Co ma być, to będzie.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Simon Snow (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Any Way the Wind Blows
- Wydawnictwo:
- HarperCollins Polska
- Data wydania:
- 2022-06-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-08
- Data 1. wydania:
- 2021-01-01
- Liczba stron:
- 592
- Czas czytania
- 9 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Danuta Fryzowska
W Nie poddawaj się Simon Snow i jego przyjaciele zrozumieli, że ich wiedza o świecie może być błędna. W Zbłąkanym synu zastanawiali się, czy błędne nie jest to, co wiedzą o sobie.
W Co ma być, to będzie Simon, Baz, Penelope i Agatha muszą zdecydować, jak ma wyglądać ich dalsze życie.
Simon powinien rozważyć, czy nadal chce należeć do Świata Magów – a jeśli nie, jak to wpłynie na jego relacje z Bazem. Tymczasem Baz jest rozdarty między dwoma rodzinnymi kryzysami i nie ma nawet czasu podzielić się z kimkolwiek swoją nowo zdobytą wiedzą o wampirach. Penelope bardzo chciałaby pomóc, ale ukradkiem przemyciła z Ameryki do Londynu Normalsa i teraz nie wie, co z nim zrobić. A Agatha? Cóż, Agatha Wellbelove ma już po prostu dość.
W Co ma być, to będzie cała paczka wraca do Anglii, do Watford i do swoich rodzin, by przeżyć najdłuższą i jak dotąd najbardziej wyczerpującą emocjonalnie przygodę.
Ta książka to finał. Odkrywa tajemnice, udziela odpowiedzi na nurtujące pytania i rozprawia się z upiorami przeszłości. Nie poddawaj się stanowi początek serii o przygodach Wybrańca. Co ma być, to będzie jest zakończeniem o zakończeniach – o katharsis i uldze, jaką daje zamknięcie pewnego rozdziału. A także o tym, że czasem lepiej odciąć się od traum i triumfów, które próbują nas zdefiniować.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Co ma być, to będzie.
Rainbow Rowell powraca z trzecią odsłoną swojej serii, która zdobyła serca fanów na całym świecie. Długo przyszło nam czekać na kontynuację, która jednocześnie miała wynagrodzić trochę słabszą część drugą. Na szczęście autorka tym razem pokazała się z najlepszej strony i udowodniła, że historia Simona oraz Baza to oryginalna i ponadczasowa miłość z przygodą w tle. Pamiętam jak wielkie wrażenie wywarła na mnie pierwsza część przygód bohaterów. Wówczas zupełnie nie spodziewałam się, że ten pomysłowy świat tak mnie wciągnie a wyczuwalna pomiędzy bohaterami chemia nie da o sobie zapomnieć nawet po zamknięciu ostatniej strony. Z przyjemnością więc śledzę dalsze potyczki bohaterów, którzy wciąż nie mają przed sobą łatwej drogi, bo Rowell nie sięga po proste rozwiązania i pokazuje swoim czytelnikom, że osiągnąć można coś tylko poprzez działanie oraz zaangażowanie. W trzeciej części Baz, Simon i ich przyjaciele ponownie staną w obliczu prywatnych wyzwań. W twórczości autorki bardzo doceniam fakt, że sięga ona po aktualne tematy, pokazuje na przykładzie bohaterów, że każdy musi radzić sobie z trudnościami i jednocześnie zyskujemy pocieszenie, że nie jesteśmy w tym sami. Dojrzewamy wraz postaciami, obserwujemy jak zmieniają się pod wpływem przeżytych doświadczeń, jak kształtują swoje charaktery oraz postawy i chyba to w tej serii doceniam najbardziej - poczucie, że nic nie stoi w miejscu. Baz zdobył nową wiedzę o wampirach, ale jeszcze nikomu jej nie wyjawił, bo dzieli swój czas pomiędzy dwie rodziny wypełnione po brzegi dramatami. Simon mierzy się z decyzją czy chce należeć do Świata Magów a Penelope próbuje za wszelką cenę ukryć Normalsa przemyconego z Ameryki. Agatha jak to Agatha, sama sobie rzuca wyzwania i znów odcina się od przyjaciół a ten misz-masz pojedynczych wątków łączy się z biegiem wydarzeń w jedną kompletną całość i sprawia, że od lektury trudno się oderwać, ponieważ nieustannie coś się dzieje, akcja jest dynamiczna, pełna emocji i wiarygodnych wydarzeń a bohaterowie zyskują w naszych oczach poprzez trudne, ale racjonalnie podejmowane decyzje. Niemalże sześćset stron dojrzałej, wartościowej opowieści o magii, trudach życia oraz przyjaźni stawiającej czoła wyzwaniom. "Co ma być, to będzie" to zakończenie serii, odpowiedź na wszystkie pytania oraz przygoda, która chwyta za serce. Spędziłam cudowne chwile w towarzystwie Baza, Simona i pozostałych bohaterów, więc bardzo trudno było mi się z nimi rozstać, ale zakończenie jakie zaserwowała mi Rainbow Rowell w pełni mnie usatysfakcjonowało, więc mogę śmiało napisać, że była to jedna z najlepszych lektur przeczytanych przeze mnie w tym roku.
