego Stasia.

Pierwsza książka pani Liliany, którą przeczytałam. Pomysł na fabułę bardzo interesujący i niestety bardzo realny. Wystarczyło 107 sekund aby życie stracił mały chłopiec a rodzina się rozsypała. Jak łatwo niektórym przychodzi oskarżanie innych a brak im siły aby spojrzeć na siebie. Współczuję głównej bohaterce, żal mi jej córki ale mąż i jego rodzinka nie znajda u mnie grama...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2554
1982

Na półkach:

Czy w 107 sekund może zmienić się czyjeś życie? Tak. Tak właśnie zmieniło się życie Diany, Norberta, Oli i ich synka Stasia. A także ich bliskich. Świat rodziny rozpadł się na kawałki. A piękny namalowany rodzinny portret stracił wszystkie barwy...
Diana nie miała w życiu łatwo. Poznała smak biedy, upokorzenia i braku miłości. Dla córki Oli zrobiłaby jednak wszystko. Los się odmienił podczas jednej rozmowy o pracę, poznała tam Norberta, który szybko stał się kimś więcej niż tylko szefem. Zaczęli pisać swoją bajkę. Zakochani, bogaci i tacy szczęśliwi! Wszystko im udawało, życie rozpieszczało samymi dobrami. Nie mogło być lepiej. I nagle zegar odliczył 107 sekund i .....
To bardzo poruszająca historia, która oferuje wiele różnych wrażeń. Można jednocześnie płakać ze wzruszenia, a jednocześnie być wściekłym na bohaterów.
Liliana Fabisińska stworzyła naprawdę wspaniałe dzieło, które czyta się jednym tchem!

Czy w 107 sekund może zmienić się czyjeś życie? Tak. Tak właśnie zmieniło się życie Diany, Norberta, Oli i ich synka Stasia. A także ich bliskich. Świat rodziny rozpadł się na kawałki. A piękny namalowany rodzinny portret stracił wszystkie barwy...
Diana nie miała w życiu łatwo. Poznała smak biedy, upokorzenia i braku miłości. Dla córki Oli zrobiłaby jednak wszystko. Los...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
917

Na półkach:

Początkowo nie mogłam się wciągnąć, a gdy już się wciągnęłam to zakończenie mnie rozczarowało. Cała historia jest mało prawdopodobna, a zakończenie mocno naciągana jak dla mnie. Wiele wątków nie jest dokończonych np. relacja z jej przyjaciółką czy sprawa Michała. Niespodziewane odkrycie prawdy także jest nie realne, a do tego w żaden sposób nie jest usprawiedliwieniem czyjegoś zachowania, a mam wrażenie że na takie lekko się kreowało. Emocje głównej bohaterki mimo iż czasem chaotyczne przedstawione to dobrze oddają z czym mierzy się główna bohaterka.
Po opisie spodziewałam się bardziej mrocznej i okrutnej tajemnicy, a nie dość nijakiego wyjaśnienia.

Początkowo nie mogłam się wciągnąć, a gdy już się wciągnęłam to zakończenie mnie rozczarowało. Cała historia jest mało prawdopodobna, a zakończenie mocno naciągana jak dla mnie. Wiele wątków nie jest dokończonych np. relacja z jej przyjaciółką czy sprawa Michała. Niespodziewane odkrycie prawdy także jest nie realne, a do tego w żaden sposób nie jest usprawiedliwieniem ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
112

Na półkach:

Liliana Fabisińska @lilianafabisinska stworzyła powieść po, którą sięgnęłam bez znajomości wcześniejszej twórczości autorki, bez czytania opisu i bez sprawdzenia wcześniej do jakiego gatunku zaliczona została książka. Tytuł i okładka mnie kupiły... I jak myślicie? Udało mi się trafić na książkę wyjątkową? Z fabułą, która wciągnęła mnie tak bardzo,że nie potrafiłam się od niej oderwać? Z fabułą, która przyprawiła mnie o ciarki na skórze? Czy książka doprowadziła mnie do łez?
Na wszystkie pytania odpowiem twierdząco ❤️🥺 Książka, która potrafi wywołać we mnie, aż tyle emocji będzie jedną z tych, o których nie będę mogła długo zapomnieć.
Mimo,że akcja poprowadzona przez autorkę nie pędzi łeb na szyję tylko płynie swoim własnym tempem to jest tak wciągająca,że nim się obejrzałam,a byłam w połowie książki. Świetnie nakreśleni bohaterowie, którzy idealnie dopełniają klimat książki. Jak to się mówi? Nikt nie jest takim jakim się wydaje...
Autorka poprowadziła akcję książki po mistrzowsku. Praktycznie do samego końca nie spodziewałam się rozwiązania. Poruszyła również tematy nie łatwe, których każdy z nas mógł doświadczyć... Doświadczyć sam lub znać kogoś kto się z nimi zmaga🥺

Kopciuszek staje się księżniczką, który sam nie może uwierzyć w swoje szczęście. Ale czy szczęście kiedyś się nie kończy?Czy jest jakiś jego wyznacznik?

