Bardzo mi się podobała ta książka. Od początku do samego końca.
Nigdy nie lubiłam książek gdzie jest dużo opisów a tutaj było ich sporo ale zostały tak przedstawione że w ogóle mi to nie przeszkadzało. Relacja między Andi i Hillem rozwijała się tak naturalnie i subtelnie że uwielbiałam ich razem. Wszystko szło krok po korku, nie było sztucznej chemii i przeskoku w nagłe zakochanie. Oboje borykali się z ciężkimi przeżyciami z przeszłości, dwie zranione dusze, które się odnalazły. Z wielką chęcią czekałam na kolejny krok w ich relacji.

Hill był takim zwykłym fajnym facetem, któremu tak naprawdę świat zawalił się w jednej chwili, najpierw paskudny wypadek i trauma a potem porzucenie i zdrada. Stracił pracę którą kochał i ludzi którym ufał. Przykre to było a jeszcze bardziej to że pryzmat tego postrzegał siebie. Cierpiał choć na zewnątrz przy Andi starał się tego nie okazywać.

Andi z kolei również przywdziewała maskę, w głębi duszy przeżyła piekło i bała się dotyku mężczyzny i fajnie było obserwować jak przy Hillu zmieniała się. To było takie uczenie się na nowo. Oboje na tym zyskiwali, zmieniali się.

Kupiła mnie ta historia. Dawno nie czytałam czegoś co w ani jednym małym stopniu nie zmuszałoby mnie to ominięcia bo mnie nudzi. Tu było ciekawie cały czas. Nie wiem może autorka pisze językiem który we mnie trafia?

Lubię książki gdzie ta relacja zmienia się powoli a nie na 20 stronie już wielka miłość albo nie daj Boże seks. Fajnie jest poznawać bohaterów powoli i gdy rzeczywiście iskrzy.

Ogólnie ostatnio polubiłam się z książkami gdzie główny bohater walczy z jakimiś demonami przeszłości, zmaga się z czymś, jest wycofany a nie taki playboy i cwaniak. Takie już mi się przejadły. A tu to bohater walczy o lepsze jutro.

Bardzo mi się podobała ta książka. Od początku do samego końca.
Nigdy nie lubiłam książek gdzie jest dużo opisów a tutaj było ich sporo ale zostały tak przedstawione że w ogóle mi to nie przeszkadzało. Relacja między Andi i Hillem rozwijała się tak naturalnie i subtelnie że uwielbiałam ich razem. Wszystko szło krok po korku, nie było sztucznej chemii i przeskoku w nagłe...

Andy to autorka popularnych horrorów i podcastu kryminalnego. Przez dramatyczne wydarzenia z przeszłości widzi świat jako przerażający i niebezpieczny, a w torebce zawsze nosi gaz pieprzowy.

Hill to z kolei były strażak, który po amputacji nogi musi nauczyć się żyć na nowo. Problem w tym, że rozprasza go rudowłosa sąsiadka, która zaczyna nawiedzać go nawet w snach. Kiedy jednak ktoś włamuje się do mieszkania Andy, to właśnie on odgrywa rolę bohatera. Między sąsiadami tworzy się krucha więź, oboje zmagają się bowiem z traumami, które mogą zniweczyć ich szansę na szczęście.

"A może ty i ja" to drugi tom cyklu Roni Loren. Tym razem jest mniej zabawnie, a bardziej dramatycznie, obie części łączy jednak poruszająca historia o ludziach próbujących walczyć ze swoimi lękami i słabościami. Nie brakuje tu jednak i takich momentów, w których uśmiech sam pojawia się na twarzy.

W książce obecny jest motyw grumphy x sunshine. Podczas gdy Andy tryska energią, Hill pozostaje spokojny i nieco ponury. Wydaje się, że tej dwójki nic nie połączy, jednak jedno zdarzenie sprawia, że zbliżają się do siebie. Choć ich relacja jest ostrożna, z czasem udaje im się stworzyć przyjaźń, która nieśmiało przekształca się w głębsze uczucie. Oboje uczą się od siebie nawzajem i to jest po prostu piękne.

