rozwińzwiń

Zakonnica

Okładka książki Zakonnica Denis Diderot
Okładka książki Zakonnica
Denis Diderot Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Koliber klasyka
283 str. 4 godz. 43 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Koliber
Tytuł oryginału:
La religieuse
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1988-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1949-01-01
Liczba stron:
283
Czas czytania
4 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
8305121011
Tłumacz:
Wacław Rogowicz
Tagi:
religia pamiętnik literatura francuska klasztor
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
568 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
576
94

Na półkach: , ,

Porażająca lektura! Historia młodej dziewczyny, która trafia do klasztoru żeńskiego gdzie spotyka ją to o czym wiemy, że może ją spotkać... Mamy XXI wiek i jak sądzę nic w tych miejscach odosobnienia się nie zmieniło! Książka z powodu treści została opublikowana dopiero 200 lat (sic!) po śmierci Autora. A w Polsce dopiero w 1949 roku. Polecam książkę, choć dla katolików ta lektura może być bardzo bolesna!

Porażająca lektura! Historia młodej dziewczyny, która trafia do klasztoru żeńskiego gdzie spotyka ją to o czym wiemy, że może ją spotkać... Mamy XXI wiek i jak sądzę nic w tych miejscach odosobnienia się nie zmieniło! Książka z powodu treści została opublikowana dopiero 200 lat (sic!) po śmierci Autora. A w Polsce dopiero w 1949 roku. Polecam książkę, choć dla katolików ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
471
382

Na półkach:

Skandalizująca, wielokrotnie cenzurowana i powszechnie krytykowana przez żarliwych obrońców wiary katolickiej „Zakonnica” Denisa Diderota w pełni zasłużyła na każde z powyższych określeń, które zamiast odstraszać, jeszcze bardziej zachęca do lektury wspomnianej powieści. Zacznę od ciekawej okładki polskiego wydania książki z 1988 roku. Ilustracja przedstawia kobietę o jasnej, wręcz świetlistej twarzy, a jej mętne spojrzenie świadczy o pogrążeniu w zadumie, w czym najpewniej wyraża się niedostępność postaci, myśli której również nie sposób odgadnąć. Podobnie jest z samą powieścią. Stylizowana na pamiętnik z okresu pobytu młodej kobiety w kolejnych żeńskich zakonach, „Zakonnica” Denisa Diderota wyciąga, a w zasadzie wywleka na światło dzienne wszystkie grzechy kościoła, by stworzyć przejmujący obraz zniewolenia prawdziwie wierzącej jednostki w świecie skostniałego klasztoru, za którego murami odbywa się niecodzienny spektakl obłudy z udziałem młodej Suzanne Simonin. Nieślubne dziecko, owoc grzechu swej matki, narzędzie pokuty za popełnioną nieczystość, czy jakkolwiek inaczej określilibyśmy bohaterkę, ta pragnie wolności, o jakiej zakonnicy marzyć nie wolno, a każdy przejaw myślenia w sposób odbiegający od reguł klasztornego życia napotyka opór innych sióstr na czele z ich przełożonymi, wyraźnie zaślepionymi żądzą władzy nad resztą bogobojnych zakonnic, a czego liczne przejawy Denis Diderot dokładnie nakreślił w swej kontrowersyjnej powieści. Autor nie szuka usprawiedliwienia dla ewidentnych grzechów kościoła, skoro sama wiara chrześcijańska nakazuje je piętnować, czemu nawet najbardziej fanatyczny katolik nie powinien zaprzeczać. Radykalizm autora może uwierać, choć nie da się ukryć, że stanowi o sile powieści, w której odbiorcy przyjdzie zmierzyć się z niegodziwościami wszystkich zasłaniających się postacią stwórcy i jego doskonałego dzieła, czego rzekomo mieliby być żywym przykładem.

