Życie Guastavina i Guastavina
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Filtry
- Data wydania:
- 2022-04-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-04-13
- Liczba stron:
- 120
- Czas czytania
- 2 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396391124
Nowa książka Andresa Barby, znanego z powieści "Małe rączki" i "Świetlista republika". Brawurowa quasi-biografia jednego z wielkich budowniczych Nowego Jorku, Rafaela Guastavina, i jego syna, także Rafaela Guastavina, w której wszystko jest prawdopodobne, ale nic pewne.
Nazwiska, daty i wydarzenia się zgadzają. Faktycznie, Guastavino senior, hiszpański zbieg i wizjoner architektury, opatentował w Ameryce system konstrukcji znany w Europie od średniowiecza i odmienił oblicze sławnego miasta. Ale co z dniem powszednim bohatera? Jego szaleństwem i pasją? I co nam powiedzą dokumenty o zmaganiach Guastavina juniora z cieniem potężnego ojca?
Barba łączy biografistykę z fikcją, relacjonuje fakty i puszcza wodze fantazji. Robi to tak, że twarze Guastavinów już zawsze będą miały rysy, które im nadał, cokolwiek powiedzą o tym encyklopedie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 64
- 46
- 12
- 5
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo rozczarowująca w porównaniu do innych książek tego autora. "Świetlista republika" i "Małe rączki" dużo lepsze, zarówno konceptualnie, jak i czysto formalnie. Nie do końca rozumiem, po co Barba napisał tę książkę, jak również dlaczego polski wydawca zdecydował się na publikację. Dałbym 6/10, ale od niezłych pisarzy trzeba wymagać więcej.
Bardzo rozczarowująca w porównaniu do innych książek tego autora. "Świetlista republika" i "Małe rączki" dużo lepsze, zarówno konceptualnie, jak i czysto formalnie. Nie do końca rozumiem, po co Barba napisał tę książkę, jak również dlaczego polski wydawca zdecydował się na publikację. Dałbym 6/10, ale od niezłych pisarzy trzeba wymagać więcej.
Pokaż mimo toTo mogłaby być biografia, ale właściwie nią nie jest. Bo jak sam Andrés Barba napisał (cytując przy tym słowa Borgesa o baroku): "to gatunek, który wyczerpuje swoje własne możliwości i dlatego ociera się o karykaturę". A przy tym jego wiarygodność jest "nie mniej wątpliwa". Powieść Barby to raczej subiektywna wariacja na temat tego gatunku (biografii),próba interpretacji życiorysu jej bohaterów, nadania mu "kształtu i znaczenia". Przez to więc ma znamiona fikcji (kłamstwa),chociaż kłamstwa, które mogłoby "zasługiwać na miano prawdziwego".
.
Pisarz serwuje więc nam zabawę konwencją, dygresyjność, refleksję, niekiedy nieco kpiarski ton, trochę cynicznych uwag (szczególnie w odniesieniu do "amerykańskiego mitu"),które wypełniają przestrzenie między poszczególnymi kamieniami milowymi życia bohaterów. Guastavino i Guastavino (ojciec i syn) to u Barby przede wszystkim "prekursorzy nowoczesnej architektury w Ameryce Północnej". Ale ich życiorys nie byłby zapewne tak ciekawy, gdyby nie styl Barby. Udaje mu się bowiem wyciągnąć i uwypuklić niektóre smaczki ich życia. Wizjonerzy, geniusze, kompulsywni budowniczy, ale też cwaniacy, oszuści, nepotyści- ten obraz jest niejednorodny, często sprzeczny, ale żyje pod powieką w trakcie lektury. Bohaterem jest także kontynent amerykański, który w latach 80-tych XIX w. "nie ma architektury, nie ma historii". Jest "zbieraniną budynków i budowli zredukowanych do swoich najbardziej podstawowych funkcji".
.
Podoba mi się dystans, z jakim Barba podchodzi do swoich bohaterów. Podoba mi się styl, gdzie czuć fascynację dla geniuszu i wizjonerstwa, ale też zrozumienie dla ludzkich słabości. Można wyobrazić sobie sceny w klimacie tych dickensowskich, ale podszyte nieco ironią. Życie w splendorze, ale też dysonans między ideami, a praktyką życia. Sieroctwo Guastavino (syna) i jego wstrzemięźliwość (w opozycji do promiskuityzmu ojca, zaplątanego w "halki i spódnice", ze "spojrzeniem wygłodniałego kota"). Jest czytanie między wierszami, poszukiwanie ukrytego przekazu, literackie nawiązania. Jest gra powracającymi motywami (m. in. ogień i strach). Powieść bardziej złożona, niż się początkowo wydaje. Refleksyjna, inteligentna i zabawna- https://www.instagram.com/ananke144_czyta/
To mogłaby być biografia, ale właściwie nią nie jest. Bo jak sam Andrés Barba napisał (cytując przy tym słowa Borgesa o baroku): "to gatunek, który wyczerpuje swoje własne możliwości i dlatego ociera się o karykaturę". A przy tym jego wiarygodność jest "nie mniej wątpliwa". Powieść Barby to raczej subiektywna wariacja na temat tego gatunku (biografii),próba interpretacji...
więcej Pokaż mimo toz reguły nie czytam sneak peaków na okładce, więc jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się że bohaterowie istnieli naprawdę! snuta trochę esejem, trochę opowieścią przy kawie, a trochę strumieniem świadomości historia american dream ze wszystkimi cieniami i blaskami.
z reguły nie czytam sneak peaków na okładce, więc jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się że bohaterowie istnieli naprawdę! snuta trochę esejem, trochę opowieścią przy kawie, a trochę strumieniem świadomości historia american dream ze wszystkimi cieniami i blaskami.