W książce pojawiają się trudne tematy, takie jak depresja, trauma i przemoc. Autorce po raz kolejny udało się stworzyć nieidealnych, ale jakże prawdziwych bohaterów, którzy wciąż dręczeni są przez demony przeszłości.

W przeciwieństwie do poprzedniej części, w tej nie brakuje chwil grozy! I tym razem jednak nie dajcie się zwieść niepozornej okładce, bo między Andy i Hillem jest naprawdę gorąco 💙

Andy to autorka popularnych horrorów i podcastu kryminalnego. Przez dramatyczne wydarzenia z przeszłości widzi świat jako przerażający i niebezpieczny, a w torebce zawsze nosi gaz pieprzowy.

Hill to z kolei były strażak, który po amputacji nogi musi nauczyć się żyć na nowo. Problem w tym, że rozprasza go rudowłosa sąsiadka, która zaczyna nawiedzać go nawet w snach. Kiedy...

Po #amożetyija sięgnęłam całkowitym przypadkiem i tak bardzo się cieszę, że na nią trafiłam. A oprócz promocji (🤣) przyciągnęła mnie ta cudowna okładka. Z autorką powieści totalnie nie miałam przyjemności i śmiem twierdzić, iż muszę to nadrobić. Roni Loren - niegdyś psychoterapeutka, dziś pisarka na pełen etat oraz dwukrotna laureatka RITA AWARD.

Andi Lockley jest autorką horrorów oraz nagrywa podcasty. Dziewczyna uważa, że świat to zło, a w szczególności niebezpieczni są według niej mężczyźni. Dlatego zawsze pamięta, by zamykać drzwi oraz nosić przy sobie gaz pieprzowy. Na domiar złego obok Andi mieszka sąsiad, który jest wielki, brodaty i hałaśliwy, ale też bardzo seksowny.

Hill Dawson to były strażak, były, gdyż podczas akcji uległ wypadkowi i już nie może pracować w zawodzie. Mężczyzna jest załamany, każdy dzień jest dla niego walką o zaakceptowanie siebie. Gdy wprowadza się obok niego młoda, rezolutna sąsiadka, Hill zaczyna patrzeć na świat innymi oczami.

Wkrótce między dwojgiem bohaterów rodzi się uczucie, jednak czy zdołają walczyć z demonami wspólnie? Co jeśli nie przezwyciężą strachu?

#amożetyija to książka pełna empatii, przyjaźni, nadziei na lepsze jutro,a także miłości.

Spędziłam naprawdę miły czas z tą lekturą. Była lekka, romantyczna, z nutką dreszczyku, tak, jak lubię najbardziej. Momentami udało mi się wzruszyć, a niektóre sceny podziałały na moją wyobraźnię. Z przyjemnością polecam, idealna na wakacje. 🙂

Po #amożetyija sięgnęłam całkowitym przypadkiem i tak bardzo się cieszę, że na nią trafiłam. A oprócz promocji (🤣) przyciągnęła mnie ta cudowna okładka. Z autorką powieści totalnie nie miałam przyjemności i śmiem twierdzić, iż muszę to nadrobić. Roni Loren - niegdyś psychoterapeutka, dziś pisarka na pełen etat oraz dwukrotna laureatka RITA AWARD.

Andi Lockley jest autorką...

Lekka przyjemna bardzo fajnie się czyta

Lekka przyjemna bardzo fajnie się czyta

Bardzo fajna , relaksująca książka ( może poza wątkami o horrorach) - czyta się szybko , wciąga .

Bardzo fajna , relaksująca książka ( może poza wątkami o horrorach) - czyta się szybko , wciąga .

Zdarza Wam się siąść i przeczytać książkę w jeden dzień.

Mnie musi książka bardzo wciągnąć żebym przesiedziała z nią cały dzień lub zarwała dla niej nockę. Ostatnio bardzo rzadko trafiam na takie książki.

Historia Andi i Hilla miała coś w sobie tak wciągającego że nie potrafiłam się od niej oderwać. Lubię takie książki.

