rozwińzwiń

Nie otwieraj drzwi

Okładka książki Nie otwieraj drzwi Izabela Szolc
Okładka książki Nie otwieraj drzwi
Izabela Szolc Wydawnictwo: HARDE Wydawnictwo kryminał, sensacja, thriller
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
HARDE Wydawnictwo
Data wydania:
2022-03-23
Data 1. wyd. pol.:
2022-03-23
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367217200
Średnia ocen

4,9 4,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,9 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
151
151

Na półkach:

Zapraszam do kryminału pt. "Nie otwieraj drzwi" autorstwa Izabelli Szolc.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Harde

Komisarz Anna Hwierut ma 30 parę lat, sama wychowuje nastoletniego, zbuntowanego syna Kubę. Marzyła, żeby studiować archeologię, a została policjantką, jak jej ojciec. Wypracowała w sobie obojętność do służbowego waltera. Ktoś znajduje martwe ciało staruszka, kloszarda. Jest zarówno morderstwo, jak i przypuszczenie samobójstwa? Patolog twierdzi, że ktoś mu pomógł. Czy niepełnoletni Tomek, na gigancie naprawdę chciał popełnić samobójstwo? Chował się nad Wisłą, kiedy zamordowano starca, mógł coś widzieć. Czy Tomek wolał zostać "mordercą" niż wrócić do ojca, który bije? Często strach zmienia się w przemoc. W samochodzie znaleziono spaloną żonę Tobiasza Wieńkowskiego, sąd zdecydował o jego przymusowym leczeniu.

Policjantka we własnym mieszkaniu zostaje zaatakowana przez mężczyznę, który zatracił się w biciu i zemście. Przeżyła traumatyczną próbę gwałtu. Zrozumiała, że musi walczyć, bowiem trauma nie zamierza się skończyć. Chodzi do psychiatry policyjnego, kobiety, wspiera ją ojciec. Ktoś znajduje martwe pokiereszowane dziewczęta, dwie ofiary w tak krótkim czasie. Zabójstwo dwóch prostytutek można wyciszyć, ale, gdy dochodzi do tego dziewicza nastolatka. Lulu dziewczyna od sióstr pracowała w butiku, właścicielką jest Ivette Molska, ma obywatelstwo marokańskie. Wraz z mężem wspiera finansowo Dom Zakonny, przygarniają dziewczyny w pracy, ale czy tylko?

Książkę czyta się szybko, nie brakuje w niej emocji. Fabuła jest dobrze napisana. Lektura ukazuje nam jak mordercza i traumatyczna jest praca komisarza, czasem wymaga wsparcia psychiatry policyjnego, bliskich. Pokazuje też mroczną stronę policji, do czego mogą być zdolni, jak daleko mogą dać ponieść się emocjom. Siostry zakonne, anioły ulicznic robią wszystko, żeby im pomóc, stworzyć dom, ale czasem ulica je dogania. Każdy jest kowalem własnego losu. Wszystkie sprawy komisarz Anny Hwierut zostają rozwiązane, poznaje motyw mordercy i powód dla których zabił. Gratulacje dla autorki Izabelli Szolc za napisanie tak dobrego kryminału 😉. Polecam 🔥.

Zapraszam do kryminału pt. "Nie otwieraj drzwi" autorstwa Izabelli Szolc.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Harde

Komisarz Anna Hwierut ma 30 parę lat, sama wychowuje nastoletniego, zbuntowanego syna Kubę. Marzyła, żeby studiować archeologię, a została policjantką, jak jej ojciec. Wypracowała w sobie obojętność do służbowego waltera. Ktoś znajduje martwe ciało staruszka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
592

Na półkach:

Kolejnym kryminałem na mojej liście jest „Nie otwieraj drzwi” Izabeli Szolc. Zapowiedź książki jest bardzo interesująca, tytuł intryguje z lekka, ciężko tak naprawdę po tym tylko wywnioskować co sama powieść w sobie zawiera. A dokładniej - czy jest na tyle dobra, by polecić ją innym? Czy i tym razem się nie zawiodłam? Przyznam szczerze, że z pełna twórczością tej autorki mam do czynienia po raz pierwszy. Mam nadzieję, że nie ostatni.


