Życie Guastavina i Guastavina

Okładka książki Życie Guastavina i Guastavina Andrés Barba
Okładka książki Życie Guastavina i Guastavina
Andrés Barba Wydawnictwo: Wydawnictwo Filtry literatura piękna
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Filtry
Data wydania:
2022-04-13
Data 1. wyd. pol.:
2022-04-13
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396391124
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
114
21

Na półkach:

Bardzo rozczarowująca w porównaniu do innych książek tego autora. "Świetlista republika" i "Małe rączki" dużo lepsze, zarówno konceptualnie, jak i czysto formalnie. Nie do końca rozumiem, po co Barba napisał tę książkę, jak również dlaczego polski wydawca zdecydował się na publikację. Dałbym 6/10, ale od niezłych pisarzy trzeba wymagać więcej.

Bardzo rozczarowująca w porównaniu do innych książek tego autora. "Świetlista republika" i "Małe rączki" dużo lepsze, zarówno konceptualnie, jak i czysto formalnie. Nie do końca rozumiem, po co Barba napisał tę książkę, jak również dlaczego polski wydawca zdecydował się na publikację. Dałbym 6/10, ale od niezłych pisarzy trzeba wymagać więcej.

Pokaż mimo to

avatar
718
616

Na półkach:

To mogłaby być biografia, ale właściwie nią nie jest. Bo jak sam Andrés Barba napisał (cytując przy tym słowa Borgesa o baroku): "to gatunek, który wyczerpuje swoje własne możliwości i dlatego ociera się o karykaturę". A przy tym jego wiarygodność jest "nie mniej wątpliwa". Powieść Barby to raczej subiektywna wariacja na temat tego gatunku (biografii),próba interpretacji życiorysu jej bohaterów, nadania mu "kształtu i znaczenia". Przez to więc ma znamiona fikcji (kłamstwa),chociaż kłamstwa, które mogłoby "zasługiwać na miano prawdziwego".
.
Pisarz serwuje więc nam zabawę konwencją, dygresyjność, refleksję, niekiedy nieco kpiarski ton, trochę cynicznych uwag (szczególnie w odniesieniu do "amerykańskiego mitu"),które wypełniają przestrzenie między poszczególnymi kamieniami milowymi życia bohaterów. Guastavino i Guastavino (ojciec i syn) to u Barby przede wszystkim "prekursorzy nowoczesnej architektury w Ameryce Północnej". Ale ich życiorys nie byłby zapewne tak ciekawy, gdyby nie styl Barby. Udaje mu się bowiem wyciągnąć i uwypuklić niektóre smaczki ich życia. Wizjonerzy, geniusze, kompulsywni budowniczy, ale też cwaniacy, oszuści, nepotyści- ten obraz jest niejednorodny, często sprzeczny, ale żyje pod powieką w trakcie lektury. Bohaterem jest także kontynent amerykański, który w latach 80-tych XIX w. "nie ma architektury, nie ma historii". Jest "zbieraniną budynków i budowli zredukowanych do swoich najbardziej podstawowych funkcji".
.
Podoba mi się dystans, z jakim Barba podchodzi do swoich bohaterów. Podoba mi się styl, gdzie czuć fascynację dla geniuszu i wizjonerstwa, ale też zrozumienie dla ludzkich słabości. Można wyobrazić sobie sceny w klimacie tych dickensowskich, ale podszyte nieco ironią. Życie w splendorze, ale też dysonans między ideami, a praktyką życia. Sieroctwo Guastavino (syna) i jego wstrzemięźliwość (w opozycji do promiskuityzmu ojca, zaplątanego w "halki i spódnice", ze "spojrzeniem wygłodniałego kota"). Jest czytanie między wierszami, poszukiwanie ukrytego przekazu, literackie nawiązania. Jest gra powracającymi motywami (m. in. ogień i strach). Powieść bardziej złożona, niż się początkowo wydaje. Refleksyjna, inteligentna i zabawna- https://www.instagram.com/ananke144_czyta/

To mogłaby być biografia, ale właściwie nią nie jest. Bo jak sam Andrés Barba napisał (cytując przy tym słowa Borgesa o baroku): "to gatunek, który wyczerpuje swoje własne możliwości i dlatego ociera się o karykaturę". A przy tym jego wiarygodność jest "nie mniej wątpliwa". Powieść Barby to raczej subiektywna wariacja na temat tego gatunku (biografii),próba interpretacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
131

Na półkach:

z reguły nie czytam sneak peaków na okładce, więc jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się że bohaterowie istnieli naprawdę! snuta trochę esejem, trochę opowieścią przy kawie, a trochę strumieniem świadomości historia american dream ze wszystkimi cieniami i blaskami.

z reguły nie czytam sneak peaków na okładce, więc jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się że bohaterowie istnieli naprawdę! snuta trochę esejem, trochę opowieścią przy kawie, a trochę strumieniem świadomości historia american dream ze wszystkimi cieniami i blaskami.

