Roztapiacz wrażliwych serduszek.

Znacie ten typ sekretu o którym wszyscy wiedzą? No to taką właśnie wszystkim znaną tajemnicą jest to że Lara od pierwszej klasy ślini się do doskonałego Chaesa. Od tego czasu też stara się zwrócić na siebie jego uwagę. Dzień w dzień z grupą przyjaciółek afirmuje zostanie jego dziewczyną wyobrażając sobie każdy aspekt bycia w związku i planując podbój.

I to się dzieje. Nagle jak gdyby nigdy nic Lara wchodzi do szkoły, a uwagą i flirtem obdarza ją, osobiście, Chase pieprzony Hading- król liceum we własnej osobie.
Idealnie, tylko że nie, bo pojawia się ktoś jeszcze.

Lara od lat myślała o chłopcu swych snów, a potem nadeszły wakacje przed ostatnią klasą i przestała. Nowe miejsce, zajęcia i ludzie, a szczególnie jeden konkretny człowiek odciągnęli jej uwagę.
Jasmin skusiła ją do spróbowania kilku nowych rzeczy. Ale to była zabawa i skończyła się wraz z końcem lata, a dziewczyny mają już nigdy więcej się nie spotkać.

I wracamy do teraźniejszości. Pierwszy dzień szkoły. „Ten jeden jedyny” bajeruje wniebowziętą Lare, a w drzwiach pojawia się Jasmin - wakacyjny eksperyment i prawdopodobnie „ta jedna jedyna”.

Lara nie ma szans. Jest skazana na miłość jak z książek które pochłania.

Cool for the summer jest lekkie, a mimo to pełne rozkmin. Dowcipne, ale nie głupkowate. Zostawia po sobie to rom-komowe ciepełko wywołane porządnym happy endem.

Promuje się zachowanie „odetnij się od toksycznych ludzi” i tu jest jedna taka osoba. Osłabia główną bohaterkę mimo że powinny się wspierać nawzajem. I nie uwierzycie co się dzieje. Rozmawiają ze sobą. Rzadkość w romkomach. Rozmawiają, tłumaczą kiedy poczuły się niepewnie w relacji. Co je skrzywdziło i czego potrzebują (tu zamieniłam się w fontannę).

I nie tylko one. Nie ma spisków i wielkich przypadków. Bohaterowie działają, pojawiają się logiczne konsekwencje tych działań. Jest to piękne i wyjątkowe biorąc pod uwagę gatunek.

To w zasadzie książeczka. Dwieście trzydzieści stron, w sam raz na jesienne popołudnie. Tak, o żeby się ugrzać.

Roztapiacz wrażliwych serduszek.

Znacie ten typ sekretu o którym wszyscy wiedzą? No to taką właśnie wszystkim znaną tajemnicą jest to że Lara od pierwszej klasy ślini się do doskonałego Chaesa. Od tego czasu też stara się zwrócić na siebie jego uwagę. Dzień w dzień z grupą przyjaciółek afirmuje zostanie jego dziewczyną wyobrażając sobie każdy aspekt bycia w związku i...

Powieść Dahlii Adler musiała czekać na swoją kolej dość długo, jednak z perspektywy czasu myślę, że wyszło jej to tylko na dobre. Kiedy sięgnęłam po nią jakiś czas temu, z miejsca poczułam, że między nami zaiskrzy, choć zdarzyły się wzloty i upadki. Jak ocenię tę powieść ostatecznie? No cóż, tego dowiecie się z mojej poniższej opinii.

Kiedy Larissa wraca z wakacji z piękną opalenizną i równie pięknymi wspomnieniami, absolutnie nic nie zwiastuje tego, co przeżyje w tym roku szkolnym. Sam początek zapowiadał się wprawdzie całkiem nieźle: najprzystojniejszy chłopak w szkole w końcu zwrócił uwagę na Larissę i otwarcie z nią flirtował. W głowie nastolatki wciąż tkwił jednak obraz wakacji, które spędziła u boku Jasmine – tak, zdecydowanie ten czas, który ze sobą spędziły, był pewien gorąca i dziwnego przyciągania. Larissa chciała traktować ten czas jako swój słodki sekret, ale... Jasmine właśnie stanęła w drzwiach jej szkoły. Co teraz?

Zaczynając lekturę tej książki, nastawiona byłam na dość lekki romans, w którym nie zabraknie nastoletnich dramatów. Okazało się, że moje oczekiwania nie minęły się z prawdą, a sama powieść okazała się wciągająca i całkiem angażująca - choć nie zabrakło też momentów mojej irytacji w stosunku do głównej bohaterki zwłaszcza.

