Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Fuboku Kozakai
1
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzony: 01.01.1890Zmarły: 01.01.1929
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
162 przeczytało książki autora
165 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Miasto kotów. 10 niesamowitych opowieści o kotach
Cykl: Yume (tom 5)
6,4 z 133 ocen
332 czytelników 18 opinii
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Miasto kotów. 10 niesamowitych opowieści o kotach praca zbiorowa
6,4
Odkąd sięgam pamięcią, interesowałam się światem, jego różnorodnością, którą wielokrotnie zachwycałam się, oglądając wszelkie programy podróżnicze i przeglądając publikacje popularnonaukowe. Tę miłość do świata zaszczepili we mnie rodzice, a szczególnie tata, który tak, jak ja jest ciągle ciekawy tego, co można znaleźć w różnych zakątkach świata. Japonią zaczęłam się interesować całkiem niedawno, choć pierwszy kontakt z jej kulturą miałam pod koniec lat 90., kiedy to popularnością cieszyły się bajki (anime) takie jak Pokémon, czy chwilę później Dragon Ball. Jednak równie silnym bodźcem, jakim jest ciekawość, do sięgnięcia po Miasto kotów, były... koty, które to od nieco ponad roku zawładnęły moim życiem. A ja wiecie, tym przeuroczym i przekochanym czworonogom nie sposób się oprzeć...
Lektura tej antologii upłynęła mi bardzo szybki. Stanowczo za szybko. Zazwyczaj zbiory opowiadań rozkładam sobie na kilka podejść, by na spokojnie „przetrawić” wszystkie historie, jednak w tym wypadku po prostu nie mogłam się oderwać. Byłam ciekawa, czym zaskoczy mnie kolejne opowiadanie i czego tym razem będzie dotyczyć. I za każdym razem byłam zachwycona. Owszem są w Mieście kotów opowiadania, które podobały mi się bardziej niż inne, jednak pośród tych dziesięciu krótkich historii nie było takiej, którą można by uznać za gorszą, czy nietrzymającą poziomu pozostałych.
Na kartach Miasta kotów spotkacie się z ośmioma twórcami, którzy odegrali istotną rolę w literaturze Japonii. I tak jak sami pisarze oraz sam Kraj Kwitnącej Wiśni, tak i ta antologia jest różnorodna. Wewnątrz znajdziecie bowiem i historie iście baśniowe, i wywołujące ciarki na plecach, choć nie tak przerażające, jak horrory. Pewni możecie być tego, że będziecie zachwyceni czasem spędzonym z książką.
Nim jednak zabierzecie się za same opowiadania, warto zapoznać się z tym, co znajduje się tuż przed. Dlaczego? Otóż Adrianna Wosińska przybliża historyczny rys kotów w kulturze Japonii i ich postrzegania na przestrzeni wieków. Czy wiedzieliście, że nie od początku swojego „pobytu” na archipelagu, na którym rozciąga się kraj, koty były lubiane? Że początku ich historii winniśmy szukać w bestiariuszu japońskim? Nie? Więc koniecznie zgłębcie te kilka pierwszych stron Miasta kotów.
A później będziecie bezkarnie mogli cieszyć oczy nie tylko cudownymi, barwnymi historiami, które w pełni ukazują kulturę Japończyków, ale również grafikami i kaligrafią Joanny Zakrzewskiej, które są tą przysłowiową kropką nad „i”, czy też wisienką na torcie, sprawiającą, że całość jest (nie)zwyczajnie wyjątkowa.
Odrobina mitologii, trochę baśniowego pyłu, szczypta grozy i dużo, dużo, dużo kocich bohaterów... Jeśli lubicie te futrzaste stworzenia, ciekawi Was japońska kultura i macie ochotę na własne oczy przekonać się, jak trafić do tytułowego Kociego miasta albo sprawdzić, czy tylko w Alicji w krainie czarów pojawia się niewidzialny kot i, co może wydarzyć się po spotkaniu tak wyjątkowego stworzenia albo czego winien spodziewać się człowiek, który widział tańczącego kota... Po prostu sięgnijcie po tę antologię i przekonajcie się sami! Gorąco polecam!
Miasto kotów. 10 niesamowitych opowieści o kotach praca zbiorowa
6,4
Genialny w swej prostocie pomysł: połączyć koty i Japonię w jednym tomie. A na dodatek i forma to strzał w dziesiątkę, bo opowiadania wybrane do tej antologii są bardzo różnorodne i trudno wskazać dwa choćby podobne do siebie. Ciekawe jest też, jak koty przedstawiano w nieco starszej literaturze japońskiej, nie tylko tej najnowszej, jak w powieściach "A gdyby tak ze świata zniknęły koty", "Kot, który spadł z nieba" itd. Bardzo pouczający tomik - i same opowiadania, i wprowadzenie. I miły w lekturze też.