Oceny
Książka na półkach
- 151
- 147
- 44
- 12
- 8
- 7
- 7
- 6
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Simon Snow, najgorszy Wybraniec w historii Świata Magów, nie jest już Wybrańcem. Na horyzoncie pojawia się jednak zupełnie nowy Wybraniec. Bynajmniej nie pomaga to w sytuacji, gdzie każdy z trójki naszych głównych bohaterów już przeżywa poważny osobisty kryzys. Wszystkie związki, przyjaźnie i więzi rodzinne zostają wystawione na poważną próbę, nawet te, które wydawały się idealne – a Świat Magów znów drży w posadach.
Po wyrwanym ze Świata Magów „Zbłąkanym synu”, wreszcie wracamy na stare śmieci. Na początku myślałam, że przez to spodoba mi się mniej, bo uwielbiałam ten powiew świeżości, który wniosła sobą druga część, ale czekało mnie tutaj spore zaskoczenie. Właściwie – ten tom oceniam najwyżej ze wszystkich trzech.
Nie ukrywam, jedna rzecz od samego początku się nie zmieniła – tym, na czym zależy mi najbardziej, są Baz i Simon. Bardzo doceniam to, jak zeksplorowana została tu ich relacja. Po słodyczy „Nie poddawaj się” i burzliwości „Zbłąkanego syna”, wreszcie docieramy do momentu, w którym naprawdę zaczynają ze sobą rozmawiać, próbować się zrozumieć. Czytając „Co ma być, to będzie” czułam się tak, jakbym obserwowała, jak dzieciaki dorastają na moich oczach, a ja sama nie mogę zrobić nic innego, jak tylko zdusić łzy i mocno trzymać za nich kciuki.
Podobne uczucia towarzyszyły mi też przy innych bohaterach, nawet jeśli tamta dwójka zdecydowanie posiada największą część mojego serca. Wątek Sheparda i Penelope jest przezabawny, a Agathy – wręcz kojący. Ze wszystkimi bardzo trudno mi się rozstać.
Autorka domyka wątki, które nie dawały mi spokoju od pierwszego tomu (bardzo to frustrujące, kiedy wie się znacznie więcej od bohaterów…) oraz wątki, o których zupełnie zdążyłam już zapomnieć. I chwilami jest pompatycznie, chwilami potrząsa się głową z niedowierzaniem, ale myślę, że to godne zakończenie serii.
Nigdy wcześniej nie dotarłam do tej części, chociaż była wydana już kilka lat temu – to faktycznie moja pierwsza przygoda z nią. I nie potrafiłam się od niej oderwać, naprawdę świetne uczucie, dokładnie takie, za jakim w ostatnich latach bardzo tęskniłam. Mam wrażenie, że „Simon Snow” to seria, do której trzeba podejść trochę z przymrużeniem oka, niezbyt poważnie. I pozwolić, żeby w pełni cię porwała. U mnie zadziałało to wręcz (uwaga…) magicznie, bawiłam się doskonale aż do ostatniej strony.