Pokaż mimo toIntrygująca nie-biografia. Podejście do tematu zbliżone do tego, z którym spotkałem się u Deville'a, czyli nieoczywiste, "ugryzione" od innej strony, jednak o wiele częściej niż u Francuza gubiłem się w zawiłościach i wypadałem z zakrętu fabuły. A dlatego "nie-biografia", że kilkukrotnie autor podkreśla, że o danym fakcie nie wiemy na pewno, że to domysł i trick pisarski. Dlatego generalnie odświeżenie formy, powiew nowości, jednak trochę za dużo zwodów i zmiany kierunku akcji jak na tak niewielką objętość.
Intrygująca nie-biografia. Podejście do tematu zbliżone do tego, z którym spotkałem się u Deville'a, czyli nieoczywiste, "ugryzione" od innej strony, jednak o wiele częściej niż u Francuza gubiłem się w zawiłościach i wypadałem z zakrętu fabuły. A dlatego "nie-biografia", że kilkukrotnie autor podkreśla, że o danym fakcie nie wiemy na pewno, że to domysł i trick pisarski....
więcej Pokaż mimo tozgrabne, ciekawie napisane, wciągnięte na raz
zgrabne, ciekawie napisane, wciągnięte na raz
Pokaż mimo toDwóch architektów: ojciec i syn, którzy na przełomie XIX i XX wieku zawładnęli Nowym Jorkiem. Przetworzyli asyryjskie, bizantyjskie, rzymskie, hiszpańskie wzory architektoniczne w tak powszechny, totalny sposób, że wniknęły one w tkankę Nowego Jorku i stały się jego znakiem rozpoznawczym. Pomysł tyleż prosty, oczywisty, wręcz bezczelny, a jednocześnie odkrywczy i oryginalny, bo z racji różnych ograniczeń nie wykorzystywany w Ameryce.
Krótka, zwarta historia ich życia pokazuje, że biografia nie musi mieć setek stron, przypisów, bibliografii. To opowieść o człowieku, jego życiu przez pryzmat emocji, myśli, motywacji wrażeń. Daty i wydarzenia zgadzają się ze stanem faktycznym, czy myśli, dialogi, spostrzeżenia też? Nie wiem. Nie przeszkadza mi niewiedza, bo to pasjonującą opowieść, a nie tomiszcze zalewające datami, faktami, przypisami. Okazuje się, że intensywność treści, nasycenie znaczeniami, powściągliwość w formie pozwala opowiedzieć o życiu człowieka w o wiele prostszy sposób, nie tracąc nic na swym znaczeniu.
Kilkadziesiąt stron tej książki to nie tylko losy hiszpańskiego architekta i żyjącego w jego cieniu syna, to również pożary hiszpańskich i amerykańskich miast, bezczelne przywłaszczanie sobie wcześniejszych osiągnięć (opatentowanie sklepienia tamburynowego). Spełnienie american dream - od emigranta nieznającego języka, nie posiadającego koneksji, pieniędzy do jednego z najbardziej rozchwytywanych architektów swojego czasu aż wreszcie po zmierzch, związany ze zmianą technik budownictwa.
W szerszym znaczeniu Andres Barba tworzy przypowieść o dążeniu do celu, determinacji, improwizacji, ambicjach, które pragnie się urzeczywistnić na przekór trudnościom. Pokazuje człowieka przez pryzmat tego, co jest jego konstruktem: ambicje, marzenia, fantazje.
"Narodziliśmy się z dwóch przeciwieństw: z natury i z naszej fantazji.”
Dwóch architektów: ojciec i syn, którzy na przełomie XIX i XX wieku zawładnęli Nowym Jorkiem. Przetworzyli asyryjskie, bizantyjskie, rzymskie, hiszpańskie wzory architektoniczne w tak powszechny, totalny sposób, że wniknęły one w tkankę Nowego Jorku i stały się jego znakiem rozpoznawczym. Pomysł tyleż prosty, oczywisty, wręcz bezczelny, a jednocześnie odkrywczy i...
więcej Pokaż mimo toZ czystym sumienie mogę powiedzieć, że Barbę bardzo lubię, każda książka, którą przeczytałam wniosła do mojej głowy coś świeżego i niezapomnianego. To co zadziało się w tej biografio- powieści też jak najbardziej przypadło mi do gustu - nawet to, że więcej czasu spędziłam na szukaniu informacji o Gustavinie i Gustavinie niż na czytaniu tej książki. Polecam poszukać co też Ci panowie nawyczyniali, miałam ochotę od razu jeszcze z niedokończoną książką spakować się na wycieczkę do Nowego Jorku.