Komisarz Anna Hwierut, wychowana przez samotnego ojca policjanta, nie wyobrażała sobie dorosłego życia bez słodkiego odoru komendy miejskiej. Wiadomo: praca ta miała się łączyć ze staniem na straży sprawiedliwości. Plus bonus w postaci pewnej, choć marnej pensji z budżetówki. Życie zweryfikowało te marzenia …
Anna Hwierut nie wyobrażała sobie także życia bez odnalezienia drugiej połówki. Bycia z kimś do grobowej deski i ich gromadką dzieci. Te marzenie także życie zweryfikowało.
Anna ma trzydzieści parę lat, sama wychowuje trudnego syna. A trudni dorośli mężczyźni z warszawskiej komendy też przyprawiają ją o ból głowy. I ból serca. Wiadomo: krew nie woda. Płynie szerszą strugą niż saski odcinek Wisły. Nastolatki myślą o samobójstwach, ktoś znajduje martwe pokiereszowane dziewczęta, niezłych kloszardów oraz żony spalone w samochodach niczym na średniowiecznym stosie … To nie napawa Anny optymizmem, ale budzi w niej wolę walki.
Agnieszka Osiecka pisała, że Saską Kępa pachnie „szalonym, zielonym bzem …”. Saską Kępa komisarz Anny Hwierut pachnie barbecue z człowieka,,, A Anna, piekielnie ludzka Anna, wciąż jest na zakręcie.



Powiem szczerze, że ciężko czytało mi się te powieść. Niestety nie porwała mnie ona tak, jak myślałam, że będzie to miało miejsce. Fabuła powieść jest dość monotonna, chaotyczna. Ciężko się tutaj domyśleć o co tak naprawdę chodziło głównej bohaterce i autorce. Pełno tu dziwnych metafor, niedopowiedzeń oraz dziwnych niedomówień. I choć z pozoru Anna ma dużo spraw do rozwiązania, ciągle coś się wokół niej dzieje to tak naprawdę niewiele z tego mnie zaciekawiło na tyle mocno, aby nad książką się zachwycać.
Co do głównej bohaterki, to niestety nie przekonała mnie ona do siebie niczym. Szczerze mówiąc bywały momenty, kiedy po prostu nie lubiłam Anny i z lekka irytowała mnie jej postać.

Powieść dostajemy podzieloną na dwie części, które teoretycznie jak dla mnie powinny się jakoś zazębiać, a praktycznie nie miały ze sobą wiele wspólnego. Akcja w powieści, tak jak pisałam wcześniej, z pozoru wydaje się być dość wartka i szybka, ale jakoś niestety mało wciągająca jak dla mnie. Autorka może i miała dość ciekawy pomysł na wątki tutaj przedstawione, faktycznie temat zła, które dotyka wielu kobiet udaje jej się dobrze przedstawić, ale reszta jest w dość kiepski jak dla mnie sposób przekazana. Ciężko mi się było w te historię wciągnąć, ciężko ją zakończyć. A co do zakończenia - najmniej zaskakujące ono tu było i pasujące do reszty powieści. No i do tego ten prolog … szczerze można było sobie po prostu go darować.

Co do stylu w jakim powieść jest napisana, to szczerze przyznam, że po raz pierwszy od dawna nie wiem co o nim sądzić. Niby czytało się dość lekko, ale pewne problemy interpunkcyjne niestety dały o sobie znać. Sprawiało to, że w niektórych momentach po prostu nie widać sensu napisanego zdania, niestety.

Podsumowując :

Z przykrością muszę stwierdzić, iż powieść co do której miałam z początku dobre przeczucia niestety nie okazała się godna polecenia. Choć książkę przeczytałam , fakt, w jeden dzień to niestety muszę przyznać, że nie dlatego iż tak dobra ona była, a dlatego, że po prostu większość bezsensownych scen po prostu mijałam. Niestety jak dla mnie powieści nie ma co polecać. To po prostu zbiór mętnych zdarzeń i problemów kobiety, która moim gustom niestety nie przypadła. A może po prostu zbyt duże oczekiwania mam co do tego typu powieści? Możecie zawsze sprawdzić sami.

Kolejnym kryminałem na mojej liście jest „Nie otwieraj drzwi” Izabeli Szolc. Zapowiedź książki jest bardzo interesująca, tytuł intryguje z lekka, ciężko tak naprawdę po tym tylko wywnioskować co sama powieść w sobie zawiera. A dokładniej - czy jest na tyle dobra, by polecić ją innym? Czy i tym razem się nie zawiodłam? Przyznam szczerze, że z pełna twórczością tej autorki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
354

Na półkach: , ,

Anna jest policjantką i samotną matką. Policjantką została za sprawą ojca, jednak po latach ma z nim niewielki kontakt. Anna, pracując w zawodzie, widziała już wiele. Nie przypuszczała jednak, że jeden ze skazańców wyjątkowo ją sobie upatrzy i że odważy się zagrozić stróżowi prawa.