Skandalizująca, wielokrotnie cenzurowana i powszechnie krytykowana przez żarliwych obrońców wiary katolickiej „Zakonnica” Denisa Diderota w pełni zasłużyła na każde z powyższych określeń, które zamiast odstraszać, jeszcze bardziej zachęca do lektury wspomnianej powieści. Zacznę od ciekawej okładki polskiego wydania książki z 1988 roku. Ilustracja przedstawia kobietę o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
487
267

Na półkach: ,

Napisana ponad 200 lat temu książka ukazuje porażający obraz relacji międzyludzkich panujących w żeńskich zakonach. Z informacji jakie udało mi się znaleźć na temat książki wynika, że jest ona oparta na faktach. Mimo,, że przedstawione przez autora zdarzenia miały miejsce w innej epoce, trudno uwierzyć jak okrutni potrafili być względem siebie ludzie, także ci, którzy w zgromadzeniach zakonnych powinni poświęcać życie Bogu i jego nauce. Polecam.

Napisana ponad 200 lat temu książka ukazuje porażający obraz relacji międzyludzkich panujących w żeńskich zakonach. Z informacji jakie udało mi się znaleźć na temat książki wynika, że jest ona oparta na faktach. Mimo,, że przedstawione przez autora zdarzenia miały miejsce w innej epoce, trudno uwierzyć jak okrutni potrafili być względem siebie ludzie, także ci, którzy w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
14

Na półkach:

To moja druga styczność z twórczością Diderota po "Kubusiu Fataliście i jego Panu" i muszę przyznać, że pisarz wziął sobie oświeceniowy postulat większej otwartości w sprawach erotycznych głęboko do serca. "Zakonnica" porusza bardzo poważny temat – wolności człowieka i wpływu, jaki mają na niego inni. Gdyby nie matka, główna bohaterka najpewniej nigdy nie wpadłaby na pomysł, aby pójść do klasztoru. Powieść urywa się w momencie, gdy tytułowa zakonnica wreszcie ma możliwość decydować o swoim losie. Z jednej strony jest to satysfakcjonujące, gdyż mamy świadomość, przez co przeszła, z drugiej jednak strony zabrakło mi ukazania stopniowego odnajdywania się bohaterki we francuskim społeczeństwie.

To moja druga styczność z twórczością Diderota po "Kubusiu Fataliście i jego Panu" i muszę przyznać, że pisarz wziął sobie oświeceniowy postulat większej otwartości w sprawach erotycznych głęboko do serca. "Zakonnica" porusza bardzo poważny temat – wolności człowieka i wpływu, jaki mają na niego inni. Gdyby nie matka, główna bohaterka najpewniej nigdy nie wpadłaby na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
49

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. Opisuje jak mniej więcej wyglądałoby moje życie gdybym w porę rozeznała swoje powołanie.
Na pewno lepiej niż teraz, gdy wyszłam za mąż z rozsądku /albo z głupoty/, żeby nie zostać starą panną.
A ojciec Rydzyk zawsze mówi, że należy rozpoznać - czy Pan przeznaczył dla ciebie życie w małżeństwie, czy w służbie bożej.
Trzeba było wcześniej znaleźć Radio Maryja, to by się głupot w życiu nie robiło.
Ja to piszę ku przestrodze dla młodych kobiet, jeszcze niezamężnych,
słuchajcie co mądrzejsi wam radzą.

Bardzo ciekawa książka. Opisuje jak mniej więcej wyglądałoby moje życie gdybym w porę rozeznała swoje powołanie.
Na pewno lepiej niż teraz, gdy wyszłam za mąż z rozsądku /albo z głupoty/, żeby nie zostać starą panną.
A ojciec Rydzyk zawsze mówi, że należy rozpoznać - czy Pan przeznaczył dla ciebie życie w małżeństwie, czy w służbie bożej.
Trzeba było wcześniej znaleźć Radio...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
815