„Życie Gustavina i Gustavina” to wariacja autora na temat biografii ojca i syna, na temat ich życia codziennego, ich relacji i wspólnej pracy. Co podobało mi się w tej książce - to podejście Barby do biografii i to, że właściwie każda biografia to zlepek wiadomości mniej lub bardziej prawdziwych, więc dlaczego by w tym tworzeniu świata nie pójść o krok dalej. Ta powieść to właśnie dla mnie niezwykle udany krok dalej, w której autor całkiem pomieszał prawdę z własna wyobraźnią, ale jak sam Barba pisze „w końcu kłamstwa ujawniają więcej niż prawda i są najpewniej bardziej od niej aktualne”. To jest taka księża, o której chciało by się powiedzieć - fakty się zgadzają, cała reszta to fikcja.
Z czystym sumienie mogę powiedzieć, że Barbę bardzo lubię, każda książka, którą przeczytałam wniosła do mojej głowy coś świeżego i niezapomnianego. To co zadziało się w tej biografio- powieści też jak najbardziej przypadło mi do gustu - nawet to, że więcej czasu spędziłam na szukaniu informacji o Gustavinie i Gustavinie niż na czytaniu tej książki. Polecam poszukać co też...
więcej Pokaż mimo toNiewielka książka, ale bardzo sympatyczna. Autor w typowy dla siebie sposób, czyli prostym językiem, ale tym razem pełnym lekko ironicznych komentarzy przedstawia historię Rafaela Guastavina, ważnej postaci dla rozwoju architektury w USA. To on opatentował znany w Starym Świecie od dawna sposób budowania (chodzi o konstrukcję lekkich sklepień i wykorzystanie odpowiedniego cementu),co przyczyniło się do ogromnych zmian w budownictwie i do spadku liczby pożarów. Właściwie jest to biografia Guastavina i jego syna, który kontynuował dzieło ojca. Jednak w tej biografii pełno jest luk, które autor wypełnia własnymi domysłami, bo przecież mogło tak być (oczywiście punktem wyjścia były rzetelne źródła). I czyta się to z zainteresowaniem, lekkością, czasami z uśmiechem na ustach. Książka warta uwagi.
Niewielka książka, ale bardzo sympatyczna. Autor w typowy dla siebie sposób, czyli prostym językiem, ale tym razem pełnym lekko ironicznych komentarzy przedstawia historię Rafaela Guastavina, ważnej postaci dla rozwoju architektury w USA. To on opatentował znany w Starym Świecie od dawna sposób budowania (chodzi o konstrukcję lekkich sklepień i wykorzystanie odpowiedniego...
więcej Pokaż mimo toPo fascynującej i inspirującej "Świetlistej republice", po onirycznych, , dusznych emocjonalnie "Małych rączkach" przyszła kolej na rewelacyjną, krótką ( jak Barba pomieścił tyle treści w tak niewielkim dziełku?) gawędę biograficzną, w której pojedyncze fakty tworzą nowe światy, możliwości i pytania. Narrator mówiący w 1 os l.mnogiej (my) jest uroczym, ironicznym, pełnym wyrozumiałości dla ludzi i mądrym gawędziarzem. Snuje dla nas, przed nami i wraz z nami historie, w których każde słowo jest bardzo lekkie i obrazowe a zarazem pełne wagi w swej głębi znaczeniowej. Dotykamy paradoksów życia, emocji, przeznaczenia , sztuki, materialności. .Tu nic nie jest przegadane, tu każdy wątek jest pozostawiony czytelnikowi dom dopełnienia
Po fascynującej i inspirującej "Świetlistej republice", po onirycznych, , dusznych emocjonalnie "Małych rączkach" przyszła kolej na rewelacyjną, krótką ( jak Barba pomieścił tyle treści w tak niewielkim dziełku?) gawędę biograficzną, w której pojedyncze fakty tworzą nowe światy, możliwości i pytania. Narrator mówiący w 1 os l.mnogiej (my) jest uroczym, ironicznym,...
więcej Pokaż mimo toNajnowsza powieść Andresa Barby jest niezwykle gęsta. Na niecałych 130 stronach pisarz zawarł porywającą quasi-biografię dwóch architektów - ojca i syna, historię emigracji z Europy do USA, opowieść o american dream i erudycyjne dygresje o skomplikowanej rodzinie, lęku, strachu, śmierci, architekturze i pięknych umysłach XIX. wieku. 2,5 godziny prawdziwej uczty literackiej.
Najnowsza powieść Andresa Barby jest niezwykle gęsta. Na niecałych 130 stronach pisarz zawarł porywającą quasi-biografię dwóch architektów - ojca i syna, historię emigracji z Europy do USA, opowieść o american dream i erudycyjne dygresje o skomplikowanej rodzinie, lęku, strachu, śmierci, architekturze i pięknych umysłach XIX. wieku. 2,5 godziny prawdziwej uczty literackiej.
Pokaż mimo to