rozwińzwiń

Małe rączki

Okładka książki Małe rączki Andrés Barba
Okładka książki Małe rączki
Andrés Barba Wydawnictwo: Wydawnictwo Filtry literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Las manos pequeñas
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Filtry
Data wydania:
2021-04-28
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-28
Data 1. wydania:
2019-09-18
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396060907
Tłumacz:
Katarzyna Okrasko
Tagi:
dzieciństwo sierota dom dziecka samotność okrucieństwo dzieci dziecko
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
205 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
63
62

Na półkach:

Dziwne.
Niepokojące.
Przepięknie napisane! Język tak dobry, że masz wrażenie, że liże Cię po mózgu.
Dziewczynka traci rodziców w wypadku. Jest z nią coś nie tak. Jakiś mrok? Albo brak? Jakieś zupełnie niedziecięce myśli i emocje. Surowość. Pewność. Oczy bohaterki świdrują Cię na wylot. A przecież ona jest tam, na kartkach, tylko na kartkach, a Ty tu.
Brrrrr. Ale ciekawe brrrr.

Dziwne.
Niepokojące.
Przepięknie napisane! Język tak dobry, że masz wrażenie, że liże Cię po mózgu.
Dziewczynka traci rodziców w wypadku. Jest z nią coś nie tak. Jakiś mrok? Albo brak? Jakieś zupełnie niedziecięce myśli i emocje. Surowość. Pewność. Oczy bohaterki świdrują Cię na wylot. A przecież ona jest tam, na kartkach, tylko na kartkach, a Ty tu.
Brrrrr. Ale ciekawe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1025
205

Na półkach:

Uwielbiam taki styl pisania. Króciutkie, ale niepokojąco piękne.

Uwielbiam taki styl pisania. Króciutkie, ale niepokojąco piękne.

Pokaż mimo to

avatar
718
616

Na półkach:

"Mój ojciec zginął w wypadku, matka umarła w szpitalu później..." - tym jednym rzucanym ciągle w przestrzeń zdaniem mała dziewczynka rzuca jak kamieniem w przepaść, czekając na odgłos, który pozwoli jej ocenić głębokość tej przepaści. Ale kamień nie "dotyka dna", spada w pustkę i zawisa w próżni. Mała dziewczynka przeżywa tak swą osobistą traumę, tragedię straty. "Nie płacze, nie załamuje się, nie reaguje" w inny sposób. Stoi w ogrodzie nowego domu (domu dziecka) "z lalką w jednej ręce i kijkiem w drugiej", patrząc na świat oczami pełnymi mroku. Dziecka zawsze czujnego i na społecznych peryferiach. Takiego, którego nie da się "przejrzeć", a które zaraża czymś nieokreślonym, sączącym się szczelinami złaknionej miłości duszy. "Bycie wykluczoną leży w jej naturze". Egzystowanie na obrzeżach i funkcjonowanie w hermetycznym środowisku własnych wspomnień to jej domena. "Mała przeszłość, mała samotność", do której pozostałe dzieci nie mają rzeczywistego dostępu...
.
Andrés Barba zabiera nas do świata pozornej dziecięcej niewinności, gdzie od fascynacji do nienawiści jest tylko jeden mały krok. Dzień może przynieść mniej lub bardziej nieśmiałe próby dziecięcej przemocy. Noc - akty uległości i współuczestnictwo w anormalnym procederze. Całość osnuta jest aurą tajemniczości, nierzeczywistości, oniryzmu. Jakie to wszystko dziwne, mroczne, pełne niejednoznaczności i konieczności czytania między słowami. Każda kropka kończąca zdanie to symboliczny wielokropek. Barba pozornie ślizga się po powierzchni, szczędząc nam słów i emocji. Ale niektóre frazy aż nabrzmiałe są od emocji, wywołując niepokój, niekiedy grozę oraz podskórną nerwowość. Jest w tym pewna doza upiornej dziecięcej infantylności (ale całość pisana jest z perspektywy dziecięcego umysłu). Dorośli to tylko bezimienny byt- zawsze gdzieś daleko i w niedoczasie.
.
"Małe rączki" to niewielka, jeśli chodzi o objętość powieść. Jej siła rażenia tkwi w osobliwej makabrze dziecięcych fantazji i wyobrażeń, w możliwym okrucieństwie drzemiącym w małych serduszkach oraz zdumiewającej sile tkwiącej w małych rączkach. Pełna symboliki, złożona, a jednocześnie przerażająca. Nie każdy się w niej odnajdzie, ale warto spróbować- https://www.instagram.com/ananke144_czyta/