Na półkach: ,

Mocna pozycja, która potwierdza, że jakakolwiek władza - świecka, prawna czy cywilna, prowadzi do deprawacji. Prosto z francuskiego klasztoru kobieta wrzucona w wir wynaturzeń. Pamiętnik dziewczyny, która została zmuszona założyć szaty zakonne. Autor - cztery lata przed śmiercią - szokuje czytelników krytyką radykalnych piewców zamkniętych instytucji, gdzie za wielkimi bramami skrywa się cień szatana. Skazanie niewinnej duszy na bezmyślne cierpienie, modlącej się w dusznej celi bez naturalnego powołania. Do tego wredne, kapryśne matki przełożone utrudniające skok wiary - zaklęte w brudnych gierkach, aby odbić frustrację na zakonnicy z przypadku. Grzechy cięższe od czarnoksiężników, którzy służą czarcim rządom, bo oni przynajmniej wyklęli się Boga z własnej woli. A tymczasem - opiekunki serca, to zaściankowe, chciwe i niedobroduszne babska bez wyobraźni. Oczywiście, to pokazanie gorszej strony Kościoła - pozytywnymi postaciami okazują się ojcowie zakonu, strącona do ,,lochów'', niczemu niezawiniona mniszka z rodziny szlachciców. Historia okrutna, choć przed finałem zwiastująca słońce zza chmur. Wszystko, co najgorsze w bezkarnych świątyniach - niewidzialne dla oczu przekleństwa, złowroga namiętność czy utrudnianie pracy w codziennych obowiązkach. Jawny sprzeciw za ślubami bez pokrycia.

Mocna pozycja, która potwierdza, że jakakolwiek władza - świecka, prawna czy cywilna, prowadzi do deprawacji. Prosto z francuskiego klasztoru kobieta wrzucona w wir wynaturzeń. Pamiętnik dziewczyny, która została zmuszona założyć szaty zakonne. Autor - cztery lata przed śmiercią - szokuje czytelników krytyką radykalnych piewców zamkniętych instytucji, gdzie za wielkimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
189

Na półkach:

Zuzanna gdzie się nie pojaw, tam robi aferę. Już w domu rodzinnym wywołała zgorszenie rodząc się jako bękarci pomiot, w klasztorze w Longchamp już samą swą urodą i niezależnością wywoływała słuszne oburzenie, jej cnotliwość w klasztorze pod Arpajon doprowadziła przeoryszę X. do załamania nerwowego, swoją wstrzemięźliwością seksualną zaprowadziła do lochu księdza dom Morela, a jako praczka, zamiast wyżymać żegna się i klęka. Co niektórzy twierdzą, że „Zakonnica” Diderota jest antykatolicka. Trudno o większą bzdurę. Czytając losy Zuzanny Marii Simonin przychodziły mi na myśl tylko jedno skojarzenia: z największymi męczennicami świętego kościoła katolickiego. Bo jakaż była odpowiedź Zuzanny na niewyobrażalne prześladowania czy podawany przez węża zakazany owoc miłości lesbijskiej? Składała ręce do modlitwy, odwoływała się do Umęczonego Jezusa i czytała brewiarz! A gdy i brewiarz jej zabrano celem zabronienia odprawiania praktyk religijnych, co robi? Modli się i chodzi bosymi stopami po potłuczonym szkle! Czyż jej postawa nie przypomina misjonarzy kościoła szerzących prawowitą wiarę pośród ludożerców Nowej Gwinei, lub misjonarzy wystawionych na pokuszenie wśród obnażonych Murzynek wykonujących orgiastyczne tańce wokół ognisk Gwinei Równikowej?
Moim zdaniem Diderot jest nikim innym niż hagiografem, a dzieje Zuzanny są opisem żywota świętej!
Bo tylko święta, mając możliwość zemsty, powie: „…nie przyszłam, żeby oskarżać, lecz żeby się bronić”.
I tu zwrócę się bezpośrednio do naszych naczelnych władz partyjno-państwowych. Panie ministrze Cz*, na liście lektur szkolnych znajdują się, co jest jakże chwalebne, dzieła świętego oraz dzieło beatyfikowanego, a zaniedbaliśmy mniszkę! Jest to karygodne uchybienie. Jako mieszkaniec katolickiego kraju domagam się natychmiastowego wprowadzenia „Zakonnicy” Diderota do spisu lektur obowiązkowych w I klasach licealnych i technikach. Rozumiem, że ze względów technicznych jest to nieco kłopotliwe w trakcie roku szkolnego, zważywszy sztywność programów szkolnych, tudzież ze względu na potrzebę odpowiednich szkoleń dla pedagogów, ale już dziś można zapodać na najbliższej maturze z języka polskiego temat: „Droga do świętości w wybranych utworach markiza de Sade oraz Denisa Diderota”.
Tu przerwę z powodu wzruszenia i udam się odmówić Ora pro ea, za dusze potępionych siostry Krystyny oraz pani X., bowiem wniebowzięta Zuzanna Maria Simonin, czego jestem pewien, spaceruje po niebiańskich łąkach wszechwieczności, pod rękę z Beatrycze Portinari, dlatego żadnego mojego wstawiennictwa nie potrzebuje.