Larissa jest postacią, którą na początku albo się polubi, albo znienawidzi – a przynajmniej ja tak to widzę. Jest to młoda dziewczyna, która chciałaby zatrzymać tylko dla siebie ostatnie wakacje i to, co się podczas ich trwania działo, a z drugiej strony momentami miała chyba ochotę powiedzieć o tym wszystkim. Jej postać została dobrze wykreowana, jednak jej zachowanie pozostawiało wiele do życzenia - bywały momenty, gdy po prostu ciśnienie gwałtownie mi wzrastało w reakcji na jej postępowanie. Złośliwości, dogryzanie, fochy i inne podobne – to raczej zachowanie opisujące dzieciaki z podstawówki, a nie prawie dorosłą dziewczynę.

W powieści pojawia się motyw trójkąta miłosnego oraz odkrywania swojej tożsamości. Oba motywy bardzo lubię i zawsze wzbudzają we mnie wiele emocji i tutaj nie było inaczej. Rozterki miłosne głównej bohaterki może nie były dla mnie czymś nowym, jednak bez wątpienia okazały się angażujące i bardzo dobrze zarysowane, dzięki czemu podczas lektury książki odczuwałam wiele emocji - niepewność, co się wydarzy, radość, gdy Larissa zdała sobie z czegoś sprawę i zrozumiała swoje błędy, a także coś na kształt wzruszenia.

Dahlia Adler ma bardzo przyjemne pióro, dzięki któremu poznawanie tej historii było dla mnie idealną odskocznią od męczącej rzeczywistości. Tak, książkowe problemy sercowe innych ludzi są dla mnie odskocznią i nie zamierzam tego ukrywać. Larissa nie jest postacią idealną, jednak nikt z nas też taki nie jest – a to czyni ją postacią bardzo zbliżoną do prawdziwego człowieka, takiego z krwi i kości.

Cool for the summer to książka, która z pewnością spodoba się wszystkim tym, którzy uwielbiają czytać o różnych reprezentacjach, a także i tym, którzy lubią od czasu do czasu zanurzyć się w jakąś nastoletnią dramę. Tak, ta książka sprawdzi się wówczas idealnie. Sama z pewnością będę czytać w przyszłości inne powieści autorki.

Powieść Dahlii Adler musiała czekać na swoją kolej dość długo, jednak z perspektywy czasu myślę, że wyszło jej to tylko na dobre. Kiedy sięgnęłam po nią jakiś czas temu, z miejsca poczułam, że między nami zaiskrzy, choć zdarzyły się wzloty i upadki. Jak ocenię tę powieść ostatecznie? No cóż, tego dowiecie się z mojej poniższej opinii.

Kiedy Larissa wraca z wakacji z piękną...

Przyjemna i lekka wakacyjna lektura o poszukiwaniu swojego własnego ja. Z tym wydawnictwem przygody mam różne, ale wiem, że mogę się po nich spodziewać lekkich i niewymagających lektur, a ta idealnie wpasowała się w moje niezdecydowanie. Do pewnego momentu słuchało się bardzo przyjemnie, końcówka jednak zaczęła mi się trochę dłużyć i mimo, że zostało mi wieczorem niewiele, to nie dałam rady dokończyć. Musiałam odłożyć, zanim nie przegrzały mi się zwoje mózgowe - trochę za dużo teen dramy jak na moje starcze nerwy. Absolutnie nie zmieni to mojego życia, ale stanowiła przyjemną wieczorną rozrywkę i dzięki ci za to.

Przyjemna i lekka wakacyjna lektura o poszukiwaniu swojego własnego ja. Z tym wydawnictwem przygody mam różne, ale wiem, że mogę się po nich spodziewać lekkich i niewymagających lektur, a ta idealnie wpasowała się w moje niezdecydowanie. Do pewnego momentu słuchało się bardzo przyjemnie, końcówka jednak zaczęła mi się trochę dłużyć i mimo, że zostało mi wieczorem niewiele,...

Szybka i lekka lektura na wakacje.

Książka ma swoje wady. Tak naprawdę na wstępie trzeba się pogodzić z tym, że będzie to historia, gdzie wszystko opiera się na brakach w komunikacji, co później wiąże się z irytującym zachowaniem głównej bohaterki w niektórych momentach.

Byłam jednak zaangażowana w fabułę. Zresztą zawsze jestem na tak, jeśli chodzi o reprezentację bi. Powiem szczerze, że mocno podobały mi się romantyczne momenty pomiędzy Larissą i Jasmine.

Nie żałuję, że przeczytałam, ale też nowy ulubieniec to to nie będzie.

Szybka i lekka lektura na wakacje.

Książka ma swoje wady. Tak naprawdę na wstępie trzeba się pogodzić z tym, że będzie to historia, gdzie wszystko opiera się na brakach w komunikacji, co później wiąże się z irytującym zachowaniem głównej bohaterki w niektórych momentach.