Liliana Fabisińska @lilianafabisinska stworzyła powieść po, którą sięgnęłam bez znajomości wcześniejszej twórczości autorki, bez czytania opisu i bez sprawdzenia wcześniej do jakiego gatunku zaliczona została książka. Tytuł i okładka mnie kupiły... I jak myślicie? Udało mi się trafić na książkę wyjątkową? Z fabułą, która wciągnęła mnie tak bardzo,że nie potrafiłam się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1371
1281

Na półkach: ,

Po tak intrygującym opisie książki na tylnej okładce, myślałam, że mam w dłoniach cudo literackie. Coś co może być naprawdę świetne. I było okej, ale tylko okej. Bez efektu wow, z lekkim niedosytem, że średnio porywającymi opisami fabuły. Tak więc tylny opis dał mi więcej odczuć niż cała książka.

Po tak intrygującym opisie książki na tylnej okładce, myślałam, że mam w dłoniach cudo literackie. Coś co może być naprawdę świetne. I było okej, ale tylko okej. Bez efektu wow, z lekkim niedosytem, że średnio porywającymi opisami fabuły. Tak więc tylny opis dał mi więcej odczuć niż cała książka.

Pokaż mimo to

avatar
1046
981

Na półkach: , ,

"Jeśli wydaje ci się, że spadłeś właśnie na samo dno, że jesteś w najczarniejszej dupie, że już po prostu nie może być gorzej, pamiętaj o jednym: to niemal na pewno nieprawda. Zawsze coś jeszcze może pójść nie tak i zamienić koszmar, w którym tkwisz, w koszmar do kwadratu... albo i do sześcianu."

Często tak sobie tłumaczę, że sytuacja, w której się znalazłam, nie jest sytuacją bez wyjścia i zawsze może być gorzej. Do tej pory działa, mam nadzieję, że nigdy nie dojdę do takiego momentu, kiedy już nie będzie mogło być gorzej...

Wieczorową porą przychodzę do Was z opinią o książce "107 sekund".
Przyciągnęła moją uwagę, chociaż nie do końca była rzeczywista. Taka trochę nasza rzeczywista wersja Kopciuszka bez zgubienia pantofelka...
Główna bohaterka - Diana wychowuje sama córkę. Jej życie to pasmo porażek, poznajemy ją w momecie kiedy ledwo wiąże koniec z końcem. Aplikuje na różne stanowiska, aż w końcu zostaje zaproszona na rozmowę o pracę do miejsca, gdzie z góry wie, że nie ma żadnych szans. A jednak. Szczerość wygrywa i Diana zyskuje pracę i poznaje mężczyznę, który zmieni jej życie. Teraz mieszka w centrum Krakowa w pięknej willi, a rodzina się powiększa. Staś daje nowe pokłady energii, aż rdo tego dnia, kiedy to właśnie 107 sekund zamienia kolejne godziny w koszmar. Odtąd już nic nie będzie takie samo. A osoby, które były blisko, będą jeszcze bliżej, tylko czy z odpowiedniej strony?
Tego już nie napiszę :)

"Jeśli wydaje ci się, że spadłeś właśnie na samo dno, że jesteś w najczarniejszej dupie, że już po prostu nie może być gorzej, pamiętaj o jednym: to niemal na pewno nieprawda. Zawsze coś jeszcze może pójść nie tak i zamienić koszmar, w którym tkwisz, w koszmar do kwadratu... albo i do sześcianu."

Często tak sobie tłumaczę, że sytuacja, w której się znalazłam, nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
950
496

Na półkach:

2/10 ⭐ [33/2k23]

Mało prawdopodobna, choć niezupełnie niemożliwa historia. Diana udręczona problemami z byłym mężem oraz rosnącymi długami próbuje za wszelką cenę związać koniec z końcem i zapewnić swojej sześcioletniej córce wszystkie potrzebne rzeczy. Gdy kolejne media zostają wyłączone przez zalegające rachunki, zdesperowana odpowiada na wszystkie oferty pracy, które pojawiają się w jej okolicy niezależnie od stopnia wymaganych kwalifikacji. Na jednej z rozmów o pracę przekracza pewne granice, jednak otrzymuje posadę z trzymiesięcznym okresem próbnym. Właśnie tak poznaje Norberta: przystojnego, wykształconego, światowego prezesa. Krótki romans owocuje szybkim ślubem oraz adopcją córeczki Diany przez mężczyznę. Rozpoczyna się nowe życie okraszone bogactwem.