Pokaż mimo to

avatar
420
320

Na półkach:

Intrygująca nie-biografia. Podejście do tematu zbliżone do tego, z którym spotkałem się u Deville'a, czyli nieoczywiste, "ugryzione" od innej strony, jednak o wiele częściej niż u Francuza gubiłem się w zawiłościach i wypadałem z zakrętu fabuły. A dlatego "nie-biografia", że kilkukrotnie autor podkreśla, że o danym fakcie nie wiemy na pewno, że to domysł i trick pisarski. Dlatego generalnie odświeżenie formy, powiew nowości, jednak trochę za dużo zwodów i zmiany kierunku akcji jak na tak niewielką objętość.

Intrygująca nie-biografia. Podejście do tematu zbliżone do tego, z którym spotkałem się u Deville'a, czyli nieoczywiste, "ugryzione" od innej strony, jednak o wiele częściej niż u Francuza gubiłem się w zawiłościach i wypadałem z zakrętu fabuły. A dlatego "nie-biografia", że kilkukrotnie autor podkreśla, że o danym fakcie nie wiemy na pewno, że to domysł i trick pisarski....

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
34

Na półkach:

zgrabne, ciekawie napisane, wciągnięte na raz

zgrabne, ciekawie napisane, wciągnięte na raz

Pokaż mimo to

avatar
264
264

Na półkach:

Dwóch architektów: ojciec i syn, którzy na przełomie XIX i XX wieku zawładnęli Nowym Jorkiem. Przetworzyli asyryjskie, bizantyjskie, rzymskie, hiszpańskie wzory architektoniczne w tak powszechny, totalny sposób, że wniknęły one w tkankę Nowego Jorku i stały się jego znakiem rozpoznawczym. Pomysł tyleż prosty, oczywisty, wręcz bezczelny, a jednocześnie odkrywczy i oryginalny, bo z racji różnych ograniczeń nie wykorzystywany w Ameryce.

Krótka, zwarta historia ich życia pokazuje, że biografia nie musi mieć setek stron, przypisów, bibliografii. To opowieść o człowieku, jego życiu przez pryzmat emocji, myśli, motywacji wrażeń. Daty i wydarzenia zgadzają się ze stanem faktycznym, czy myśli, dialogi, spostrzeżenia też? Nie wiem. Nie przeszkadza mi niewiedza, bo to pasjonującą opowieść, a nie tomiszcze zalewające datami, faktami, przypisami. Okazuje się, że intensywność treści, nasycenie znaczeniami, powściągliwość w formie pozwala opowiedzieć o życiu człowieka w o wiele prostszy sposób, nie tracąc nic na swym znaczeniu.
Kilkadziesiąt stron tej książki to nie tylko losy hiszpańskiego architekta i żyjącego w jego cieniu syna, to również pożary hiszpańskich i amerykańskich miast, bezczelne przywłaszczanie sobie wcześniejszych osiągnięć (opatentowanie sklepienia tamburynowego). Spełnienie american dream - od emigranta nieznającego języka, nie posiadającego koneksji, pieniędzy do jednego z najbardziej rozchwytywanych architektów swojego czasu aż wreszcie po zmierzch, związany ze zmianą technik budownictwa.

W szerszym znaczeniu Andres Barba tworzy przypowieść o dążeniu do celu, determinacji, improwizacji, ambicjach, które pragnie się urzeczywistnić na przekór trudnościom. Pokazuje człowieka przez pryzmat tego, co jest jego konstruktem: ambicje, marzenia, fantazje.
"Narodziliśmy się z dwóch przeciwieństw: z natury i z naszej fantazji.”

Dwóch architektów: ojciec i syn, którzy na przełomie XIX i XX wieku zawładnęli Nowym Jorkiem. Przetworzyli asyryjskie, bizantyjskie, rzymskie, hiszpańskie wzory architektoniczne w tak powszechny, totalny sposób, że wniknęły one w tkankę Nowego Jorku i stały się jego znakiem rozpoznawczym. Pomysł tyleż prosty, oczywisty, wręcz bezczelny, a jednocześnie odkrywczy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
673
231

Na półkach: ,

Z czystym sumienie mogę powiedzieć, że Barbę bardzo lubię, każda książka, którą przeczytałam wniosła do mojej głowy coś świeżego i niezapomnianego. To co zadziało się w tej biografio- powieści też jak najbardziej przypadło mi do gustu - nawet to, że więcej czasu spędziłam na szukaniu informacji o Gustavinie i Gustavinie niż na czytaniu tej książki. Polecam poszukać co też Ci panowie nawyczyniali, miałam ochotę od razu jeszcze z niedokończoną książką spakować się na wycieczkę do Nowego Jorku.