Byłam jednak zaangażowana w fabułę. Zresztą zawsze jestem na tak, jeśli chodzi o reprezentację bi....

Taka okej. Nie wiem w miarę okej się czytało, ale jednak czasami mnie zaczynały denerwować te co chwila przerywania akcji i wracanie do tego co się działo w wakacje. Też sądzę, że końcówka dość pospieszona fajnie by było więcej czasu poświęcić na to bo serio Chase był fajnym chłopakiem i szkoda mi go. Ale ogólnie pomimo że pospieszne to podobało mi się zakończenie w miarę jakoś. Nie podobało mi się też zachowanie głównej bohaterki że nie mowila nic swoim przyjaciółka co się działo u niej w wakacje no sorry ale słabo. Też słabo że mówi odpoczatku jak to Jasmine zła itp jakby laska odpoczątku ona przychodzi tu do szkoły a ty odrazu do jakiegoś chlopa... Ogólnie książka taka okej do przeczytania ale nie ma żadnego wow

Taka okej. Nie wiem w miarę okej się czytało, ale jednak czasami mnie zaczynały denerwować te co chwila przerywania akcji i wracanie do tego co się działo w wakacje. Też sądzę, że końcówka dość pospieszona fajnie by było więcej czasu poświęcić na to bo serio Chase był fajnym chłopakiem i szkoda mi go. Ale ogólnie pomimo że pospieszne to podobało mi się zakończenie w miarę...

Historia skupia się na nastolatce(Larrissa) , która właśnie wróciła z wakacji i nowy rok szkolny nie mógł się dla Niej zacząć lepiej zwłaszcza , że najpopularniejszy chłopak w szkolę(Chase) w końcu zwrócił na Nią uwagę i , gdy wszystko wydaję się idealne w szkolę pojawia się nowa uczennica(Jasmine) i jak się okazuję Ona i Larrissa spotkały się w wakacje i połączyła Je romantyczna relacja i teraz Larrissa sama nie wie co ma robić. Czy wybrać Chase’a czy może Jasmine , która traktuję Ją chłodno co coraz bardziej irytuję Lassissę. I dziewczyna szybko zaczyna się spotykać z Chase’m i mamy także sceny z przeszłości i obserwujemy relacje bohaterek w wakacje. I w końcu pod koniec Larrissa nie wytrzymuję tego jak Jasmine Ją traktuję i zarzuca Jej , że ma Ją gdzieś i wakacje nic dla Niej nie znaczyły i wtedy Jasmine nie wytrzymuję i mówi , że nie ma prawa tak do niej mówić , bo to Ona ma Ją w dupie i na Jej oczach ślini się z Chase’m i w końcu wyznaję , że przyjechała tu , bo myślała , że będą razem , ale gdy zobaczyła Ją z Chase’m pękło Jej serce. Jednak się nie poddawała , ale z każdym dniem miała coraz bardziej dość i na koniec mówi jeszcze Larrissie , że Ją kocha i po tych słowach odchodzi. A Larrissa nie wie co ma robić , ale szybko się ogarnia i dociera do Niej , że też kocha Jasmine i mówi o wszystkim mamie , a ta Ją wspiera i mówi , że od dawna coś przeczuwała. Potem zrywa z Chase’m , a następnie mówi o wszystkim przyjaciółkom i te również Ją wspierają. A na koniec bohaterki się spotykają i Larrissa mówi Jasmine , że też Ją kocha i , że już wszyscy wiedzą i dziewczyny się całują. I są gotowe razem kroczyć przez świat. I tak się kończy książka. I muszę przyznać , że spodziewałem się czegoś lepszego. Książka nie była tragiczna , ale liczyłem na 10 , bo lubię takie książki o miłości dwóch dziewczyn. A jednak daję naciągane 5. Na minus cały ten wątek z Chase’m. Myślałem , że historia skupi się na relacji bohaterek , a tak naprawdę w czasach teraźniejszych Jasmine prawie wcale nie było. A sama Larrissa strasznie mnie wkurzała. Na oczach Jasmine obściskuję się z chłopakiem , a potem strzela fochy , że Jasmine chłodno Ją traktuję:/

Historia skupia się na nastolatce(Larrissa) , która właśnie wróciła z wakacji i nowy rok szkolny nie mógł się dla Niej zacząć lepiej zwłaszcza , że najpopularniejszy chłopak w szkolę(Chase) w końcu zwrócił na Nią uwagę i , gdy wszystko wydaję się idealne w szkolę pojawia się nowa uczennica(Jasmine) i jak się okazuję Ona i Larrissa spotkały się w wakacje i połączyła Je...