Simon Snow, najgorszy Wybraniec w historii Świata Magów, nie jest już Wybrańcem. Na horyzoncie pojawia się jednak zupełnie nowy Wybraniec. Bynajmniej nie pomaga to w sytuacji, gdzie każdy z trójki naszych głównych bohaterów już przeżywa poważny osobisty kryzys. Wszystkie związki, przyjaźnie i więzi rodzinne zostają wystawione na poważną próbę, nawet te, które wydawały się...
więcej Pokaż mimo toNiby zakończenie trylogii, a czułem od pierwszych stron, że oprócz romansu głównych bohaterów, autorka znowu nie ma pomysłu na fabułę. I co ciekawsze wątki rzucone zostały w ostatnich rozdziałach, co tym bardziej sprawia wrażenie serii nieukończonej. Rozdziały z narracją Agathy i Penelope w większości pomijałem, zupełnie zbędna wata.
Pierwsza część pozostaje jednak w serduszku jako przewrotny komediowy okołopotterowy fanfick i można ją traktować jako standalone, bo kolejne części tylko rozczarowują.
Niby zakończenie trylogii, a czułem od pierwszych stron, że oprócz romansu głównych bohaterów, autorka znowu nie ma pomysłu na fabułę. I co ciekawsze wątki rzucone zostały w ostatnich rozdziałach, co tym bardziej sprawia wrażenie serii nieukończonej. Rozdziały z narracją Agathy i Penelope w większości pomijałem, zupełnie zbędna wata.
więcej Pokaż mimo toPierwsza część pozostaje jednak w...
Bardzo dobre zakończenie trylogii. Bardzo oczyszczająca dla bohaterów i czytelnika.
Piękna.
Monika Karolina
https://www.instagram.com/malinowe_historie/
Bardzo dobre zakończenie trylogii. Bardzo oczyszczająca dla bohaterów i czytelnika.
Pokaż mimo toPiękna.
Monika Karolina
https://www.instagram.com/malinowe_historie/
6,5
6,5
Pokaż mimo toTen finał nie bardzo sprawia wrażenie finału. Mam odczucie, że nie wszystkie wątki zostały zamknięte, a rozwiązania niektórych wydają się napisane pośpiesznie i chaotycznie, byle było. Ogromny niedosyt.
Drugiego tomu w zasadzie mogłoby nie być, poza wprowadzeniem płytkiej, nudnej postaci Sheparda, w ogóle nie wpłynął na fabułę.
Ten finał nie bardzo sprawia wrażenie finału. Mam odczucie, że nie wszystkie wątki zostały zamknięte, a rozwiązania niektórych wydają się napisane pośpiesznie i chaotycznie, byle było. Ogromny niedosyt.
Pokaż mimo toDrugiego tomu w zasadzie mogłoby nie być, poza wprowadzeniem płytkiej, nudnej postaci Sheparda, w ogóle nie wpłynął na fabułę.
płakałam
płakałam
Pokaż mimo toTo już ostatni dzień Książkowej Agencji Podróżniczej. Dziękuję wszystkim za tą wspólną podróż. Mam nadzieję, że podobała się Państwu taka inicjatywa i do zobaczenia w sezonie zimowym. Nie przedłużając, zapraszam na ostatnią prelekcję, którą wygłosi Simon Snow wraz z przyjaciółmi. Z tego co widzę to mamy jeszcze chwilę do rozpoczęcia.