"Mój ojciec zginął w wypadku, matka umarła w szpitalu później..." - tym jednym rzucanym ciągle w przestrzeń zdaniem mała dziewczynka rzuca jak kamieniem w przepaść, czekając na odgłos, który pozwoli jej ocenić głębokość tej przepaści. Ale kamień nie "dotyka dna", spada w pustkę i zawisa w próżni. Mała dziewczynka przeżywa tak swą osobistą traumę, tragedię straty. "Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
100

Na półkach:

„Tę książkę koniecznie musicie przeczytać” więc po nią sięgnęłam i ogromnie się zawiodłam. Jedyną jej zaletą jest to, że jest krótka, bo w przeciwnym razie nie dotrwałabym do końca.

Kompletnie nie trafia do mnie styl pisania autora.

„Tę książkę koniecznie musicie przeczytać” więc po nią sięgnęłam i ogromnie się zawiodłam. Jedyną jej zaletą jest to, że jest krótka, bo w przeciwnym razie nie dotrwałabym do końca.

Kompletnie nie trafia do mnie styl pisania autora.

Pokaż mimo to

avatar
496
475

Na półkach:

Ciężko mi ocenić tą książkę, bo zdecydowanie ona należy do tych dziwnych. Dopiero posłowie pomogło mi uporządkować dokładnie co tam tak na prawdę się zadziało. Cieszę się, że ją skończyłam, bo miałam z nią problem.

Ciężko mi ocenić tą książkę, bo zdecydowanie ona należy do tych dziwnych. Dopiero posłowie pomogło mi uporządkować dokładnie co tam tak na prawdę się zadziało. Cieszę się, że ją skończyłam, bo miałam z nią problem.

Pokaż mimo to

avatar
873
857

Na półkach:

Przedziwna, mała książeczka. Pełna przemocy, napięcia, tajemnicy, niedopowiedzenia. Małe rączki Andrésa Barby, początkowo przypominały mi poetycką powieść Veroniki Mabardi Pewnego dnia zbiorę wszystkie słowa i wejdę do lasu. Zwłaszcza, że w obu przypadkach bohaterką jest dziewczynka doświadczająca straty. U Mabardi jest to śmierć matki, u Barby – obojga rodziców.

Jednak obie pozycje różnią się jeśli chodzi o atmosferę i język. Veronika Mabardi budowała świat opowieści pięknymi, zapadającymi mocno w pamięci słowami. Hiszpański autor maluje obrazy. Pisze w taki sposób, że bardziej jesteśmy w stanie wyobrazić sobie to co się właśnie dzieje, całą tę mroczną, niepokojącą atmosferę. Marina po wypadku, w którym giną jej rodzice trafia do domu dziecka. I w zasadzie jest to dom, w którym wyłącznie są dzieci i to one narzucają to jak postrzegamy wszystko. Dorośli, niczym w Fistaszkach. są wyłącznie jakimś tłem. Kimś, kto organizuje posiłki, pory dnia. Zdają się być elementem natury, którego nie zauważamy, choć może ingerować.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/male-raczki/

Przedziwna, mała książeczka. Pełna przemocy, napięcia, tajemnicy, niedopowiedzenia. Małe rączki Andrésa Barby, początkowo przypominały mi poetycką powieść Veroniki Mabardi Pewnego dnia zbiorę wszystkie słowa i wejdę do lasu. Zwłaszcza, że w obu przypadkach bohaterką jest dziewczynka doświadczająca straty. U Mabardi jest to śmierć matki, u Barby – obojga rodziców.

Jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
836
554

Na półkach: , ,

Książka Małe rączki może i należy do tych krótkich, ale za to ma potężną siłę rażenia. Raczej nie pozostawi czytelnika obojętnym. Jest tak dlatego, że to książka o traumie, dzieciach z sierocińca i wszystkim, co może pójść nie tak.

🚸 Dziecięca bezwzględność

Pewnego razu wydarzył się wypadek samochodowy. Dziewczynka traci rodziców i trafia do domu dziecka. Nie umie sobie do końca poradzić z traumą, która tkwi w niej, a może na niej, jak blizny po ranach odniesionych w wypadku. W sierocińcu niestety trafia do grupy, w której czuje się inna. Pozostałe dzieci także czują jej niedopasowanie i zazdroszczą tego, że przynajmniej poznała ciepło rodzinne i miała okazję zobaczyć z rodzicami rzeczy, o których one mogą tylko pomarzyć.

To wszystko sprawia, że sytuacja pomiędzy dziewczynkami staje się nieciekawa. Zazdrość i niechęć “starych” sierot mieszają się z chęcią bycia blisko nowej. Niestety Marina nie umie zjednać sobie koleżanek. Trochę nieświadomie próbuje, ale nie bardzo jej to wychodzi. W efekcie wspólne zabawy przybierają formy pasywnej i aktywnej agresji oraz okrucieństw takich, do jakich tylko dzieci są zdolne.

🚸 Eksperyment literacki

Króciutka nowela Andrésa Barby jest trochę opowieścią psychologiczną, a trochę magiczną. W moim odczuciu jest też eksperymentem literackim. Autor próbuje opisać zachowanie dzieci z ich punktu widzenia, jednocześnie będąc wszechwiedzącym narratorem.

Nie potrafię ocenić, czy jest to zabieg udany. Wprawdzie książka mnie wciągnęła, ale jest bardzo krótka, więc właściwie to nie tyle wciągnęła, co nie zdążyłam się nią zmęczyć. Oraz niestety chyba wybrałam zły moment na jej przeczytanie. Akurat byłam znużona poprzednimi trudnymi książkami i chyba zabrakło mi przestrzeni na właściwe docenienie kolejnej. Tak czasami bywa. Tę książkę trzeba czytać na świeżo.

W ogóle na końcu książki jest także posłowie Ewy Modzolewskiej-Kossowskiej, która wyjaśnia o czym jest książka i jak należy ją czytać. Moim zdaniem niepotrzebne. Chyba, że wydawca dołączył je po to, żeby książka miała więcej kartek. Ale i tak niepotrzebnie.

W każdym razie Małe rączki to interesujący eksperyment, który pokazuje że ładunek emocjonalny zależy nie od liczby stron, a od formy.

Książka Małe rączki może i należy do tych krótkich, ale za to ma potężną siłę rażenia. Raczej nie pozostawi czytelnika obojętnym. Jest tak dlatego, że to książka o traumie, dzieciach z sierocińca i wszystkim, co może pójść nie tak.

🚸 Dziecięca bezwzględność

Pewnego razu wydarzył się wypadek samochodowy. Dziewczynka traci rodziców i trafia do domu dziecka. Nie umie sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
130

Na półkach:

było dziwnie, niepokojąco i wciągająco, z końcówką z której najpierw się zdziwiłam, że to już, a potem walnęła mnie obuchem w łeb.
piękny styl, mięsiste zdania, może tylko ciut za dużo egzaltacji.

było dziwnie, niepokojąco i wciągająco, z końcówką z której najpierw się zdziwiłam, że to już, a potem walnęła mnie obuchem w łeb.
piękny styl, mięsiste zdania, może tylko ciut za dużo egzaltacji.