„Życie Gustavina i Gustavina” to wariacja autora na temat biografii ojca i syna, na temat ich życia codziennego, ich relacji i wspólnej pracy. Co podobało mi się w tej książce - to podejście Barby do biografii i to, że właściwie każda biografia to zlepek wiadomości mniej lub bardziej prawdziwych, więc dlaczego by w tym tworzeniu świata nie pójść o krok dalej. Ta powieść to właśnie dla mnie niezwykle udany krok dalej, w której autor całkiem pomieszał prawdę z własna wyobraźnią, ale jak sam Barba pisze „w końcu kłamstwa ujawniają więcej niż prawda i są najpewniej bardziej od niej aktualne”. To jest taka księża, o której chciało by się powiedzieć - fakty się zgadzają, cała reszta to fikcja.

Z czystym sumienie mogę powiedzieć, że Barbę bardzo lubię, każda książka, którą przeczytałam wniosła do mojej głowy coś świeżego i niezapomnianego. To co zadziało się w tej biografio- powieści też jak najbardziej przypadło mi do gustu - nawet to, że więcej czasu spędziłam na szukaniu informacji o Gustavinie i Gustavinie niż na czytaniu tej książki. Polecam poszukać co też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
407
246

Na półkach:

Niewielka książka, ale bardzo sympatyczna. Autor w typowy dla siebie sposób, czyli prostym językiem, ale tym razem pełnym lekko ironicznych komentarzy przedstawia historię Rafaela Guastavina, ważnej postaci dla rozwoju architektury w USA. To on opatentował znany w Starym Świecie od dawna sposób budowania (chodzi o konstrukcję lekkich sklepień i wykorzystanie odpowiedniego cementu),co przyczyniło się do ogromnych zmian w budownictwie i do spadku liczby pożarów. Właściwie jest to biografia Guastavina i jego syna, który kontynuował dzieło ojca. Jednak w tej biografii pełno jest luk, które autor wypełnia własnymi domysłami, bo przecież mogło tak być (oczywiście punktem wyjścia były rzetelne źródła). I czyta się to z zainteresowaniem, lekkością, czasami z uśmiechem na ustach. Książka warta uwagi.

Niewielka książka, ale bardzo sympatyczna. Autor w typowy dla siebie sposób, czyli prostym językiem, ale tym razem pełnym lekko ironicznych komentarzy przedstawia historię Rafaela Guastavina, ważnej postaci dla rozwoju architektury w USA. To on opatentował znany w Starym Świecie od dawna sposób budowania (chodzi o konstrukcję lekkich sklepień i wykorzystanie odpowiedniego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
899
854

Na półkach:

Po fascynującej i inspirującej "Świetlistej republice", po onirycznych, , dusznych emocjonalnie "Małych rączkach" przyszła kolej na rewelacyjną, krótką ( jak Barba pomieścił tyle treści w tak niewielkim dziełku?) gawędę biograficzną, w której pojedyncze fakty tworzą nowe światy, możliwości i pytania. Narrator mówiący w 1 os l.mnogiej (my) jest uroczym, ironicznym, pełnym wyrozumiałości dla ludzi i mądrym gawędziarzem. Snuje dla nas, przed nami i wraz z nami historie, w których każde słowo jest bardzo lekkie i obrazowe a zarazem pełne wagi w swej głębi znaczeniowej. Dotykamy paradoksów życia, emocji, przeznaczenia , sztuki, materialności. .Tu nic nie jest przegadane, tu każdy wątek jest pozostawiony czytelnikowi dom dopełnienia

Po fascynującej i inspirującej "Świetlistej republice", po onirycznych, , dusznych emocjonalnie "Małych rączkach" przyszła kolej na rewelacyjną, krótką ( jak Barba pomieścił tyle treści w tak niewielkim dziełku?) gawędę biograficzną, w której pojedyncze fakty tworzą nowe światy, możliwości i pytania. Narrator mówiący w 1 os l.mnogiej (my) jest uroczym, ironicznym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
548
40

Na półkach:

Najnowsza powieść Andresa Barby jest niezwykle gęsta. Na niecałych 130 stronach pisarz zawarł porywającą quasi-biografię dwóch architektów - ojca i syna, historię emigracji z Europy do USA, opowieść o american dream i erudycyjne dygresje o skomplikowanej rodzinie, lęku, strachu, śmierci, architekturze i pięknych umysłach XIX. wieku. 2,5 godziny prawdziwej uczty literackiej.

Najnowsza powieść Andresa Barby jest niezwykle gęsta. Na niecałych 130 stronach pisarz zawarł porywającą quasi-biografię dwóch architektów - ojca i syna, historię emigracji z Europy do USA, opowieść o american dream i erudycyjne dygresje o skomplikowanej rodzinie, lęku, strachu, śmierci, architekturze i pięknych umysłach XIX. wieku. 2,5 godziny prawdziwej uczty literackiej.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    46
  • Posiadam
    12
  • 2022
    5
  • 2023
    4
  • Przeczytane 2022
    2
  • Nowy Jork
    2
  • Biografie, autobiografie, pamietniki, listy....
    1
  • Chcę kupić
    1
  • Powieść
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Życie Guastavina i Guastavina


Podobne książki

Przeczytaj także