Nie znałam wcześniej twórczości Liliany Fabisińskiej toteż nie miałam wobec niej bliżej sprecyzowanych oczekiwań. Jednak od samego początku "107 sekund" uderza pewna naiwność, którą uosabia główna bohaterka oraz płytkość relacji pomiędzy bohaterami. Nie zdążymy nawet przyjrzeć się kiełkującemu uczuciu między Dianą a Norbertem, a już zostajemy rzuceni w kolejną scenę i kolejny etap ich życia. Te przeskoki czasowe osiągają wręcz okres kilku lat, więc nie zdołamy się wczuć w zmiany jakie zaszły w życiu nowo powstałej rodziny i trudno przez to uwierzyć w powstałe zażyłości. Pierwsza część książki zatytułowana słusznie skądinąd "Kopciuszek" jest bardzo pospieszna. Wrzucono tutaj nie tylko motyw od biedy do wielkiej pani, która nie może uwierzyć w swoje szczęście a jednocześnie czerpie z otrzymanych przywilejów, ale też... cudowne poczęcie, które okaże się wstępem do rodzinnej tragedii. Niektóre z rozdziałów (szczęśliwie nie napisanych z perspektywy pierwszoosobowej) wieńczą napisane kursywą tajemnicze wiadomości. Ich ulokowanie mocno jednak wybija z rytmu. Odnosi się wręcz wrażenie, że nie pasują do danego momentu i nijak nie chcą się ułożyć w logiczną całość. A potem mamy już w zasadzie tylko napędzającą się falę rodzicielskiej żałoby, która niebezpiecznie zahacza o szaleństwo.

Chwilą nieuwagi. Tyle wystarczyło by wreszcie uporządkowany świat zatrząsł się w posadach. Tylko tyle by poczuć się winną i niegodną życia. Tylko tyle by zaniedbać męża i stosunki z pierworodnym dzieckiem; niezdolną pozwolić odejść Stasiowi i żyć dalej. W całej tej beznadziei narasta jeszcze poczucie bycia prześladowaną przez teściową.

Trzecia część przynosi pewien powiem świeżości. Zyskujemy nową perspektywę w postaci głosu Oli. Cóż z tego, gdy poprzednia część zdołała mnie zarówno zanudzić, jak i wymęczyć. A tu z kolei pojawia się absurdalna scena rozmowy z przyszywanym wujkiem, mająca jednoznacznie wskazać czarny charakter powieści. Jakie jednak były jego motywacje? Rozczarowująco prozaiczne, ponadto nic tu się nie składa do kupy. Resztki logiki dosłownie rozwiewają się wraz z pojawieniem postaci mścicielki. O wszelkie słodkie naiwności, co za dziecinada! A jakby Oleńki było mało dostajemy kolejny narracyjny bonus. Kobiecy. Stanowiący szczyt najwyższej hipokryzji i zdrady.

"Ta historia była taka banalna, aż trudno uwierzyć, że zdarzyła się w prawdziwym życiu... w moim życiu... a nie w jakiejś wenezuelskiej telenoweli".

107 sekund. To jednocześnie nasz początek i koniec, pani Liliano. Rozstaniemy się bez większego żalu.

IG: mrs.daraya

2/10 ⭐ [33/2k23]

Mało prawdopodobna, choć niezupełnie niemożliwa historia. Diana udręczona problemami z byłym mężem oraz rosnącymi długami próbuje za wszelką cenę związać koniec z końcem i zapewnić swojej sześcioletniej córce wszystkie potrzebne rzeczy. Gdy kolejne media zostają wyłączone przez zalegające rachunki, zdesperowana odpowiada na wszystkie oferty pracy, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
20

Na półkach:

Ciekawy pomysł na fabułę. Historia o tym, jak można stracić coś, co kochasz najbardziej w tak krótkim czasie.
Książka wciągnęła mnie i przeczytałam ją w dwa dni. Uważam jednak, że końcówka opowieści jest jakby niedokończona, pisana "na szybko". Na koniec brakuje tych opisów i wydarzeń, które podziwiałam w ciągu całego opowiadania.

Ciekawy pomysł na fabułę. Historia o tym, jak można stracić coś, co kochasz najbardziej w tak krótkim czasie.
Książka wciągnęła mnie i przeczytałam ją w dwa dni. Uważam jednak, że końcówka opowieści jest jakby niedokończona, pisana "na szybko". Na koniec brakuje tych opisów i wydarzeń, które podziwiałam w ciągu całego opowiadania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    226
  • Chcę przeczytać
    90
  • Posiadam
    21
  • 2023
    13
  • 2022
    11
  • Legimi
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2024
    3
  • Ulubione
    3
  • Przeczytane 2022
    3

Cytaty

Więcej
Liliana Fabisińska 107 sekund Zobacz więcej
Liliana Fabisińska 107 sekund Zobacz więcej
Liliana Fabisińska 107 sekund Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także