Mamy tutaj historię Andi, która przeżyła traumę jako nastolatka, teraz jest już dorosła i potrafi sobie radzić jej skutkami. Jest miłośniczką horrorów o których nagrywa podcast, a także zarzeka się że nigdy przenigdy nie będzie spać z mężczyzną w jednym pokoju.

Hill strażak po strasznym wypadku, który szuka nowej drogi dla siebie oraz próbuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Nie pomaga mu w tym depresja oraz PTS.

Dwie zranione dusze, które próbują się wzajemnie uleczyć.

Książka jest bardzo dobrze napisana, czyta się ją bardzo szybko, postacie bardzo fajnie przedstawione. Pojawiają się też bohaterowie z poprzedniej części.

Słyszałam gdzieś plotkę że wydawnictwo słowne przestało istnieć mam nadzieje że książkami Roni Loren zainteresuje się inne Polskie wydawnictwo, ponieważ autorka bardzo przyjemnie pisze i chciałabym zobaczyć więcej jej książce u nas na półkach

Zdarza Wam się siąść i przeczytać książkę w jeden dzień.

Mnie musi książka bardzo wciągnąć żebym przesiedziała z nią cały dzień lub zarwała dla niej nockę. Ostatnio bardzo rzadko trafiam na takie książki.

Historia Andi i Hilla miała coś w sobie tak wciągającego że nie potrafiłam się od niej oderwać. Lubię takie książki.

Mamy tutaj historię Andi, która przeżyła traumę...

🖤Pierwsza część zrobiiła na mnie pozytywne wrażenie. Oczywiście nie mogłam sobie odmówić przeczytania kolejnej części, której bohaterką tym razem była przyjaciółka Hollyn z pierwszej części. Obie części się różnią. Pierwsza była bardziej zabawna, a druga część dramatyczna, choć humoru w niej też nie brakuje.
Tutaj mamy dwoje bohaterów, których spotkały w przeszłości dramatyczne wydarzenia, które wpłynęły na ich zaufanie do innych osób. Ich relacja jest ostrożna, a szczególnie że strony Andi. Mimo tego pojawiła się piękna przyjaźń, która zaczęła powoli się przeobrażać w miłosne uczucie. Obydwoje się od siebie czegoś nowego nauczyli. Andi wprowadziła Hilla w świat horrorów, a on ją w kulinarne i gorące doznania z mężczyzną. W tej książce autorka poruszyła takie tematy jak depresja, trauma lękowa czy przemoc. Także jak niepełnosprawność może wpłynąć na człowieka i jego bliskich.

🖤 W tym miesiącu za granicą była premiera 3 tomu. Bardzo bym chciała, żebyśmy doczekali się w tym roku polskiego wydania lub kiedykolwiek. Chętnie zabrałabym się za inne książki autorki. A "A może ty i ja" polecam serdecznie, jak i również pierwszą część.

🖤Pierwsza część zrobiiła na mnie pozytywne wrażenie. Oczywiście nie mogłam sobie odmówić przeczytania kolejnej części, której bohaterką tym razem była przyjaciółka Hollyn z pierwszej części. Obie części się różnią. Pierwsza była bardziej zabawna, a druga część dramatyczna, choć humoru w niej też nie brakuje.
Tutaj mamy dwoje bohaterów, których spotkały w przeszłości...

Mam bardzo podobne odczucia, jak przy pierwszej części.
Znowu plus za niewyidealizowanych bohaterów. Lubię, gdy w książkach mężczyźni też mogą mieć swoje problemy, swoje kompleksy, mogą nie być pewni siebie, mogą walczyć ze swoimi demonami, to dodaje historii autentyczności.

Poza tym historia do przeczytania w jeden wieczór, ja się tym nie zachwycam, nie działo się tam nic przesadnie ciekawego, czy wzruszającego, czy zabawnego, schemat historii podobny do poprzedniej części.
W porządku, przeczytałam, nie było tragedii, ale chyba nie poleciłabym jej dalej.

Mam bardzo podobne odczucia, jak przy pierwszej części.
Znowu plus za niewyidealizowanych bohaterów. Lubię, gdy w książkach mężczyźni też mogą mieć swoje problemy, swoje kompleksy, mogą nie być pewni siebie, mogą walczyć ze swoimi demonami, to dodaje historii autentyczności.