Pokusiłabym się o stwierdzenie, że ich wspólna historia, to trzy opowieści, łączące się później w całość. Simon wraz z Bazem próbowali rozwiązać zagadkę samozwańczego Wybrańca. Penny i Shepard zajęli się jego “narzeczoną”. Dalej twierdzę, że chłopak jest lekkomyślny i na miejscu dziewczyny w życiu bym mu nie pomogła. Nie zmieniłam też co do niego zdania. Po prostu nie umiem go polubić, przez jego nieprzemyślane decyzje. No bo czy obiecywanie swojego pierworodnego jakimś magicznym istotom podczas gry jest rozsądne? Aghata natomiast szuka swojego miejsca na ziemi i poznaje magiczne kozy ze skrzydłami, mieszkające w pobliżu jej dawniej szkoły. Podobno jest z nimi związana pewna legenda…
Podczas każdej swojej przygody cała piątka mierzyła się z różnymi problemami - od potworów, poprzez wewnętrzne rozterki po poszukiwanie własnego ja. Czasem rozwiązania ich kłopotów były naprawdę proste, co też miało swój urok. Niestety jak wiadomo, każda historia kiedyś musi mieć swój koniec, jednak z chęcią w przyszłości ponownie wrócę do dzisiejszych bohaterów. Mimo wszystko darzę ich pewną sympatią.
Bardzo nie chcę się z nimi rozstawać, ale cóż zrobić? Ja ze swojej strony dziękuję Państwu za wszystko, a teraz oddaję głos gościom.
To już ostatni dzień Książkowej Agencji Podróżniczej. Dziękuję wszystkim za tą wspólną podróż. Mam nadzieję, że podobała się Państwu taka inicjatywa i do zobaczenia w sezonie zimowym. Nie przedłużając, zapraszam na ostatnią prelekcję, którą wygłosi Simon Snow wraz z przyjaciółmi. Z tego co widzę to mamy jeszcze chwilę do rozpoczęcia.
więcej Pokaż mimo toPokusiłabym się o stwierdzenie, że ich...
„To właśnie robią ludzie. [...] Starają się trwać przy sobie, choć to, jak mi się wydaje, właściwie niemożliwe”, czyli wielki finał trylogii.
Gdy otworzyłam paczkę z Co ma być, to będzie byłam bardzo zaskoczona tym, jaka to cegiełka. Książka liczy prawie 600 stron. Jeśli nie czytaliście poprzednich tomów, to odsyłam do nich, ponieważ myślę, czytanie tej części jest pozbawione sensu.
Simon powinien rozważyć, czy nadal chce należeć do Świata Magów – a jeśli nie, jak to wpłynie na jego relacje z Bazem. Tymczasem Baz jest rozdarty między dwoma rodzinnymi kryzysami i nie ma nawet czasu podzielić się z kimkolwiek swoją nowo zdobytą wiedzą o wampirach. Penelope bardzo chciałaby pomóc, ale ukradkiem przemyciła z Ameryki do Londynu Normalsa i teraz nie wie, co z nim zrobić. A Agatha? Cóż, Agatha Wellbelove ma już po prostu dość.
W Co ma być, to będzie cała paczka wraca do Anglii, do Watford i do swoich rodzin, by przeżyć najdłuższą i jak dotąd najbardziej wyczerpującą emocjonalnie przygodę.
Ta książka to finał. Odkrywa tajemnice, udziela odpowiedzi na nurtujące pytania i rozprawia się z upiorami przeszłości. Nie poddawaj się stanowi początek serii o przygodach Wybrańca. Co ma być, to będzie jest zakończeniem o zakończeniach – o katharsis i uldze, jaką daje zamknięcie pewnego rozdziału. A także o tym, że czasem lepiej odciąć się od traum i triumfów, które próbują nas zdefiniować.
Jest to zakończenie trylogii z Simonem Snowem. Do pierwszego tomu miałam kilka uwag m.in. to, jak wiele jest nawiązań do Harry'ego Pottera. Ogólnie cała książka wydawała mi się jak historia rodem z fanfiction z uniwersum Pottera. Sama jestem wielką fanką serii J. K. Rowiling, dlatego w niektórych momentach było dla mnie za dużo tego podobieństwa. Potem w drugim tomie było ich już trochę mniej, ale nadal czuć, że Rainbow Rowell inspirowała się Wybrańcem. Autorka dużo miejsca poświęciła tutaj depresji Simona i jego relacji z Bazem. Obserwujemy jego zmagania i to jak bardzo pogrąża się w smutku. Cała historia to taki trochę odgrzewany kotlet Nie poddawaj się.
