Eleonora i Park Rainbow Rowell 7,2
ocenił(a) na 813 godz. temu "Trzymanie dłoni Eleonory było jak trzymanie motyla. Albo bijącego serca. Jak trzymanie czegoś doskonałego i pełnego życia"
Poznajcie Parka....
"-Kiedy nie jesteśmy razem, wydaje mi się, że nie oddycham - wyszeptała - co oznacza, że kiedy widzę cię w poniedziałek rano, mija jakieś sześćdziesiąt godzin od czasu, gdy po raz ostatni zaczerpnęłam oddechu"
.... I Eleonorę.
Dziewczyna rozpoczyna naukę w nowej szkole. Nikgo nie zna, jednak jej ogniste włosy, oryginalne stylowki przykuwają uwagę. Codziennie siada koło Parka. Chłopak jest inny. Cichy, zamknięty w sobie, skupimy na komiksach i muzyce, której słucha na walkmenie. Z czasem ich znajomość nabiera rozpędu, aby przerodzić się w coś pięknego, niepowtarzalnego, wyjątkowego. Ale jak to bywa z pierwszą miłością - początki nie zawsze są łatwe, a zawłaszcza koniec bywa bardzo trudny. Ta dwójka autsaiderów jest na tyle wyjątkow, odważna i mądra, że wie, że pierwsza miłość nie trwa wiecznie, ale próbują, ciesząc się tym co przyniosło im życie, czyli sobą nawzajem dopóki nie nadejdzie rozstanie.
Jak zaczęłam czytać historię Eleonory i Parka, pomyślałam, że to taka typowa młodzieżówka, i poniekąd tak było, jednak były tu też takie wątki, które bolały... Sprawiając, że całość miała troszkę inny wydźwięk, niż się spodziewałam. I tym właśnie wątkom, tak jak np sytuacja rodzinna Eleonory, poświęciłbym więcej uwagi. Na pierwszy plan wysunęła się relacja tytułowych bohaterów - piękna, czysta, niewinna, co zresztą widać w dialogach tej dwójki. Relacja, która w wymiarze bardziej duchowym i z solidnymi podstawami szczerej przyjaźni, potrafi chwycić za serce. Dwutorowa narracja daje nam szansę poznać właśnie ta duchową stronę miłości bohaterów oraz samej ich kreacji. Na plus zasługuje również rama czasowa akcji. Lata 80. mogą wzbudzać pewnego rodzaju nostalgię i sentyment do minionych czasów, i autorce udało się w książce świetnie oddać ten klimat. Zakończenie sugeruje, że możemy spodziewać się kontynuacji, i trzymam za to kciuki, bo potencjał widzę tu naprawdę duży. Polecam