Poza tym historia do przeczytania w jeden wieczór, ja się tym nie zachwycam, nie działo się tam...

Kurczę wszystko byłoby fajnie gdyby była odrobina chemii między bohaterami. Jestem totalną miłośniczką romansów, ale tego zupełnie nie czułam. Nie wiem czy to kwestia dialogów, czy może pustych opisów, serio nie wiem. Jestem w szoku, że to powiem, ale myślę że za dużo było rozkładania tego ich uczucia na cząstki, rozpatrywania każdej kwestii z każdej strony.
Mam wrażenie, że autorka nie do końca zdecydowała czy chce pójść w kierunku romansu czy erotyka. Wyszło takie pomiędzy i nie ma w sumie ani tego ani tego. Dla fanek romansów jest za mocno i momentami wulgarnie, ale z kolei jak na erotyk to jest zbyt romantycznie...
Czytało mi się to miło, i tylko miło.

Kurczę wszystko byłoby fajnie gdyby była odrobina chemii między bohaterami. Jestem totalną miłośniczką romansów, ale tego zupełnie nie czułam. Nie wiem czy to kwestia dialogów, czy może pustych opisów, serio nie wiem. Jestem w szoku, że to powiem, ale myślę że za dużo było rozkładania tego ich uczucia na cząstki, rozpatrywania każdej kwestii z każdej strony.
Mam wrażenie,...

Czytając opis tej książki pomyślałam sobie, że to może być bardzo ciekawa pozycja. Opis sprawił, że chciałam ją kupić i dowiedzieć się co wyniknie ze spotkania Andi i Hilla. Czy młoda pisarka i emerytowany ale nadal młody strażak mają jakąś przyszłość?

Początek był świetny, troszkę komedii, troszkę romantyzmu i troszkę ciekawej fabuły. Przede wszystkim oboje bohaterów mają za sobą ciężką przeszłość i to ich łączy. Andi będąc nastolatka zakochała się w mordercy i potem, a nawet obecnie ma problem z tym, aby zaufać mężczyznom. Hill w czasie służby zostaje przygnieciony przez belkę walącego się domu i dochodzi do amputacji części nogi. Jest inwalidą, ale i porzuconym facetem przez narzeczoną.

Oboje mają przeszłość, oboje również chcieliby coś zmienić, ale nie jest to proste.

Ale próbują.

Postanawiają, że raz na jakiś czas spotkają się na wieczorek z horrorem i dobrym jedzeniem. Andi wymyśla horror, a Hill uczy ją gotować. Przeradza się to w uczucie, czyli normalka w tego typu książkach.

I tutaj wszystko jest ok.
Ale później, jest gorzej. Nie wiem co autorka chciała zrobić z tej książki. Fajną, ciekawą romantyczną książkę, która mogłaby być dobrym materiałem pod film dla netflix, czy też zrobić z tego erotyk. Do tego opisy i używanie słowa "kutas" sprawia, że książka staje się wulgarna. Ale może to też być problem z tłumaczeniem. Może miał być penis, który brzmi już lepiej przy takiej książce

Bo mimo że jest to jedno słowo, to zmienia ono dużo. Książka sama w sobie jest delikatną odskocznią na wieczór, ale sceny sexu sprawiają, że ta delikatność staje się dziwna. Może dobrze napisana, ale jakby nie pasowała do całości.

Dobrze, że udało się mi ją kupić o połowę taniej, bo naprawdę byłabym wkurzona, że wydałam na nią 43 zł. Bo tyle nie jest warta.

Chyba już nie będę kupować innych książkę tej autorki.

Czytając opis tej książki pomyślałam sobie, że to może być bardzo ciekawa pozycja. Opis sprawił, że chciałam ją kupić i dowiedzieć się co wyniknie ze spotkania Andi i Hilla. Czy młoda pisarka i emerytowany ale nadal młody strażak mają jakąś przyszłość?

Początek był świetny, troszkę komedii, troszkę romantyzmu i troszkę ciekawej fabuły. Przede wszystkim oboje bohaterów...