Bohaterka opisuje swoje życie prywatne i zawodowe. Obserwujemy ją podczas prowadzenia spraw, podczas przesłuchań, czy podczas codziennej pracy na komendzie. Poza pracą opiekuje się swoim synem, który przechodzi okres buntu. Jest samotną kobietą z dzieckiem i jakoś sobie radzi bez wsparcia ze strony partnera, ale jej życie miłosne nie należy do najbardziej udanych.
Anna działa skutecznie i doprowadza sprawy do końca, ma nosa do tych rzeczy. Dużo też pracuje i w pracę ucieka, kiedy ma kryzys.

Książka podzielona jest na części. W obu dużo się dzieje i trzeba się do tego przyzwyczaić. Anna ma kilka spraw do rozwiązania i bardzo szybko przeskakuje z jednej na drugą. Część pierwsza kończy się dość zaskakująco.

W drugiej skupiamy się głównie na morderstwie dwóch kobiet, z tego samego środowiska, przemocy domowej i zaginięciu, przez co historia jest bardziej stonowana a sprawy bardzo do siebie zbliżone. Dodatkowo obserwujemy, jak bohaterka mierzy się z traumą, po wydarzeniach z pierwszej części, jak wydarzenia te odbiły się na jej życiu zawodowym i jak psychicznie to na nią wpłynęło. Anna musi mierzyć się z krzywymi spojrzeniami ze strony współpracowników i dziwnym zachowaniem syna.

Książkę szybko się czyta, tekst jest prosty, nie ma nagłych zwrotów akcji, bardzo dużo się dzieje i autorka przechodzi od jednego do drugiego wydarzenia dość szybko. Bohaterka ma problemy psychiczne i z niechęcią się z nimi mierzy. Nie tylko wydarzenia z pracy mają wpływ na jej psychikę, ale także wczesne macierzyństwo, rozwód, czy relacje z rodzicami.
Historia płynie raczej spokojnym rytmem, nie czuć żadnych emocji bohaterów, nie czuć napięcia czy niepewności mimo brutalnych zbrodni. Zdecydowanie tego mi brakowało. Anna podchodzi służbowo do tematu, przedstawia fakty i rozwiązania prowadzonych spraw. Na zakończenie pierwszej historii autorka wprowadziła element zaskoczenia i tym lekko wzbudziła niepokój.

Anna jest policjantką i samotną matką. Policjantką została za sprawą ojca, jednak po latach ma z nim niewielki kontakt. Anna, pracując w zawodzie, widziała już wiele. Nie przypuszczała jednak, że jeden ze skazańców wyjątkowo ją sobie upatrzy i że odważy się zagrozić stróżowi prawa.

Bohaterka opisuje swoje życie prywatne i zawodowe. Obserwujemy ją podczas prowadzenia spraw,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
758

Na półkach:

Książka niestety nie przypadła mi do gustu. Po przeczytaniu opisu liczyłam na mocny kryminał, przy którym spędzę dobrze czas. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Męczyłam się już od pierwszych stron.

Powieść autorki jest chaotyczna, pełna metafor i niedomówień. Połączenie dwóch historii zazwyczaj jest ciekawym zabiegiem, jednak w tym przypadku sprawiło, że kilka razy się pogubiłam i musiałam wracać kilka, a nawet kilkanaście stron, aby zrozumieć co właśnie przeczytałam. Muszę przyznać, że lektura wymaga nie lada skupienia.

Irytował mnie również brak znaków interpunkcyjnych. Bardzo przeszkadzało mi to w odbiorze całości.

A posłowie? Mnie zniesmaczyło...

Książka niestety nie przypadła mi do gustu. Po przeczytaniu opisu liczyłam na mocny kryminał, przy którym spędzę dobrze czas. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Męczyłam się już od pierwszych stron.

Powieść autorki jest chaotyczna, pełna metafor i niedomówień. Połączenie dwóch historii zazwyczaj jest ciekawym zabiegiem, jednak w tym przypadku sprawiło, że kilka razy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
619
557

Na półkach: ,

Nie wiem co napisać, naprawdę. Książkę przeczytałam już jakiś czas temu i jestem.. zmieszana? Trudno mi się to czytało. Miałam ochotę na jakiś dobry kryminał, a dostałam to.. Chyba miałam za wysokie oczekiwania. Sama nie wiem co tutaj się zadziało. No i to posłowie.. Nie. To zdecydowanie nie jest książka dla mnie. Może Wam się spodoba, ale ja po połowie odpuściłam. Przykro mi.