Zuzanna gdzie się nie pojaw, tam robi aferę. Już w domu rodzinnym wywołała zgorszenie rodząc się jako bękarci pomiot, w klasztorze w Longchamp już samą swą urodą i niezależnością wywoływała słuszne oburzenie, jej cnotliwość w klasztorze pod Arpajon doprowadziła przeoryszę X. do załamania nerwowego, swoją wstrzemięźliwością seksualną zaprowadziła do lochu księdza dom Morela,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
963
963

Na półkach: ,

"Chociaż jestem bardzo młoda, miałam dużo strapień; niebawem minie dwadzieścia lat, jak żyję na świecie i dwadzieścia lat cierpię". To słowa głównej bohaterki i narratorki osiemnastowiecznego dzieła Denisa Diderota. To prawda, Zuzanna przeżyła w swym życiu wiele rzeczy, głównie złych i wycierpiała w życiu wiele. Bardzo, bardzo wiele.
Do zakonu powinny iść tylko osoby naprawdę przekonane do klasztornej drogi życiowej pełnej wyrzeczeń, trudnej i nigdy nie powinno się skazywać na klasztor osoby, które tam być nie chcą i powołania nie czują. Niestety w dziejach nie zawsze tak bywało. Autor właśnie taki przypadek nam opisuje. Klasztory także bywały różne i nawet tam zło potrafiło odnosić sukcesy. Główna bohaterka trafia do jednego zakonu, gdzie jest bita, dręczona psychicznie i fizycznie, głodzona, torturowana. W drugim zakonie jest molestowana. Nie chce być zakonnicą i próbuje się wyrwać ze stanu zakonnego. Opis jej przeżyć w klasztorach i tuż po ucieczce z drugiego z nich znajdziemy w tejże znakomitej książce.
Książka jest smutna i wzruszająca. To głośne dzieło wydane zostało dopiero po śmierci autora. Do dziś wzrusza i miejscami wręcz wstrząsa. Warto je przeczytać, bo ta należąca już do klasyki literatury francuskiej książka, pomimo wielu już lat od jej napisania, ma nadal wiele do zaoferowania czytelnikom.

"Chociaż jestem bardzo młoda, miałam dużo strapień; niebawem minie dwadzieścia lat, jak żyję na świecie i dwadzieścia lat cierpię". To słowa głównej bohaterki i narratorki osiemnastowiecznego dzieła Denisa Diderota. To prawda, Zuzanna przeżyła w swym życiu wiele rzeczy, głównie złych i wycierpiała w życiu wiele. Bardzo, bardzo wiele.
Do zakonu powinny iść tylko osoby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
462

Na półkach:

Nie spodziewałam się takiej historii po opisie z okładki... Bardzo dobrze się czytało, mało znana powieść, a szkoda. Jest to kolejna ciekawa powieść, styl pisania podobny jak u Markiza de Sade (nie o tematykę mi chodzi, tylko zachętę czytelnika).

Nie spodziewałam się takiej historii po opisie z okładki... Bardzo dobrze się czytało, mało znana powieść, a szkoda. Jest to kolejna ciekawa powieść, styl pisania podobny jak u Markiza de Sade (nie o tematykę mi chodzi, tylko zachętę czytelnika).

Pokaż mimo to

avatar
35
8

Na półkach:

Bardzo ciekawa i warta przeczytania książka.

Bardzo ciekawa i warta przeczytania książka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    836
  • Chcę przeczytać
    452
  • Posiadam
    195
  • Ulubione
    30
  • Literatura francuska
    16
  • Klasyka
    13
  • Teraz czytam
    6
  • Francja
    5
  • Studia
    4
  • 2019
    4

Cytaty

Więcej
Denis Diderot Zakonnica Zobacz więcej
Denis Diderot Zakonnica Zobacz więcej
Denis Diderot Zakonnica Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także