Przyjemna, "cosy" opowiesc o ksiazkach, choc bardziej literatura dziecieca/ mlodziezowa niz jakas powazna literatura piekna. Napisana dosyc prostym jezykiem, ale to jest akurat calkiem charakterystyczne dla literatury japonskiej, z prosta fabula i moralem, w sumie nic zaskakujacego, ale jednoczesnie swietna pozycja na jeden wieczor, ktora zadziala jak cieplutki otulajacy kocyk. Elementy realizmu magicznego z pewnoscia trafia w gusta tych mlodszych czytelnikow.

Przyjemna, "cosy" opowiesc o ksiazkach, choc bardziej literatura dziecieca/ mlodziezowa niz jakas powazna literatura piekna. Napisana dosyc prostym jezykiem, ale to jest akurat calkiem charakterystyczne dla literatury japonskiej, z prosta fabula i moralem, w sumie nic zaskakujacego, ale jednoczesnie swietna pozycja na jeden wieczor, ktora zadziala jak cieplutki otulajacy...

Fajna książka trochę FANTASTYCZNA A TROCHĘ PRAWDZIWA.💚Trochę smutna ale i tak jest super.

Fajna książka trochę FANTASTYCZNA A TROCHĘ PRAWDZIWA.💚Trochę smutna ale i tak jest super.

Taka japońska bajka, której bohaterem w zasadzie jest młody chłopak z antykwariatu, który mu został po zmarłym dziadku. Czyta się dobrze i bardzo szybko., bo to opowieść pisana prostym językiem (z czym spotkałam się już wielokrotnie w przypadku literatury japońskiej). Może wydawać się naiwna, ale jest pełna symboliki, życiowych wartości i morałów.

Taka japońska bajka, której bohaterem w zasadzie jest młody chłopak z antykwariatu, który mu został po zmarłym dziadku. Czyta się dobrze i bardzo szybko., bo to opowieść pisana prostym językiem (z czym spotkałam się już wielokrotnie w przypadku literatury japońskiej). Może wydawać się naiwna, ale jest pełna symboliki, życiowych wartości i morałów.

„Jeśli coś ci się łatwo czyta, to dlatego, że są tam napisane rzeczy, które już znasz. A jeśli coś czyta się trudno, to dowód na to, że natrafiasz na coś, czego jeszcze nie znasz.”

„Jeśli coś ci się łatwo czyta, to dlatego, że są tam napisane rzeczy, które już znasz. A jeśli coś czyta się trudno, to dowód na to, że natrafiasz na coś, czego jeszcze nie znasz.”

Bardzo ciepła, lekko filozoficzna lektura. Postać kota wprowadza element humorystyczny. Polecam :)

Bardzo ciepła, lekko filozoficzna lektura. Postać kota wprowadza element humorystyczny. Polecam :)

Bardzo sympatyczna książka :)

Bardzo sympatyczna książka :)

W większości przypadków, kiedy widzę książkę reklamowaną jako "bestseller" decyduję się ją ominąć szerokim łukiem. Przez moją historię z literaturą słowo to stało się synonimiczne do "dobry marketing", którym jedynie dzieła mogły się pochwalić. Tym razem oddycham z ulgą, bo danie opowieści łatki "dobry marketing" byłoby raniące. Pozycję właściwie można oznaczyć jako obowiązkową dla każdego, kto nazywa siebie czytelnikiem. W przystępny sposób porusza ważne problemy, z którymi większość z nas jako konsumenci książek się spotyka, a które czasami mogą czy to w ferworze dnia lub lektury nam umknąć. Zazwyczaj nie zwracam uwagę na to, jak ktoś czyta, jednak w tym wypadku czuję się winna zaznaczyć, że opowieść przez swoją zawartość należy czytać na jednym jakościowym posiedzeniu, a nie dzielić na fragmenty, czy np. brać jako dodatek do podróży autobusem, bo wówczas, kiedy książka zostaje rozerwana na mniej znaczące fragmenty, albo zagłuszona, jej zawartość umyka. Z tym dziełem faktycznie trzeba się spotkać, przyjrzeć mu się pod lupą, a potem zajrzeć w siebie, nie brać jako dodatek do czegoś, jako zapychacz. Muszę też uczulić, że dzieło napisane zostało w stylu japońskich książek z dziedziny literatury pięknej (w końcu autorem jest Japończyk),który jest nieco innych od tych, jaki znamy na zachodzie. Historie bywają błahe i przewidywalne, pozornie skierowane do innego odbiorcy, ale pod tą osłoną prostoty opowiadają o rzeczach ważnych, które wymagają naszej uwagi. Tutaj trzeba wyjść poza naszą strefę komfortu, czy zmechanizowane czytanie.

W większości przypadków, kiedy widzę książkę reklamowaną jako "bestseller" decyduję się ją ominąć szerokim łukiem. Przez moją historię z literaturą słowo to stało się synonimiczne do "dobry marketing", którym jedynie dzieła mogły się pochwalić. Tym razem oddycham z ulgą, bo danie opowieści łatki "dobry marketing" byłoby raniące. Pozycję właściwie można oznaczyć jako...

Pozycja obowiazkowa dla wszystkich którzy kochaja książki. Książka wciąga od pierwszych stron i czyta sie ją bardzo szybko. To opowieść o tym co dają nam książki, jak bardzo wzbogacają nasze życie. Autentyczność ponadczasowych dzieł pozostaje niezmienna pomimo uplywu czasu. Autor przypomina nam dlaczego trudne lektury i przepastne tomy nad którymi czasem musimy sie pomęczyć są dla nas tak bardzo wartościowe.

Pozycja obowiazkowa dla wszystkich którzy kochaja książki. Książka wciąga od pierwszych stron i czyta sie ją bardzo szybko. To opowieść o tym co dają nam książki, jak bardzo wzbogacają nasze życie. Autentyczność ponadczasowych dzieł pozostaje niezmienna pomimo uplywu czasu. Autor przypomina nam dlaczego trudne lektury i przepastne tomy nad którymi czasem musimy sie pomęczyć...

Niesamowita, pełna magii powieść o... ludziach. O ich motywacjach, może obawach lub słabościach? Mimo niezbyt wesołego początku optymistyczna i przywracająca wiarę w przyjaźń, w dobro.

Niesamowita, pełna magii powieść o... ludziach. O ich motywacjach, może obawach lub słabościach? Mimo niezbyt wesołego początku optymistyczna i przywracająca wiarę w przyjaźń, w dobro.

Całkiem przyjemna książka, ciepła i otulająca opowieść o przyjaźni i miłości do książek . Uwielbiam książkowych kocich bohaterów, a rudy gadający kocurek ratujący książki jest uroczy. Powieść Sosuke Natsukawy może nie jest wybitną książką, ale jest doskonałym lekarstwem na chandrę i smutek. W moim odczuciu książka,, o Kocie który ratował książki"
przeznaczona jest raczej dla młodzieży, mimo to mnie książka się podobała.

Całkiem przyjemna książka, ciepła i otulająca opowieść o przyjaźni i miłości do książek . Uwielbiam książkowych kocich bohaterów, a rudy gadający kocurek ratujący książki jest uroczy. Powieść Sosuke Natsukawy może nie jest wybitną książką, ale jest doskonałym lekarstwem na chandrę i smutek. W moim odczuciu książka,, o Kocie który ratował książki"
przeznaczona jest raczej...