Nie wiem co napisać, naprawdę. Książkę przeczytałam już jakiś czas temu i jestem.. zmieszana? Trudno mi się to czytało. Miałam ochotę na jakiś dobry kryminał, a dostałam to.. Chyba miałam za wysokie oczekiwania. Sama nie wiem co tutaj się zadziało. No i to posłowie.. Nie. To zdecydowanie nie jest książka dla mnie. Może Wam się spodoba, ale ja po połowie odpuściłam. Przykro mi.

Pokaż mimo to

avatar
65
64

Na półkach:

Książkę „Nie otwieraj drzwi” wybrałam ponieważ chciałam przeczytać kryminał.
Pierwsze zaskoczenie, podtytuł: wszystkie śledztwa komisarz Hwierut w jednym tomie.
Drugie zaskoczenie, zaczynam czytać kryminał od … posłowia. A w nim wspomnienia autorki o pierwszym wydaniu jej książki, stanie zaczytania w bibliotekach oraz zaistnieniu na rynku niemieckim. Do tego kłębowisko narzekań na prywatne życie i podziękowanie dla redaktor naczelnej wydawnictwa Harde za wznowienie tytułu.

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tego kryminału.
Postać komisarz Anny Hwierut i jej śledztw na pewno nie posadziłabym ma jednej kanapie z książkami Katarzyny Bondy ( a tak dziennikarka Justyna Sobolewska, w Polityce, sklasyfikowała te autorki, jako piszące kryminały policyjne).

Tak sobie myślę, że gdybym wyjęła z powieści Izabeli Szolc pełnokrwistą postać trzydziestopartoletniej pani komisarz i do tego dołączyła jedno, ale wymagające i pełne zagadek śledztwo, to może miałoby to sens?
To, co przeszkadzało mi w czytaniu tej prozy, to przeskoki i myślowe, i prywatne. Odniesienia do samotnego wychowania syna, który gdzieś tam pojawia się w tle, też nie do końca przekonuje mnie jako czytelnika. Policjantka Anna Hwierut jest niestabilna emocjonalnie, pogubiona w swojej prywatności, ale na zewnątrz to niezmiernie harda i pełna wyzwań kobieta. Natomiast to, co spotyka bohaterkę w pracy możemy śmiało zaliczyć do bardzo ciemnych stron stolicy. Obraz półświatka, zbrodni, ludzkich zagubień i samotności momentami jest przerażający.
Co do profilu zabójcy, moim zdaniem jest mocno podziurawiony i nie do końca przemyślany. Pani komisarz partneruje i w pracy, i momentami w życiu, policjant Wojtek Szelig, facet z krwi i z kości, który wzbudza sympatię. Mamy także postać lekarki - psycholog, która próbuje wyciągać Annę Hwierut z różnych dołków, ale wypowiada się i na tematy zbrodni:

„ Jeśli poznasz motyw mordercy, będziesz znała powody, dla których zabił. Ale dopiero poznawszy mordercze potrzeby zrozumiesz, dlaczego działał tak, a nie inaczej.

Reszta powieści przysłonięta jest "strumieniem myśli" pani komisarz. To irytuje. W oczekiwaniu na działania, dostałam egocentryzm bohaterki.

Szolc mówi głośno o tym, jak wiele zła dotyka kobiety. W tym przekazie dla mnie jako kobiety za dużo jest gniewu i zacietrzewienia. Taką panią komisarz będę omijać wielkim łukiem. Nie przekonała mnie do swojej postaci.
Widocznie gusta niemieckiego odbiorcy kryminałów różnią się od moich. Dla mnie ta książka przejdzie bez echa rekomendacji, albo chociażby zamyślenia na moment. Uważam, że jest zbyt dosłowna, drastyczna, momentami przegadana.
Słowem, przegrała z klasycznym kryminałem.