Przeszkadzało mi też to, jak wiele czasu Rowell poświęca bohaterom pobocznym. Szczególnie jak akcja z Simonem i Bazem mnie wciągnęła, aż tu nagle dostajemy Agathę i jej kozy. Wyrywało to z rytmu i irytowało. Niektóre wątki nie zostały poprowadzone dalej (jakby zapomniane). Jest to finał tej historii i myślę, że to jest dobry czas na zakończenie przygód Simona i Baza. I choć mam wrażenie, że ta książka jest o niczym, to jako cała seria to miło spędziłam czas podczas jej czytania. Książkę czyta się błyskawicznie, dzięki dużej ilości dialogów i krótkich oraz treściwych opisów.
Myślę, że Co ma być, to będzie to dobre zakończenie trylogii. Ja spędziłam z tymi książkami kilka przyjemnych godzin i mogę je polecić fanom powieści młodzieżowych z wątkami fantasy. Potterheads na pewno zauważą wiele nawiązań do HP, ale sądzę, że będziecie się dobrze z nią bawić. Jest to lektura idealna na wakacje i relaks. Na pewno nie raz się uśmiechniecie, będziecie współczuć Simonowi czy też po prostu dacie się porwać magicznego światu, który wykreowała Rainbow Rowell.
„To właśnie robią ludzie. [...] Starają się trwać przy sobie, choć to, jak mi się wydaje, właściwie niemożliwe”, czyli wielki finał trylogii.
więcej Pokaż mimo toGdy otworzyłam paczkę z Co ma być, to będzie byłam bardzo zaskoczona tym, jaka to cegiełka. Książka liczy prawie 600 stron. Jeśli nie czytaliście poprzednich tomów, to odsyłam do nich, ponieważ myślę, czytanie tej części jest...
Nie jest to książka idealna ale mega przyjemnie i szybko się czyta. Postacie są super przez co nawet brak porywającej akcji można wybaczyć. Szkoda, że to ostatnia książka w tej serii.
Nie jest to książka idealna ale mega przyjemnie i szybko się czyta. Postacie są super przez co nawet brak porywającej akcji można wybaczyć. Szkoda, że to ostatnia książka w tej serii.
Pokaż mimo toZ powodzeniem można zagłębić się w lekturę ciekawej serii młodzieżowej. W związku z tym postanowiłam, że nie przejdę obojętnie obok trzytomowej serii Rainbow Rowell. Przed zapoznaniem się z jej pierwszą częścią myślę, że warto mieć na uwadze również ,,Fangirl", w której występuje postać głównego bohatera tego cyklu, Simona Snowa. Bez wątpienia jest się czym zainteresować w wolnym czasie. Na pewno nie sposób przejść obojętnie obok tego ciekawego trzytomowego cyklu młodzieżowego.
Po wydarzeniach, mających miejsce w ,,Nie poddawaj się" oraz w,,Zbłąkanym synu" nadszedł czas na zastanowienie się nad tym w jaki sposób ma wyglądać dalsze życie głównych bohaterów. Jak można się domyślać, na pewno nie była to dla nich łatwa decyzja.
,,Co ma być to będzie" Rainbow Rowell to zwieńczenie serii, w której Simon Snow według przepowiedni miał zostać Wybrańcem. W tomie nie brakuje sporej dawki magii, ale również tematów życiowych, rozważania na temat których zaintrygują niekoniecznie tylko nastoletniego czytelnika. Na pewno jest się czym zainteresować, jeśli chodzi o twórczość Rainbow Rowell i ten młodzieżowy cykl. Serdecznie polecam na wolne dni, gdyż lektury są stosunkowo obszerne.
Z powodzeniem można zagłębić się w lekturę ciekawej serii młodzieżowej. W związku z tym postanowiłam, że nie przejdę obojętnie obok trzytomowej serii Rainbow Rowell. Przed zapoznaniem się z jej pierwszą częścią myślę, że warto mieć na uwadze również ,,Fangirl", w której występuje postać głównego bohatera tego cyklu, Simona Snowa. Bez wątpienia jest się czym zainteresować w...
więcej Pokaż mimo to