Pokaż mimo to

avatar
940
940

Na półkach: , ,

Długo się zastanawiałem co poszło nie tak, czemu ta książka, mimo tak wielu pochlebnych opinii, nie spodobała mi się. Zupełnie nie trafiła do mnie. Może jestem za głupi by ją zrozumieć? Może autor operuje na zupełnie innych rejestrach wrażliwości niż ja? Może środki wyrazu jakie wybrał i użył autor to nie to co lubię? Faktem jest jednak to, że ta króciutka powieść dłużyła mi się niemiłosiernie i czytało mi się to topornie.

Spodobał mi się zamysł całej fabuły. Byłem ciekawy jak autor opowie historię, która dzieje się właściwie wyłącznie wśród dzieci i to jeszcze w nie za bardzo ciekawej sytuacji życiowej. Wstęp do historii obiecywał wiele i był nad wyraz intrygujący. No a potem to już się zaczęło. I szybko okazało się, że dostałem jakąś przeintelektualizowaną zabawę dla wybranych, pełną patosu, egzaltacji i pretensjonalnych metafor. I albo ta książka tak faktycznie jest albo trafiłem na nią w bardzo złym momencie i nie potrafiłem dostrzec jej walorów i ich docenić.

Nie podobało mi się. Bardzo…

Długo się zastanawiałem co poszło nie tak, czemu ta książka, mimo tak wielu pochlebnych opinii, nie spodobała mi się. Zupełnie nie trafiła do mnie. Może jestem za głupi by ją zrozumieć? Może autor operuje na zupełnie innych rejestrach wrażliwości niż ja? Może środki wyrazu jakie wybrał i użył autor to nie to co lubię? Faktem jest jednak to, że ta króciutka powieść dłużyła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
95

Na półkach: ,

O tym, że koniecznie muszę przeczytać ,,Małe rączki” wiedziałam już w chwili gdy skończyłam czytać ,,Świetlistą republikę”. I nie ukrywam, że ta ostatnia wysoko postawiła poprzeczkę – od ,,Małych rączek” wręcz oczekiwałam czegoś więcej.

I nie powiem – była to książka bardzo intensywna, ale też zagmatwana. Budziła we mnie odrazę, ale było przy tym w niej coś fascynującego. Coś, co sprawiało, że faktycznie nie mogłam się oderwać od tej historii, nawet mimo tego, że tak naprawdę nie podobała mi się ona.

Barba nie lubi dzieci.

Taką myśl miałam gdzieś cały czas z tyłu głowy – ,,Małe rączki” są z jednej strony opowieścią o dziecięcym, bezwzględnym okrucieństwie, a z drugiej strony… z drugiej strony mamy Marinę. Marinę, która straciła rodziców w wypadku samochodowym.

,,Jej ojciec zginął na miejscu, a matka umarła w szpitalu.”

Czujemy, że powinniśmy Marinie współczuć, że powinniśmy być wobec niej bardziej wyrozumiali, że należy jej się więcej miejsca, więcej przestrzeni, że trzeba dać jej możliwość wyrażenia bólu po stracie na swój własny sposób.

Więcej pod adresem: https://tekstomancja.wordpress.com/2023/05/22/male-raczki-andresa-barby/#more-2385

O tym, że koniecznie muszę przeczytać ,,Małe rączki” wiedziałam już w chwili gdy skończyłam czytać ,,Świetlistą republikę”. I nie ukrywam, że ta ostatnia wysoko postawiła poprzeczkę – od ,,Małych rączek” wręcz oczekiwałam czegoś więcej.

I nie powiem – była to książka bardzo intensywna, ale też zagmatwana. Budziła we mnie odrazę, ale było przy tym w niej coś fascynującego....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    246
  • Chcę przeczytać
    201
  • Posiadam
    27
  • 2021
    20
  • 2022
    19
  • Ebook
    6
  • 2023
    5
  • 2024
    5
  • Legimi
    5
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Małe rączki


Podobne książki

Przeczytaj także