Spodziewałam się lekkiej młodzieżowej historii miłosnej z reprezentacją queerową. Dużo czytałam książek, gdzie chłopak zakochuje się w chłopaku i były super, myślałam, że to będzie coś takiego, ale odwrócone. Niestety główna bohaterka była mało interesującą i jakoś nie przywiązałam się do niej przez co męczyłam się czytając. Do tego sama historia jest dosyć banalna i nie ma w niej nic wyróżniającego ją. Do przeczytania dla nastolatek, tak do 15lat max 😅

Spodziewałam się lekkiej młodzieżowej historii miłosnej z reprezentacją queerową. Dużo czytałam książek, gdzie chłopak zakochuje się w chłopaku i były super, myślałam, że to będzie coś takiego, ale odwrócone. Niestety główna bohaterka była mało interesującą i jakoś nie przywiązałam się do niej przez co męczyłam się czytając. Do tego sama historia jest dosyć banalna i nie ma...

Na wstępnie wyjaśnijmy sobie jedno — łapiąc za „Cool for the Summer" wiedziałam, że nie będzie to powieść, jaka zmienia życie. Oczekiwałam czegoś lekkiego, przyjemnego i z przyzwoitą reprezentacją. Może fajnie napisanego i najlepiej nie głupiego, ale nie więcej. Potrzebowałam odprężenia i potrzebowałam pań, które nie są pewne, czy kochają inne panie. Wszystko to natomiast Dahlia Adler daje, więc nie jestem zaskoczona tym, jak łatwo jej debiut przyszło ludziom polubić.

Historia kręci się wokół Larissy, którą po powrocie do szkoły czeka spełnienie jej największego marzenia — Chase, obiekt jej wieloletniej sympatii, w końcu zwrócił na nią uwagę. Dlaczego jednak radość podszyta jest goryczą? I dlaczego pojawienie się w szkole Jasmine aż tak boli? Tej samej Jasmine, z którą przeżyła bardzo przyjemne wakacje, a z którą relacja wymknęła się z ram koleżeństwa?

„Cool for the Summer" to dość typowa (co nie jest wadą!) powieść o momencie, gdy serce rwie się w dwie strony i trudno zrozumieć czego tak naprawdę ono chce. Bywa zabawnie, najczęściej jest słodko, ale groźba zranienia przynajmniej jednej osoby nie przemija. Larissa to nastolatka z wadami (co sama w powieściowych bohaterkach sobie ceni, więc czemu by o tym nie wspomnieć) i przyznaję, że pochłonęły mnie jej miłosne rozterki. Bawiłam się dobrze, a tego oczekiwałam i to jest najważniejsze. Niemniej — to tytuł naiwniutki i z małymi zgrzytami. Poziom powieści nie jest najlepszy, a całość jest zbyt prosta, ale wciąż... Co za cudowne odstresowanie!

przekł. Piotr Cieślak, który powinien trochę poczytać o queerowych sprawach (jak formy używane przez osoby osoby niebinarne czy to że -izmy nie są ok)

2/5 ⭐ ale takich queerowych młodzieżówek potrzebujemy, serio

Na wstępnie wyjaśnijmy sobie jedno — łapiąc za „Cool for the Summer" wiedziałam, że nie będzie to powieść, jaka zmienia życie. Oczekiwałam czegoś lekkiego, przyjemnego i z przyzwoitą reprezentacją. Może fajnie napisanego i najlepiej nie głupiego, ale nie więcej. Potrzebowałam odprężenia i potrzebowałam pań, które nie są pewne, czy kochają inne panie. Wszystko to natomiast...

Książka ta, opowiada o Larissie Bogdan, która wróciła z wakacji z wieloma wspomnieniami. Dodatkowo zaczyna szkołę i po trzech latach wzdychania, do Chase’a Hardinga zostają razem.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, lecz końcówka lekko mi się dłużyła. Postacie i przede wszystkim orientacja Larissy była bardzo ciekawie przedstawiona i mogliśmy dobrze zrozumieć problemy głównej bohaterki. Jasmine również jest bardzo charyzmatyczną bohaterką, którą polubiłam. Niestety czegoś mi tu brakowało.

Dziękuje!

Książka ta, opowiada o Larissie Bogdan, która wróciła z wakacji z wieloma wspomnieniami. Dodatkowo zaczyna szkołę i po trzech latach wzdychania, do Chase’a Hardinga zostają razem.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, lecz końcówka lekko mi się dłużyła. Postacie i przede wszystkim orientacja Larissy była bardzo ciekawie przedstawiona i mogliśmy dobrze zrozumieć problemy...

Główna bohaterka bardziej bipolarna od cząsteczki wody

Główna bohaterka bardziej bipolarna od cząsteczki wody