Książkę „Nie otwieraj drzwi” wybrałam ponieważ chciałam przeczytać kryminał.
Pierwsze zaskoczenie, podtytuł: wszystkie śledztwa komisarz Hwierut w jednym tomie.
Drugie zaskoczenie, zaczynam czytać kryminał od … posłowia. A w nim wspomnienia autorki o pierwszym wydaniu jej książki, stanie zaczytania w bibliotekach oraz zaistnieniu na rynku niemieckim. Do tego kłębowisko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
46

Na półkach:

🖤RECENZJA🖤
„Nie otwieraj drzwi”
Izabela Szolc
Wydawnictwo Harde

Komisarz Anna Hwierut miała inne plany i oczekiwania od życia, jednak szybko przekonała się, że nie będzie tak kolorowo jak sobie wyobrażała. Obecnie jest po 30-stce, pracuje w warszawskiej komendzie i samotnie wychowuje syna. Zarówno praca jak i wychowanie syn przysparzają jej wiele problemów i trudności. Czy upora się ze swoimi problemami?

Moim skromnym zdaniem do przeczytania i zrozumienia tej książki potrzeba wielkiego skupienia, gdyż sama historia zawiera sporo niedomówień, a przy tego typu książkach jednak istotne jest by poznać odpowiedzi. Dodatkowo mamy tutaj ciekawy zabieg połączenia dwóch historii co również sprawia, że powieść jest zawiła, a śledztwa się przeplatają.

Ogólnie jednak fabuła jest dość ciekawa i sprawia, że chce się poznać rozwiązanie wszelkich spraw, którymi zajmuje się główna bohaterka, która sama jest niezwykle zagubiona. To wszystko sprawia, że ciekawość o dalsze losy Anny nieustannie wzrasta.

Polecam serdecznie wszystkim gustującym w tym gatunku 🖤

#NieOtwierajDrzwi #IzabelaSzolc #WydawnictwoHarde #Kryminał #sensacja #thriller #literaturadetektywistyczna #polskiautor #polskipisarz #polskaksiążka #polishbook #życieusłaneksiążkami #życieusłaneksiążkamipoleca #polishbookstagram #polishbooklover #polskibookstagram #bookstagrammer #bookstagram #bookstagrampl

🖤RECENZJA🖤
„Nie otwieraj drzwi”
Izabela Szolc
Wydawnictwo Harde

Komisarz Anna Hwierut miała inne plany i oczekiwania od życia, jednak szybko przekonała się, że nie będzie tak kolorowo jak sobie wyobrażała. Obecnie jest po 30-stce, pracuje w warszawskiej komendzie i samotnie wychowuje syna. Zarówno praca jak i wychowanie syn przysparzają jej wiele problemów i trudności....

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
114

Na półkach: ,

Bardzo źle czyta mi się tak chaotyczną prozę, która roi się od metafor, urwanych zdań i niedopowiedzeń - zwłaszcza, jeśli jest to kryminał, w którym czytelnik oczekuje jednak pewnych jednozacznych odpowiedzi na pytania: kto, jak, kiedy i dlaczego. Tutaj miałam wątpliwości nawet co do tego, które śledztwo jest właściwym tematem powieści.

Może powinnam bardziej skupiać się podczas czytania?
Może, ale chyba mi się nie chciało jakoś specjalnie angażować w powieść (a w zasadzie powieści, bo to zbiór dwóch utworów),która była po prostu średnio ciekawa.

No cóż, nie zagrało. Stwierdzam tak zwłaszcza po przeczytaniu - miejscami wulgarnego - posłowia, w którym autorka wylewa żale na swoje g... życie (?!). Zrobiło się dziwnie. Nie polecam.

Polecam za to stosować interpunkcję: "Pierwszego dnia po powrocie komisarz Anny Hwierut z przymusowego urlopu zdrowotnego w chaszczach nad brzegiem Wisły znaleziono zalany krwią samochód". Ach, te policyjne urlopy w chaszczach.

Bardzo źle czyta mi się tak chaotyczną prozę, która roi się od metafor, urwanych zdań i niedopowiedzeń - zwłaszcza, jeśli jest to kryminał, w którym czytelnik oczekuje jednak pewnych jednozacznych odpowiedzi na pytania: kto, jak, kiedy i dlaczego. Tutaj miałam wątpliwości nawet co do tego, które śledztwo jest właściwym tematem powieści.

Może powinnam bardziej skupiać się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    34
  • Chcę przeczytać
    25
  • Posiadam
    8
  • Kryminał/sensacja/thriller
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2022
    2
  • Moje
    1
  • Legimi powieści
    1
  • Nie posiadam
    1
  • Biblioteka!
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie otwieraj drzwi


Podobne książki

Przeczytaj także